Skocz do zawartości
  • 0

Pozalowania godne


Guzu

Pytanie

Witam

 

Taka mala wtorkowa przygoda. Wedkarska.

Ku przestrodze.

 

Lotnisko Schiphol (Amsterdam).

 

Nizej podpisany spieszy sie na przesiadke, a tu sie okazuje ze na bramce bezpieczenstwa istnieje problem z bagazem moim.

Okazuje sie ze w podrecznym znajduje sie KOLOWROTEK wedkarski.

Na ktorym jest plecionka.

To jest niezbepieczne. Rozkaz: usunac plecionke. Staje i recznie odwijam 100 yardow 2 dni wczesniej nawinietej power pro 20 lb w kolorze zielonym.Plecionka w smietniku. :( Lubicie takie sytuacje ?

 

Nauczka:kolowrotki daj na bagaz, a jak masz tylko podreczny to nie woz kolowrotkow.

:wacko:

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Friko

 

Chuck Norris przeszedl sasiednia bramka, dostalem autograf - odcisk buta z polobrotu. Na torbie mam ;)

 

Swoja droga, to moze byc ciekawy business. Miec dostep do tych pojemnikow, do ktorych trafia to co nie wpuszczone na poklad...a potem na ebay super okazje B)

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Guzu, współczuję. Szkoda nowej plecionki i na pewno wywołało to dodatkowy i niepotrzebny stres. :(

 

Swoją drogą to jakaś paranoja. Lecąc do zagrożonego atakami terrorystycznymi kraju (Egipt) miałem w bagażu podręcznym dwa multiplikatory z nawiniętymi plecionkami. Nikt nie widział problemu żebym wszedł z tym do samolotu. Podobnie nikt nie widział problemu jak na lotnisku w Sharm paradowałem z tubą od wędki i tylko słyszałem żarty, że mam niezłą bombę... :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Im więcej latam tym mniej rozumiem zasady kontroli na lotniskach :(

 

No to i ja dorzucę wędkarską przygodę. Lot do USA via Schiphol w Amsterdamie. Na Okęciu kontrola bagażu podręcznego. Koleżanka obok damskiej torebki wzięła ze sobą niewielką wędkarską torbę swojego męża. Torba jedzie przez Heimana, a z torebki każą wypakować wszystkie drobiazgi. Do depozytu trafia kosmetyczny zestawik składający się z pilniczka, obcinaka do paznokci i malutkiego nożyczka o ostrzu max. 4 cm. W Amsterdami i Waszyngtonie to samo, ale już bez rekwirowania czegokolwiek.

 

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że w hotelu rozpakowując bagaże, w bocznej kieszeni torby męża, koleżanka znajduje kombajn Victorinoxa z dwoma nożami (większy 12 cm), nożyczkami, śrubokrętem i jakimś szpikulcem... :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Guzu, miałeś szczęście, że kontrola nie kazała Tobie wyciągnąć gumy z majtek. Przecież mogłeś komuś strzelić nią w głowę!

 

A na poważnie ... ja miałem tłumaczenie we Frankfurcie co to jest za zielony dokument ze zdjęciem. Mówiłem, że to dowód osobisty ale oni nigdy czegoś takiego nie widzieli. 15 minut oczekwiania na fachowca (Hansa), który zszedł i powiedział - alles in ordnung co w tłumaczeniu na Polski znaczy - nie widziałem ale chyba możemy go puścić (sytuacja miala miejsce po wejściu do UE).

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Raz mialem taki przypadek wchodzac do reichstagu w Berlinie stalem na bramce oczywiscie wszystko do koszy i na rendgena a ze mialem przy sobie insuline i cukier w kostkach to oczywiscie na bok i wykrywaczem metali gosciu po mnie zaczyna jezdzic dochodzi do butow (glany) oczywcie wykrywacz reaguje pozytywnie tlumacze mu ze to sa buty z metalem i wogole :D w koncu zajarzyl a cukier w kostkach i insulina z igla 8 mm zostala w depozycie pewnie naogladali sie filmow z Mc Giverem ktory ze scyzoryka potrafi zrobic helikopter i teraz szaleja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Raz kaza wyjmowac komputer, rozpakowywac calosc. Inny raz nawet sie nie zainteresuja...

 

Szkoda Guzu tej pleciony, zwlaszcza ze nowa, jedno co pocieszajace to to, ze w sumie wzglednie tanio wyszlo... :wacko:

 

Ja zaobserwowalem ciekawy obrazek jak lecielismy do Barsy....nie spodobaly sie na Okeciu moje buty i kazali mi zdjac... :lol: ...ale echosonda, wygladajaca groznie, za to niesiona na wierzchu nie wzbudzila zadnych podejrzen, chociaz w srodku walizeczki byl akumulator i miejsce na 10szt nozy albo granat.. <_<

 

Tylko patrzec, jak kaza pasazerom zęby i paznokcie podpilowywac, zeby nie za ostre bo pilotom mozna tym aorte przerznac...

 

A jak to jest z zamykaniem bagazy na zamki/kłódki? Rozwala jak sie nie dostana konwencjonalnymi metodami?

Gumo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu, w Bar?ie, na lotnisku jest taki serwis.

 

Facet obwija bagaze w folie, zeby sie walizki nie niszczyly. Wiadomo, ze to tez troche utrudni wejscie do walizki,taki kokon.

Widzialem ze to sie cieszy spora popularnoscia. Kosztuje 4.50€ za walizke. Mam zamiar skorzystac udajac sie na urlop w maju B)

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@GUzu

Tu nie chodzi o foliowanie zabezpieczające :D Ja pisze o foliowaniu rozp.../otwieranych bagaży przez służby lotniska na okrętkę folią z rolki. Po prostu w miejscu, gdzie coś im się nie domyka, lub gdzie rozwalili zamek biorą folię samoprzylepną i Ci to miejsce owijają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...