Skocz do zawartości

Jak przekonac do C&R?


Rekomendowane odpowiedzi

Staram sobie wyobrazić minę wędkarza gdy ktoś do niego podchodzi i montuje opowieść o goniącym go kosmicie chcącym sobie z nim zrobić zdjęcie.

Pewnie nawet by nie zwrocil uwagi, tak bylby zajety obieraniem sandacza .

A patrzac na ten twoj wczesniejszy wpis, to troche smutno sie zrobilo ze zaprzestales.Ciekawy jestem dlaczego.Dlatego ze nie przekonales innych czy naprawde czules potrzebe zabrania ryby.Nie chce cie krytykowac, ja nigdy nie potepiam ludzi (chyba ze sa naprawde pazerni ) tylko staram sie zrozumiec dopiero pozniej mozna z nimi rozmawiac na temat wypuszczania ryb.Widze ze miales potrzebe powiedzenia tego na forum publicznym, byc moze jako pokuta, albo chec zrzucenia z siebie tego ciezaru.To tez bardzo wazne.Moze kiedys wrocisz na ta droge, moze wyznaczysz sobie limity (np gorny dolny wymiar i x sztuk na x czasu) , ktory lepsze po stokroc sa od zabierania ryb zgodnie z regulaminem.

Edytowane przez grunwald1980
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak dla was chlopaki i dziewczyny , dla mnie wedkarstka to przede wszystkim poznanie zwyczajow danego gatunku.

Nic tak mnie nie cieszy jak zlokalizowanie i sprowokowanie danego gatunku do ataku w wabia.

Hol ...........yhm :)........a wypuszczenie ryby jest dopelnieniem ,z ktorego chyba mam najwiecej frajdy i zamyka calosc.

I jesli  chcemy kogos przekonac do c&r, czy z&w ( zwal jak zwal) to gledzenie o ochronie itd. raczej malo trafia .W innych dziedzinach zycia jest podobnie.(chyba ze chodzi o dzieci)

Raczej obstawalbym do pokazywania ile frajdy moze dac widok odplywajacej duzej ryby.

Ja wedkuje na duuuuzym akwenie i oczywiscie jak mam ochote na rybe to wezme sandacza.

Czemu nie kupie?

Bo kupna w pobliskim markecie bedzie tez z tego bajora tylko ze trzymana w lodzie bogwie ile czasu.A ja preferuje dobe w zamerazalce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przekonać do C&R?

 

Zacząć od siebie. Kiedyś pojechaliśmy z moją córką i kumplem na ryby, po raz pierwszy w takim składzie. Rzucamy, gadamy, kto co ostatnio złowił. Moja mała pochwaliła się szczupakiem 53 cm. A ja dalej, że nie bierzemy wszystkich ryb, wypuszczamy etc. Kumpel słyszał od znajomych, że złowiłem dużego sandacza i że nadal pływa.

 

Zdziwienie  :o  i pytanie dlaczego?

 

Jako, że złożyło się na to wiele czynników nie będę wszystkiego opisywał.

 

Efekt: rozpoczęcie procesu myślowego, dlaczego, po co?

 

Tak również było ze mną, który C&R nauczył się z jerkbaitu...

 

Nie wiem, czy kumpel będzie wypuszczał, ale ziarno zostało zasiane...

 

Tak jak wielu Kolegów wcześniej pisało pokazać i zostawić do przemyślenia, wziąć sąsiada z klatki obok i pogadać ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie że przykładanie pistoletu do głowy to nie metoda.

Dobrą metodą jest też... skazywanie jakies jednostki na ostracyzm. Taki ktoś, chcąc dalej móc należeć do jakieś grupy wędkarskich kumpli, po prostu musi się zmienić. I często się zmienia.

Czasem, cóż, nie udaje sie to. Ale nie da się przekonać wszystkich. Po prostu są tacy, którzy dalej będą twierdzić że ziemia jest płaska...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonać do C&R pewne osoby jest bardzo ciężko  :unsure:  Płaciłem za karte więc mam prawo do zabrania ryb i tak w kółko  :( Warto pisać i co jakiś czas sprawę nagłaśniać :) 

Wiesz co to takie chyba dość dawne myślenie. Na dzień dzisiejszy kiedy płacimy tysiące za sprzęt, ciuchy a spore grono za wyjazdy w różne części świat nie wielu się zastanawia po ile jest ryba. Problem leży w mentalności, "jak ja nie wezmę to tamten weźmie", im więcej przykładu nad wodą tym będzie lepszy efekt. Pokarz panu w gumowcach że 70cm szczupaka można bez żalu zwrócić rzece. Uświadom koleżkę że beretownie pstrąga w sierpniu skutkuje mniejszym pogłowiem w lutym.

Małymi kroczkami a sytuacja będzie wracać do normy.

Edytowane przez albercik2
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiając się na miejscu osoby łowiącej i zabierającej zgodnie z regulaminem, trzeba otwarcie przyznać, że namówienie do nagłego wypuszczania 100% ryb jest jakąś utopią i w najlepszym razie taki wędkarz słysząc nasze wywody, popuka się w głowę. Tu zgoda z @rózgasiem, że trzeba zacząć pomału, od mniejszych kroczków. Nawet na drabinę wchodzi się stopniowo, a nie wskakuje od razu na sam czubek.. Tłumaczenie, a przede wszystkim pokaz, że C&R, to nie bezmyślne wyrzucanie wszystkich ryb do wody, tylko mądre i odpowiedzialne gospodarowanie zasobami wód, traktowanie ryb z należytym im szacunkiem, stosowanie adekwatnego sprzętu i ukazanie radości, jaką daje obserwowanie wracającej do swojego środowiska ryby. Sami, jeśli chcemy, dajmy przykład skrajny, wypuszczając 100%. Ale zmuszając do tego innych, prędzej ich zniechęcimy. Niech sami stopniowo odkrywają radość i satysfakcję z uwalniania zdobyczy; przekonają się do haków bezzadziorowych; do maksymalnie skróconego, ale pełnego emocji holu. Każda należycie potraktowana i uwolniona ryba jest szansą, że przeżyją te emocje ponownie. A chyba lepszego argumentu dla wędkarza nie ma.

 

 

Pozdrówka

Kamil

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil niech wypuszczą 30%. Postarajmy się by zarządy wprowadziły górne wymiary ochronne a to już będzie odczuwalny sukces.

Pomijając kłusoli, którym żadne zakazy nie straszne, to wielu ludzi przestrzega regulaminu- "mogę, to biorę, nie mogę, to nie biorę". Z taką sytuacją spotkałem się min. kilka lat temu na Drużnie. Napotkani wędkarze pytali o wyniki, kończąc stwierdzeniem "oby tylko nie były większe, niż"...tu podając granicę górnego wymiaru. A więc chcieli ryby zabrać i nawet tego nie kryli, ale mieli świadomość widełek. I co mogli, to brali. Ale resztę wypuszczali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi to mowic chlopaki ale pierd...olicie glupoty, wedlug mnie oczywiscie.Nie potepiach tych , ktorzy lowia i zabieraja ryby a tymbardziej tych, ktorzy ustalaja sami dla siebie limity.Ale opierac sie na regulaminie PZW ? Cieszyc sie, ze ktos wypusci jedna rybe na rok? Myslalem ze jerkbait.pl jest ponad to.Myslalem ze conajmniej 90% spolecznosci tutaj to ludzie , ktorzy praktykuja wypuszczanie ryb, dziela sie informacjami i przyczyniaja sie nie tylko do poprawy rybostanu, ale staraj sie zyc w zgodzie z natura.Nie wyjezdzajcie z prostackimi haslami "pewnie klujesz ryby z milosci" , wedkarstwo ma to do siebie ze ryby klujemy, a c&r pozwala im przezyc.Idac takim tokiem myslenia nie powinnismy wypuscic zadnej ryby, bo przekluta byla.To co sie tutaj wyprawia wola o pomste do nieba.Naprawde nie chodzi mi o to ze sa ludzie, ktorzy ryby zabieraja tylko o to ze w miesjcu poswieconym wypuszczaniu ryb, wiecej jest mowy o tym , ze dobrze ze od czasu do czasu ryba odplynie.Wezmy na ten przyklad dzial rodbuildingowy, czy w jakims watku poswieconym jakiemus blankowi, czy tez pracowni, wysypuja sie ludzie i mowia o jaxonach?Nie! bo to watek poswiecony pewnemu tematowi i nikt nie pieprzy ze trzeba zaczac od jaxona, raz na jakis czas nim polowic badz rozumiec ludzi, ktorzy takim sprzetem lowia.Jasne ze mozna zrozumiec , ale po co o tym pisac w watku poswieconym recznemu zbrojeniu wedek.Nie wiem czy mnie rozumiecie.Obawiam sie jednego, ze (jak wyzej piszacy uzytkownik , ktory chce sie przekonac do C&R i szuka odpowiedzi na postawione sobie pytania) osoby chcace dowiedziec sie czegos wiecej, chcace zaczac ta "przygode" natkna sie (na forum wspierajacym c&R) na typowo polsko-polska wojenke zwolennikow i przeciwnikow.Zamiast dowiedziec sie jak sie do tego zabrac, dowiedza sie ze nic sie nie stanie jak od czasu do czasu zabiora rybe, ze jak zabieraja zgodnie z limitem to sa cacy a to cale c&r to pic na wode fotomontaz.Jasne, ze ograniczanie sie do zabrania jak najmniejszej ilosci ryb jest postawa godna pochwaly, jezeli osoba wczesniej zabierala wszytsko, ale kur...wa to nie ma nic wspolnego z c&r.Albo sie mowi jasno "nie zabieram ryb" albo poprostu zabiera sie ryby i nie wypowiada sie w watku poswieconym propagowaniu c&r.Kamil.Z mowisz o tym ze nie da sie nikogo zmusic na sile, ani ze nie wolno przeskoczyc od razu na szczyt drabiny.W niektorych przypadkach trzeba.Prosty przyklad to kurs prawa jazdy, zaczyna czlowiek od 0 i dopiero jak bedzie na szcycie drabiny bedzie mial uprawnienia do prowadzenia pojazdu.Nikt mu nie powie " takie zycie, pojezdzisz troche sie porozbijasz bo zaczynasz od 0 ale za jakis czas moze bedziesz umial jezdzic bezwypadkowo " , i tu jeszcze raz powtorze, ze nie chodzi o to ze ktos ryby zabiera, tylko o to ze bedac w tym miejscu i wypowiadajac sie na ten temat powinnismy trzymac jakis poziom.Swiata nie zmienimy, ale dajmy szanse przyszlym szukajacym odpowiedzi na nurtujace ich pytania, aby mieli jasne i przejrzyste a co najwazniejsze zgodne odpowiedzi.Jesli wam nie zalezy na tym aby innych przekonac, badz nie wierzycie w zmiane innych, to chociaz nie przeskadzajcie tym co w to wierza i sie staraja.

Pisze troche pod wplywem emocji, przepraszam za troche haotyczna forme tego postu. 

Pzdr wszytskich, tych wypuszczajacych i jedzacych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Cieszyc sie, ze ktos wypusci jedna rybe na rok? Myslalem ze jerkbait.pl jest ponad to.Myslalem ze conajmniej 90% spolecznosci tutaj to ludzie , ktorzy praktykuja wypuszczanie ryb, dziela sie informacjami i przyczyniaja sie nie tylko do poprawy rybostanu, ale staraj sie zyc w zgodzie z natura.

........................................................................................................Pisze troche pod wplywem emocji, przepraszam za troche haotyczna forme tego postu. 

No właśnie, chaotycznie i pod wpływem emocji. Jesteś na JB od dłuższego czasu i z tego i innych wątków nie wyciągnąłeś wniosków?

Ja już dawno i bardziej bym się skłaniał do 90% ale .......... zabierających od czasu do czasu ryby. I rozumiem tych co zabierają, rozumiem też zwolenników C&R. Gdyby portal skupiał tylko i wyłącznie 100% zwolenników C&R ile postów dziennie by powstawało? 2? 4? gwarantuje ze nie więcej niż 5. Bo o czym kilka czy kilkanaście osób by ze sobą rozmawiało?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, chaotycznie i pod wpływem emocji. Jesteś na JB od dłuższego czasu i z tego i innych wątków nie wyciągnąłeś wniosków?

Ja już dawno i bardziej bym się skłaniał do 90% ale .......... zabierających od czasu do czasu ryby. I rozumiem tych co zabierają, rozumiem też zwolenników C&R. Gdyby portal skupiał tylko i wyłącznie 100% zwolenników C&R ile postów dziennie by powstawało? 2? 4? gwarantuje ze nie więcej niż 5. Bo o czym kilka czy kilkanaście osób by ze sobą rozmawiało?

No widzisz sacha jestem widocznie naiwny i za bardzo wierze w ludzi.Z tymi postami to pojechales po bandzie.Myslisz ze osoby lowiace i wypuszczajace ryby to tacy wedkarscy ministranci, co siedza w koleczku i ogladaja kolorowe zdjecia ladnych ryb . Skad wiesz. ze tylko kilkanascie osob wypuszcza wszytskie ryby? Moze ze mna jest cos nie tak i powinienem rybki zabierac, sandaczy i szczupakow w Holandii jest od hooya okoni rowniez a jazie czy klenie to juz chwast.To co PZW (polskie, zlowie,zabieram) na calego? A wiesciach znad wody dolaczymy temat "wiesci z kuchni" filety, galarety, na desce, na scierce , w jajeczku w panierce?

Dziekuje wam chlopaki za rozmowe, rozsiadzcie sie wygodnie w fotelu spasozytujcie do konca temat i cieszcie sie ze wygraliscie.A ja sobie bede lowil i wypuszczal.Bez urazy chlopaki co zlowione to wasze, robcie z tym co chcecie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego grunwald1980, myślę że mogłeś nieco opacznie zrozumieć między innymi moją wypowiedź. Nie chodziło o to żeby namawiać kogoś do wypuszczenia jednej ryby na rok, ale żeby ktoś kto ich nie wypuszczał wypuścił tę pierwszą. Od czegoś trzeba zacząć.   

Edytowane przez MichałM
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@grunwald świata może nie zmienimy ale swoje otoczenie możemy. Twoje emocje są chyba nie bardzo na miejscu, wątek ma tytuł "Jak przekonać do C&R"
 i próbujemy znaleźć jakiś konsensus. Ty już masz receptę wiec ją wdrażaj.

 

Dobra kończę ostatnią szklaneczkę i lulu, rano sezon się zaczyna ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...