Skocz do zawartości

Jak przekonac do C&R?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem rasistą ale nie mniej więcej tylko dokładnie coś w stylu ........ jak to mówią ch**a ręką nie oszukasz. Dobrze powiedziane - zacznij od siebie.

 

 

Odnosilo sie do poprzedniego tytulu posta. Nie zrozumiales o co mi chodzilo.

Jesli osoba zakladajaca posta generalizuje ze ludzie ze wsi sa prosci, to rownie dobrze mozna powiedziec ze: czarni to zlodzieje, muzulmanie to terrrorysci, albo wszyscy zolci to tacy czy owacy.

 

Czyli dzielenie ludzi ze wzgledu tylko i wylacznie na pochodzenie, rase, kolor skory czy religie. Co jest calkowinie nie na miejscu i dalekie od prawdy. Dlatego polecial ten przyklad. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiając z znajomymi którzy łowią już kilkanascie lat, aż lezka się kręci. Dlaczego? bo połowili ladnych pare lat temu rybki o których ja moge teraz śnić. Nie spininguje długo, całkiem prawdopodobne, że moje "rekordy" to dla niektórych zwyczajny dzień nad wodą. Zmierzam do tego, że chcesz zjeść rybe to i tak ją zjesz, tylko najbardziej boli to, że KLOCEK, który złowiłeś/aś mogłby kiedyś znowu kogoś uszcześliwić. Nawiązując do Bugu przed przyduchą mozna było takie 80-100 sandacze każdego wieczorka łowić (tutaj szacun Remek za kabana)a teraz? Tam gdzie ja łowie ciężko o szczupaka wymiarowego a okoń 30 to rarytas. Najgorzej, że tak będzie dalej, a połowa ludzi takich jak ja nigdy nie pobije jakiegoś swojego pułapu, no i co mam wyjechać bo chce spełnić swoje widzi misie?Tak jak DelTor0 powiedział aby zacząć od siebie, ja nie ciągam tych wymiarków do domu i cieszy mnie te dziwne spojrzenie niektórych gdy widzą, że wyholowana rybka wraca do wody. Może z czasem, przybędzie takich osób więcej i wkońcu doczekam się w "rodzinnym" zbiorniku więcej ryb ponad wymiar.

Są też różne metody połowu, które uwazam, że nie powinny byc legalne.

 

pozdrawiam Adamekkp

Edytowane przez adamekkp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, wypuszczalem jak jeszcze szczylem bylem, smiali sie. Wtedy nawet jednej osoby nie znalem zeby wypuszcala. Zreszta jak wczesniej wspominalem nawet nie wiedzialem co to C&R. 

 

Do tej pory sobie wypuszczam i juz, moja decyzja, moja sprawa. Ale zauwazylem ze coraz wiecej osob z mojego kola tez wypuszcza, szczegolnie mlodych chlopakow. Kolo na wsi tak na marginesie. 

 

Ale nie mam zamiaru sie z tym calym wypuszczaniem obnosic ani nikogo pouczac, bo tak to nie dziala, w ten sposob nikogo sie nie przekona. Bo jak ktos ma kogos przekonac, jak robi z siebie bufona i podchodzi do innego czlowieka jak do idioty?

 

 

 

 

A i tak na marginesie draznia mnie teksty 'rybka w dobrej kondycji wrocila do wody', bo co to jest? Reklama, nowa moda, a ryba pewnie w oleju?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam metoda ryb nie łowi. Nie ma to znaczenia uwierz mi. To narzędzie w ludzkich rękach. Zapewniam, że nie liczy się kto gdzie wychowany i czy na Fakcie, czy innych gazetach. Mam kolegów bez zębów co jak gość tłukł sandała, to ten chciał mu łeb urwać i szanuje ryby i przyrodę. Mam też kolegów z centrów miast, co wszystko zeżrą. To ślepa uliczka. Trzeba tłumaczyć i dawać przykład. Nie ortodoksyjnie jak to się tu na forum udaje przed innymi. Chcesz? zjedz ale małą rybę. Proszę. Ale dużą uszanuj. I jedną zabierz ale co 2go,czy 3cią wyprawę. Jak ktoś to łyknie i do tego sie przekona to potem sam wypuści każdą. A zero-jedynkowośc jest nie zdrowa. Na siłę to i seks nie smakuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale nie mam zamiaru sie z tym calym wypuszczaniem obnosic ani nikogo pouczac, bo tak to nie dziala, w ten sposob nikogo sie nie przekona. Bo jak ktos ma kogos przekonac, jak robi z siebie bufona i podchodzi do innego czlowieka jak do idioty?

 

 

 

 

 

To tak jak moja sytuacja z dziadkiem, który okonie dla kur łowi. Mam bić go? nie, głowe opuściłem i odszedłem. Więcej już do tego wędkarza nie podejde.

 

Adam metoda ryb nie łowi. Nie ma to znaczenia uwierz mi. To narzędzie w ludzkich rękach.

Ale chyba się zgodzisz, że łowienie na spining jest o wiele przyjemniejsze gdy pracujesz kijem, a nie tylko kołowrotkiem czy łódka. Nie chce tutaj wchodzić głębiej, można tak łowić, można. Ja osobiście zostaje przy swoim ;)

 

My tu gadu gadu a ja zaraz na rybki wale, przydało by się coś do frytków złapać............. patrz 2 posty wyżej o charakterze:D by mi się tu nie posypały epitety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze taki przyklad, nie ma byc zlosliwy, tylko obrazujacy bledne zalozenie z poczatku tego watku.

 

 

Powiedzmy ze kolega Adasko jest etycznym wedkarzem, wypuszcza swoje ryby, wie jak sie obchodzic ze zlowionymi rybami itd. Jedzie kolega  np do Anglii i spotyka tamtejszego wedkarza, ktory z gory zaklada ze jesli kolega Adasko pochodzi z PL to jest prostym czlowiekim z jakiejs pipidowy, musi klusowac, walic wszystko w leb i w olej. 

Czyli kolega Adasko zostal wrzucony do worka ze wszystkimi takimi czy owymi, tylko dlatego ze pochodzi z tego czy owego miejsca. Spodobaloby sie koledze Adasko takie uogolnienie ze strony zagranicznego wedkarza? Zapewne nie. 

Czy kolega Adasko chcialby byc pouczany przez takiego wedkarza, ktory odrazu traktuje go z gory i jak jakiegos prostego czlowieka, tylko dlatego ze pochodzi z tego czy owego miejsca? Zapewne tez nie.

 

 

Edytowane przez DelTor0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, wypuszczalem jak jeszcze szczylem bylem, smiali sie. Wtedy nawet jednej osoby nie znalem zeby wypuszcala. Zreszta jak wczesniej wspominalem nawet nie wiedzialem co to C&R. 

 

Do tej pory sobie wypuszczam i juz, moja decyzja, moja sprawa. Ale zauwazylem ze coraz wiecej osob z mojego kola tez wypuszcza, szczegolnie mlodych chlopakow. Kolo na wsi tak na marginesie. 

 

Ale nie mam zamiaru sie z tym calym wypuszczaniem obnosic ani nikogo pouczac, bo tak to nie dziala, w ten sposob nikogo sie nie przekona. Bo jak ktos ma kogos przekonac, jak robi z siebie bufona i podchodzi do innego czlowieka jak do idioty?

 

 

 

 

A i tak na marginesie draznia mnie teksty 'rybka w dobrej kondycji wrocila do wody', bo co to jest? Reklama, nowa moda, a ryba pewnie w oleju?

No co ty? Nie żartuj! Nie chcesz jak inni oznakować się? ;) Można porobić naklejki, naszywki, pieczątki na czoło, tatuaże, tablice rejestracyjne C&R, wypalić sobie znak gorącym żelazem itd...

 

Dołączenie do tak "szlachetnego" grona, to musi być dopiero wyróżnienie.  :lol:  

 

;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty? Nie żartuj! Nie chcesz jak inni oznakować się? ;) Można porobić naklejki, naszywki, pieczątki na czoło, tatuaże, tablice rejestracyjne C&R, wypalić sobie znak gorącym żelazem itd...

 

Dołączenie do tak "szlachetnego" grona, to musi być dopiero wyróżnienie.  :lol:  

 

;)

 

 

Irek, aspoleczny jestem  :D Zreszta prosci ludzie ze wsi nie nosza nalepek, gumofilce ino  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie ludzi oduczyc zabierania ryb i to jeszcze `darmowych`

Zobaczcie jak wyglada pogon za tańsza rybą.

Podobne oblezenia widac na znajomych mi wodach jak rozejdzie sie wiesc ze ryba bierze albo zaraz po zarybieniu.

Nawet gdyby prawnie było zakazane usmiercanie ryb to przypomnijcie sobie przysłowie `okazja czyni zlodzieja`.

 

ot, takie moje przemyslenia- prostego czlowieka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Żeby docenić słońce trzeba doświadczyć deszczu.

 

Deszcz jeszcze pada i mokniemy, lecz pada na tyle długo, że już przemiękliśmy do suchej nitki ( braki w rybostanie krajowych wód). Nie przesadzajcie koledzy z wzniosłością i fanfarami nad czymś, co zwyczajnie się zmieni w sposób naturalny. 

 

Czy sadzicie, że jak zmniejszyło by się drastycznie pogłowie ryb, to nagle porzucimy wędki i zaczniemy grać w szachy? Prędzej pójdziemy po rozum do głowy i zaczniemy stosować to światowo brzmiące C&R, czyli więcej osób zacznie wypuszczać ryby tuż po ich złowieniu.

 

Przy okazji napastowania wędkarzy za "niestosowanie się" do trendu C&R.

Z moich skromnych obserwacji wynika, że w Polsce konsumpcja ryb złowionych przez wędkarzy jest już na bardzo niskim poziomie. Natomiast silmną pozycję ma odłów wędką w celach zarobkowych. Pod szczególną presją "handlarzy mięsem ryb" jest okoń, sandacz, szczupak, sum, łosoś, troć oraz pstrąg. Wysoka cena za kilogram jest najważniejszą zachętą do kłusownictwa. Przydała by się GRUBA grzywna za sprzedaż tak złowionych ryb. Inaczej ten proceder nie ma szans na zniknięcie. To jest problem nr.1, nie wędkarze.

 

Po edycji:

 

Proszę o całkowite usunięcie tego wpisu. Nie jest on w tym temacie, nie tu go umieściłem. Jestem zniesmaczony ruchem Moderatora  :wacko: 

 

Przy okazji proszę osobę, która "zakneblowała" mnie w innym wątku i przeniosła moje słowa tutaj o osobiste przeprosiny.

 

Powyższy wpis jest zgodny z zasadami Jerkabit, był zgodny z tematem i nikogo tym wpisem nie obrażam.

 

Nikt na Jerkbait nie jest zobligowany do zgadzania się ze zdaniem innego usera. Nikt nie podpisuje takiej klauzuli przed rejestracją. Jesteśmy wolnym społeczeństwem na tym Forum o równym prawie do głosu. Wypchnięcie kogoś z dyskusji bez wyjaśnienia powodów jest wysoce obraźliwe, a przede wszystkim szkodliwe dla dobrego morale tego miejsca. 

Edytowane przez joker
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Łowiąc na swoim lowisku oddalonym od lodzi o okolo 30 km, 

Sąsiad z Głowna? :)

Na naszym jeziorku gówniarze z byczymi karkami bezczelnie chodzą we trzech i orzą zestawami szarpakowymi, ci co łowią na żywca zakładają na przynętę małe liny więc tutaj do przestrzegania jakichkolwiek zasad droga daleka a gdzie do c&r....

To wszystko odbywa się na oczach kumpli którzy należą do ochotniczej straży rybackiej bo tylko przyjezdnych się ściga. Ale próbować warto, tylko sposobu nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie czytać jerkbaita :-)

Bez przesady :)

Ale dobrze jest wiedzieć i pamiętać, że etyka jest w dużej mierze nauką o.... organizowaniu uczuć (to tak własnymi słowami i w skrócie). A skoro tak, to raczej próbować działać na ośrodki odpowiedzialne za uczucia, nie za bardzo mądrząc się - z góry i protekcjonalnym tonem tego, który "wie". Bo może i poczujemy się wówczas wyżsi i mądrzejsi, ale wywołamy raczej opór niż chęć naśladowania - a przecież nie chodzi o to, byśmy czuli się elitą, tylko by uratować rybę, choć jedną, o skuteczny sposób :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz!? Jak tak można :blink: niemal obraziłeś ten C&R "team" tych "misjonarzy".. nawet książka ponoć jakaś wyszła :rolleyes: .. I co, nie czytać?

 

;)

Pisząc to co napisałeś również mnie dotykasz jako osobę, która współtworzy dział C&R. Proszę o wyjaśnienie co masz na myśli pisząc to co napisałeś - poproszę na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogloszenie to super pomysl ale czy cos da ?Na to trzeba lat 20stu zeby jezioro bylo puste albo delikatnie mowiac przlowiona do granic .Wtedy odpocznie bo nikt tam lowic nie bedzie .

Ciezko bedzie dogadac sie z kims kto szczupaki czy inne gatunki widzi jako obiekt na patelnie .Niemniej jednak uwazam ze warto o tym mowic .Spotykajac takich ja Ty moga zareagowac roznie ,moze to oni sie dziwia ze ty wyposzczasz .Mialem ostatnio spotkanie w sklepie wedkarskim i dyskusje z kilkoma kolegami po kiju na temat wyposzczania ryb .Jak jeden kazdy z nas kiedys bral na patelnie, niektorzy nawet wszytko .Po latach jak jeden bierze na patelnie ale wyposzcza 99% .Warto wiec uswiadamiac innych zeby wyposzcac ryby .Nie da sie jednak w 100% uswiadomic wszystkich ale dobrze jest zeby chociaz kilku dalo sie nawrocic .Inaczej za lat nascie jezioro Twoje bedzie swiecic postkami.Hej Mazury ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe chciałem być ogniwem zapalnym.Kilkakrotnie próbowałem poruszyć temat złotego środka cr. Bo wypuszczanie 100% ryb istnieje tylko w internecie i ułamku wędkarzy. Nie da się powiedzieć wypuszczaj i tyle. Przekonałem trochę osób i wiem co mówię. Nie da się wejść z buciorami w czyjeś przyzwyczajenia. Dlatego delikatnie próbuję delikatnie przekonywać do jednej ryby w roku. 100.000 wędkarzy da więcej wypuszczając 1 RYBĘ W ROKU niż cały internet razem wzięty wypuszczając 110% ryb. Liczby chłopaki - liczby. Jak ktoś wypuści jedną to może kiedyś i drugą. to da 200.000. Poszedłbym raczej w tą stronę. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczba osób wypuszczających 100% wbrew pozorom jest całkiem spora, ale są to głównie Ci co ryb nie jadają, bo ich nie lubią. Bardzo się cieszę, że taka grupa ludzi istnieje, ale akurat w ich przypadku nie można mówić o jakimś specjalnym poświęceniu. W przekonywaniu do C&R też nie są najlepsi, bo nie trafiają ze swoimi argumentami to przeciętnego wędkarza. 

 

Znacznie łatwiej przekonać do zabierania jednej niedużej ryby na rok i poparcia tego liczbowymi argumentami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...