Penn Slammer 260 / 360 wasze opinie ?

[ememiks]

A ma ktoś namiary na łożysko rolki kabłąka? padło szumi jak stara betoniarka. Jest to specyficzne łożysko i raczej nie dopasuje się innego.

Widziałem na amazon i ebay ale wysyłki z stanów więc koszt to coś około 30$ jak nie więcej

[ememiks]

Poza tym nie miałeś żadnych awarii ani przygód?

łożysko na silnym zaczepie zaczeło szumieć od rolki kabłąka dziwna sprawa

[Greg1407]

Ja "odpukać" nie miałem przygód

[Maniutoo]

Koledzy jak 260 sprawdza się do średnio ciężkiego łowienia sandaczy i szczupaków na woblery minnow, dr, oraz na gumy do 30 gram maks? Nie jest to zbyt toporny sprzęt w tym przedziale przynęt?

 

Pozdr

Z czystym sumieniem mogę Ci go polecić Użytkuję intensywnie od czerwca br. pod sandacze. Pracuje z główkami od 10 do 30 + pięciocalowa guma. Ma moc! Nie czuć różnicy czy zwijasz 15,czy 40 gr. Do pracy musiałem się przyzwyczaić,i co ciekawe,dopiero po kilkunastu wypadach zaczął jakoś łagodniej "chodzić" Jest jeszcze jeden mankament,mianowicie: czasem(nie zawsze) korbka w najwyższym położeniu jakby miała delikatny opór. Może ktoś z kolegów zauważył coś takiego w swoim slammerze,albo wie co może być przyczyną? 

[pietryk]

Mam dwa i obydwa bezawaryjne. 260 to dystrybucja na europę a 360 to rynek USA. Ten amerykaniec jest przyjemniejszy. Kurzy się niepotrzebny bo orzę w 260 drugi sezon i chodzi ok.

[krolik1994]

Ja mam slammery 260/460/2x760 i spinfishery 6500/3500 , tyrają przy cięzkim spinie i gruntach nie rzadko +300g na Wiśle . 

Nigdy jeszcze nie miałem z nimi problemów a najstarsze mam z drugiej ręki i u mnie są już ponad 4 sezony . 
Praca specyficzna,bez kultury,ale za to odwdzięczają się bezawaryjnością - jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia

[crizz100]

Ja mam slammery 260/460/2x760 i spinfishery 6500/3500 , tyrają przy cięzkim spinie i gruntach nie rzadko +300g na Wiśle .

Nigdy jeszcze nie miałem z nimi problemów a najstarsze mam z drugiej ręki i u mnie są już ponad 4 sezony .

Praca specyficzna,bez kultury,ale za to odwdzięczają się bezawaryjnością - jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia

Bo to takie chamskie kołowrotki są,za grosz kultury w nich

[Hauki Hunting]

Mam dwa i obydwa bezawaryjne. 260 to dystrybucja na europę a 360 to rynek USA. Ten amerykaniec jest przyjemniejszy. Kurzy się niepotrzebny bo orzę w 260 drugi sezon i chodzi ok.

Czyli, że wszystkie 360 są produkowane na USA? Nie bardzo rozumiem

[godski]

Czyli, że wszystkie 360 są produkowane na USA? Nie bardzo rozumiem

Nie są. Były. Obecnie 260/360 to China.

[krolik1994]

Nie są. Były. Obecnie 260/360 to China.

Teraz chyba wszystkie wielkości to China ??

[godski]

Teraz chyba wszystkie wielkości to China ??

Tak.

[zetika16]

Teraz chyba wszystkie wielkości to China ??

Dokładnie tak

[crizz100]

Co z tego jak wytrzymałość bez zmian

[pisarz]

Co z tego jak wytrzymałość bez zmian

Wytrzymałość bez zmian , brody na plecionce też .

Próbowałem się przekonać do tego kołowrotka dwa razy i dwa razy kończyło się na odsprzedaży  z stratą finansową   , ale poczuciem dużej ulgi   .

[pietryk]

Brody na pletce potrafią się zrobić. Jest na to jednak patent????

[nalewator]

Ja jeszcze nigdy nie miałem na nim brody (260) po prostu nie można nawijać pod rant plecionki i będzie gitara.

[godski]

Ja jeszcze nigdy nie miałem na nim brody (260) po prostu nie można nawijać pod rant plecionki i będzie gitara.

Co to za młynek gdzie tylko pół szpulki można wypełnić? Fierce i Sargus również brodzą.

[pisarz]

Brody na pletce potrafią się zrobić. Jest na to jednak patent

Jak jestem na rybach , to lubię mieć poczucie sprzętowego komfortu   , który pozwala się skupić tylko na łowieni ryb , a nie zastanawianiu czy patent zadziała , a może nie i będzie broda w najmniej pożądanym momencie .

 

Co to za młynek gdzie tylko pół szpulki można wypełnić? Fierce i Sargus również brodzą.

Dokładnie , to ja mam decydować ile linki będzie na szpuli , a nie kołowrotek . Zwłaszcza że są młynki o podobnej mocy i można w nich bez obaw wypełnić szpulę po rant.

[nalewator]

Ze 3mm mnie nie zbawi. Innych Penn-ów nie mam wole japońce.

[pisarz]

Ze 3mm mnie nie zbawi. Innych Penn-ów nie mam wole japońce.

Bywa tak , że dzięki tym 3 mm można uratować rybę życia   . Dlatego lepiej być przygotowanym na maksa i mieć poczucie komfortu.

[Locutus85]

Zwłaszcza że są młynki o podobnej mocy i można w nich bez obaw wypełnić szpulę po rant.

Co to za młynki ? Budżet rozumiem podobny ?

[pisarz]

Co to za młynki ? Budżet rozumiem podobny ?

Nie pisałem , że w tych samych pieniądzach   .  Pisałem , że o podobnej mocy   .

W podobnych finansach był stary Ryobi Zauber 4000 . Ten kołowrotek wiele u mnie przeszedł i pomimo linki pod rant , żadnej brody .

[pietryk]

U mnie moze nie zauber a redarc skończył żywot po sezonie jigowania. Slammer 260 trwa już trzeci sezon. Nigdy mi nie brodzi. Do tego mieści o wiele więcej pletki niż zauberowate 4000. Ale racja stella to to nie jest.

[kleniu25]

Brody na pletce potrafią się zrobić. Jest na to jednak patent

Hahaha... Patent? Nawinąć szpulę do połowy, albo nie zabierać go nad wodę. Innego wyjścia nie ma.

[pietryk]

Hahaha... Patent? Nawinąć szpulę do połowy, albo nie zabierać go nad wodę. Innego wyjścia nie ma.

 

Hahaha... "bo łapać to trza umieć".