Roman Pietrzak - www.specjalista.konin.pl

[Mari]

Chyba jestem winny forumowiczom wyjaśnienie, jak sprawa się zakończyła.

Bujo próbował wpłynąć na Romana, ale efekt był taki sam, jak mój wcześniejszy, znaczy żaden.

Napisałem zatem do serwisu SAGE opisując moją sytuację.

Wyjaśniłem, że nie mam uszkodzonej części (szczytówki), ponieważ wysłałem ją do nieuczciwego rodbuildera.

Laura odpisała, żebym przysłał następny skład mojej wędki. Tak zrobiłem. Cały czas byłem w kontakcie mailowym z serwisem, dlatego moje zdziwienie było wielkie, kiedy dostałem dorobioną szczytówkę i jeszcze ten drugi skład. Na pytanie co się stało, Laura napisała mi, że w tej drugiej części (tej mojej oryginalnej, którą mi oczywiście też odesłali)znaleźli uszkodzenie.

Odcień dorobionych elementów minimalnie różni się od oryginału. Myślę, że to tak jak z lakierami samochodowymi. Trzeba uwzględnić, że lakier blaknie z czasem.

Podsumowując straciłem prawie dwa i pół roku. Musiałem w międzyczasie kupić wędkę, która zastępowała połamaną. Czyli jestem w plecy prawie 400 $, plus koszty jakie jeszcze poniosę na uzbrojenie uszkodzonego elementu.

Piszę o tym, ponieważ wiem, że Romkowi nadal zdarza się zbroić jakieś wędki.

[Jozi]

Jak przypadkiem swoją złamię to nawet nie wysyłam do niego bo porażka totalna.Przy zbrojeniu traciłem nerwy, a co przy reklamacji by było to nawet nie chcę myśleć.

[wojciiech]

Specjalista

 

Takie akcje utwierdzają mnie, że w większości sytuacji lepiej stawiać na gotowe produkty.