Skocz do zawartości
  • 0

Woblery do trollingu sandaczowego


wisnia023

Pytanie

Pewnie każdy ma w pudle taki wobler, który wyróżnia się od innych przy połowie sandaczy :) Jakie są wasze najlepsze woblery do tej techniki? Chciałbym mieć kilka takich killerów w pudle, może ktoś coś podrzuci? Wiem, że nie wystarczy tylko żeby był to wobler sdr, to musi być sdr, który ma coś co sandacze lubią ;p

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Maciek....myślę, że to raczej związane jest z łowieniem smoków z ręki.... gumy czy koguty to skakanie po dnie i tam cały czas widzimy te ryby.

W trollu niekoniecznie trzeba ryć wobem po dnie.

Nie wiem jak u innych ale ja na 10 ryb mam 9 zapiętych za gardło łowiąz z ręki. Nie jestem przekonany że zaatakowały bo chciały zjeść.

Kiedy ciągne dorożkę rzadko mam ryby z wobem poza zębami.

 

No to jest druga teoria :)

Edytowane przez sucks_one
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli można zaryzykować stwierdzenie,że w tej sytuacji praca przynęty schodzi na dalszy plan bo pierwszorzędne znaczenie ma tutaj pukanie,czy bedzie to nadużycie? :) 

 Większość brań, podobnie jak w trollu okoniowym mam przy opukiwaniu dna, na twardym (żwir, płyta, kamienie, racicznica).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Krzysiek,jeszcze jedna sprawa mnie ciekawi,mianowicie gumy o których wspomniałeś. Masz już jakieś konkretne modele które chcesz przetestować czy startujesz od zera?

 

Coś w tym jest bo na 4 sandacze złapane w mojej dotychczasowej karierze,2 zaczepiły się za brodę chociaż strzały były atomowe.Strasznie nerwowe ryby.

Maciek....myślę, że to raczej związane jest z łowieniem smoków z ręki.... gumy czy koguty to skakanie po dnie i tam cały czas widzimy te ryby.

W trollu niekoniecznie trzeba ryć wobem po dnie.

Nie wiem jak u innych ale ja na 10 ryb mam 9 zapiętych za gardło łowiąz z ręki. Nie jestem przekonany że zaatakowały bo chciały zjeść.

Kiedy ciągne dorożkę rzadko mam ryby z wobem poza zębami.

 

No to jest druga teoria :)

Edytowane przez Person
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja łowię dosłownie w pół-wody między 8-10 metrem w termoklinie,z regóły sonda pokazuje dużo drobiu a sandokany sporo poniżej.W wobki z mocną pracą walą z siłą pudziana ;) barzdo rzadko mają kotwy poza pyskiem.O dziwo kolory naturalne łowią ,oczojeby dotąd zero ryb(choć woda do czystych nie należy).Podobnie jak kolega liczę na owocne eksperymenty z gumiakami w trolu.

post-56162-0-50652000-1402394954_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Krzysiek,jeszcze jedna sprawa mnie ciekawi,mianowicie gumy o których wspomniałeś. Masz już jakieś konkretne modele które chcesz przetestować czy startujesz od zera?

 

 

Smukłe, długie, kolorowe. Krótki hak i możliwie mała główka, żeby nie tłumić pracy, plus dozbrojka w okolicy nasady ogonka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

mam dziwne wrazenie, ze trollingowe sandacze gustuja w roznym typie wobkow w zaleznosci od wody (niestety), choc oczywiscie schematy sie powtarzaja. Na Mietkowie hiciorem kilku lat byl plywajacy Hornet 5 i 6 DR i SDR. Na innych zbiornikach wolaly cos innego.

 

Z moich doswiadczen sprawdzal sie takze wspomniany przez Krzyska Perch 8 SDR, duzy bullhead SDR, a na plytkich lowiskach minnow SDR. KOlorystyka rozna, ale liderem wciaz pozostaje GT i jemu podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie jestem przekonany, że musi być to SDR, czerwcowe sandacze łowiłem wysoko prowadząc przynęty (gumy też się sprawdzały na krótkim dyszlu).

 

Sporo ryb połapałem na Salmo MInnow 7 i 9cm w rożnych wersjach F i S. Mój ulubiony kolor to oczywiście GS (szczególnie ten stary model). Łowiąc czerwcowe sandacze w troolingu najlepiej pływać na elektryku. Kolejny sandaczowy killer w moim pudle to Rapala Husky Jerk 10cm (HJ10 - 1,5 - 2,1 m) w kolorze czarno srebrnym.

A ja jestem wręcz pewien,że SDR nie jest optymalnym rozwiązaniem na początek sezonu.

Rapalka Husky Jerk jest OK. Lepsze wyniki jednak zawsze przynosił  Sliver - 13cm. Warunek szybkie, lub bardzo szybkie prowadzenie.

Wobler przy takim prowadzeniu schodzi max na 1.5 metra. Brania zazwyczaj są bardzo agresywne. ( zbiornik zaporowy,woda czysta ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To zależy, niektóre SDR-y schodzą nominalnie na 3-4 metry. Dużym HJ Deep łowię na takich głębokościach na krótkim dyszlu. Podobnie Jaxonem, prezentowanym na zdjęciach. Na drugim zdjęciu jest ryba złowiona na głębokości 2 - 2,5m, mimo że wobler "bez bicia" schodzi na 5m i głębiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja jestem wręcz pewien,że SDR nie jest optymalnym rozwiązaniem na początek sezonu.

Rapalka Husky Jerk jest OK. Lepsze wyniki jednak zawsze przynosił  Sliver - 13cm. Warunek szybkie, lub bardzo szybkie prowadzenie.

Wobler przy takim prowadzeniu schodzi max na 1.5 metra. Brania zazwyczaj są bardzo agresywne. ( zbiornik zaporowy,woda czysta ).

Sliver? Mam trochę w arsenale. Szczupaki tez sie jego czepiały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeden wobek w typie "nikt go nie chce" WF kolor YZO doczekał się zmiany statusu na aktywny na wodzie 6m a wobek schodzi do 2m max.

Smoki go polubiły :). Ogólnie WF to specyficzne wabidła bo czasem pracują jak długopis i może to być dodatkowym ich atutem.

Aha .... oczywiście wszystkie wabiki ciągam na długim 60+ zielonym drucie około 23lb.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sliver? Mam trochę w arsenale. Szczupaki tez sie jego czepiały?

"Moje" szczupaki ,na "mojej" wodzie SL-13 dość skutecznie ignorują,

Znacznie lepiej reagują na model SL-20.Jednak nawet 20-tka nie może

konkurować w trolu z łamańcem Jointed (J-13).

 

SL-13 jest woblerem bardzo specyficznym.Zakładam go zawsze przy zmianie łowiska.

Nie przeszkadza mu szybkie tempo przemieszczania,zwroty i nawroty łodzi.

Praktycznie sam znajduje sandacze,sandaczyki i okonie.Tak jak zaznaczyłem wcześniej

jest to wobler czystej (klarownej)wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ponton 4.0 + Suza DF9.9, prędkości rzędu 3,5 do nawet 4,5.

Lubią pogonić, ale zdecydowanie skuteczniej się je łowi, jeżeli wyjdą z głębokiej wody na żerowisko. Pojawiają się tam przeważnie na krótko i w ciągu dnia o bliżej niesprecyzowanych porach, np. o świcie - bez trącenia, a w środku dnia - żrą aż miło. Na naszej miejscówce "lubiły" okolice leszczowych stad lub sąsiedztwo głębokiej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...