Skocz do zawartości

Penn Slammer 260 / 360 wasze opinie ?


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

Nawinąłem dzisiaj na slammera 360 nową plecionkę PP 0,19 i wyszedł niezły stożek. Z 260 nigdy takiego problemu nie miałem. Tak jak już ktoś wcześniej wspominał, rozwierciłem małym wiertełkiem te rowki w szpuli na których siadają bolce od trzpienia i nawój wyraźnie się poprawił. Nie jest to ideał jak to w slamerze ale dla mnie jest już ok. Niestety nie mam zdjęć nawoju przed zabiegiem. Cała akcja trwała kilka minut.

post-48797-0-37477700-1582490698_thumb.jpeg

post-48797-0-19695400-1582490716_thumb.jpeg

post-48797-0-26404200-1582491053_thumb.jpeg

Edytowane przez meps
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Korzystając z ,,uziemieni" przeszperałem trochę w szafie. Odnalazłem tam Slammera 360. Kołowrotek kupiony z 6 lat temu jako nowy i raz tylko użyty.

Po kupnie sowicie potraktowałem go smarem, a on odwdzięczył się za to przy pierwszym podebraniu ryby...

https://youtu.be/jqLSC73fitM

Czy to tylko efekt smaru, czy coś przy składaniu pomyliłem?

Mam śrubokręty i ,,chyba" jeszcze sporo czasu, aby pogrzebać w środku.

 

Z góry dzięki za podpowiedzi.

 

 

 

 

 

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez tomilee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że tego łożyska pod szpulą nie smarowałem. Za to dostarczyłem na grubo wazeliny od tyłu,tam gdzie są te 4 śruby i przekładnia.

To przenika do przodu...[emoji848]

Kurde...

Nic dzisiaj nie rozbieram...,[emoji6]

 

 

 

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche odświeże temat Slammera.

Kupiłem pierwszego 6 lat temu,chodził gładziutko bez stuków itd.

Sprzedałem go po 4 latach znajomemu , który łowił nim 5 lat i chodził jak nowy.

Pewnego dnia wpadłem na pomysł powrotu do tej maszynki,kupiłem na allegro i lipa.

Kołowrotek chrabolił, jak stara betoniara.

Odesłałem go z prośbą o wymiane na inny, sprzedawca powiedział ,że to ich normalna praca.

Ktoś z was kupował ostatnio nówke i może powiedzieć jak śmiga?

Odświeżę odświeżony. Ostatnio byłem w Niemczech w rejonie w którym mieszkałem. W sklepie gdzie często robiłem zakupy mają slammery. Kiedyś jednym kręciłem i chodził gładko jak shimano, ale miałem dużo kolowrotkow i nie kupiłem. Wracając. Będąc ostatnio, odwiedziłem sklep, pokręciłem kilkoma sztukami i jeden chodził bardzo przyzwoicie, drugi trochę słabiej a reszta jakby piachu zamiast smaru naładowali. Kupiłem dwa najlepiej chodzące, jeden dałem komuś w prezencie a ten najlepiej pracujący zostawiłem sobie. Mina sprzedawcy bezcenna gdy poprosiłem aby wszystkie sztuki podał do sprawdzenia. Dopiero jak mu wytłumaczyłem i sam ze mną sprawdzał, przyznał mi rację mówiąc że te gorzej pracujące chyba są zepsute :). Może kiedyś go wykorzystam :) (slammera oczywiście).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam, ale nie używam. Chyba że wezmę się za jakiejś gruntówki. Brak regulacji nawoju to niestety dyskwa w przypadku plecionki i spina. Próbowałem nawet jednego przerobić, żeby szpula siedziała głębiej, ale to se ne da panie. Można się trochę przyłożyć i nawinąć po bożemu z początku ręcznie, ale mi się nie chce. A nie chce mi się tracić czasu na rozplątywanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...

Dzisiaj zakupiłem trzeciego slammera. Mam więc 560, 460, i 360. Dwa pierwsze do połowów morskich.

I tak sobie myślę, że kołowrotki te miałyby o wiele lepsze notowania, gdyby wygląd miały bardziej cukierkowy i cenę tak z pięć + razy  wyższą  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kołowrotki te miałyby o wiele lepsze notowania, gdyby wygląd miały bardziej cukierkowy i cenę tak z pięć + razy  wyższą  :)

Cześć. Też myślę podobnie. Penny oferują wiele. Był czas, że łowiłem topowymi kręciołkami. Kiedy kupiłem Slammera 260 uświadomiłem sobie, że ten sprzęt daje mi wszystko czego oczekuję. Dokupiłem jeszcze dwa Spinfishery i jest gites :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa ale tylko slammery, nowsze są fajne ale nie dają tego co niższe przełożenie w slammerze. Sam lubię duże napoje, ale są inne ... 5,8-5,6;1 z dużo wiekszym nawojem i sprawdzają się lepiej. Oczywiście używam sargusa 2000 do dzisiaj i się sprawdza od kilku lat, miałem 3000 fajny był, miło wspominam ale już dziś bym nie kupił 3000/4000 wyższe mają mniejsze przełożenie.

A 260 też sobie dokupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Jak w Waszych Slammerach działał łożysko oporowe na szpuli? W moim 260 działa "natychmiast", czyli 0 ruchu wstecznego. W kupionym własne modelu 360 jest ze 3 mm ruchu wstecznego zanim rotor się zatrzyma. Tak może być czy może świadczy o "kiepskim" łożysku oporowym? Nie wiem czy nie oddać tego kręciołka z powrotem do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Plecionie zakupiłem Slammera 360, 460 i 560. Wszystkie mają minimalny luz wsteczny. Nie zawracam sobie tym głowy. Jest przecież gwarancja, a przy łowieniu chyba takie "defekty" nie przeszkadzają :)

PS. Kiedyś kołowrotki pracowały na "treszczotkach" Ten luz był naprawdę duży i nikomu to nie przeszkadzało.

Edytowane przez Janusszr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...