Skocz do zawartości

Muchowa Słowenia.


Maciej G.

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie - optymizm u Was taki panuje czy ja źle widzę? Słowenia ma nadal 2 tygodnie kwarantanny dla Polaków.

https://www.gov.pl/web/dyplomacja/slowenia

 

Liczycie na to ze zniosą - czy wiecie że tego nie sprawdzają w praktyce (sam chętnie bym pojechał tam nawet jutro)?

Edytowane przez analityk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - optymizm u Was taki panuje czy ja źle widzę? Słowenia ma nadal 2 tygodnie kwarantanny dla Polaków.

https://www.gov.pl/web/dyplomacja/slowenia

 

Liczycie na to ze zniosą - czy wiecie że tego nie sprawdzają w praktyce (sam chętnie bym pojechał tam nawet jutro)?

 

Ja mam główne miejsce zamieszkania w Niemczech ale dzięki za linka - w razie co wezmę ze sobą zaświadczenie o zameldowaniu choć mało prawdopodobne że by mnie zatrzymali bo auto też na niemieckich blachach jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczycie na to ze zniosą - czy wiecie że tego nie sprawdzają w praktyce (sam chętnie bym pojechał tam nawet jutro)?

Ja liczę, że zniosą. Jeszcze trochę czasu jest. Zresztą jak posłuchają jak u nas jest dobrze to zniosą na 100 procent ????.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na dzień dzisiejszy nie mamy możliwości wjazdu do Słowenii:

 

https://www.nijz.si/sl/seznam-drzav-za-prehajanje-drzavne-meje-brez-omejitev

 

Trochę to dziwne bo nie ma nas też objętych w krajach , zagrożonych:

 

https://www.gov.si/novice/2020-06-08-najpogostejsa-vprasanja-in-odgovori-glede-prehajanja-meje/

 

Najlepiej chyba dowiedzieć się tu:

 

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego

Trubarjeva 2, 1000 Ljubljana
Telefon: +386 1 2441 400
Faks: +386 1 2441 447
E-mail: info@nijz.si

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i elegancko. Jestem obecnie w Chorwacji i przy przekraczaniu granicy w aucie z rejestracją niemiecką nawet nie chcieli ode mnie wziąć dowodów do ręki.Fajnie że teraz każdy może przyjechać. W razie co to w przyszłym tygodniu łowię 3 dni na Sava Bohinjka. Może ktoś ma ochotę dołączyć akurat?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro wracam do domu więc czas podsumować łowienie na Savie Bohinjce. Udało się wygospodarować 3,5 dnia łowienia. Skupiałem się na miejscach polecanych przez Kacpra w poprzednich relacjach - dzięki raz jeszcze za pomoc. Łowienie ograniczyłem do dwóch metod - żyła i streamer. Niestety na streamera nie brały za bardzo więc pozostała żyłka. Najłowniejsze były ukręcone przez Kacpra (dzięki) quille na ciężkich główkach oraz moja wariacja glajchy. Rzeka ciekawa ale nie łatwa dla takiego nowicjusza jak ja. Niestety w całym ferworze przygotowań do wyjazdu zapomniałem o właściwym obuwiu. Brodzę przeważnie w Bałtyku i poza kilkoma miejscami gumowa podeszwa w butach spisuje się ok. Tutaj było z goła inaczej. Codziennie udawało się złowić po kilkanaście ryb z przedziału 25-40 cm. Ktoś powie że to nie wynik ale dla mnie to i tak fajnie. Co ciekawie tylko z niewielką przewagą tęczaków. Złowiłem naprawdę sporo potokowców. Chyba rewitalizują ten gatunek w rzece. Bardzo dużo nauczyłem się o prowadzeniu nimf choć zapewne jeszcze długa droga przede mną. Miałem na kiju 3 naprawdę duże ryby ok 60 plus. Problem w tym że na tak prześwietlonej wodzie (3 dni była lampa i 27-31 stopni) nie brały na nimfy zawiązane na przyponach grubszych niż 0,12. Zawiązanie nawet 0,14 kasowało brania do zera. Nie wiem czy to moja wina czy tak po prosu mają te ryby tutaj. W związku z czym te duże sztuki albo spinały się albo demolowały zestaw. Strasznie szkoda mi szczególnie jednego grubasa któego miałem już na kiju kilka minut i miałem nadzieję że się umęczył. Dupa blada - po 6 czy 7 wyskoku zerwał przypon. Nie mogąc pogodzić się z przegranymi holami na dziś zakupiłem też jednodniową licencję. Problem w tym że całą noc była burza. Woda kopnięta, wyższa jakieś 30 cm i prąd bardzo wartki. Postanowiłem raz jeszcze obłowić jedno miejsce i brodząc po pas w bardzo silnym nurcie udało się wyholować jednego 51 cm. Walka ciężka bo nie mogłem nawet się odwrócić o pół kroku bez obawy o kąpiel. Tak więc jestem zadowolony choć dla muchowych macherów taki wynik to lipa. Kopnięta woda umożliwiła w końcu zastosowanie grubszego przyponu.

 

Największe tutejsze ryby jakie widziałem złowione przez lokalnych były na streamera - biały wooly bugger z czarną jerzynką na główce bez fleszy. Miałem i jak jedną rybę na to ale potem skupiłem się na nimfach. 

 

Tytułem informacji to od tego roku nie ma czegoś takiego jak odcinek Thropy. Gość ze sklepu Fauna w Bled mówił, że to przez koronawirusa mają dużo mniejsze wpływy i teraz jest to odcinek Catch and Relase bez limitu wejściówek na dzień. Oczywiście w internetowym systemie licencji jeszcze tego nie poprawili ale na papierowej wersji są naklejki na licencji które mówią o zmianach. Na znakach przy mostach w Selo i Riblo też nie ma już mowy o Thropy.

 

Przez te 4 dniówki miałem 3 razy kontrolę. Raz nawet bardzo szczegółową - kontrol licencji, zadziorów w muchach oraz plecaka pod kątem przetrzymywania tam ryb. Wszystko bardzo miło i profesjonalnie. Jednego dnia utopiłem niestety telefon i nie mogłem okazać licencji w pliku pdf ale nie było z tym problemu bo strażnik miał na swoim telefonie listę z nazwiskami uprawnionych do połowu na ten dzień i wystarczyło tylko okazanie dokumentu tożsamości.

 

Jutro jadę do domu ale chętnie bym tutaj wrócił. Tym bardziej że widziałem tutaj ogromne głowacice - oczywiście poza moim zasięgiem ale pomarzyć fajnie jest. Byłem też z rodziną na wycieczce objazdowej doliną Soczy i to jest dopiero przepiękna rzeka. Marzenie by tam pojechać z wędką.

post-57224-0-91468100-1595622289_thumb.jpg

post-57224-0-87191100-1595622299_thumb.jpg

post-57224-0-75415500-1595622307_thumb.jpg

Edytowane przez Pawgas
  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiszę jeszcze, że dla odwiedzających Save Bohinjke polecam nocować w Bohinjskiej Beli. Świetna miejscówka 5 min od rzeki. Jest sporo pensjonatów pewnie w różnych standardach. Jest też fajna gospoda Batišt gdzie można od ręki kupić licencję i bardzo dobrze i konkurencyjnie cenowo zjeść. Mają też noclegi ale nie wiem w jakich pieniądzach i standardzie. Ja mieszkałem tuż obok. Za 7 nocy dla 3 osób 404 Euro przez Airbnb. Pewnie bezpośrednio byłoby jeszcze taniej. Warunki spoko tylko prysznic pod skosem dachu i wyższym osobom będzie się ciężko wygodnie wykąpać. Za to przemili gospodarze. Jest też polski akcent bo domu strzeże prawdziwy Owczarek Podhalański, ponoć jeden z 4 w Słowenii ????. W razie co namiary mam.

Edytowane przez Pawgas
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ogromne głowacice". Czyli jakie wielkościowo?

Te, które da się zobaczyć na przykład z mostu, jak to jest poniżej Instytutu to takie 80+ do tego 2szt koło metra. W zeszłym roku zaobserwowałem z tego miejsca dokładnie 5 szt. Na Trophy też jedna Lagę widziałem koło 100+. Strażnicy czasami pokazują coś na foto złowione to jakieś 120tki , 117cm.

Reszta to opowieści jak wszędzie :-) W sklepie u Vikinga jest jedna całkiem fajnie wypchana  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ogromne głowacice". Czyli jakie wielkościowo?

Trudno powiedzieć. Z wysokiego mostu wyglądały na 100 plus. Siedzą na wyjściu zakrętu w kanionie w górze rzeki pod tamą. Jednak chyba lepsze wrażenie zrobiły na mnie tęczaki 60 plus ustawione na wlewie rynny na wodzie po kolana jeden obok drugiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100+ to już fajne. Jaki jest najlepszy okres żeby się tam do nich dobrać? Oczywiście na strima.

 Na Savie Bohinijka Głowacice możesz łowić świadomie od 15 listopada do 14 lutego po wykupieniu zezwolenia chyba za 50 euro no kill, 80 euro kill. Do tego połów musi odbywać się w towarzystwie osoby z ribiska druzina Bled. Streamer pow. 10 cm, przypon minimum 0,30  itp  :) 

Zdarzają się oczywiście przyłowy na nimfe. Byłem nawet raz świadkiem. Niestety Szwajcar nie wyją.   :mellow:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

dzień dobry, jadę z rodziną 5 czerwca do Słowenii. Teściu łowi na muchę i to jest prezent dla niego na 60-tkę, ja niestety nie mam o tym zielonego pojęcia. Jadę do miejscowości Bled. Czy można tam gdzieś w ogóle łowić na spinning? 
Jeśli na muchę to na co najlepiej się ustawić? jakie muchy? zdaję sobie sprawę, że do czerwca to raczej się nie nauczę dokładnie wszystkiego dlatego może warto się skupić tylko na tym co ma największą szansę powodzenia. 
Podpowiecie gdzie i jakie muchy kupić które sprawdzały się na Słowenii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 10 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...