Skocz do zawartości

Zdjęcia C&R


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

post-46397-0-07537700-1600787976_thumb.jpg

 

Cześć!

 

Pstrągi tęczowe, wspaniali wojownicy zasługują na najlepsze traktowanie.

 

A jak różne salmonidy złowić w stojącej wodzie, w jeziorach, a nie w rzekach?

 

Jeśli zainteresowani - zapraszam.

 

http://jerkbait.pl/blog/14/entry-612-stoj%C4%85ca-woda-p%C5%82yn%C4%85cy-czas/

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Wędkarz?!

Sorry za moją subiektywną opinię, ale chyba taka fotka gumofilca z osęką nie bardzo pasuje do tematu. :angry:

Alex , ironicznie napisane. Niestety jeszcze wielu tak to postrzega, zdjęcie autentyczne sam robiłem.

Ale jak widać nawet na Jerkbajcie nas jest niewielu. Smutna prawda.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ze 3 lata temu miałem okazję podebrać okolowymiarowego suma takim narzędziem na prośbę wędkarza który lowił w pobliżu, nie skorzystałem, wyjąłem go za szczękę, nawet fotkę mu zrobiłem i co mnie najbardziej zaskoczyło sum wrócił do wody.

Edytowane przez mariusz79
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Żegnamy przedziwny rok 2020 i nie najciekawszy sezon ale garść fajnych wspomnień udało się zachować w cyfrowym formacie. 

 

Chimeryczne lato odcisnęło swój wpływ na największą rzekę podkarpacia ale jakimś szczęśliwym zrządzeniem udało mi się wstrzelić w pogodowe okienko, kiedy stan wody był idealny do brodzenia i penetrowania niedostępnych zazwyczaj zakamarków. Wybór miejscówki na podstawie analizy materiałów wujka Google okazuje się nadzwyczaj trafna, przynajmniej wizualnie. Rozległa żwirowa łacha piachu z jednej strony rzeki, przechodząca przez płycizny pocięte przelewami w głęboką rynnę z powalonymi w nurcie drzewami, daje nadzieję. 

 

ja3Jsow.jpg

 

Pierwsze kilkanaście minut oddaję się nałogom obserwując wodę. Optymizm spada bo woda jest martwa, niczym nie niepokojona drobnica penetruje płycizny, nie widać patrolujących kleni, boleniowych fal czy migotliwych brzan. Trzeba brać się do roboty. Najpierw przelewy z nadzieją na rapę ... która melduje się niespodziewanie szybko na niezawodnego Panica wolno prowadzonego zakosami omijającymi zalane patyki. 

 

e2O2Q3B.jpg

 

b54ajCA.jpg

 

OK, czyli jednak są i współpracują. Kolejne ryby meldują się na topwatery Oleixa, Panic-a i obrotówki. Dzieje się, schodzę powoli z nurtem prawie każdy przelew daje co najmniej jedną rybę. Rzeka miejscami jest bardzo dynamiczna. 

 

zk6amhz.jpg

 

mxvaqi4.jpg

 

Kb6PEXl.jpg

 

z3kkuv9.jpg

 

Ryby biorą agresywnie i żwawo odpływają robiąc piękną falę na płyciznach.

 

r0xsIlo.jpg

 

D9dLZO5.jpg

 

P9krtsU.jpg

 

Zmęczony po przejściu ok 2 km wracam do punktu wyjścia również rzeką i cieszę się raz jeszcze widokami. Tuż przed miejscem, z którego zaczynałem widzę rapy goniące drobnicę na płyciznach, wypływają z rynny pod prąd na płytką wodę, robią rundę zakończoną gejzerem i znikają. Niemalże pewny efektów skradam się powoli, przyczajam się w wodzie zanurzony do granicy woderów i dyskretnie zaczynam podawać pewniaki. Mijają minuty, ryby żerują, ja zmieniam przynęty i nic. Powoli zmieniam miejsce i ciągle nic, nerwowa zmiana przynęt i ciągle nic. Po chyba godzinie mam dość, przechodzę rzekę, wychodzę na brzeg i kątem oka widzę, że coś mi dynda z kamizelki. To urwana końcówka miarki Orvisa zintegrowanej z uchwytem do szczypiec, których w tym komplecie brakuje ... Zostały na płyciźnie po drugiej stronie rzeki gdzie musiały mi się urwać podczas zmiany kotwiczek, fuck, ale wracam i są tam gdzie myślałem. 

 

To był fajny dzień, jeszcze tu wrócę. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

czy jest możliwe jakieś nieinwazyjne znakowanie ryby? Mogło by to być dobrym materiałem do badań... Mnie fotki ryb nie interesują (ileż można!) ale chciałbym wiedzieć czy ja czasem nie łowię w kółko tego samego szczupaka...

Dla zaspokojenia własnej ciekawości właśnie zdjęcia będą doskonałą metodą. Każdy szczupak jest doskonale poznakowany przez samą naturę, ponieważ posiada indywidualny rysunek na skórze. Inne wykorzystywane w badaniach sposoby zawsze będą w określonym zakresie inwazyne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Podbiję trochę temat.

Zdjęcia mało estetyczne/reżyserowane, ale wrzucam z prostego powodu. Ryba złowiona w odstępie ponad roku, na pierwszym zdjęciu (choć tego nie widać) okoń 37cm, drugie zaś obrazuje tego samego jegomościa, 38,5 cm - stołuje się zdrowo, C&R działa, oczywiście okoń obiecał, że za rok bedzie wiekszy ;)

post-72616-0-60560600-1615656947_thumb.jpg

post-72616-0-42779300-1615656972_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...