Skocz do zawartości

Baitcasting i gumy.


Tomek_N

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zainsprowany przez nowy art. na stronie glownej o wedkach na sandacze, zastanawiam sie nad zakupem/zbudowaniem kija pod multik na nastepny sezon ktorym lowilbym gumami.

Jednak uslyszalem juz od kilu roznych osob ze ich zdaniem casting i gumy na troszeczke wiekszych odleglosciach, czyli jakies 30-40m mija sie z celem. A wlasnie na takich odleglosciach chce lowic.

Jako powod podawano mi, ze o wiele gorzej sie zacina rybe.

 

Jakie Wy macie zdanie na ten temat? Widzialem ze niejeden lowi na jerkbaicie skutecznie szczupaki i sandacze castingiem tymi przynetami, wiec zastanawiam sie czy to po prostu nie jest bzdura.

 

Pozdrawiam i dziekuje z gory.

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie może Tomkowi chodziło o długosc kija castingowego??

Jeśli użyjemy krótszego kija, rzeczywiście skutecznośc zacięcia może sie zmniejszyc??

Ciężko jest mi sie wypowiedziec w tej kwesti, ponieważ do łowienia gumami na większych odległościach uzywam dłuższego kija i nie czuję róznicy...ba nawet taki zestaw lepiej mi pasuje :mellow:

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, nie czytałem jeszcze tego artykułu, ale powiem z mojego doświadczenia: łowię dosyć często sandacze, a przejście na casting dodatkowo zwiększyło moją skuteczność przy połowie tej ryby.

Było związane to z tym, że przy przejściu na casting zacząłem stosować lepszej jakości kije (rezonans itp.), co zaskutkowało wyczuwaniem nawet tych najdelikatniejszych skubnięć.

 

Odnośnie dużej odległości, u mnie standardem jest łowienie na odl. na oko ok. 20-30m. Jeśli akurat wiatr, ani nurt nie spowoduje zrobienia się łuku na plecionce (czyli może utrudnić wyczucie momentu brania), to nie mam żadnego problemu z zacięciem. Gumę przy opadzie i tak zawsze prowadzę na napiętej plecionce, więc nie ma potrzeby wykonywać super długiego zacięcia, aby zaciąć rybę.

Co więcej rozsądnie krótki kijek jest w/g mnie wygodniejszy, dzięki jego mniejszej bezwładności: mogę wygodniej podrywać przynętę z dna oraz wykonywać krótkie, szybkie zacięcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co więcej rozsądnie krótki kijek jest w/g mnie wygodniejszy, dzięki jego mniejszej bezwładności: mogę wygodniej podrywać przynętę z dna oraz wykonywać krótkie, szybkie zacięcia

 

Za to na dłuższym kiju mamy dłuższe poderwanie i dłuższy opad ;)

 

Ja właśnie kupiłem kija od Hasiora do gum. W przeciwieństwie do moich upodobań ( wolę krótkie kije ) ten kijek mierzy 260cm i wydaje mi się być dobry do jeziorowych sandaczy łowionych z brzegu, lub na Odrę, Obrę pod gumę :D I fajnie leży w łapce.

 

Wcześniej łowiłem gumami kijem do Jerków - tutaj były problemy ;) Ryby się spinały itd. Rzuty spod siebie wychodziły i to dość dalekie. Jednak w nowym kijem są jeszcze bardziej dokładne i jeszcze dalsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za to na dłuższym kiju mamy dłuższe poderwanie i dłuższy opad ;)

 

To już zależy jak chcesz prowadzić przynętę i jak mocno cenisz swoją wygodę ;)

 

 

dłuższe poderwanie - zgodzę się

 

dłuższy opad - pozwól że dodatkowo posłużę się matematyką :D

uwaga:

- z powodu braku chęci wyliczania dokładnego, posłużyłem się pewnym przybliżeniem teoretycznym

- jeśli gdzieś się pomyliłem w obliczeniach - proszę o sprostowanie

 

.

 

załóżmy teraz dwa maksymalnie skrajne przypadki:

I

a) łowimy kijem 3m

B) prowadzimy przynętę w odl. ok. 40m

c) przy podciągnięciu: podciągamy przynętę za jednym razem na dokładnie długość kija

 

czyli przeciwprostokątna:

c(2)=3(2) + 40(2)

c(2) = 1609

c=40,1123 m

 

i teraz podciągamy przynętę, obliczamy na jaką wysokość się podniesie:

40,1123m - 3m

3m - x

x= (3x3)/40,1123

x=0,2244 m

 

II

a) łowimy kijem 2,1m

B) prowadzimy przynętę w odl. ok. 40m

c) przy podciągnięciu: podciągamy przynętę za jednym razem na dokładnie długość kija

 

czyli przeciwprostokątna:

c(2)=2,1(2) + 40(2)

c(2) = 1604,41

c=40,0551 m

 

i teraz podciągamy przynętę, obliczamy na jaką wysokość się podniesie:

40,0551m - 2,1m

2,1m - x

x= (2,1x2,1)/40,0551

x=0,1101 m

 

Podsumowując to teoretyczne doświadczenie:

przy użyciu wędki o dł. 3 i 2,1m, różnica na 40m będzie wynosiła ok. 11cm (czyli wędką podniesiemy dokładnie 2x wyżej)

 

Więc tutaj w teorii zwracam honor i rzeczywiście przy łowieniu na takich odległościach taki kij jest teoretycznie wskazany

 

Pytania do zastanowienia:

- ile linki za jednym razem pobieramy przy podciąganiu przynęty: czy tyle ile ma długość kija (krótszym jest to wygodniej, takie machanie 3m kijem mogłoby być trochę nieporęczne) ?

- czy podniesienie przynęty na wysokość 22cm czy 11 cm będzie skuteczniejsze ?

- co jaką odległość robić opad (czy przypadkiem opad co parę metrów jest wskazany, czy nie lepiej częściej, ale krótszy) ?

 

Natomiast ja powrócę znowuż do mojego osobistego doświadczenia: kiedyś ze stałoszpulowcem machałem kijem 2,7m, ale od kiedy przeszedłem na multi i 6'9 - jest mi znacznie wygodniej :D

post-480-1348914195,7385_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowienie na gumy z multikiem ma swoj plus - mozemy opuscic szytowke do dolu i kontrolowac prowadzenie trzymajanc w czasie opadu przynenty plecionke palcami prawej renki. Dotkniencie gruntu lub atak ryby sa bardzo dobre transmitowane namet gdy wieje bardzo silny boczny wiatr. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na drugi myślnik - zależy. W zeszłym sezonie łowiłem sandacze z mega długiego opadu i na 6m głębokości stosowałem główki 5-7g. Opad był długi.

 

W tym sezonie łowiłem 10-15g i opad był krótszy i szybszy.

 

Od wysokości podbicia przynęty zależy też energia z jaką zadziałamy na kij - ruch podbicia i co za tym idzie wykonanie pracy :D

 

Jeżeli podbijemy energicznie krótszym kijem, to przynęta może być nawet 80cm nad dnem :D Chyba rozumiemy o co chodzi.

 

A co do długości podbicia - dłuższy kij to wyższe podbicie, a co za tym idzie dłuższy opad :D

 

Temat powoli nawiązuje do czystego opadu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat powoli nawiązuje do czystego opadu :D

 

U mnie sandacz i guma to głównie opad. Chyba że @Tomek_N chciał stosować inny sposób prowadzenia przynęty

 

Na jeziorze :D Cały czas miałem kontakt z przynętą - gorzej przy wietrze ( balon z pletki ). Wtedy im ciężej łowimy tym lepszy kontakt z przynętą ( mniejszy balon ) :D

 

Tomkowi chyba chodziło o ogól - opad i ogólnie Jigowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Chodzilo mi o jigowanie czyli kopytka na glowkach, ale tez roznego typu systemiki jak np texas rig.

Jezeli chodzi o moja technike prowadzenia roznych gumek to szarpie je jak jerki z szczytowka skierowana w dol. Czyli dluga wedka odpada.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowienie na gumy z multikiem ma swoj plus - mozemy opuscic szytowke do dolu i kontrolowac prowadzenie trzymajanc w czasie opadu przynenty plecionke palcami prawej renki.

a ze spiningiem nie mozemy trzymac palca na lince? :D mozemy :D

 

@tomek

jest wiele upodoban i wiele kwestii, ktore sa dla jednego dobre a dla drugiego nie ... ja np. nie lubie lowic na gumy, z brzegu, kijem zbyt dlugim lub zbyt krotkim, dlatego stosuje rozne wedki, w zaleznosci od sytuacji, w granicach 2.30 do 2.60 i kolowrotek spiningowy

jezeli polawiam z lodki, wertykalnie lub na krotki dystans, to wole wedki krotkie i multiplikator ... choc i tzw. korba ma tez swoje zalety w tej konfiguracji (w zaleznosci od sytuacji)

that's all :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie powod jest jeden, balans przy dlugim kiju jest dla mnie lepszy kiedy uzywam kolowrotka o stalej szpuli, przy wedce krotkiej jest mi bez roznicy ... ze wzgledu na to, ze z brzegu uzywam dlugich wedek, nasuwa mi sie jedno logiczne rozwiazanie mojego, podkreslam mojego problemu, siegam po wedke spiningowa

jak juz pisalem, kazdy ma wlasne preferencje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ze spiningiem nie mozemy trzymac palca na lince? mozemy

 

@Pitt

Zapomnialem ze chyba rzadko uzywacie animacji gumy przy pomocy kolowrotka... u nas to jest bardzo popularny sposob. :D

 

Gdy pogoda jest normana to takze epizodycznie praktykujemy animacje kijiem (ja to w miare mozliwosci tak robie). Ale kiedy wieje wiatr boczny to najlepszy dla mnie spodob to animacja korowrotkiem i wendkowanie przez palec.

Szcytowka opuszcana jest do dolu, w kierunku wchodzenia linki w wode. (dzialanie wiatru maksyamlnie eleminujemy, jezeli czulosc kija jest kiepska to ja takze)

Po podbicju przynenty kolowrotkiem trzymamy plecionke dwoma palcami, tak to wyglanda w renkach mego kolegi:

.

post-1065-1348914196,1764_thumb.jpg

post-1065-1348914196,2425_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skad ja to moge wiedziec? :unsure:

ty lubisz blondynki, czy brunetki? bo ja np. wole rude ... i co, mam tobie teraz powiedziec, zebys sie za rothaarige bral? :D

 

Hehe, wole brunetki ;)

Widze ze tutaj chodzi tylko i wylacznie o wlasne preferencje. Wiec trzeba bedzie samemu sprobowac kijem ktorym mam teraz, choc nie jest do tego optymalny. Jezeli mi sie spodoba zawsze mozna kupic sprzet odpowiedni do tej techniki, a jezeli nie to nie.

 

Dziekuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...