Skocz do zawartości

Muchowa Słowenia.


Maciej G.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Do tyczki stosuje się spokojnie również obciążenie 20-50 g łowiąc na silnym uciągu. I to zarówno do łowienia przepływanką, jak i punktowo (na tzw. stopa).

https://youtu.be/eV6erfM90yA

Bynajmniej nie chodzi wcale o łowienie za wszelką cenę i po trupach, tylko o to żeby dostosować zestaw do warunków jakie nam się przytrafią na łowisku.

Znowu kolejny wątek niepotrzebnie zmierza w kierunku gównoburzy ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ryby wszystko jedno czy zostanie złowione na muchę, jiga, robaka... Moja logika, jeśli chodzi o pojmowanie sensu wprowadzanie ograniczeń co do dopuszczonych metod połowu ryb, sprowadza se do ograniczenia presji na same ryby. Klasyczna metoda muchowa charakteryzuje się ograniczeniami wynikającymi z faktu używania lekkich przynęt które są wyrzucane za pomocą masy linki. Ma to swoje konsekwencje i często uniemożliwia efektywne obłowienie każdej miejscówki/odcinków, co powoduje powstawanie swoistych "ostoi" dla ryb. Wszelkie zabiegi mające na celu "obejście" w ramach dopuszczonego regulaminu, tych niedogodności związanych z stosowaniem sznura i lekkich przynęt, są jak dla mnie sprzeczne z intencją dopuszczania wyłącznie metody muchowej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ryby wszystko jedno czy zostanie złowione na muchę, jiga, robaka... Moja logika, jeśli chodzi o pojmowanie sensu wprowadzanie ograniczeń co do dopuszczonych metod połowu ryb, sprowadza se do ograniczenia presji na same ryby. Klasyczna metoda muchowa charakteryzuje się ograniczeniami wynikającymi z faktu używania lekkich przynęt które są wyrzucane za pomocą masy linki. Ma to swoje konsekwencje i często uniemożliwia efektywne obłowienie każdej miejscówki/odcinków, co powoduje powstawanie swoistych "ostoi" dla ryb. Wszelkie zabiegi mające na celu "obejście" w ramach dopuszczonego regulaminu, tych niedogodności związanych z stosowaniem sznura i lekkich przynęt, są jak dla mnie sprzeczne z intencją dopuszczania wyłącznie metody muchowej.

Dokładnie tak to działa, Słoweńcy wybrali inna metodę odgraniczania presji na łowiska - systematycznie podnoszą ceny licencji. Wiele lat temu jak pierwszy raz odwiedziłem Słowenie, to za 3 dniową licencję C&R na wodach klubu Tolmin płaciłem bodajże 55EUR, teraz na stronie wisi 170EUR... Nie jest to może jakaś niebotyczna stawka, jak na warunki zachodniej Europy, ale myślę ze dla niektórych już może być zaporowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Wszelkie zabiegi mające na celu "obejście" w ramach dopuszczonego regulaminu, tych niedogodności związanych z stosowaniem sznura i lekkich przynęt, są jak dla mnie sprzeczne z intencją dopuszczania wyłącznie metody muchowej.

 

Zgoda, ale to Europa jeździ do Słowenii na ryby a nie odwrotnie. Wniosek z tego taki, że Słoweńcy radzą sobie z presją pomimo dopuszczenia jigów.  Można wpuścić na daną wodę nieograniczoną liczbę chętnych i zabronić im to i owo, można też nie wpuścić 95% z nich i a pozostałym 5% szczęśliwców pozwolić łowić na co chcą. W interesie gospodarza jest by ten wybór był dobry dla ryb. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mart123, jigi nie są dopuszczone, tylko nie są zakazane ;). Pisze tylko o swoich odczuciach odnoście dopuszczania/ograniczania pewnych metod połowu. Jak dla mnie to po prostu trochę oszukiwanie samego siebie i zaklinanie rzeczywistości. Ale jeśli komuś nie przeszkadza 20g jig na muchówce i złowione tak ryby uważa za złowione "na muchę", to już jego indywidualna sprawa. Nie oceniam...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to po prostu trochę oszukiwanie samego siebie i zaklinanie rzeczywistości.

 

Im więcej metalu w muszce tym więcej zaklinania, takie czasy. Ale jak patrzę na zdjęcia miejscówek w rzekach krajów b. Jugosławii, te krókie dołki, urwiste o głębokości "na oko" 2-4 metrów i warunki brzegowe bez możliwości odmachu z jednoczesną koniecznością stosowania relatywnie dużych przynęt to rozumiem trafność wyboru tego niby-muchowego jigowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w Słowenii łowi się na jigi, w USA często ze śrutem na przyponie. Byłem, łowiłem. Komu się nie podoba, łowi na susz. Jego prawo i wybór. Resztę określają przepisy.

Nie zapominajcie, że wszędzie są jakieś ograniczenia. Na wodach Tolmina np. tylko jedna mucha.

 

Kto jedzie na Słowenię, niech wsadzi do pudełka kilka jigów 5-15g. A może wypatrzy w głębokiej bani metrowego marmura lub głowacicę i inaczej nie będzie się dało?

Jeśli przynęty te stosują i polecają miejscowi przewodnicy, to z czegoś to wynika. A jak komuś się nie podoba, bo nie koszernie, będzie łowił na suchą.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w Słowenii łowi się na jigi, w USA często ze śrutem na przyponie. Byłem, łowiłem. Komu się nie podoba, łowi na susz. Jego prawo i wybór. Resztę określają przepisy.

Nie zapominajcie, że wszędzie są jakieś ograniczenia. Na wodach Tolmina np. tylko jedna mucha.

 

Kto jedzie na Słowenię, niech wsadzi do pudełka kilka jigów 5-15g. A może wypatrzy w głębokiej bani metrowego marmura lub głowacicę i inaczej nie będzie się dało?

Jeśli przynęty te stosują i polecają miejscowi przewodnicy, to z czegoś to wynika. A jak komuś się nie podoba, bo nie koszernie, będzie łowił na suchą.

Mamy taką skłonność , że zawsze najlepiej wiemy co jest najbardziej muchowe , a wszelkie nowinki / odstępstwa są mega złe . Nie wolno u nas używać w pełni tzw. metody żyłkowej , indykatorów , dociążeń przyponów,   o 3 muchach nie wspomnę (jak w SK lub CZE) a z rybą ciągle cieniutko , poza kilkoma OSami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy taką skłonność , że zawsze najlepiej wiemy co jest najbardziej muchowe , a wszelkie nowinki / odstępstwa są mega złe . Nie wolno u nas używać w pełni tzw. metody żyłkowej , indykatorów , dociążeń przyponów,   o 3 muchach nie wspomnę (jak w SK lub CZE) a z rybą ciągle cieniutko , poza kilkoma OSami.

Nowinki, nowinkami, ja tylko pozwoliłem sobie wyartykułować swoją perspektywę wędkarstwa muchowego, które dla mnie jest "katalogiem zamkniętym" w ramach wyrzucania przynęty masą linki. Nie mam nic przeciwko postępowi i nowinkom, typu lepsze, szybsze, lżejsze wędki, futurystyczne uchwyty, kosmiczne materiały w linkach, pyły wolframowe, itp. Świat idzie do przodu... ale wspomniana "metoda żyłkowa", nie ujmując jej finezji i potrzebnego kunsztu nie jest metodą muchową mimo spełniania wymogów regulaminowych. A indykatory i 3 muchy to wyłącznie przypadek naszych krajowych regulacji bo z istotą metody muchowej się nie kłócą. Żeby nie było sam czasem sięgam po "żyle" (tam gdzie wolno) i nie wstydzę się tego.

Edytowane przez hi tower
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś myśli że łowienie jigami muchówką jest czymś przyjemnym i stosowanym z nieodpartej chęci złowienia wszystkiego za wszelka cenę to jest w błędzie .Łowiąc tam mam jigi ale zajmuje mi to max 5 % łowienia jak trafie dziurę w przedziale 4 do 8 metrów to kilka razy tam poślę jiga i tyle ale bez ciśnienia jak coś siądzie to fajnie jak nie to nie .Miejscówek które można normalnie obłowić jest od groma nie ma z tym problemu .Miejscowi specjaliści od marmurów łowią tak bo tak jest skutecznie i tyle, po za tym większość głowacic łowią w nocy i nikt tam nie ma z tym problemu .

Co do ograniczania presji przez podnoszenie ceny licencji to śmiem wątpić czy taki jest zamysł autorów bardziej jest to kwestia sięgnięcia po większa kasę bo towarzystwo i tak zapłaci.Jakoś nie zauważyłem żeby wędkarzy mniej tam łowiło .Zobaczymy w kwietniu jak się mają marmurki w Idricy .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiąc tam mam jigi ale zajmuje mi to max 5 % łowienia jak trafie dziurę w przedziale 4 do 8 metrów to kilka razy tam poślę jiga i tyle ale bez ciśnienia jak coś siądzie to fajnie jak nie to nie .

Naturalnie mam taki sam plan i zgadzam się w 100% z tym zdaniem. Nigdy nawet nie kręciłem takich much . Wszystko jednak na to wskazuje ,że kilka trzeba mieć w pudełku , użycie ich może być nieuniknione ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

W temacie ciężkich nimf, to na stronie https://www.czechnymph.cz/ pojawiły się takie gotowce o wadze od 1 do 2,6 gram

https://www.czechnymph.cz/cz/e-shop/musky/nymfy/slovenske-supertezke-nymfy

Tak nawiasem - kupuję do krótkiej nimfy jigowe haki z główkami 1 g, na których calkiem dobrze można coś ukręcić. Próbowałem cięższe - 2 gramy, ale łowienie już taką dwu gramową pacyną z dodatkowym skoczkiem (niech całość ma 3 gramy wtedy) jest trudne. Jak się łowi i jakiej klasy kijek muchowy trzeba użyć żeby obsłużyć przynęty w granicach 5-20 g cięzko jest mi sobie wyobrazić.

Jak by ktoś mający już takie łowienie za sobą podzielił się trochę w paru zdaniach swoimi spostrzeżeniami to byłbym wdzięczny.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W temacie ciężkich nimf, to na stronie https://www.czechnymph.cz/ pojawiły się takie gotowce o wadze od 1 do prawie 2,6 gram

https://www.czechnymph.cz/cz/e-shop/musky/nymfy/slovenske-supertezke-nymfy

Tak nawiasem - kupuję do krótkiej nimfy jigowe haki z główkami 1 g, na których calkiem dobrze można coś ukręcić. Próbowałem cięższe - 2 gramy, ale łowienie już taką dwu gramową pacyną z dodatkowym skoczkiem (niech całość ma 3 gramy wtedy) jest trudne. Jak się łowi i jakiej klasy kijek muchowy trzeba użyć żeby obsłużyć przynęty w granicach 5-20 g cięzko jest mi sobie wyobrazić.

Jak by ktoś mający już takie łowienie za sobą podzielił się trochę w paru zdaniach swoimi spostrzeżeniami to byłbym wdzięczny.

Pozdrawiam.

 

Do zestawu "penetrującego" czyli dolna nimfa głowka 5.0 tungst plus owijka ołów i skoczek głowka 3,3- 3,8  najlepiej używało mi się kija 10` w #7 . Jak widzę te nimfówki #3 wygięte do 1/3 pod ciężarem samych nifm to jakoś do mnie nie przemawia.Nimfy nie lubię ,ale jak już muszę wybrać tą metodę, to preferuję zestawy grubsze niż typowa "żyła" z przyponem 0,12(choć zdarza się i łowić delikatnie )

Edytowane przez DominikSy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Końcem kwietnia wybraliśmy się do Słowenii , na celowniku mieliśmy 3 rzeki , Sava Bohinjka , Soca , Idrijca . Niestety na 2 pierwszych stan wody był wysoki z racji topniejącego w górach śniegu co uniemożliwiło nam łowienie . W pierwsze dwa dni ratowaliśmy się małymi dopływami , gdzie udało się złowić sporo ryb w rozmiarach max do 40cm . Kolejne 2 dni spędziliśmy nad piękną Idrijcą . Przepiękna rzeka obdarzyła nas pstrągami 50+ , marmury były ale raczej podrostki max 35 cm . Pięknym ,choć nieszczęśliwym epizodem zakończył się ostatni dzień , Krzysiek po kilkominutowej walce stracił potężnego Marmura 1f641.png:-( Słoweński przewodnik szacował rybę w okolicach metra 1f642.png:-) Niesamowite przeżycie , cóż , zdarza się. Takie sytuacje tylko motywują do tego by wrócić tam za rok 1f642.png:-) Wyprawa jak najbardziej udana , niesamowite miejsca , przepiękne rzeki , bardzo mili ludzie , którzy starają się pomóc wędkarzom w każdej sytuacji .... Taka jest własnie Muchowa Słowenia .... Odliczamy czas do następnego wyjazdu !!! 
Zapraszam Was do oglądnięcia fotorelacji. 1f91c.png????1f91b.png????1f1f5_1f1f1.png????????️Pozdrawiam .  więcej zdjęć na https://web.facebook.com/KlubWedkarstwaMuchowegoHellfishMalopolska/photos/pcb.1690376277665287/1690358364333745/?type=3&theater

post-64594-0-10717900-1525801673_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek dzięki za odświeżenie wspomnień, wiele miejsc z fotorelacji wydaj mi się bardzo bardzo znajome :)

Cześć Daniel :-) Miejsca piękne nie sposób zapomnieć !  Może i dobrze , że na zamierzonych z góry odcinkach rzek nie dało się łowić , przez to poznaliśmy niesamowicie urokliwe dopływy.  Ilość ryb w tak małych ,,ciurkach" naprawdę powala na kolana.  Pozostaje pomału zacząć rzucać do skarbonki :-) i planować kolejny wyjazd :-) Pozdr.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czesc, w drugiej połowie sieprnia bede nad jeziorem Bled na 2-3dni Chcialbym troche pospiningowac. Podpowiwdziecie moze gdzie kupic zezwolwnie? Jaki koszt? Nad jakimi rzekami sie skupic? I czy jest sens ze spiningiem szukac ryb? O jeziorze nir mysle bo chyba zezwolenia sa bardzo drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rzece Sava Bohinjka nie można obecnie spinningować. Tylko sztuczna mucha.

Spinningowanie dopuszczone jest w zimie (głowacia), ale tylko pod opieką przewodnika.

W Bledzie jest sklep wędkarski Fauna. Tam mozna sie wszystkiego dowiedzieć.

Widziałem ze na jeziorze w centrum Bledu łowiono różnymi metodami, spinningiem też.

Ale z uwagi na fakt ze ineresowala mnie rzeka, nie wiem na jakich warunkach.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...