Skocz do zawartości

Kormorany


pablom

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma się co podniecać pojedynczymi zdjęciami, najczęściej odstającymi od normalnej sytuacji. Trzeba sięgać do dużego materiału badawczego. W ciągu ostatnich 40 lat w Europie powstało ok. 100 prac nt. odżywiania się kormorana, które dają bardziej obiektywny obraz jego oddziaływanie na środowisko.

Oczywiście rybacy i wędkarze chcieliby być jedynymi "rybożercami", wbrew prawom przyrody. Ichtiofagów jest jednak całe mnóstwo, bo każdy z nich też chce korzystać z tego pokarmu. Oceniając wpływ kormoranów warto pamiętać:

- każda woda ma określoną produktywność, na ogół w granicach 30-150 kg/ha rocznie. Oznacza to, że tyle ryb można zabrać bez uszczerbku dla środowiska. Jest tylko kwestią polityczną (używając języka ekonomii) - kto i w jaki sposób ma się podzielić tym tortem.

- produktywność wód wzrasta w przypadku rosnących połowów ryb. Wynika to z faktu, że współczynniki konwersji pokarmu są korzystniejsze u młodych ryb, niż starych. Np. szczupak w wieku 0+ ma na ogół współczynnik wynoszący 2,7-3,0, czyli tyle gram pokarmu musi zjeść, żeby przyrost jego masy ciała wyniósł 1 g. Szczupak metrowy ma współczynnik ok. 8-10, czy musi średnio zjeść trzykrotnie więcej, niż ten w wieku 0+, żeby przyrost masy ciała był też o 1 gram. Dlatego trzymanie w zbiorniku dużych ryb oznacza mniejszą produktywność, bo teoretycznie z 1 ha możnaby odłowić 30 kg szczupaków ok. 40-45 cm, albo zaledwie 10 metrowych. Kormorany na ogół odławiają drobne ryby, co automatycznie obniża ich wpływ na produktywność akwenu.

- w kilku naszych publikacjach odniesiono się do wpływu kormoranów na gospodarkę rybacko-wędkarską, wskazując na ujemny wpływ żerowania kormorana na gatunki ryb pochodzące z zarybień. Czyli człowiek ponosi straty. Na pierwszy rzut to się wydaje być oczywiste. Sprawa jest bardziej złożona, bo brak jest analiz efektywności zarybień w ogóle. Trudno jest więc ocenić, czy te zarybienia w ogóle coś dają. Dla przykładu, powszechnie wiadomo (wśród osób obeznanych z literaturą światową), że zarybianie szczupakiem mija się z celem, jeśli są odpowiednie warunki do tarła dla tego gatunku (a na ogół tak jest). Śmiertelność u szczupaka jest tak wysoka (u narybku czasem nawet ponad 99%, na ogół z powodu kanibalizmu), że nie ma znaczenia, czy kormoran skonsumuje trochę szczupaków. W naszych warunkach ważniejszym czynnikiem ograniczającym produktywność jest stan środowiska. Uważam, że energia działaczy powinna być bardziej skierowana na te kwestie, bo próby regulacji kormoranów to leczenie objawów, a nie choroby.

Moim celem nie jest obrona kormorana, bo podzielam pogląd, że tych ptaków jest obecnie za dużo. Chciałbym jednak wskazać na brak racjonalności w posługiwaniu się niektórymi faktami i argumentami.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do wód, które znam. Mogę stwierdzić, że zarybienia są na ogół efektywne. Udało się bowiem na tych wodach odtworzyć od zera, różne gatunki, które niegdyś w nich występowały. Podejrzewam, że zanikły głównie na skutek zanieczyszczeń i nadmiernych regulacji oraz późniejszych, konsekwentnych prac utrzymaniowych. Do tych wód wprowadzany był narybek letni oraz jesienny. Rybki maksymalnie więc do kilku gramów. Obecnie po kilku latach zarybień pływają różne roczniki, w tym ryby dojrzałe odbywające corocznie tarło. Zgadzam się, że badań jest za mało. Chętni są tylko finansowanie jest niewystarczające. Analizę efektywności zarybień prowadzą nierzadko ichtiolodzy zatrudnieni u uprawnionych do rybactwa. Niektórzy z nich, wykonują połowy monitoringowe na własny użytek ale zgodnie z obowiązującą metodyką. Nie są naukowcami, dlatego nie publikują swoich wyników połowów oraz prowadzonych w tym zakresie obserwacji. Wykorzystują je w swojej codziennej pracy na wodzie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozróżnić 2 sytuacje. Pierwszą jest odbudowa populacji po katastrofie ekologicznej (np. zanieczyszczenia), a także zarybienie wód, w którym gatunek nie występuje, choć ma ku temu warunki (np. pstrąg potokowy w ciekach nizinnych), bo np. wyginął kiedyś. Tu oczywiście zarybienia są uzasadnione i odpowiednio ukierunkowane. Drugą jest zarybianie wód, w których już występują dane gatunki i mają możliwość naturalnego rozrodu i rekrutacji. W praktyce te zasady prawie nie są brane pod uwagę, ponieważ konkurs ofert przy przetargach na rybackie użytkowanie wód opiera się o to - kto sypie więcej, ten wygrywa, czy potrzeba, czy nie potrzeba. Ponownie nawiązuję do szczupaka, bo to jest gatunek, który od 1945 r. (nie sięgając głębiej) do naszych czasów był zarybiany prawdopodobnie w największej ilości. Nikt jednak nie udowodnił (również za granicą), że takie zarybienia przynoszą jakikolwiek dodatkowy efekt.

Dziś jest już dostępna bogata literatura na świecie nt. różnych aspektów zarybień, w tym ujemnych skutków na naturalną populację ryb (np . lipienia - opisałem to w monografii o tej rybie). Nasza polityka zarybieniowa jest oparta o zasady obowiązujące w XIX w. i w niewielkim stopniu uwzględnia współczesny stan wiedzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Od przekormoranienia do zarybienia", niedługo będzie z tego materiał co najmniej na pracę magisterską... zeby.gif

Alex, ja wolę taką wymianę zdań jak wyżej, niż typowe dla forów wędkarskich bełkotanie pt. „łowio, kradno, kombinujo”.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kormoran nie jest gatunkiem rodzimym w Polsce,jest gatunkiem inwazyjnym jak rak pregowany,norka amerykanska,szop czy szakal.takie gatunki powinny byc tepione bez zadnych ograniczen,bo wypieraja rodzime gatunki,dla kazdego "ekologa"powinno byc to oczywiste ale sa cele polityczne ktore sa wazniejsze od zachowania przyrody ojczystej

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jake, ty chyba na prawdę masz bardzo ograniczone pojęcie o świecie przyrody, ale wyznajesz zasadę "nie znam się to się wypowiem"

Gatunki inwazyjne to takie które pojawiły się na jakimś obszarze w skutek działalności człowieka i zaczęły się w nowym środowisku rozmnażać w sposób niekontrolowany i zagrażający populacjom rodzimym. O ile rąk pręgowany czy norka amerykańska są jak najbardziej trafnymi przykładami, o tyle kormoran to całkowite pudło. Nikt go tu nie sprowadzał, sam przyleciał bo jesteśmy w zasięgu jego występowania. Jest go za dużo, wyrządza szkody, ale absolutnie nie jest gatunkiem inwazyjnym.

Klimat się zmienia za sprawą działalności człowieka i na terenie kraju jedne gatunki będą przesuwały swój zasięg na północ, poza granicę Polski, inne będą się pojawiać od południa i rozszerzać swój zasięg wgłąb kraju.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przyrodnikiem od dziecka,laureatem olimpiad biologicznych,mam duze zbiory chrzaszczy i innych owadow, wedkarzem od 13 roku zycia,absolwentem studiow medycznych,caly wolny czas spedzam na lonie natury,a ty pewnie jestes "aktywista"ktory na pytanie:czy nalezaloby wytepic psy dingo,zeby uratowac wilka tasmanskiego,odpowiedzialby ze po pierwsze; nie zabijac,poznalem takich wielu,az mam wrazenie ze cie znam.a jenoty tez sa ok.wg ciebie?same przyszly,az ze wschodniej syberii,czlowiek ich nie przywiozl,a to ze wypra borsuka to tez ok?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kormoran nie jest gatunkiem rodzimym w Polsce,jest gatunkiem inwazyjnym jak rak pregowany,norka amerykanska,szop czy szakal.takie gatunki powinny byc tepione bez zadnych ograniczen,bo wypieraja rodzime […]

 

Proszę się zapoznać z tekstem o historii kormorana w Polsce, o którym wcześniej wspomniałem w tej dyskusji. Jest dostępny w internecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kormorana nie musial nikt przywozic,bo sam przylecial,jednak byl gatunkiem obcym,naturalne jego siedliska byly poza europa,znalazl kilka siedlisk,gdzie mogl gniazdowac,byl ciekawostka przyrodnicza bez znaczacego odzialywania na faune krajowa.jescze w latach 70tych kolonie kormorana,niewielkie,mozna bylo policzyc na palcach jednej reki.i ten stan nalezy przywrocic. Zostawic mu kilka wysp na mazurach,jako rezerwaty,a wszelkie proby zakladania nowych kolonii udaremniac przez wycinke drzew,gdzie zakladaja gniazda i sprawa bedzie zalatwiona,bedziemy miec rzadkiego ptaka poza pierwotna granica zasiegu,bedzie mozna robic wycieczki,ale zatrzymamy degradacje srodowiska i nadmierna ekspansje gatunku.to samo dotycxy bobrow i wilkow.bajania o samoregulacji przyrody i kontroli populacji kormorana przez bieliki,sa rownie fantastyczne jak regulcja populacji wilkow przez niedzwiedzie i dinozaury,ktore niestety wytluklismy kamieniami

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kormorana nie musial nikt przywozic,bo sam przylecial,jednak byl gatunkiem obcym,naturalne jego siedliska byly poza europa,znalazl kilka siedlisk,gdzie mogl gniazdowac,byl ciekawostka przyrodnicza bez znaczacego odzialywania na faune krajowa.jescze w latach 70tych kolonie kormorana,niewielkie,mozna bylo policzyc na palcach jednej reki.i ten stan nalezy przywrocic. Zostawic mu kilka wysp na mazurach,jako rezerwaty,a wszelkie proby zakladania nowych kolonii udaremniac przez wycinke drzew,gdzie zakladaja gniazda i sprawa bedzie zalatwiona,bedziemy miec rzadkiego ptaka poza pierwotna granica zasiegu,bedzie mozna robic wycieczki,ale zatrzymamy degradacje srodowiska i nadmierna ekspansje gatunku.to samo dotycxy bobrow i wilkow.bajania o samoregulacji przyrody i kontroli populacji kormorana przez bieliki,sa rownie fantastyczne jak regulcja populacji wilkow przez niedzwiedzie i dinozaury,ktore niestety wytluklismy kamieniami

Że co? Sam nie przyleciał? To po co mu skrzydła? Gatunki kormorana są na wszystkich kontynentach i nikt ich nie przemycał. Od wieków tak było.  I nic szkoła tu nie dała i olimpiady. A najbardziej bawi mnie to że ludzie z miasta mają najwięcej do powiedzenia. "Mędrcy z kosmosu"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że stara rzymska maksyma nigdy nie przestała być aktualna..

W ludzkiej fermie nawet idiotyzm typu kanał vs kanał tv jest odbierane jako wojną światów.. :D Tak więc i w tym przypadku z wyborem rozwiązania łatwo nie będzie! Z jednej strony człowiek jako istota para boska, zdolny jest i władny zarządzać wg własnego widzimiesię cyklami klimatycznym, albo rozmiarami człowieczej populacji - z drugiej, wszelka próba sztucznej regulacji pogłowia kormoranów jest niedopuszczalna dla ludzu  .. choć obie są ordynarną ingerencją w prawa przyrody.. :)     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kormorana nie musial nikt przywozic,bo sam przylecial,jednak byl gatunkiem obcym,naturalne jego siedliska byly poza europa,znalazl kilka siedlisk,gdzie mogl gniazdowac,byl ciekawostka przyrodnicza bez znaczacego odzialywania na faune krajowa.jescze w latach 70tych kolonie kormorana,niewielkie,mozna bylo policzyc na palcach jednej reki.i ten stan nalezy przywrocic. Zostawic mu kilka wysp na mazurach,jako rezerwaty,a wszelkie proby zakladania nowych kolonii udaremniac przez wycinke drzew,gdzie zakladaja gniazda i sprawa bedzie zalatwiona,bedziemy miec rzadkiego ptaka poza pierwotna granica zasiegu,bedzie mozna robic wycieczki,ale zatrzymamy degradacje srodowiska i nadmierna ekspansje gatunku.to samo dotycxy bobrow i wilkow.bajania o samoregulacji przyrody i kontroli populacji kormorana przez bieliki,sa rownie fantastyczne jak regulcja populacji wilkow przez niedzwiedzie i dinozaury,ktore niestety wytluklismy kamieniami

To tak jak homo sapiens (człowiek rozumny), wylazł kiedyś z Afryki i rozlazł się szkodnik po całym świecie  :D  :D  i te miliardy populacji obecnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...