guciolucky Opublikowano 8 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 Byłem dziś z córką w planetarium aby obejrzeć seans związany z historią powstania teorii doboru naturalnego... Teraz siadam przed monitorem i nie mogę uwierzyć jak to możliwe, że w ogóle zaistniała potrzeba utworzenia tego działu? Czytając, niektóre (co lepsze) powyższe posty odnoszę wrażenie, że powstaje teoria podważająca zmiennocieplność ryb? Szkoda, że nie da się zapytać Wallace'a co poszło nie tak? a może właśnie lepszym przystosowaniem jest... nie, nie wierzę... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 FidoAngel , pierwszym propagatorem c&r w kraju był już dawno , dawno temu Pan Jerzy Kowalski - spiritus movens nowoczesnego wędkarstwa , mocno przy tym w tradycyjnie rozumnych , racjonalnych wzorach osadzonego , niestrudzony propagator kultury wędkarskiej , mentor wielu spośród nas Elita nie tylko krajowa .. Widzisz , prawdziwym fenomenem jest dla mnie tak burzliwy rozwój formuły c&r , który co tu gadać , jest tylko jednym z wielu instrumentów zarządzania zasobami . Pomocniczym instrumentem . Odwołaniem do osobistego samoograniczenia , zrzeczenia się części przyznanych praw . Świetna to idea , ale jednak wydaje się - mi się - że próbujemy nią zastąpić wszystkie inne działania których już od dawna poniechaliśmy , a które dla nas - rybackiego użytkownika , uprawnionego dzierżawcy powinny być priorytetem , celem zasadniczym .. a nawet pierwszoplanową pracą organiczną . Slawku świetnie napisane! Niestety powinno być tak jak piszesz. Jest tak jak piszesz - C&R to rzeczywiście pomocniczy instrument. I zgodzę się z Tobą odnośnie bardzo trafnego sformułowania "osobistego samoograniczenia". Gdyby nie było problemów, a o zgrozo jest z tym ogromny problem (by zrozumieć dwa słowa), nie byłoby skrajności w postaci podążania w kierunku "c&r=no kill". Niestety nie ma "odgórnego ograniczenia" więc pojawia się problem jak wprowadzić w głowy wędkarzy "osobiste". Dlatego idziemy w skrajności (bo najłatwiej, bo najbardziej namacalne, mierzalne), a one wywołują BURZE, opór. Wcale się nie dziwię ... tylko jak promować "osobiste samoograniczenie"? Oczywiście deprymować wolontariuszy catch and realease nikt nawet nie próbuje - chwała im za edukacyjny wysiłek i misjonarski zapał wśród tutejszych dzikich - ale jednak łatwo zauważalna nadwrażliwość , nieuzasadnione obiektywnie nerwowe reakcje na pierwsze lepsze dotknięcie całej tej konstrukcji , może odrobinę chłodniejsze spojrzenie z dystansu , słowo albo dwa - trochę mnie zastanawia .. Idziemy dalej. Promujemy C&R. Jeszcze raz - Catch and Release. Zadanie trudne ale moim zdaniem warte energii, pisania, kształcenia a ... od czasu do czasu ... małej awantury. No cóż takie są koszty wprowadzania trudnych rzeczy i nikt niegdy nie powiedział, że będzie łatwo ani dla forumowiczów ani dla nas załogi j.pl. Jerkbait.pl jest w stanie podjąć trudne tematy nie tylko łatwe, przyjemne i sympatyczne. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2015 Byłem dziś z córką w planetarium aby obejrzeć seans związany z historią powstania teorii doboru naturalnego... Teraz siadam przed monitorem i nie mogę uwierzyć jak to możliwe, że w ogóle zaistniała potrzeba utworzenia tego działu? Czytając, niektóre (co lepsze) powyższe posty odnoszę wrażenie, że powstaje teoria podważająca zmiennocieplność ryb? Szkoda, że nie da się zapytać Wallace'a co poszło nie tak? a może właśnie lepszym przystosowaniem jest... nie, nie wierzę... Bardzo dobrze, że powstał ten dział Bardzo dobrze! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Jest jeszcze inny , właśnie uboczny problem dzięki któremu wędkarz stosujący C&R staje się , powiedzmy to "nieudacznikiem". Tym problemem są obiegowe żarty rodziny / lub inaczej społeczeństwa / . Wszak to także np prasa w jeszcze nieodległym czasie śmiała się z wędkarza który nic do domu nie przyniósł bo nie złowił......Co taki wędkarz robi nad wodą ?? Ba - czy on tam w ogóle był . Przez wieki wędkarstwo było postrzegane tak a nie inaczej właśnie .Jesteśmy drapieżnikami, tak nas ukształtowała biologia i nasz cykl rozwojowy. I trudno jest w ciągu 1 pokolenia wyrzucić , zmienić coś co funkcjonowało setki tysięcy lat .To tkwi bardzo głęboko w genach , czy nam się podoba czy nie. Inną sprawą jest to że gdyby nasze kochane państwo wywiązywało się ze swoich obowiązków polegających na sprawdzaniu czy wszyscy przestrzegają obowiązującego prawa /RAPR w tym przypadku/ i egzekwowała go to myślę że takie dywagacje miały by mały sens. Bo prawda jest taka że przykłady z zachodu są jednoznaczne: tam żyją tacy sami ludzie jak my ale bezwzględność prawa skutecznie wybija im z głowy próby omijania go czy wręcz nie przestrzegania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Jest jeszcze inny , właśnie uboczny problem dzięki któremu wędkarz stosujący C&R staje się , powiedzmy to "nieudacznikiem". Tym problemem są obiegowe żarty rodziny / lub inaczej społeczeństwa / . Wszak to także np prasa w jeszcze nieodległym czasie śmiała się z wędkarza który nic do domu nie przyniósł bo nie złowił...... Takimi rzeczami to sie nigdy nie przejmowalem. Pokazujesz foto i gula im staje "Taka rybe wypusciles?" I na tym sie koncza wszystkie joke 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 I trudno jest w ciągu 1 pokolenia wyrzucić , zmienić coś co funkcjonowało setki tysięcy lat .To tkwi bardzo głęboko w genach , czy nam się podoba czy nieZ tym sie nie zgodze, potrzebny jest dobry przyklad, dobra organizacja i reklama. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałM Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 A ja się zgodzę. Bo na jednego który da przykład nad wodą znajdzie się 10 (chyba poleciałem zbyt optymistycznie) krzykaczy którzy zgnoją chłopa tylko dlatego że wypuścił rybę. Walczyć należy, dobry przykład i reklama też jest potrzebna i za nic nie należy z tego rezygnować. Mam nadzieję że cel zostanie kiedyś osiągnięty, ale nie oszukujmy się, to potrwa. Długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Michal nie mow ze jakichs krzykaczy sie boisz? Trzeba miec wlasne zdanie, a nie dac sie zapedzic do krakania jak wszyscy inni.Wypuscisz pare razy przy nich, to i krzykacze zamilkna 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Nie jestem zwolennikiem "walki". Jestem zwolennikiem tworzenia wzoru. Czyli "tak po prostu robię bo uważam za słuszne" a jak ktoś chcę to tłumaczę. Pozostawiam innym drogę wyboru - jeśli chcą niech korzystają, niech "papugują". Mam kolegę, który kiedyś ze Szwecji wracał z mięsem. Nie było mowy o C&R. Widział jak wypuszczam tutaj w Polsce. Pytał - dlaczego? Wyjaśniałem, pokazywałem. Teraz kiedy spotykamy się zaczyna od słów jak to wypuszcza ryby i już tylko rekreacyjnie łowi. Nadal, na wyprawie do Szwedji, bierze - na kolację, raz na dwa dni, jedną rybę bo jeździ z rodziną a oni jeszcze nie są "no kill". 90% wypuszcza. Ustawił sobie limity, zaczął edukować sie wzajemnie wypuszczania ryb, doboru sprzętu. O to mi chodzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałM Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Michal nie mow ze jakichs krzykaczy sie boisz? Trzeba miec wlasne zdanie, a nie dac sie zapedzic do krakania jak wszyscy inni.Wypuscisz pare razy przy nich, to i krzykacze zamilkna Tu nie chodzi o strach a raczej o proporcje, takie zachowania (wypuszczanie ryb) ciągle budzą nad wodą zdziwienie a czasem wręcz szok i niedowierzanie. Swoją drogą zawsze mam cichą satysfakcję kiedy jakiemuś "gumofilcowi" gul skacze jak widzi że wypuszczam rybę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 (edytowane) Koledzy, ja nie piszę o naszym zachowaniu ale o innych na łowisku. Zawsze pisałem ze nas nie trzeba już przekonywać /choć orłami w C&R / to chyba nie jesteśmy.Myślę że na te kilka tysięcy użytkowników naszego portalu znajdziemy może / MOŻE/ z 200 osób bezwzględnych zwolenników No Kill stosujących zasady C&R . Reszta stara się zachowywać zgodnie z zasadami C&R /np ja/ ale od czasu do czasu atawistyczna chęć zeżarcia rybiego białka przeważa i bierze coś do domu /w tym ja..../Ważne jest to co piszą inni i co sam piszę: absolutny zdrowy rozsądek i szacunek do wody .I wtrącę coś za co mnie niektórzy mogą ukrzyżować : nie interesuje mnie to żeby mój wnuk /którego jeszcze nie mam.../ miał rybniejsze wody dzięki temu że sam się biczuję . Żyję tu i teraz i to jest najważniejsze /ciężka choroba uczy nas miłości do siebie samego , uczy egocentryzmu potrzebnego do przeżycia/ , to ja dzięki moim działaniom mam jeszcze długo łowić ryby a drogą czy sposobem do tego jest właśnie C&R. Bez górnolotnych słów "dla naszych dzieci ", czy "następnych pokoleń" .Bądźmy w zgodzie z własnym sumieniem a to myślę dużo może zmienić nad wodą Edit.Zanim mnie ukrzyżujecie to mam pytanie ? Ile osób uczciwie mówi i pisze to co myśli bez próby przypodobań się ogółowi ? Ile osób robi /myślę o zasadach C&R i NoKill/ to co pisze? .Ja powiedziałem uczciwie co myślę i robię ?Teraz krzyżujcie !!!!!!! Edytowane 9 Stycznia 2015 przez staszek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Roma locuta , causa finita Zatem powracając do wątku sedna , ustalamy dla miru domowego .. na czas jakiś , że pojęcie c&r może być traktowane jako synonim oraz semantyczna adaptacja filozofii no kill , w imię wspólnie podnoszonych standardów . Jerkbait.pl jest w stanie podjąć trudne tematy nie tylko łatwe, przyjemne i sympatyczne. Świetne motto 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Czytając temat pragnę zauważyć że c&r to nie dbanie o rybostan tylko o ryby i przyrodę. W moim przekonaniu jest to zadośćuczynienie za to że mamy takie hobby. Przyrodzie należy się szacunek, nigdy nie staram się pietnowac ludzi, którzy zabierają ryby, wystarczy mi tylko że wysluchaja tego co mam do powiedzenia, co z tym zrobią to ich sprawa ale przynajmniej świadomie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iras1975 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Ile osób uczciwie mówi i pisze to co myśli bez próby przypodobań się ogółowi ? Ile osób robi /myślę o zasadach C&R i NoKill/ to co pisze? .Ja powiedziałem uczciwie co myślę i robię ?Teraz krzyżujcie !!!!!!!Staram się.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 9 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2015 Ja nie próbuje się przypodobać nawet mojej żonie,a co dopiero tu...Jeśli ktoś próbuje tutaj cisnąć kit i podawać się za kogoś kim nie jest,jego problem.Prawdą jest że internet to przestrzeń w dużej części anonimowa i można tu dużo poudawać,jeśli komuś nie wstyd przed samym sobą ma duże pole do popisu.Ale to bardziej przystoi gówniarzowi przed mutacją niż świadomemu wędkarzowi(nawet jeśli nie jest muszkarzem,jedynie słusznym i docelowym ). 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 10 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2015 (edytowane) Koledzy, ja nie piszę o naszym zachowaniu ale o innych na łowisku. Zawsze pisałem ze nas nie trzeba już przekonywać /choć orłami w C&R / to chyba nie jesteśmy.Myślę że na te kilka tysięcy użytkowników naszego portalu znajdziemy może / MOŻE/ z 200 osób bezwzględnych zwolenników No Kill stosujących zasady C&R . Reszta stara się zachowywać zgodnie z zasadami C&R /np ja/ ale od czasu do czasu atawistyczna chęć zeżarcia rybiego białka przeważa i bierze coś do domu /w tym ja..../Ważne jest to co piszą inni i co sam piszę: absolutny zdrowy rozsądek i szacunek do wody .I wtrącę coś za co mnie niektórzy mogą ukrzyżować : nie interesuje mnie to żeby mój wnuk /którego jeszcze nie mam.../ miał rybniejsze wody dzięki temu że sam się biczuję . Żyję tu i teraz i to jest najważniejsze /ciężka choroba uczy nas miłości do siebie samego , uczy egocentryzmu potrzebnego do przeżycia/ , to ja dzięki moim działaniom mam jeszcze długo łowić ryby a drogą czy sposobem do tego jest właśnie C&R. Bez górnolotnych słów "dla naszych dzieci ", czy "następnych pokoleń" .Bądźmy w zgodzie z własnym sumieniem a to myślę dużo może zmienić nad wodą Edit.Zanim mnie ukrzyżujecie to mam pytanie ? Ile osób uczciwie mówi i pisze to co myśli bez próby przypodobań się ogółowi ? Ile osób robi /myślę o zasadach C&R i NoKill/ to co pisze? .Ja powiedziałem uczciwie co myślę i robię ?Teraz krzyżujcie !!!!!!!Zaraz po przeczytaniu tego posta staszku,chciałem napisać kilka słów nt Twojego podejścia do życia (nie do C&R),pomyślałem sobie,że mógłbym Cię w jakiś sposób skrzywdzić i sobie odpuściłem.Wiesz dlaczego?Doszedłem do wniosku,że z tek egoistycznym "wnętrzem" już jesteś bardzo "smutnym" i skrzywdzonym przez życie człowiekiem...Nie wierzę,także w to iż ciężka choroba zrobiła z Ciebie egocentryka,Ty byłeś i jesteś egoistą a chorobą tłumaczysz swój pogląd na życie.Edit.Zanim mnie ukrzyżujecie to mam pytanie ? Ile osób uczciwie mówi i pisze to co myśli bez próby przypodobań się ogółowi ? Ile osób robi /myślę o zasadach C&R i NoKill/ to co pisze? .Ja powiedziałem uczciwie co myślę i robię ?Teraz krzyżujcie !!!!!!!Przyznaję się bez bicia,ja tak czynię.Nad wodą,w życiu prywatnym i na tym forum.Bez górnolotnych słów "dla naszych dzieci ", czy "następnych pokoleń" .Nie są to górnolotne słowa,górnolotnie są rozumiane przez Ciebie... Ps.Życzę Ci staszku dużo zdrówka (ono jest najważniejsze),najbardziej jednak życzę Ci tego abyś na swej drodze spotykał jak najmniej ludzi z tak egoistycznym jak Twoje podejściem do życia...Pozdrawiam (bez cienia urazy) Krystian Edytowane 10 Stycznia 2015 przez krystiano1981r 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 10 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2015 (edytowane) Zaraz po przeczytaniu tego posta staszku,chciałem napisać kilka słów nt Twojego podejścia do życia (nie do C&R),pomyślałem sobie,że mógłbym Cię w jakiś sposób skrzywdzić i sobie odpuściłem.Wiesz dlaczego?Doszedłem do wniosku,że z tek egoistycznym "wnętrzem" już jesteś bardzo "smutnym" i skrzywdzonym przez życie człowiekiem...Nie wierzę,także w to iż ciężka choroba zrobiła z Ciebie egocentryka,Ty byłeś i jesteś egoistą a chorobą tłumaczysz swój pogląd na życie.Przyznaję się bez bicia,ja tak czynię.Nad wodą,w życiu prywatnym i na tym forum.Nie są to górnolotne słowa,górnolotnie są rozumiane przez Ciebie... Ps.Życzę Ci staszku dużo zdrówka (ono jest najważniejsze),najbardziej jednak życzę Ci tego abyś na swej drodze spotykał jak najmniej ludzi z tak egoistycznym jak Twoje podejściem do życia...Pozdrawiam (bez cienia urazy) KrystianAle wprost przeciwnie - jestem wesołym facetem który kocha życie, ludzi ,świetnie się bawi, jest generalnie radosny. Ale już egocentryczny , to fakt .A napisałem to nie o sobie ale o innych , co tak łatwo szafują słowami na forum a nad wodą wychodzi szydło z worka.Ten egoizm jest dobry - napisałem wszak ze stosuję C&R aby samemu móc łowić w przyszłości, nie zrzucam tu z siebie odpowiedzialności na przyszłe pokolenia. Ot, co dobre będzie dla mnie to będzie dobre dla moich wnuków. Ale żeby robić coś na wyrost a sobie odejmować od ust. Poczytaj Balsaka a zrozumiesz o czym mówię . Nasi potomkowie i tak nic nie docenią / tutaj przykład chociażby z polityki: nasi dziadowie setki lat walczyli o godność i wywalczyli coś takiego jak Kodeks Pracy który teraz na każdym kroku się próbuje zniszczyć -to robią nasze dzieci / Więc ja wolę żyć tu i teraz . Także nasi dziadkowie pracowali w tych komuszych PGRyb. ale przyszło "nowe" pokolenie "byznesmenów" i mamy co mamy.Więc niech każdy , zgodnie z własnych sumieniem łowi stosując C&R . Niech choć w 95% stosuje zasadę że wypuszcza 95% złowionych przez siebie ryb a będzie dobrze . Bez dopisywania górnolotnych słów . Niech to po prostu robi Edytowane 10 Stycznia 2015 przez staszek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iras1975 Opublikowano 10 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2015 Ale wprost przeciwnie - jestem wesołym facetem który kocha życie, ludzi ,świetnie się bawi, jest generalnie radosny. Ale już egocentryczny , to fakt .A napisałem to nie o sobie ale o innych , co tak łatwo szafują słowami na forum a nad wodą wychodzi szydło z worka.Ten egoizm jest dobry - napisałem wszak ze stosuję C&R aby samemu móc łowić w przyszłości, nie zrzucam tu z siebie odpowiedzialności na przyszłe pokolenia. Ot, co dobre będzie dla mnie to będzie dobre dla moich wnuków. Ale żeby robić coś na wyrost a sobie odejmować od ust. Poczytaj Balsaka a zrozumiesz o czym mówię . Nasi potomkowie i tak nic nie docenią / tutaj przykład chociażby z polityki: nasi dziadowie setki lat walczyli o godność i wywalczyli coś takiego jak Kodeks Pracy który teraz na każdym kroku się próbuje zniszczyć -to robią nasze dzieci / Więc ja wolę żyć tu i teraz . Także nasi dziadkowie pracowali w tych komuszych PGRyb. ale przyszło "nowe" pokolenie "byznesmenów" i mamy co mamy.Więc niech każdy , zgodnie z własnych sumieniem łowi stosując C&R . Niech choć w 95% stosuje zasadę że wypuszcza 95% złowionych przez siebie ryb a będzie dobrze . Bez dopisywania górnolotnych słów . Niech to po prostu robi Kozak jesteś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek_moto Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Niech każdy robi swoje, wedle swojego sumienia ,szanujmy przyrodę i to co nas otacza Będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.