Skocz do zawartości

Agrafka z krętlikiem lub bez a praca woblera


drago75

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie są Panowie Wasze uwagi na ten temat, zwłaszcza w przypadku pracy małych woblerów. Miałem sytuację, że założona była tylko agrafka i pstrągi fajnie brały na woblera. Chciałem pokombinować z wirówką i zmieniłem na agrafkę z krętlikiem i ani na wirówkę ani na woblera nie było brań. Po zmianie z powrotem na samą agrafkę brania wróciły. Czy wobler na agrafce z krętlikiem jakoś inaczej pracuje? Tu pewnie pomocna byłaby opinia Kolegów robiących wobki. Opinie na ten temat są skrajnie różne i dlatego chętnie posłucham Waszych racji.

Edytowane przez Drago
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy małych woblerkach ważna jest każda dziesiętna cześć grama którą dołożymy "ponadprogramowo". Tak więc wpływ zazwyczaj na gaszenie pracy mają agrafki z krętlikiem, ciężkie kotwice do takich, małych woblerków. Są sytuacje, gdzie użycie ciężkiej kotwice w małym wobku jest musowe i uzasadnione, ale używanie agrafek z krętlikiem nie jest w żaden sposób uzasadnione. Osobiście do małych wobków używam najmniejsze spinki spinwala ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega napisał wyżej -przy małych woblerach każdy gram ma znaczenie dlatego ja osobiście wiążę woblerki zostawiając przed woblerem oczko z FC.

http://wmh.pl/uploads/img/bez_agrafki1.jpg

Jest to trochę upierdliwe ,ale uważam że praca wobka jest zupełnie inna

Omyłkowo wstawiłem link powyżej ,ale tu znajdziesz:

https://www.google.pl/search?q=wi%C4%85zanie+woblera&newwindow=1&client=firefox-a&hs=GDx&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=sSKIU-aQGMKlPeyngcAI&ved=0CDIQsAQ&biw=1680&bih=902

Edytowane przez kris1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Kuba ,kwestia dodatkowych gramów krętlika,przy małych woblerkach może mieć duże znaczenie.Poza tym,nie widzę sensu używania krętlika przy woblerkach,nie są w ogóle potrzebne,a każda dodatkowa część grama może zakłócić pracę wobka.Nie wspominając już o tym,że krętlik to kolejny dodatkowy element zestawu który może potencjalnie zawieść w czasie holu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agrafki z krętlikiem tylko do wirówek, chociaż jak woda jest trącona co bywa nieraz to i tak ten krętlik potrafi się stopować. Bez krętlika to chrabąszcze i inne mikro dziwactwa, na pętelce z cienkiego FC. Należę, do tych którzy uważają że obecność krętlika potrafi wpłynąć na brania. Ta opinia jednak odnosi się tylko do łowienia kleni i jazi, na mniejsze przynęty oraz okoni, ale tylko w przejrzystych wodach. Jeśli mam używać małych wirówek to wybieram zestaw krętlik + agrafka jak najmniejszy i z czarnego drutu, że tak go nazwę barwionego w masie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgadzam się z powyższymi i sam tak postępuję. Chodzi mi jednak o sytuację, kiedy na przykład siedzimy już dobrze ukryci nad pstrągową rzeczką i obławiamy dołek. Zwykle dobrze puścić przynajmniej 2-3 różne woblery do tego wirówkę i jeszcze wahadełko i co tam jeszcze przyjdzie do głowy. Wszystko to po dosłownie 2-3 rzuty. W takiej sytuacji przewiązywanie zabiera kupę czasu i niepotrzebnych w takiej sytuacji ruchów. O ile wobki i wahadło obejdą się bez krętlika o tyle wirówka już niekoniecznie prawidłowo pracuje. Szukam takiego złotego środka. Już myślałem nawet o dozbrojeniu wirówek w krętliki na stałe. Wtedy spokojnie można łowić tylko agrafką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie, stosowanie kretlika jest zbyteczne, to dodatkowy element zestawu, ktory moze zawiesc, czy ma wplyw na prace przynety? jest to w duzej mierze zalezne od wabika, osobiscie kretlikow nie stosuje przy agrafce wcale ... co do woblerow i agrafek to tez mam wlasne spostrzezenia, np przy uzyciu lekkich agrafek o szerokim luku (evergreen, profiblinker, owner) zauwazylem, ze woblery pracuja agresywniej i szerzej, dlatego zima lowie czesto bez agrafki i w ten sposob uspokajam prace woblera, odwrotnie, chcac aby wobler pracowal szeroko i szybko zakladam odpowiednia agrafke, powiem wiecej, niektore woblery pracuja lepiej z agrafkami niz bez, nawet smuzaki ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 niektore woblery pracuja lepiej z agrafkami niz bez

I z taką opinią spotkałem się już kilka razy.

Jedne wobki lubią agrafki, inne wolą żyłeczkę :)

Edytowane przez Drac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja bede odmiencem, uzywam tylko z kretlikami, jak lowie malymi wobkami to najmniejszy spinwal z kretlikiem, dlatego bo mam grube paluchy i na taka mala agrafke ciezko mi zalozyc wabia, a tak to lapie za kretlik, przy wiekszych agrafkach poprostu nie zwracam uwagi.

 

Mam taką samą paluchową przypadłość,ogólnie łapy jak kowal :) .Zakładanie małych agrafek doprowadzało mnie do szału,zwłaszcza gdy sytuacja nad wodą wymagała szybkiej zmiany wabia.Problem rozwiązałem ten sposób że wszystkie małe woblerki zbroję w agrafki w domu.Wolę tracić czas i nerwy tam niż nad wodą,gdy trzeba działać szybko.

Ma  to jeszcze jeden niezaprzeczalny plus.Przy każdej zmianie przynęty automatycznie jest nowy,świeży  węzeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak głosy powyżej- dla mnie krętlik to kolejny element, który może zawieść, a więc jak nie ma takiej konieczności, to z niego rezygnuję.

Obrotówkami łowię rzadko, ale jak już po nie sięgam, to staram się jednak, aby ten krętlik w zestawie był.

 

Z reguły stosowałem agrafki Spinwal. Od tego roku wiążę Kostal G-lock i ta łatwa wymiana jest naprawdę super. Częste otwieranie i zamykanie tradycyjnych agrafek powodowało, że czasem po całym dniu łowienia potrafiła taka pęknąć. W tym przypadku nie ma takowej możliwości, dodatkowo łuk, na jakim znajduje się przynęta, jest szeroki, wobler pracuje równo, bez zaburzeń i nie gaśnie.

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz o te Kostale?

Kupiłem najmniejsze dostępne, bodajże nr 14. Do 7-9cm boleniówek, jak i smużaków ;) Przy maluchach może nieco dziwnie to wygląda, ale jak idę z jednym kijem nad wodę, to szybka zmiana wabika jest kluczowa. Póki rybkom nie przeszkadza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale węzeł można, a nawet wg mnie trzeba przewiązać co jakiś czas(że już o zaczepie, czy po rybie nie wspomnę), a mały krętliczek jest może i fajny, ale lubi zrobić "pstryk" i na żyłce zostaje tylko oczko. A wkurw odwrotnie proporcjonalny do wielkości tego ustrojstwa ;)

 

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...