drago75 Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 (edytowane) Jakie są Panowie Wasze uwagi na ten temat, zwłaszcza w przypadku pracy małych woblerów. Miałem sytuację, że założona była tylko agrafka i pstrągi fajnie brały na woblera. Chciałem pokombinować z wirówką i zmieniłem na agrafkę z krętlikiem i ani na wirówkę ani na woblera nie było brań. Po zmianie z powrotem na samą agrafkę brania wróciły. Czy wobler na agrafce z krętlikiem jakoś inaczej pracuje? Tu pewnie pomocna byłaby opinia Kolegów robiących wobki. Opinie na ten temat są skrajnie różne i dlatego chętnie posłucham Waszych racji. Edytowane 30 Maja 2014 przez Drago Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaS 1 Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Przy małych woblerkach ważna jest każda dziesiętna cześć grama którą dołożymy "ponadprogramowo". Tak więc wpływ zazwyczaj na gaszenie pracy mają agrafki z krętlikiem, ciężkie kotwice do takich, małych woblerków. Są sytuacje, gdzie użycie ciężkiej kotwice w małym wobku jest musowe i uzasadnione, ale używanie agrafek z krętlikiem nie jest w żaden sposób uzasadnione. Osobiście do małych wobków używam najmniejsze spinki spinwala 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kris1 Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 (edytowane) Tak jak kolega napisał wyżej -przy małych woblerach każdy gram ma znaczenie dlatego ja osobiście wiążę woblerki zostawiając przed woblerem oczko z FC.http://wmh.pl/uploads/img/bez_agrafki1.jpgJest to trochę upierdliwe ,ale uważam że praca wobka jest zupełnie innaOmyłkowo wstawiłem link powyżej ,ale tu znajdziesz:https://www.google.pl/search?q=wi%C4%85zanie+woblera&newwindow=1&client=firefox-a&hs=GDx&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=sSKIU-aQGMKlPeyngcAI&ved=0CDIQsAQ&biw=1680&bih=902 Edytowane 30 Maja 2014 przez kris1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Tak jak napisał Kuba ,kwestia dodatkowych gramów krętlika,przy małych woblerkach może mieć duże znaczenie.Poza tym,nie widzę sensu używania krętlika przy woblerkach,nie są w ogóle potrzebne,a każda dodatkowa część grama może zakłócić pracę wobka.Nie wspominając już o tym,że krętlik to kolejny dodatkowy element zestawu który może potencjalnie zawieść w czasie holu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voldemort Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 A co Koledzy powiedzą na zastosowanie takiego połączenia ?Według mnie taki krętlik byłby ciekawą alternatywą, tylko gdzie kupić odpowiednio małe rozmiary? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Nie uzywam wogole agrafek z kretlikiem.Czasami zdarza mi sie lowic na wirowki (pstragi). Lowie tylko plecionka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Agrafki z krętlikiem tylko do wirówek, chociaż jak woda jest trącona co bywa nieraz to i tak ten krętlik potrafi się stopować. Bez krętlika to chrabąszcze i inne mikro dziwactwa, na pętelce z cienkiego FC. Należę, do tych którzy uważają że obecność krętlika potrafi wpłynąć na brania. Ta opinia jednak odnosi się tylko do łowienia kleni i jazi, na mniejsze przynęty oraz okoni, ale tylko w przejrzystych wodach. Jeśli mam używać małych wirówek to wybieram zestaw krętlik + agrafka jak najmniejszy i z czarnego drutu, że tak go nazwę barwionego w masie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drago75 Opublikowano 30 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Oczywiście zgadzam się z powyższymi i sam tak postępuję. Chodzi mi jednak o sytuację, kiedy na przykład siedzimy już dobrze ukryci nad pstrągową rzeczką i obławiamy dołek. Zwykle dobrze puścić przynajmniej 2-3 różne woblery do tego wirówkę i jeszcze wahadełko i co tam jeszcze przyjdzie do głowy. Wszystko to po dosłownie 2-3 rzuty. W takiej sytuacji przewiązywanie zabiera kupę czasu i niepotrzebnych w takiej sytuacji ruchów. O ile wobki i wahadło obejdą się bez krętlika o tyle wirówka już niekoniecznie prawidłowo pracuje. Szukam takiego złotego środka. Już myślałem nawet o dozbrojeniu wirówek w krętliki na stałe. Wtedy spokojnie można łowić tylko agrafką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Kilka rzutów co innego niż długie biczowanie wody. Jeśli chodzi problem skręcania to każdy młynek ze stałą szpulę i tak skręca linkę, niezależnie od obecności krętlika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 wedlug mnie, stosowanie kretlika jest zbyteczne, to dodatkowy element zestawu, ktory moze zawiesc, czy ma wplyw na prace przynety? jest to w duzej mierze zalezne od wabika, osobiscie kretlikow nie stosuje przy agrafce wcale ... co do woblerow i agrafek to tez mam wlasne spostrzezenia, np przy uzyciu lekkich agrafek o szerokim luku (evergreen, profiblinker, owner) zauwazylem, ze woblery pracuja agresywniej i szerzej, dlatego zima lowie czesto bez agrafki i w ten sposob uspokajam prace woblera, odwrotnie, chcac aby wobler pracowal szeroko i szybko zakladam odpowiednia agrafke, powiem wiecej, niektore woblery pracuja lepiej z agrafkami niz bez, nawet smuzaki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adriano Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 jesli chodzi o agrafki bez kretlika to polecam SPINWAL SNAP mi sie swietnie sprawdza nr.18 przy okoniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Drac Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 (edytowane) niektore woblery pracuja lepiej z agrafkami niz bezI z taką opinią spotkałem się już kilka razy.Jedne wobki lubią agrafki, inne wolą żyłeczkę Edytowane 30 Maja 2014 przez Drac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 30 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 To ja bede odmiencem, uzywam tylko z kretlikami, jak lowie malymi wobkami to najmniejszy spinwal z kretlikiem, dlatego bo mam grube paluchy i na taka mala agrafke ciezko mi zalozyc wabia, a tak to lapie za kretlik, przy wiekszych agrafkach poprostu nie zwracam uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 To ja bede odmiencem, uzywam tylko z kretlikami, jak lowie malymi wobkami to najmniejszy spinwal z kretlikiem, dlatego bo mam grube paluchy i na taka mala agrafke ciezko mi zalozyc wabia, a tak to lapie za kretlik, przy wiekszych agrafkach poprostu nie zwracam uwagi. Mam taką samą paluchową przypadłość,ogólnie łapy jak kowal .Zakładanie małych agrafek doprowadzało mnie do szału,zwłaszcza gdy sytuacja nad wodą wymagała szybkiej zmiany wabia.Problem rozwiązałem ten sposób że wszystkie małe woblerki zbroję w agrafki w domu.Wolę tracić czas i nerwy tam niż nad wodą,gdy trzeba działać szybko.Ma to jeszcze jeden niezaprzeczalny plus.Przy każdej zmianie przynęty automatycznie jest nowy,świeży węzeł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotreq Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Ja znowu często łowię na przemiennie wobek/wirówka i praktycznie ze względu na wirówki stosuję tylko krętlik z agrafką, rozmiary najmniejsze możliwe tak, żeby zestaw był w miarę subtelny (łowienie na wirówki 1-2, wobki 3-5cm, czyli zdecydowanie na lekko). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Podobnie jak głosy powyżej- dla mnie krętlik to kolejny element, który może zawieść, a więc jak nie ma takiej konieczności, to z niego rezygnuję.Obrotówkami łowię rzadko, ale jak już po nie sięgam, to staram się jednak, aby ten krętlik w zestawie był. Z reguły stosowałem agrafki Spinwal. Od tego roku wiążę Kostal G-lock i ta łatwa wymiana jest naprawdę super. Częste otwieranie i zamykanie tradycyjnych agrafek powodowało, że czasem po całym dniu łowienia potrafiła taka pęknąć. W tym przypadku nie ma takowej możliwości, dodatkowo łuk, na jakim znajduje się przynęta, jest szeroki, wobler pracuje równo, bez zaburzeń i nie gaśnie. PozdrówkaKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rd1_68 Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Możesz powiedzieć jaki rozmiar tej agrafki stosujesz do jakich przynęt.Np. do przynęt pstrągowych -woblerów 3-6 cm . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Pytasz o te Kostale?Kupiłem najmniejsze dostępne, bodajże nr 14. Do 7-9cm boleniówek, jak i smużaków Przy maluchach może nieco dziwnie to wygląda, ale jak idę z jednym kijem nad wodę, to szybka zmiana wabika jest kluczowa. Póki rybkom nie przeszkadza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rd1_68 Opublikowano 31 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Właśnie o to pytałem bo szukałem ich już wcześniej jak pisał o nich chyba kol.Godski ale nie znalazłem mniejszych tylko te na 13 mm .Myślałem , że pojawiły się mniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 W Katalogu Kostala na razie te widnieją, jako najmniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 (edytowane) autocenzura Edytowane 6 Marca 2015 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 I jeszcze jedna cecha, jesli wykorzystujemy odczepiacz to wlasnie lapie on za kretlik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 Tak, ale węzeł można, a nawet wg mnie trzeba przewiązać co jakiś czas(że już o zaczepie, czy po rybie nie wspomnę), a mały krętliczek jest może i fajny, ale lubi zrobić "pstryk" i na żyłce zostaje tylko oczko. A wkurw odwrotnie proporcjonalny do wielkości tego ustrojstwa PozdrówkaKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.