Skocz do zawartości

Coraz mniej ryb na Mazurach


wojtek_n

Rekomendowane odpowiedzi

W jeziorach na Warmii i Mazurach jest coraz mniej ryb, a odpowiedzialne za zarządzanie nimi Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej w Warszawie i Gdańsku nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Tak wynika z raportu NIK.

 

Więcej pod linkiem

http://biznes.onet.pl/nik-o-rybach-na-mazurach,18490,5633539,1,news-detal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mam dla Ciebie znakomite wieści :)

Przybywa mi ryb w akwariach :P Ostatnio pojawiły się młode Apistogramma sp. Abacaxis i Apistogramma paucisquamis.

Uważaj bo jak NIK się dowie to możesz mieć niespodziewaną wizytę w domu. :ph34r: ;) Wiesz jak to z nimi jest,podobnie jak z kasjerkami w sklepie.jeśli mają przy rozliczeniu za mało kasy to "wylot" bo kradniesz a jeśli za dużo to też "wylot" bo to oznacza,że "coś" się kombinuje... :huh: ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybywa u nas wody które zostały oddane przez PGR powoli się odradzają zasada jest prosta nikt rybą nie przeszkadza w tarle... No ale teraz nie wolno przez raport NIK-u więc RZGW zrobi na szybko przetargi i sytuacja wróci do normy wròci PGR i za brak ryb znowu winny będzie kormoran i wędkarz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie nie wiem co jest , na pewno nie  jest lepiej niż 10 lat temu ale w ubiegłym roku trafiłem taki moment że w pół godziny złowiłem 9 szczupłych .Brały jak okonie jeden się wychaczał a drugi się wieszał , tak że chyba coś w tej wodzie jeszcze pływa.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 4 tygodnie później...

Panowie....No przyznam ze na Mazurach panuje tragedia:-)Im głębiej w centrum tej krainy,tym gorzej.Od kilkunastu lat ze tak powiem pomorek sie pogłębia.Na wodach GR od tego roku juz nie będę łowił.Znajomy wędkarz-nurek potwierdzil moje słowa.Za to w wodach PZW Olsztyn widział naprawdę sporo ryb i to pokaźnych.Generalnie mam wrażenie że im dalej "idziemy"palcem po mapie w lewo tym mozemy liczyc na lepszy połów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z przypadkowo spotkanym człowiekiem ,a propos jednego z jezior niedaleko Lublina dzierżawionym przez prywatnego dzierżawce .Na pytanie jak tam z rybkami ,odpowiedział ze szczerością -miejscowi już siatek nie stawiają bo i tak już nie ma po co.Oczywiście jezioro jest udostępnione dla wędkarzy za dodatkową opłatą.Rabunkowa gospodarka prowadzona przez dzierżawców ,mimo obowiązujących umów ,brak kontroli doprowadza do okreslonych skutków niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Mazurach jest gorszy rybostan niż u nas a do tego opłaty tragiczne. Mam rodzinę w Wydminach i zawsze będę powtarzał że jak się zasięgnie języka miejscowych to naprawdę ładnie można połowić w leśnych oczkach. Kiedyś na innym forum opisywałem takie łowisko i dziwnym trafem zaraz dzierżawca jeziora obok takiego stawku pojawił się z siatkami i nawet w nocy próbował prądem walić. Doszli do konfrontacji z leśniczym i na dzień dzisiejszy przegrał w sądzie. Ma jednak konkretny układ w Warszawie i każdy o tym wie bo jest następcą swojego ojca kontynuując gospodarkę pseudorybacką. Tak jest na większości zbiorników. A zakazy nocne są po to żeby miejscowym nikt nie przeszkadzał sznurów stawiać na węgorze. Ja jako turysta pogodziłem się z tą sytuacją i łowię tylko po lasach w zbiorniczkach "no name".

 

Wysłane z mojego XT1039 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem ostatnio na mazurach okolice Piecek.Rozmawiałem z zaprzyjaźnionym miejscowym o stanie jednego z jezior. Powiedział żę od ośmiu lat nie było żadnych zarybień,a rybacy tłuką wodę prądem 4-5 razy w roku.Facet też nurkuje, szczupaka ,sandacze i okonia nie uwidzisz. Za to lina całe ławice.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zdjęcia na stronie gminy jak jeden dzierżawca zarybiał szczupakiem... tylko że tego szczupaka ładował dzień wcześniej z siatek do koszy. A że potrzeba było parę rąk do pracy to miejscowy spod sklepu zawsze w tej mazurskiej biedzie chętny. Dwoma piwami zawsze rozwiążesz im język i dowiesz się wszystkiego...także o ukrytych oczkach w lesie [emoji41]

 

Wysłane z mojego XT1039 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zdjęcia na stronie gminy jak jeden dzierżawca zarybiał szczupakiem... tylko że tego szczupaka ładował dzień wcześniej z siatek do koszy. A że potrzeba było parę rąk do pracy to miejscowi spod sklepu zawsze w tej mazurskiej biedzie chętny. Dwoma piwami zawsze rozwiążesz im język i dowiesz się wszystkiego...także o ukrytych oczkach w lesie

 

Wysłane z mojego XT1039 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oczek i dziewiczych łowisk można się zgodzić.Białej ryby jest.Ale jeśli mówimy o drapieżnikach to spadek jest ogromny.Nie jest tak że co roku są podobne efekty.O ile w roku 2013 na wodach GR jeszcze cokolwiek udało mi się złowić tak w roku 2014 mogę powiedzieć że zakończyłem go z niczym:-(Nie wspomnę że na każdym zbiorniku natykałem się na jakieś siatki,sadze,sznury,rury itp.Jakbym chciał sobie porzucać dla sportu to bym się wybrał do portu obok domu,po drodze nawet wypił piwko i posłuchał muzyki:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację koledzy sytuacja jest tragiczna. Kiedyś chciałem uczestniczyć przy zarybianiu w PZW ale oczywiście nikt nie był mi w stanie powiedzieć gdzie kiedy i o której. Najbardziej boli to że tyle pięknych jezior wokoło a żeby coś połowić muszę jechać grubo poza region. Ale dalej czekam może w swoim życiu się doczekam poprawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bylem na mazurach z 16 lat albo i wiecej .Jak czytam wasze komentarze to zal tyłek ściska i scyzoryk sie w kieszeni otwiera

Musze w tym roku  pojechać i odwiedzic moje ukochane mazury w okolice Piecek,Leleszek,Swietajna,Szczytna  i innych miejsc ,ktore kiedys czesto odwiedalem przez caly rok.Na wiosne lowielm piekne plocie,liny karasie ,lato -rekkreacja ,jesien -leszcze ,szczupaki, ,zima -okonie z Leleskiego do dzis mi sie snia a woda tam byla przeczysta jak na nasze warunki.Teraz zapene nie ma juz co tam lowic ale  klimat zapewne zostal , Trzeba koniecznie jechac na tydzien -dwa tylko lezec i lowic ,znowu lezec i znowu lowic  bez telefonow  ,tv,radia .Poranki na jeziorach sa przepiekne ehhh 

 

Piasutno - znak ktos te male jeziorko -

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie można stwierdzić że podstawowa sprawa to znikoma częstotliwość kontroli na wodach.Bynajmniej mi się to nie zdarzyło od 2 lat.Wiadomo....Jest tyle zbiorników do skontrolowania że nie trafi się zawsze na dany dzień gdy ktoś sobie chce "przyłupić".A z drugiej strony podawane są telefony alarmowe w razie W gdzie podejrzewam znikoma ilość wędkarzy łapie za telefon i dzwoni z informacją że "coś się dzieje niedobrego".Problem nie zniknie zapewne nigdy ale może coś by się dało z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...