Skocz do zawartości
  • 0

Silniki zaburtowe Suzuki z wtryskiem paliwa - opinie użytkowników.


Mario41

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Widzę Mario że nie ma chętnych do tablicy . Warto pod jednym warunkiem że pływasz z głową i nie przypaprasz spodziną o dno , te silniki są super ale bardziej zaawansowane samym wtryskiem i nie tylko od poprzednika a od większości marek. Super oszczędne cicho pracują lekkie. Silnik w S- ce wazy 44kilo posiada 6A alternator wiec masz trochę prądu na łodzi a z ładowaniem akku żadnego problemu, masz pozycję pływania po płytkich wodach. i opcję elektryczny rozruch i manetkę. Na rumplu blokadę wybranych obrotów. Yamaha jest bardzo dobrym silnikiem ale zbyt przereklamowana w Polsce a to za sprawą lepszego serwisu niczym więcej się nie wyróżnia poza głośniejszą praca od suzuki i to wyraźnie, co do niezawodności tu bym się spierał, a coś nieco wiem na ten temat skoro przeszło wiele silników przez moje łapy.

Sam układ wtryskowy zapewnia idealna pracę silnika rozruch bajka od 1 obrotu koła zamachowego brak możliwości zalania silnika jak to bywa na gaźnikach, nie musisz dosłownie używać gruszki za każdym razem gdy raz podłączysz zbiornik i odpalisz po roku przerwy, zaskoczy bez jej dotykania, jeden warunek musisz założyć filtr paliwa z separatorem wody inaczej zjedziesz wtryski które na WODĘ W PALIWIE są wybitnie uczulone. JEŻELI KUPISZ NOWY W SERWISIE TO MASZ 3 LETNIA GWARANCJĘ.

 

Poza tym największym odbiorcą silników na świecie jest Ameryka północna z Australią gdzie na rynku króluje Mercury i Evinrude to ich duma narodowa ale w tych silnika gdzie evinrude jest ta gwiazdą są modele suzuki w kapturach z reklamą evina w Mercurym Yamaha , tylko kolory kabli zmieniają , wiec wniosek jest jeden nie ma lepszy gorszy już wiele razy pisałem że dzisiaj to rzecz gustu kto i na czym pływa a my i tak się nie dowiemy kto ma na to wpływ możemy się tylko domyślać, jak która marka w autach honda, BMW, Lexus, czy Mercedes. Każdy z nich ma wady i zalety ale jedno jest pewne oni doskonale wiedzą o swoich wadach nie robią postępu za szybko aby posiadać rynek zbytu na wiele lat w drobnych nowościach i usprawnieniach bo już dawno skończyła się moda na wieczne silniki, samochody i wiele innych tematów.

 

Według mojej opinii w ogóle nie opłaca się u nas kupować Yamahy bo jest najdroższym motorem na rynku tylko z przereklamowania a nie różnicy jakości. A jeżeli ktoś się nie zgadza niech spojrzy na jakich markach zawodowcy pływają

Edytowane przez tornado
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę Mario że nie ma chętnych do tablicy . Warto pod jednym warunkiem że pływasz z głową i nie przypaprasz spodziną o dno , te silniki są super ale bardziej zaawansowane samym wtryskiem i nie tylko od poprzednika a od większości marek. Super oszczędne cicho pracują lekkie. Silnik w S- ce wazy 44kilo posiada 6A alternator wiec masz trochę prądu na łodzi a z ładowaniem akku żadnego problemu, masz pozycję pływania po płytkich wodach. i opcję elektryczny rozruch i manetkę. Na rumplu blokadę wybranych obrotów. Yamaha jest bardzo dobrym silnikiem ale zbyt przereklamowana w Polsce a to za sprawą lepszego serwisu niczym więcej się nie wyróżnia poza głośniejszą praca od suzuki i to wyraźnie, co do niezawodności tu bym się spierał, a coś nieco wiem na ten temat skoro przeszło wiele silników przez moje łapy.

Sam układ wtryskowy zapewnia idealna pracę silnika rozruch bajka od 1 obrotu koła zamachowego brak możliwości zalania silnika jak to bywa na gaźnikach, nie musisz dosłownie używać gruszki za każdym razem gdy raz podłączysz zbiornik i odpalisz po roku przerwy, zaskoczy bez jej dotykania, jeden warunek musisz założyć filtr paliwa z separatorem wody inaczej zjedziesz wtryski które na WODĘ W PALIWIE są wybitnie uczulone. JEŻELI KUPISZ NOWY W SERWISIE TO MASZ 3 LETNIA GWARANCJĘ.

 

Poza tym największym odbiorcą silników na świecie jest Ameryka północna z Australią gdzie na rynku króluje Mercury i Evinrude to ich duma narodowa ale w tych silnika gdzie evinrude jest ta gwiazdą są modele suzuki w kapturach z reklamą evina w Mercurym Yamaha , tylko kolory kabli zmieniają , wiec wniosek jest jeden nie ma lepszy gorszy już wiele razy pisałem że dzisiaj to rzecz gustu kto i na czym pływa a my i tak się nie dowiemy kto ma na to wpływ możemy się tylko domyślać, jak która marka w autach honda, BMW, Lexus, czy Mercedes. Każdy z nich ma wady i zalety ale jedno jest pewne oni doskonale wiedzą o swoich wadach nie robią postępu za szybko aby posiadać rynek zbytu na wiele lat w drobnych nowościach i usprawnieniach bo już dawno skończyła się moda na wieczne silniki, samochody i wiele innych tematów.

 

Według mojej opinii w ogóle nie opłaca się u nas kupować Yamahy bo jest najdroższym motorem na rynku tylko z przereklamowania a nie różnicy jakości. A jeżeli ktoś się nie zgadza niech spojrzy na jakich markach zawodowcy pływają

tylko jest taki maleńki szczegół - wszystkie yamahay 15, 20, 30 konne co widziałem mają napisane MADE IN JAPAN, a nowe suzuki jak oglądałem na targach MADE IN THAILAND (!)

Dziękuję za uwagę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No tak , tabliczka znamionowa to problem z napisem Thailand, ale jest na to sposób zakup tabliczki 6 zł, wybicie Made in Japan koszt max pół litra.

Po takim zabiegu silnik już jest OK. Ja pływam na chinczykach już 6 rok , jestem bardzo zadowolony . Co to za róznica kto , gdzie , komu ważne by dawał nam zadowolenie i bezawaryjność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie może być nawet made in Grendland i tak inżynierowie z Syzuka nad tym łapę trzyma.  A  europejskie budowane są w Belgi. A to przecież pogański kraj jak dla nas znawców wszystkiego i niczego. W Polsce wykonywane jest miliony części samochodowych może i dla yamahy do naszych motorków Bóg jeden wie a czy my jesteśmy lepsi od tych nie docenianych Tajlandczyków u których powstaje 60% Światowej produkcji podzespołów  w elektronice. :)  :) :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki Tornado za rzeczową odpowiedz. 90% spędzonego na wodzie czasu pływam po morzu więc bardzo zależy mi na niezawodności. Jedna awaria silnika to w najlepszym wypadku 3000 zł za ściągnięcie  przez Sar. Podoba mi się waga Suzuki 20 km. Waży zaledwie 44 kg. Z tego co się orientowałem to ten silnik separator wody ma w standardzie. Pozdrawiam.

Edytowane przez Mario41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę Mario że nie ma chętnych do tablicy . Warto pod jednym warunkiem że pływasz z głową i nie przypaprasz spodziną o dno , te silniki są super ale bardziej zaawansowane samym wtryskiem i nie tylko od poprzednika a od większości marek. Super oszczędne cicho pracują lekkie. Silnik w S- ce wazy 44kilo posiada 6A alternator wiec masz trochę prądu na łodzi a z ładowaniem akku żadnego problemu, masz pozycję pływania po płytkich wodach. i opcję elektryczny rozruch i manetkę. Na rumplu blokadę wybranych obrotów. Yamaha jest bardzo dobrym silnikiem ale zbyt przereklamowana w Polsce a to za sprawą lepszego serwisu niczym więcej się nie wyróżnia poza głośniejszą praca od suzuki i to wyraźnie, co do niezawodności tu bym się spierał, a coś nieco wiem na ten temat skoro przeszło wiele silników przez moje łapy.

Sam układ wtryskowy zapewnia idealna pracę silnika rozruch bajka od 1 obrotu koła zamachowego brak możliwości zalania silnika jak to bywa na gaźnikach, nie musisz dosłownie używać gruszki za każdym razem gdy raz podłączysz zbiornik i odpalisz po roku przerwy, zaskoczy bez jej dotykania, jeden warunek musisz założyć filtr paliwa z separatorem wody inaczej zjedziesz wtryski które na WODĘ W PALIWIE są wybitnie uczulone. JEŻELI KUPISZ NOWY W SERWISIE TO MASZ 3 LETNIA GWARANCJĘ.

 

Poza tym największym odbiorcą silników na świecie jest Ameryka północna z Australią gdzie na rynku króluje Mercury i Evinrude to ich duma narodowa ale w tych silnika gdzie evinrude jest ta gwiazdą są modele suzuki w kapturach z reklamą evina w Mercurym Yamaha , tylko kolory kabli zmieniają , wiec wniosek jest jeden nie ma lepszy gorszy już wiele razy pisałem że dzisiaj to rzecz gustu kto i na czym pływa a my i tak się nie dowiemy kto ma na to wpływ możemy się tylko domyślać, jak która marka w autach honda, BMW, Lexus, czy Mercedes. Każdy z nich ma wady i zalety ale jedno jest pewne oni doskonale wiedzą o swoich wadach nie robią postępu za szybko aby posiadać rynek zbytu na wiele lat w drobnych nowościach i usprawnieniach bo już dawno skończyła się moda na wieczne silniki, samochody i wiele innych tematów.

 

Według mojej opinii w ogóle nie opłaca się u nas kupować Yamahy bo jest najdroższym motorem na rynku tylko z przereklamowania a nie różnicy jakości. A jeżeli ktoś się nie zgadza niech spojrzy na jakich markach zawodowcy pływają

 

Waldek, a jak z pracą tych nowych Suzuk na wolnych obrotach? Jest faktycznie tak, jak piszą użytkownicy, że mocno 'bije' i się trzęsie? Co może je dyskwalifikować dla osób, które dużo trollingują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nic nie wiem na ten temat. Według mnie to ten ktoś ma rozpirzony układ wtrysków i sterowania. W silnikach na wtrysku można zejść na jeszcze mniejsze obroty jak w gaźnikach, oczywiście nie zalecam poniżej tych 800obr, ja troluje godzinami na 500 obrotach i ciągnę jeszcze za sobą dryfkotwę aby się spowolnić z tym że u mnie pracuje 4 gary a silnik chodzi jak elektryk. Gdyby z tym delirium była prawda nikt by nie kupił takiego klamota . Biorąc pod uwagę że pływasz po morzu na gaźnikowy bym nie spojrzał. Jako użytkownik od 7 lat suzuki DF na wtrysku

mogę szczerze polecić tą markę, tym bardziej że ja nie śpię z silnikiem i normalnie traktuje jak większość samochód on ma służyć mi a nie ja jemu.

 

PS, Z tego co czytam na różnych forach najwięcej do powiedzenia maja teoretycy którzy nigdy nie posiadali żadnego silnika i piszą teorie spiskowe, mało tego nie zastanawiają się że jest tylko paru producentów na świecie, gdzie w samochodach jest ich dziesiątki .Tych paru musi zadowolić klienta od pigmeja na Amazonce Eskimosa na biegunie jak i wyrafinowanego Amerykanina Japońca czy Europejczyka z kasa a nie nas w większości biedaków. Po za tym Ci producenci maja pełną świadomość że to nie silnik w aucie tylko napęd na wodzie od którego zależy często ludzkie życie gdy zawiedzie w morzu czy na bezludnych terenach, pewnie że awarie się zdarzają ale promy też się rozlatują i topią a te z kosmosu ? Polacy praktycznie nie uznają takich marek jak Mercury, Ewinrude, Joson tylko Yamacha i nic więcej a to poważny błąd i brak wiedzy może Mercury ma drobne nie dociągnięcia które nie wszystkim przeszkadzają ale są to istne konie robocze i długowieczne , są masywniejsze w budowie może bardziej toporne ale czy gorsze ? popatrzcie na czym świat pływa. Czy Reno, Opel Mazda jest lepsze od Mercedesa czy Lexsusa nie a ludzie nimi jeżdżą ot i to wszystko.Władek Sternik morski urodzony na wodzie.

Edytowane przez tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Drobne wibracje w tak małych silnikach są normą wszystkie się lekko wibrują,  jak chcemy sobie szklankę wody postawić na głowicy kupmy V-8  300km

Święte słowa  kolego tornado

mam suzi może nie na wtrysku  ale złego słowa o marce nie powiem 

na tabliczce pisze srajland a na bebechach japan :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Waldek, a jak z pracą tych nowych Suzuk na wolnych obrotach? Jest faktycznie tak, jak piszą użytkownicy, że mocno 'bije' i się trzęsie? Co może je dyskwalifikować dla osób, które dużo trollingują.

Miesiąc temu odbierałem z serwisu Suzuki z przeglądu moje motorki i miałem okazję obejrzeć z bliska i posłuchać jak pracuje 20 KM na wtrysku. Był przygotowywany dla Klienta do odbioru. To co zwróciło moją uwagę to super cicha praca, żadnych wibracji i innych tego typu objawów. Bardzo spodobała mi się ta jednostka ;)

Edytowane przez Maticsh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te wibracje na filmiku to raczej norma. Tohatsu telepie podobnie.

nie prawda - miałem tohatsu 15KM, mogł telepać tylko na zimnym ale nie cały czas

ostatnio zakupywałem silnik i też brałem pod uwagę tą 20 jednak usłyszałem kilka opinii użytkowników, a najbardziej była przekonująca mojego kolegi z niemiec.. powtarzam to byli użytkownicy tych silników, a nie gdzies coś słyszałem

Tak na marginesie jak kogoś interesuje to mam zadatkowaną ( u producenta mojej łodzi) yamahę F30 z manetką i zegarami nową. Jednak wpadł mi w oko inny silnik( evinrude) i teraz nie bardzo co mam zrobić z tą sytuacją bo ani ja go nie mam do czego teraz wykorzystać ani Jacek(Hornboats). Mogę odsprzedać tą yamhę dużo taniej jak normalnie ewentualnie jakoś się dogadać z Jackiem.

Edytowane przez Michał81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy powyższe jest już nie aktualne z mojej strony bo silnik już rozliczyłem z HornBoats.

Dziś dostałem linka od Jacka :D  on chyba też już to sprzedał bo widziałem w ogłoszeniach i coś o tym wspominał  http://olx.pl/oferta/motorowka-wedkarska-lodz-motorowa-horn-440-30km-nowa-CID767-ID68y2X.html#8a4487c959

 

i filmik

https://www.youtube.com/watch?v=OouVntpqw-c&feature=youtu.be

 

Nasze grono horn-owców się powiększa :)

a nowemu nabywcy gratki bo wiem co to za potworek ja mam na evinrude, juz niedługo jakiś mój filmik z mojego Horna INDIAN RED :D bo mam nowy sprzęt do filmowania

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy powyższe jest już nie aktualne z mojej strony bo silnik już rozliczyłem z HornBoats.

Dziś dostałem linka od Jacka :D  on chyba też już to sprzedał bo widziałem w ogłoszeniach i coś o tym wspominał  http://olx.pl/oferta/motorowka-wedkarska-lodz-motorowa-horn-440-30km-nowa-CID767-ID68y2X.html#8a4487c959

 

i filmik

https://www.youtube.com/watch?v=OouVntpqw-c&feature=youtu.be

 

Nasze grono horn-owców się powiększa :)

a nowemu nabywcy gratki bo wiem co to za potworek ja mam na evinrude, juz niedługo jakiś mój filmik z mojego Horna INDIAN RED :D bo mam nowy sprzęt do filmowania

Pozdrawiam

Kolego łajba zacna , ale giełda w innym dziale  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

WITAM

 WSZYSTKICH ZAINTERSSOWANYCH O SILNIKACH 20 KONNYCH NA WTRYSKU

WŁASNIE NABYŁEM TAKI SILNIK BYŁEM BARDZO ZADOWOLONY TYLKO PRZEZ KILKA GODZIN UŻYTKOWANIA

TO SIĘ WOGÓLE NIE NADAJE DO PŁYWANIA A W SZCZEGÓLNOŚCI NA MORZU ZE WZGLĘDÓW BEZPIECZEŃSTWA

ROZSYPAŁA SIĘ SPODZINA W DROBNY MAK

OCZYWIŚCIE SERWIS ORZEKŁ WINĘ KLIENTA CO JEST NIE PRAWDĄ I WYCENIŁ ZA NAPRAWĘ TYLE CO POŁOWE SILNIKA

TAK WIĘC PO OBEJŻENIU CZĘSCI WIDAĆ ŻE ZA MOCNO GO ODCHUDZILI BO TO WEDŁUG MNIE JEST ZA DELIKATNE

TAK WIĘC BARDZO BARDZO DOBRZE SIĘ ZASTANÓWCIE NAD KUPNEM TEGO SILNIKA

OD 15 LAT PŁYWAŁEM NA UŻYWANYCH YAMAHACH I ZACHCIAŁO MI SIĘ NOWEGO NAJLEPSZEGO I TERAZ MAM KUPE ZŁOMU W GARAŻU

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...