Skocz do zawartości

Spodniobuty YORK i LEMIGO- opinie


Redzi

Rekomendowane odpowiedzi

Ja używam spodniobutów o nazwie WIKING. Mam je już ponad 6 lat ( nie pamiętam, ale chyba nawet więcej niż 6 ) - jeszcze po Tacie :lol: Są całe :huh: Raz były tylko rozcięte sierpem, ale skleiłem je i cały czas żyją. Tata płacił za nie kiedyś 200zł. Pamiętam jeszcze jak byłem całkiem mały i szedłem je odebrać - ledwo je doniosłem do domu :lol: Więc to raczej było bardzo dawno temu.

 

Jestem z nich zadowolony, tyle, że śmierdzą - kiedyś Tata się skąpał i zostawił spodniobuty na jakiś czas z wodą w środku... nieprzyjemny zapach :lol: :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam gumowych woderów Lemigo już 6 sezonów i nie mam zastrzeżeń kumpel w międzyczasie zakatował wodery sraxona i też przestawił się na Lemigo

 

 

tutaj nie chodzi o wodery tylko o spaodniobuty

 

wodery sa cale gumowe wiec nie dziwne ze wytrzymuja tez sam mam jakies co chyba maja z 10lat i smigaja az milo :D

 

 

 

Ja się wypowiedziałem na temat firmy , że mam o niej dobre zdanie.

Zobacz te:

http://www.allegro.pl/item457854073_spodniobuty_behr_pvc_hit _cenowy_44_super_lekkie.html

 

 

Behry odradzam u mnie doszło do tego,że dosłownie jest łata na łacie, a mam je od 1,5 roku.

Kolega kupił ten sam model i już po pierwszym paro godzinnym wypadzie nad wodę oddał je do sklepu na gwarancje.

Przecierają się tak samo jak Lemigo od wewnętrznej stornie ud. Ogólnie tak się dzieje z woderami/spodniobutami powlekanymi nylonem - i to bez względu na firmę.

 

Shakespeary jeśli są z grubszego PCV jak wodery to mogą być ciekawą propozycją :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam cormorany takie jak ktoś podał link z allegro z torbą w komplecie. Na zdjęciach wyglądają ok, w rzeczywistości inaczej, cieniutkie jak cholera, na pierwszej wyprawie już zrobiłem dziurkę nie wiem nawet gdzie, potem zaraz drugą, a tak naprawdę byłem w nich na wiśle może z 10 razy, za cienkie są. Kolega ma Lemigo, ale takie jasne z grubego nylonu podobne jak z cabelasa i są na razie bardzo dobre. Ja miałem wodery Lemigo z cienkiego nylonu = mega szmelc na pstrągi się nie nadaje, przetarcia wszędzie po kilku miesiącach. Teraz kupiłem niby rewelacyjne OCEAN, ale wykonane troche nogami, szczególnie połączenia buta z resztą..jeden sezon wytrzymały jak na razie , tylko jedna łatka, nie ma przetarć, a to ocean ten tańszy cieńszy, ale czy polecać nie wiem...model OCEAN z grubego nylonu może byc całkiem OK, ale prawie 200 zł kosztuje woder...chyba jak mówi Robert Cabelas jest 100 razy lepszy niż nasze padalce. Całkowicie gumowe czarne wodery Stomilu wytrzymują na pstrągach 1,5 roku potem sie przecierają wewnątrz, więc ich też nie polecam...więc sam nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam od ok. 8lat spodniobuty z pcv Fisherman. Nic złego się z nimi nie dzieje. Tyrałem w nich trochę po dżungli nad Wisłą. Nawet jeżyny im nie straszne. Są zwinięte w torbie bo nie mam miejsca w domu gdzie mógłbym je rozwiesić. Nigdy nie były talkowane mimo to guma nie parcieje.

Natomiast przy zakupie woderów nie polecam modeli które mają paski do mocowania z pcv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...