Pierwsze łowisko C&R

[TomCast]

Łowisko Eldorado zmienia status na łowisko No Kill !!!!

 

Baloo to zaczyna działać

[Kuba Standera]

Myślę ze tytuł pierwszego rozdany kilka lat temu. Teraz to już San, Dunajec, dwa odcinki na Rabie i pewnie jeszcze kilka by się znalazło.

[tomi78]

Alleluja nareszcie ktoś ruszył głową

[Tomek_N]

Podziwiam Polakow pod tym wzgledem. Ja w Niemczech niestety nie mam przyjemnosci lowic na takich lowiskach

[MGOR]

jeszcze cennik trzeba zmienic http://www.lowisko.pl/cennik.php

[Sławek]

jeszcze cennik trzeba zmienic http://www.lowisko.pl/cennik.php

Też to zauważyłem, ale... może nic się nie zmieni i za rybę wypuszczoną będzie się płacić tak jak za dotychczas zabraną...

[Baloo]

Łowisko Eldorado zmienia status na łowisko No Kill !!!!

 

Baloo to zaczyna działać

 

 

 

No ja mam nadzieję! <_<

 

Nie wiem ile sił mi jeszcze zostało do walki z tym betonem, ale robię co mogę i na ile czasu starcza. Poza tym to zasługa nas wszystkich. Piszemy, kłócimy się, wytykamy innym i to idzie w świat. Oby dotarło do jak największej liczby wiernych, hehehe

 

Wyzwaniem nie jest internet - bo to tylko garstka ludzi. Wyzwaniem jest społeczność nad wodami...

 

Chciałbym wskrzesić nieco ARS, ale brakuje mi ludka, który pociągnąłby website od strony technicznej..

[Grzecho]

Łowisko Eldorado zmienia status na łowisko No Kill !!!!

 

Kolejny mały krok w dobrym kierunku, tak trzymać

 

pzdr

Grzecho

 

[Kuba]

Chyba Wisla Wilka byla pierwsza...

A co do Eldorado, to blad, bo powinni wrecz zmuszac to zabijania karpi. Tego jest tam zdecydowanie za duzo.

[Baloo]

Ja jestem bardzo ciekaw ile wytrwają w tym przekonaniu o No Kill. Słynne Piaseczno z Wygoninem też w zamyśle miało być full C&R, a póxniej wszyscy wiecie jak było. Każdy mógł kupić dowolną ilość zabranych ryb...

 

Tyle, że to typowo komercyjne łowiska. Ile wrzucą, tyle można wyłowić. Tu wypada się tylko cieszyć, ze ryby może będadorastały do większych rozmiarów i może przyczynią się nieco do promowania C&R samego w sobie.

[maryjanl]

Nie wiem czy to przypadkiem nie wynika z mniejszej ilości zarybień na tym łowisku.Dwa,trzy lata temu nie było problemu z nałowieniem się do bólu,teraz jest problem (szczupak,sandacz)jedynie drobnego suma jest dużo.

Gdyby na którymś z ogólnodostępnych łowisk wprowadzono C&R to byłby powód do radości.Tu mamy tylko cięcie kosztów prywatnego właściciela.

Pozdrawiam.

 

[andrew]

Bylem tam pare tygodni temu i wyzerowalem bez kontaktu z ryba. Cos tam bylo lapane jakies szczupaki okolowymiarowe ale

generalnie z wyrosnietym drapieznikiem jest tam gorzej niz bylo.

 

Wprowadzaja ten no kill bo zarybiaja odchowanym szczupakiem w listopadzie jak co roku i byc moze te ryby byly szybko wylawiane bo presja jest tam sporawa a okresy ochronne nie obowiazuja. Wypada miec nadzieje ze tak juz zostanie na tym lowisku co tez przetrzebi poszukiwaczy preparowanych rybich lbow.

[Gumofilc]

A wie ktos czy zmienil sie wlasciciel czy ciagle jest ten sam?

Łowisko bylo wystawione do sprzedazy...

 

Gumo

[andrew]

Ekipa jest ta sama ale inwestuja raczej slabo. Widac to na przyklad po pomostach ktore nie sa remontowane, lodziach bez kotwic i jaskolek itd.

[Gumofilc]

To niestety prawda, kotwice wozilem z W-wy. Skoro to ten sam wlasciciel to rozmawialem z nim spory kawalek czasu temu. Bylo to w przed innym jego pomyslem, mianowicie stworzenia lowiska zamknietego tzn. mialo byc tak, ze wstep mieli by stali bywalcy, ktorzy wplaciliby (nie pamietam ile dokladnie ale kojarzy mi sie kwota rzedu 1000zl) i mieliby wstep wolny.

Na pytania kto bedzie preferowany na zbiorniku, czy spiningisci/trolisci czy karpiarze i obstawiajacy caly brzeg (i przepływ ) grunciarze roznej masci nie bylo jednoznacznej odpowiedzi.

Raz byly narzekania na karpiarzy, ktorzy mieli przedziwny zwyczaj zastawiania polowy zbiornika wyrzuconymi na kilkadziesiat m wedkami, innym razem na lowcow drapieznikow, ktorzy haratali niemilosiernie ryby i wrzucali z powrotem do wody.

A ponoc nagminne bylo przerzucanie wieczorkiem ryb przez plot bez placenia(stad byl wprowadzony zakaz lowienia po ciemku).

Jak sie zorientowalem prowadzenie tego typu lowiska moze przynosic duze problemy i w sumie nie dziwie sie, ze lepiej urzadzac Śluby/wesela/chrzciny...

 

Zobaczymy, jakie beda dalsze losy. Wprowadzenie C&R powinno ulatwic pilnowanie, zeby nie kwitł proceder z kradzieza. Powinno tez byc latwiej z utrzymaniem jakiejs populacji wiekszych drapieznikow (zeby nie wygladalo to jak row z woda, z ktorego wyjmuje sie i dosypuje). No ale dochodzi problem karpi, ktorych rzeczywiscie tam bylo momentami wiecej niz wody.

 

Gumo

[argrabi]

Trzeba pamiętać, że takie hurra C&R ma i minusy.. Szczególnie na niewielkich, zamkniętych zbiornikach.. Nieumiejętne obchodzenie się ze złowioną rybą i jej wypuszczenie może spowodować niezłe straty nw całym rybostanie..

[rognis_oko]

W sumie to dobrze, ale moim zdaniem podjęli decyzję o łowisku no kill ze względu na cięcie kosztów. Po prostu nie będą wydawali już tylu pieniędzy na zarybienia...

 

 

[TomCast]

Byłyśmy dziś na Eldorado, padło kilka rybek, od 50 do 75cm. Rozmawialiśmy z właścicielem, podobno w zeszłym tygodniu wpuścił 400kg sandała ( 2-4kg) i wczoraj szczupaka. Dostaliśmy zapewnienie o inwestycjach, między innymi zakup nowych łodzi. Co do cen narazie nic nie wiem. Ważne że w ogóle coś robią w dobrym kierunku

[Friko]

Tomek,

 

a jak z poziomem wody w zbiorniku? I klarownościa? I karpiarzami...

[TomCast]

Woda wydawała mi się lekko podniesiona od ostatniego opłakanego poziomu. Co do karpi nic nie wiem, ale mają tam sporo suma, który powinien poradzić sobie z częścią. Bedę rozmawiał o karpiach przy najbliższym spotkaniu. Woda trochę trącona niestety.

[andrew]

Byłyśmy dziś na Eldorado, padło kilka rybek, od 50 do 75cm

Sandaly czy szczuple zagryzaly?

 

[TomCast]

Szczupaki, choć miałem jedno branie sandacza, ale skończyło się urwanym ogonkiem rippera.

[Korsarz]

Spędziłem ostatnio trochę czasu na Eldorado. Właściciel ten sam, a oferta sprzedaży była wystawiona celem zbadania rynku jedynie

Karpia sporo padło zeszłej zimy na jakąś zarazę, dorybiono okołokilowym leszczem, który czepia się niemiłosiernie wszystkich mniejszych przynęt.

Sandacza jest dużo, choć mnie się nie trafił. Złowiłem natomiast szczupaczków parę i jednego większego. Widziałem też metrówkę ze skarpy.

 

Sumów padło kilka w tym roku w tym rekordowy coś 36 kg.

 

Ostatnio ryby słabo żerowały i spinning nawet całodzienny nie dawał efektów.

 

Z ciekawostek dodam, że trafiłem na zlot prominentnych działaczy PZW okraszony wielką ilością przynęty na płocie w płynie, który to zakończył się kompletną libacją i kłótniami jak by tu tego czy tamtego niewygodnego wypieprzyć. Zlot zorganizowany rzecz jasna ze składek.

Ot tyle.

Co do ilości wody, to jest jej jeszcze, że hoho i bym się spadkiem 5 cm nie przejmował.

Obok kończy działalność kolejne wyrobisko żwirowe i ma powstać drugi zbiornik.

 

[pablo]

Skoro więc powiedzieli A to mogliby powiedzieć B i wprowadzić zakaz używania kotwic z zadziorami. Raz że ryba jest mniej poharatana, dwa że szybciej się ją wyhacza i wraza do wody w lepszej kondycji.