Skocz do zawartości

Bolenie 2014


kowalek87

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy psioczy a nikt nie zauważa innego aspektu dlaczego pewnych białych jak i drapieżnych ryb jest mało. Taka wąsata łódź podwodna w okolicach 2 metrów nie przebiera w środkach i źre co się napatoczy nad łbem i z pojmaniem bolenia problemu nie ma. Populacja tychże ryb bardzo wzrosła w ostatnich latach w rzekach takich jak Wisłą czy Odra dzięki zarybieniom. A jak te ryby są żarłoczne i wpływają na populacje innych ryb to spytajcie się ludzi na chociażby Nieliszu. Oczywiście nie jest to główny powód spadku pogłowia ryb sportowo nas interesujących tylko jeden z wielu ale jak dla mnie warto mieć o nim również świadomość gdy przyjdzie wybierać czym zarybić rzekę czy zaporówkę.

 

Tylko, że w Wiśle zawsze ich było w pytę, a szczególnie w okolicach Warszawy. Wtedy nie wyżerały boleni i innych ryb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy psioczy a nikt nie zauważa innego aspektu dlaczego pewnych białych jak i drapieżnych ryb jest mało. Taka wąsata łódź podwodna w okolicach 2 metrów nie przebiera w środkach i źre co się napatoczy nad łbem i z pojmaniem bolenia problemu nie ma. Populacja tychże ryb bardzo wzrosła w ostatnich latach w rzekach takich jak Wisłą czy Odra dzięki zarybieniom. A jak te ryby są żarłoczne i wpływają na populacje innych ryb to spytajcie się ludzi na chociażby Nieliszu. Oczywiście nie jest to główny powód spadku pogłowia ryb sportowo nas interesujących tylko jeden z wielu ale jak dla mnie warto mieć o nim również świadomość gdy przyjdzie wybierać czym zarybić rzekę czy zaporówkę.

 

Ja ten aspekt zauważam :)

 

I dlatego sezon zaczynam jak Daniel w lipcu, chociaż populacji wąsatych łodzi podwodnych nie zamierzam zmniejszać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel nie daje Ci do myślenia fakt że jedynymi rybami dużych rozmiarów ostatnio łowionymi są w przewadze sumy ? Wiem że będziesz bronił tego gatunku bo to twój konik. Dla mnie piramida pokarmowa w rzekach jest zaburzona w pewnym stopniu i to jest jeden z czynników. Nie faworyzuję go tylko zaznaczam że taki istnieje a wszystkie czynniki do kupy zebrane dają nam obraz dobrze znany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak myslicie, jaki wplyw na populacje ma jerkbait.pl czyli my, tworcy i ich twory....Przeciez teraz sa takie przynety co nie biora jencow.Wedkarzy coraz wiecej ale, zastanawiam sie nad tym czy jest mozliwosc wylowienia wszytskich ryb, brzegi musialyby byc oblegane codziennie, musialaby to byc masowa eksterminacja.A biorac pod uwage ze sie lowi coraz mniej, wiec cos musi byc na rzeczy.Rzeki niby czystsze, ale nie wiemy jaka jest przezywalnosc ryb, czy ryby maja odpowiednie warunki do rozmnazania sie, czy jak sie biala ryba grupuje to wlasnie polowe opie..rdoli pan z wasami, czy to ten rzeczny czy chodzacy na dwoch konczynach.Jest cos takiego jak przyrost naturalny, ryby nie zyja wiecznie, moze tych starych ryb naprawde niewiele zostalo a coroczny wyleg ryb jest tak mizerny ze widac to golym okiem.Taka rzeka jak Wisla nie zostanie wyczyszczona do 0 przez wedkarzy bo to jest niemozliwe.Kiedys to dopiero ladowali ryby po glowie, calymi siatkami zabierali,wszytskie glowki w weekend obstawione, nie bylo gdzie stanac.A teraz w niektorych regionach cisza nad woda, ryba sie wyniosla, ryba zdechla?Ktoz to wie.Ale chyba wszytsko zebrane do kupy daje niezly rachunek.Ktos w Polsce dba (powinien dbac) o ochrone wod,taki rejestr polowu moglby byc dobrym dowodem w sprawie :) chyba ze wlasnie po to je wprowadzono aby moc sie wytlumaczyc, tyle ryb wyjechalo, tyle mamy na papierze, ze zostalo zarybione, umywamy rece, leszcze placcie albo placzcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Kiedys to dopiero ladowali ryby po glowie, wszystkie główki w weekend obstawione, nie bylo gdzie stanac.A teraz w niektorych regionach cisza nad woda, ryba sie wyniosla, ryba zdechla?

Ostatnie wypady nad wodę- na siedem główek sześć mocno zajętych...grunciarze u podstawy główki... a spinningiści na szczycie- na dziesięciu, ośmiu rzuca za boleniem...z daleka widać tempo prowadzeni wabika...o czym mowa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie wypady nad wodę- na siedem główek sześć mocno zajętych...grunciarze u podstawy główki... a spinningiści na szczycie- na dziesięciu, ośmiu rzuca za boleniem...z daleka widać tempo prowadzeni wabika...o czym mowa..

Pozostaje pływadło i szukanie miejscówek trudniej dostępnych z brzegu :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Warszawska Wisełka to posiada gospodarza  :rolleyes: w końcu jest operat wodno-prawny na tą wode  ;) a i odłowy kontrolne też pewnie były???

Jakieś wnioski z tego też pewnie zostały wyciągnięte.?????

 

Z tym sumem w Odrze to też aż takiego szału nie ma Kuba. ;)

Poświęć 2 miesiące letnie na tą rybe a szybko Twoje poglądy zostaną brutalnie zweryfikowane. :P i zaraz dojdziemy do wniosków podobnych jak z boleniami  :)  :)  :)

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel nie daje Ci do myślenia fakt że jedynymi rybami dużych rozmiarów ostatnio łowionymi są w przewadze sumy ? Wiem że będziesz bronił tego gatunku bo to twój konik. Dla mnie piramida pokarmowa w rzekach jest zaburzona w pewnym stopniu i to jest jeden z czynników. Nie faworyzuję go tylko zaznaczam że taki istnieje a wszystkie czynniki do kupy zebrane dają nam obraz dobrze znany.

 

Kilka czynników:

- wiedza, kiedyś mało kto potrafił je łowić

- sprzet, kiedyś mało który dawał radę i nikt łódkami nie pływał

- presja, kiedyś nikt nie próbował ich łowić, bo w tym czasie złowił 10 sandaczy, obecnie zostały jedynie sumy

 

Jednak po cześci chyba masz rację. Mi się wydaje, że sumów to jest nawet mniej niż było dawniej, ale kiedyś rzeka była pojemniejsza. Miejscówka na miejscówce. Kamienie, zwaliska, rynny. Obecnie to wszystko zniknęło. Ryby okupują to co zostało. Stąd nagle łatwo je namierzyć. Sumy zamiast być rozproszone na 100 miejscach okupują kilka dziur, a że nie lubią jak im cos koło pyska pływa to skutecznie czyszczą swoje legowiska :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastepny aspekt to ze zasobności naszych jezior i rzek nie jesteśmy we stanie zmierzyć :) nie można przeprowadzić inwentaryzacji danego akwenu bo jak?Mysliwi licza swój "inwentarz"i jeżeli jest cos nie teges poprawiają a nasi z PZW na tym koniku jada cicho głucho ciemno jakos będzie a durnie i tak za rok zaplaca :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje pływadło i szukanie miejscówek trudniej dostępnych z brzegu :rolleyes:

Jasna sprawa, wyniki mam tylko na takich miejscach... ale jak widzę wieśniaka, który zastawił 3 gruntówki i jeszcze się wycwanił kupując spining i kilka smukłych blaszek... żrą je  i nikt mi nie powie że nie...

Edytowane przez Czoper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasna sprawa, wyniki mam tylko na takich miejscach... ale jak widzę wieśniaka, który zastawił 3 gruntówki i jeszcze się wycwanił kupując spining i kilka smukłych blaszek... żrą je na co dzień i nikt mi nie powie że nie...

Eeee Michał to Ty nie wiesz co się robi z panem w ''miękkim'' obuwiu z nadkompletem wedek  :P  :P  :P - idziesz ślizgiem po zestawach jak się patrzy  :lol:  :lol:  :lol: tylko potem czasochłonne bywa wycinanie linki z śruby  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Warszawska Wisełka to posiada gospodarza  :rolleyes: w końcu jest operat wodno-prawny na tą wode  ;) a i odłowy kontrolne też pewnie były???

Jakieś wnioski z tego też pewnie zostały wyciągnięte.?????

 

Z tym sumem w Odrze to też aż takiego szału nie ma Kuba. ;)

Poświęć 2 miesiące letnie na tą rybe a szybko Twoje poglądy zostaną brutalnie zweryfikowane. :P i zaraz dojdziemy do wniosków podobnych jak z boleniami  :)  :)  :)

 

Karolu pogadaj z tymi specami co niby w trollingu szczupaki łowią majem kijem że rekordowy halibut by się spocił przyginać ;)

Bardziej chodziło mi o Wisłę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła ma tysiące lat. nikt nikogo nie wyżerał. Było dobrze. Gdyby kilka osób nie łowiło sumów, nikt nie wiedziałby, że wogóle w Polsce istnieją. Głupoty. Raz jest z rybami lepiej raz gorzej. Pstrągowy siurek, że go przesikam nie daje rok, czy dwa ryb, żeby w trzecim dawać jak prostytutka każdemu, Tak jest. Poza tym łowienie ryb dwa miesiące przed premierą też nie pomaga, a to częsty klimat.

Edytowane przez rózgaś
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolu pogadaj z tymi specami co niby w trollingu szczupaki łowią majem kijem że rekordowy halibut by się spocił przyginać ;)

 

 

Myślisz, że to tylko odrzański klimat?

Kiedyś mnie to bulwersowało, a obecnie ... chyba się zestarzałem i zobojętniałem. Wisi mi to coraz bardziej :)

Świata nie zmienię (czy tam Polski), prędzej stąd wyjadę, albo sam dostosuję się do standardów i zacznę siaty stawiać :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że to tylko odrzański klimat?

Kiedyś mnie to bulwersowało, a obecnie ... chyba się zestarzałem i zobojętniałem. Wisi mi to coraz bardziej :)

Świata nie zmienię (czy tam Polski), prędzej stąd wyjadę, albo sam dostosuję się do standardów i zacznę siaty stawiać :)))

Siatkarzem zostaniesz ? 

Moze Cie do Plus Ligi wezma ;)

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/PlusLiga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bujo.

 

 

Temat sie fajnie rozwija, po co go ucinac i wprowadzac zamieszanie, bylo kilka stron niepotrzebnej jatki na ten temat, w tym temacie.Czy to wazne kiedy, skoro wolno.Ryby w wodzie, co cieszy i oby madrzejsze na prszylosc, aby nie skonczyly w garze.Dla niektorych jak widac nadal zbyt malo inteligentne , co cieszy :)

PZdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę ja tragiczne były warunki do tarła w tym roku dla bolenia w zeszłym zresztą też - bardzo niski stan wody który utrzymuje się od bardzo długiego czasu.

 

Pewnie z końcem maja woda skoczy i sum będzie miał jako jedyny drapieżnik godziwe warunki do rozmnażania.

 

Śmiałem się jak ostatnio znajomy mi opowiadał: Jego kolega łapał drapieżne kiełbie zapinały się czasem na 3 groty małego wobka, można by na Wiśle spróbować.

 

Hmmmmm tylko, że kiełbi już nie ma :(

 

Polecam pływanie w ślizgu po zestawach a ziomkom ze Stolicy tel do Policji Wodnej w Warszwie - chętni do pomocy niestety tylko w ciągu dnia. Reagują szybko i sprytnie nie podpływają do delikwenta zostawiają łódź dalej i zachodzą znienacka z brzegu :)

 

22 603 68 60

 

Napuszczałem ich ostatnio na fiutków łowiących na przykosie powyżej ujścia Jeziorki. Łowili z łodzi, każdy po 3 wędki w tym 1 na suma a był kwiecień :(

Nawet się z tym za bardzo nie kryli mimo, że siedziałem na opasce i słyszałem każde ich słowo.

Najbardziej podobał mi się tekst "Tylko zaje... tą żabę, bo jak będzie żywa to ci zestaw poplącze w pizd... "

Edytowane przez Pszemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bujo.

 

 

Temat sie fajnie rozwija, po co go ucinac i wprowadzac zamieszanie, bylo kilka stron niepotrzebnej jatki na ten temat, w tym temacie.Czy to wazne kiedy, skoro wolno.Ryby w wodzie, co cieszy i oby madrzejsze na prszylosc, aby nie skonczyly w garze.Dla niektorych jak widac nadal zbyt malo inteligentne , co cieszy :)

PZdr

A może chodzi o to, ze w maju nie biorą tak dobrze nawet na Odrze ? Specjalnie napisałem o braku wątpliwości co do legalności połowu więc większość Twojego postu wynika chyba z braku zrozumienia.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...