Alexspin Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Wg stanu wiedzy na dziś najstarszy człowiek to obecna Rumunia.Ile ma lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 29 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2021 Czytam sobie w te dni deszczowe o kormoranach i dochodzę do wniosku że opracowań naukowych jest ful ale nic z tego nie wynika .Ktoś powie że znowu jakaś teoria spiskowa. http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1395/cms/szablony/11205/pliki/011_krzywosz_traczuk.pdf Pytanie gdzie są ryby ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 29 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2021 "Pytanie gdzie są ryby?" Dużą i silną populację ryb polskich wód zjedli wędkarze. Szczątki, które zostały, na bierząco zjadają wędkarze. Do tego, zależnie od wody, dochodzą inne czynniki niszczące, które nie pozwalają odbudować się rybiej populacji. Za mało opadów, zbiorniki zaporowe i inne regulacje, kormorany, bobry, rybacy, zanieczyszczenia itd itd... gdzieś na samym końcu kłusownicy-niewędkarze... Lepiej póki co nie będzie, będzie gorzej. Pozdrawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 31 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2021 Koledzy, mamy już prawie czerwiec, więc można by rzec, iż sezon w pełni. Czy zauważyliście zmniejszony rybostan na swoich rzekach/jeziorach spowodowany przez zimowe naloty kormoranów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 31 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2021 Grzesiek żeby nie wyjazd na Bagna do Mańka nie miałbym kontaktu z rybą .Nie licząc szczupacza i okonka na spotkaniu w Różanie u Arka .Pogoda tej wiosny nie sprzyja aby robić jakiekolwiek porównania .Wiosna opóźniona z trzy tygodnie , zimno to i ryba nie żeruje normalnie .Nie żebym się uparł na te biedne kormorany ale co za dużo to nie zdrowo .Będę na Wywłoce w tygodniu to zdam relacje co zrobiły z drzewami nad starorzeczem bobry to już niekontrolowana plaga . Nadopiekuńczość nikomu na dobre nie wychodzi tak jest też u ludzi .Obecnie jest modne stwierdzenie ,, Zrównoważony rozwój '' ale to tylko slogan , nic nie znaczące dwa słowa . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 1 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2021 (edytowane) "Pytanie gdzie są ryby?" Dużą i silną populację ryb polskich wód zjedli wędkarze. Szczątki, które zostały, na bierząco zjadają wędkarze. Do tego, zależnie od wody, dochodzą inne czynniki niszczące, które nie pozwalają odbudować się rybiej populacji. Za mało opadów, zbiorniki zaporowe i inne regulacje, kormorany, bobry, rybacy, zanieczyszczenia itd itd... gdzieś na samym końcu kłusownicy-niewędkarze... Lepiej póki co nie będzie, będzie gorzej. Pozdrawiam. hmmmm.....jeden z Kolegów zamieścił nieco wyżej screen strony jakiegoś opracowania, z którego wynika, iż w roku 2010 kormorany zeżarły 10 kg ryby na każdego krajowego wędkarza, jeśli przyjąć liczbę wędkujących na około milion.....to jednak dość znacząca ilość, nie znam zbyt wielu kolegów po kiju, którzy by aż tyle przetrawili......a ci, których przygodnie mijam, zazwyczaj zadowalają się płocią, krąpiem czy leszczem......nie jestem przekonany, czy kormorany są tak mało wybredne Koledzy, mamy już prawie czerwiec, więc można by rzec, iż sezon w pełni. Czy zauważyliście zmniejszony rybostan na swoich rzekach/jeziorach spowodowany przez zimowe naloty kormoranów ? przez kilka tygodni pod koniec zimy, gdy Narew już puściła, ale jeziora i inne spokojne wody były wciąż skute grubym lodem, stadko około 100 sztuk pomieszkiwało w okolicach 'mojego' odcinka rzeki......brzegi były miejscami całe białe od odchodów.....obecnie cieszę się jak dziecko, gdy złowię jednego czy dwa okonki podczas wyjazdu, szczupaka jakby w ogóle nie było (nooo, ostatnio miałem chyba pierwszą w tym roku obcinkę), podobnie bolenie czy inne jazie, klenie, tylko od wielkiego dzwonu pokaże się jakiś niemrawy osobnik......zazwyczaj całkowicie martwo, jedynie drobnicę widać częściej, ewentualnie ktoś z większym szczęściem złowi leszcza z gruntu.....a jesień i wczesna zima były bardzo obiecujące, sporo okoni, przyłowy sandaczowe, coś się działo wciąż się łudzę, że to przez zawirowania w przyrodzie i pogodzie, ale przed oczyma czarna plama kormoraniego stada i białe plamy po ich odlocie......zobaczymy Edytowane 1 Czerwca 2021 przez cristovo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 2 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2021 "hmmmm.....jeden z Kolegów zamieścił nieco wyżej screen strony jakiegoś opracowania, z którego wynika, iż w roku 2010 kormorany zeżarły 10 kg ryby na każdego krajowego wędkarza, jeśli przyjąć liczbę wędkujących na około milion.....to jednak dość znacząca ilość, nie znam zbyt wielu kolegów po kiju, którzy by aż tyle przetrawili......a ci, których przygodnie mijam, zazwyczaj zadowalają się płocią, krąpiem czy leszczem......nie jestem przekonany, czy kormorany są tak mało wybredne " Być może trochę źle się wyraziłem. Chodziło mi główni o to, iż wędkarze w latach 90-tych i na początku lat 2000,w drastyczny sposób obniżyli populację ryb i moim zdaniem, to oni-my są główną przyczyną obecnego bezrybia. Teraz również wpływają negatywnie, ale inne czynniki przy obecnej bardzo niskiej populacji ryb, mają inny, często większy wpływ niż kiedyś. Również myślę, tak jak Ty, że kormorany w obecnej rzeczywistości, czynią ogromne spustoszenia. Na wielu wodach na pewno większe niż wędkarze! Nawet w rozliczeniu ogółu łowisk jest prawdopodobne, że zjadają więcej ryb. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 2 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2021 Jakie bezrybie po 20 latach. 3-5 lat(w zależności od gatunku i możliwości danej wody) dobrych zarybień i będzie pełno ryb. Nawet i zarybień nie potrzeba, jeśli oczywiście ryba nie będzie poławiana. Tak więc obwinianie "wędkarzy" ,którzy 20 lat temu wyjałowili wodę jest nieporozumieniem. To się dzieje tu i teraz. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 2 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2021 Jakie bezrybie po 20 latach. 3-5 lat(w zależności od gatunku i możliwości danej wody) dobrych zarybień i będzie pełno ryb. Nawet i zarybień nie potrzeba, jeśli oczywiście ryba nie będzie poławiana. Tak więc obwinianie "wędkarzy" ,którzy 20 lat temu wyjałowili wodę jest nieporozumieniem. To się dzieje tu i teraz.To powiedz mi kto wyłowił ryby 20-30 lat temu? Kormoranów prawie nie było, wydr też nie? Rybacy? Na niektórych jeziorach pewnie tak. Kłusownicy? No bez jaj! Skala kłusownictwa za komuny i jeszcze kilka lat po, była nie do wyobrażenia! A ryb było w bród! Kłusownictwo siatami, prądem itp, jest teraz pomijalne i nie ma znaczenia. Mobilny(bo wcześniej tylko PKS) wędkarz z coraz lepszym sprzętem zrobił swoje. Tu jeszcze Cię zacytuje: "3-5 lat(w zależności od gatunku i możliwości danej wody) dobrych zarybień i będzie pełno ryb. Nawet i zarybień nie potrzeba, jeśli oczywiście ryba nie będzie poławiana." Wszystko się zgadza...znaczy by się napewno polepszyło. Ale "dobrych zarybień" i "ryba nie będzie poławiana" totalnie póki co, nie realne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 7 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2021 To powiedz mi kto wyłowił ryby 20-30 lat temu? (...) A ryb było w bród! (...)W pełni się zgadzam. Pamiętam jak w 1992 r. (prawie 30 lat temu) nad Wartą poniżej zb. Jeziorsko, w 3 godziny złowiłem 16 "garbusów" (wszystkie wróciły do wody), teraz złowienie 3 "okonków" w 16 godzin, to już sukces. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Psil Opublikowano 8 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2021 Widzicie panowie my tu gdybologie urządzamy a wystarczył by prosty eksperyment.Mamy sporo wody w tym kraju. Wystarczyło by jakieś bajoro z kormoranami wyłączyć zupełnie z połowów.Absolutny, pilnowany zakaz połowu czegokolwiek na cokolwiek. Rok, dwa, pięć i mielibyśmy obraz czy ryba się odradza czy zamiera.Dla równowagi można by zrobić coś takiego na bajorze gdzie kormorany nie występują. A jeszcze jakby dorzucić kolejne gdzie tylko wędkarze grasują to w ogóle bajka. Wszystko da się zbadać, tylko trzeba chcieć.Ale komu by się chciało? Kupa roboty, zachodu w imię czego?O wiele łatwiej jest obrzucać wszystkich innych.Wędkarze - rybaków. Rybacy - wędkarzy. Razem kłusowników.A jak nie stanie to kormorany, bobry, wydry i co tam jeszcze w wodzie te ryby żre. Wszyscy tylko nigdy nie my. To zawsze oni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 9 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2021 Myślałem, że z ustabilizowaniem się pogody i sezonów szczupakowo/sandaczowo/boleniowego temat przycichnie. Niestety utrzymuje się ględzenie o d. Maryni.Nad wodę Pnie i Panowie, nawet jeśli ryba nie bierze, to lepiej pooddychać świeżym powietrzem, niż klepać w klawiaturę. Od dzisiejszego popołudnia jestem nad wodą, nie zobaczycie mnie (niektórzy hejterzy się ucieszą) aż do poniedziałku i Wam też radzę. Ch*j z kormoranami! 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Psil Opublikowano 9 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2021 Nad wodę Pnie i Panowie, nawet jeśli ryba nie bierze, to lepiej pooddychać świeżym powietrzem, niż klepać w klawiaturę. Ch*j z kormoranami! Popieram w 125%.Tylko kuźwa czasu brak.Na pohybel i za rybą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2021 W kwestii kormoranów napiszę swoje spostrzeżenia. Mam teściów w Wolinie nad Dziwną. W ostatnich latach kormoranów było coraz więcej. Parę lat temu osiedliły się bardziej na północy na Wyspie Chrząszczewskiej u wyloty Zalewu Kamieńskiego. Cały drzewostan (stare dęby) ususzyły swoim gównem w dwa lata. Wyspa wygląda jak kościotrup. Zaczęły przenosić się na południe. Upodobały sobie jedną chyba lipę zaraz nad wodą i oczywiście w rok zasrały ją całkowicie - czasami było kilkadziesiąt sztuk na nim a mowa o pojedynczym drzewie. W tym roku nie widziałem ich w kolonii. Raczej samotne osobniki. Drzewo też odżyło - zaczęło puszczać nowe pędy. Myślę sobie ciekawe. Poobserwowałem sobie okolicę i okazuje się że na drugim brzegu gniazduje para bielków. Zawsze były w okolicy ale bardziej na północy - na owej zniszczonej wyspie właśnie. Teraz są pod nosem i intensywnie żerują karmiąc młode. Ojciec lata na przemian z matką i co rusz łowią coś z wody - piękny widok. Tak więc natura sama wyregulowała się choć oczywiście kolonia kormoranów nie wyparowała tylko przeniosła się gdzieś dalej. Tak więc więcej bielików Panowie... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 10 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2021 (edytowane) W pełni się zgadzam. Pamiętam jak w 1992 r. (prawie 30 lat temu) nad Wartą poniżej zb. Jeziorsko, w 3 godziny złowiłem 16 "garbusów" (wszystkie wróciły do wody), teraz złowienie 3 "okonków" w 16 godzin, to już sukces. Presja wędkarska robi swoje. Nowoczesne metody połowu, super łodzie,echosondy, ryba nie ma szans na odbudowanie dużego stada, bo zostanie zlokalizowana w każdym zbiorniku. Na początku lat 90 też słyszałem, że" kiedyś to były ryby, nie to co teraz" Za dwadzieścia lat usłyszę to samo. Gdyby zarybić i PILNOWAĆ to każda woda może być super łowiskiem i nie trzeba będzie czekać 20 czy 30 lat. Mamy łowiska, które 20 a nawet 10 lat temu były wędkarską pustynią a teraz są super łowiskami.Jeśli jest woda NK to i ryb będzie więcej, zawsze się znajdą tacy co i tu zabiorą ale będzie więcej niż na zwykłej wodzie. Choć w tym roku złowienie na Porze ładnego pstrąga jest fartem i zdarza się rzadko. Gdzie jeszcze w styczniu łowiłem na jednym wyjeździe kilka ryb w przedziale 40-50 cm. Do momentu gdy zawitało stado kormoranów. Jest wiele czynników, które mają wpływ na środowisko naturalne a co za tym idzie i na pogłowie ryb. Nie zawsze jest to wędkarz czy jakikolwiek drapieżnik. Edytowane 10 Czerwca 2021 przez Andru77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Psil Opublikowano 14 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2021 Trochę tak, a trochę nie.Presja wędkarska jak najbardziej.Nowa technologia też.Nie łowię na jeziorach, więc tu się nie wypowiem.Nie mniej pamiętam czasy, kiedy na rzekach tłukli wszystkim. Sieci, prąd itd itp.A ryba jakoś była. Owszem wieloletnia "tradycja" ubijania wszystkiego na patelnię swoje 3 grosze dołożyła.Jednak w tej rzeczywistości bicia wszystkiego, wszystkim trochę przeżyłem. I jakoś ryba była.Trzeba by przeliczyć ilu wędkarzy z super technologią, odpowiada jednemu gościowi z agregatem. Owszem mówi się że kiedyś to było. Bo było.Na mojej ulubionej rzece kumple mojej matki wyciągali węgorze "na rękę". Ja nigdy takowego na tej rzece nie trafiłem.Różnica polega na tym, że za czasów mojej matki rzeka miała 2-3 metry głębokości. Za moich 0.2-2 metry.Obecnie 0.2-0.5 metra. I tą konkretną rzekę nie zabiła presja wędkarska.Podobnie jak setki rzek w tym kraju, zabiła ją/je światłe pomysły umysłów rządzących. Które to postanowiły spuscic do ścieku wszystko co się da.Bez opamiętania.Dzięki temu rywalizujemy z Egiptem o stan retencji wody. No to teraz cieszymy się tym spuszczaniem.Najbardziej chyba deweloperzy. Ryba nie ma gdzie żyć i choćby jej tysiące ton wpuścić to i tak nie ma gdzie żyć.Jak ma się cokolwiek odbudować skoro nie ma gdzie żyć? A na jeziorach ma gdzie żyć.Tyle że tam trzeba prowadzić "odłowy kontrolne", które nie kontrolują niczego z wyjątkiem portfeli pewnych ludzi. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 15 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2021 Pewnie nie wiesz, Psil, ale kompromis zwykle rodzi rzeczy złe - tak ta twoja, kompromisowa wycinanka z różnych bajek. Rzeczywistość je dużo bardziej prosta Jeszcze niedawno każda woda miała gospodarzy - na wodach gospodarowali rybacy, a ich los zależał od rybostanu. I naprawdę dbali.. Na zupełnie niezłym poziomie stała hydrotechnika i melioracja, jako tako funkcjonowała żegluga - dziś en bloc, zło wszeteczne - dzięki czemu rzeki lepiej trzymały wodę. Mieliśmy rozbudowaną flotę rybacką - co niemal całkowicie zaspokajało potrzeby rynku, chroniąc niewielkie w sumie śródlądowe zasoby. Za kłusownictwo dostawałeś od ludowej milicji wpierdol albo szedłeś do paki.. No i PZW było stale w łaskawym oczku władzy. Były gigantyczne transfery z funduszy socjalnych byłych zakładów pracy, istniała ścisła współpraca wszystkich interesariuszy. Teraz tylko kwitnie zasiana nienawiść A i wędkarski świat to nie była zgraja zdziczałych członków, występujących w roli zajebistych klientów, z nielimitowanym dostępem do wody, bezstresowo łomoczących każdy metr wody od 01.01 do 31.012.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 15 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2021 W epoce "sprzed internetu i komórek" uwielbiałem wypady nad Odrę. Sakramentalne otwarcie 1 mają, było elektryzujące. Odpalałem, choćby motor i heja. Dopiero na miejscu okazywało się, że często woda stała od wału, do wału. Dotarcie do "główek" okazywało się wręcz niemożliwe. Takie stany to przełom lat 70/80. Teraz? Już od lat na 1 mają, zwykle zastaję "niżowki". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 15 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2021 Za kłusownictwo dostawałeś od ludowej milicji wpierdol albo szedłeś do paki.. jakieś bajki opowiadasz Sławku... ludowej milicji co najwyżej odpalałeś działkę ryb z siaty albo pół litra - no chyba że sam byłeś milcjantem i kłusowałeś po godzinach. Doskonale pamiętam PRL i skalę korupcji panującej w tym niby-państwie... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 15 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2021 Teraz korupcja jest czynem systemowym.. a milicja lała bez pardonu. Aha - zapomniałem - teraz jest bardziej eko.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 16 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2021 Nie narzekaj na własne państwo bo to jedyne jakie masz.... jeśli chodzi o korupcję to dużo u nas zmieniło się na lepsze - wystarczy porównac z taka np. Ukrainą. Oczywiście do ideału daleko i dużo jest jeszcze do zrobienia ale pod tym względem jest lepiej niż było 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 16 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2021 Nic przeciw Polsce - nigdy! Korupcja w państwach opiekuńczych zachodu jest standardowym elementem systemu - zwyczajnie kupuje się przychylność, kogo trzeba. Naukowców, ludzi kultury, celebrytów, elit i elektoratów. Zwyczajnie daje w łapę, albo po cichu odpłaca. Zmierzamy przecież w tą stronę.. Niewątpliwie PRL był państwem ideologicznie opresyjnym, ale problem kormoranów w nim w ogóle nie istniał. Ale co dziwne - PRLu dawno już nie ma, ale ta czarna plaga zdaje się być kontynuacją albo nową formą ideologicznej opresji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 19 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2021 Ryby głosu nie mają, ale gdyby tak było, miałyby pełne prawo zakrzyknąć: komuno wróć! I tylko one, bo ktokolwiek tęskniący za tym wspaniałym systemem może stanąć w jednym rzędzie z obecnymi ekooszołomami i podobnymi im ulepszaczami rzeczywistości. Narzekamy na kormorany? Całkiem słusznie. Ryby mogłyby mieć również uzasadnione zastrzeżenia do innych, równie represyjnych zjawisk. Motorowery Komar, PKS, czy drałowanie na piechotę zostało wyparte przed wszędobylskie samochody. Ruski ponton i pychówka, niegdyś luksusy, przegrały w wyścigu zbrojeń z aluminiowym Busterem z podczepioną stukonną Yamahą. Dwunastocalowa echosonda w przedziwny sposób wyparła kawałek cegłówki uwieszonej na sznurku. Stilonowska, sztywna jak drut żyłka 0,35 (pękająca przy byle okazji) odeszła do lamusa, zastąpiona Varivasem, którym łatwiej przeciąć skórę na paluchu, niż urwać uwięzionego w zaczepie woblera. Półki w sklepach uginają się od przynęt, a czasy gdy przez pół miasta jeździło się do Pewexu, żeby za ciężkie pieniądze kupić wymarzonego Meppsa, mogą zdać się młodym wędkarzom czystą abstrakcją. Kłusownicy nie pojawili się znienacka, wraz z upadkiem komuny. Byli nad wodą przed wędkarzami, że wówczas chłop szedł na rybki z kłomną, stawiał sznur z kilkoma haczykami, albo był szczęśliwym posiadaczem dziurawego żaka. Nie śniły mu się takie wynalazki, jak agregat, czy kilkudziesięciometrowa drygawica z wypasioną łódką w komplecie. Jedyna rzecz, która jest od dziesięcioleci niezmienna to mentalność. Zmiksowana ze zdobyczami postępu ewoluowała na podobieństwo plagi egipskiej. Pseudoekolodzy dołożyli tylko wisienkę na tym torcie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 19 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2021 Wędkarsko wychowałem się na lubelskim odcinku Wieprza i jego starorzeczach (okolice Drewnik-Jeziorzany-Składów). Pamiętam lata 80-te. Ryby z Wieprza się nie brało bo śmierdziała. Regularnie co 2/3 lata rzeka była truta do spodu przez garbarnię. Jeśli chodzi o agregaty elektryczne to nie słyszałem, ale moi wujkowie mieli drygawicę, fotę, bębny na ryby i piżmaki. I tak było w każdym domu we wsi. Prądem też łowiono. Ciągnęło się go z linii. Pamiętam nawet ofiarę śmiertelną.. jeśli zaś chodzi o ryby. W pamięci miałem piękne szczupaki, liny i japońce. Miałem... aż w szafce znalazłem zdjęcia sprzed 40 lat. „Wielkie szczupaki” miały po max. 50 kilka centymetrów. Jak to moja babcia mawiała- „kiedyś to nawet glina była lepsza”. PS. Wieprz się odrodził na początku lat 90-tych. Splajtowało kilka zakładów. Woda zrobiła się czystsza, a presja wędkarska była stosunkowo mała. I wtedy pojawiło się sporo ryby. Za III RP. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 19 Czerwca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2021 Wędkarsko wychowałem się na lubelskim odcinku Wieprza i jego starorzeczach (okolice Drewnik-Jeziorzany-Składów). Pamiętam lata 80-te. Ryby z Wieprza się nie brało bo śmierdziała. Regularnie co 2/3 lata rzeka była truta do spodu przez garbarnię. Jeśli chodzi o agregaty elektryczne to nie słyszałem, ale moi wujkowie mieli drygawicę, fotę, bębny na ryby i piżmaki. I tak było w każdym domu we wsi. Prądem też łowiono. Ciągnęło się go z linii. Pamiętam nawet ofiarę śmiertelną.. jeśli zaś chodzi o ryby. W pamięci miałem piękne szczupaki, liny i japońce. Miałem... aż w szafce znalazłem zdjęcia sprzed 40 lat. „Wielkie szczupaki” miały po max. 50 kilka centymetrów. Jak to moja babcia mawiała- „kiedyś to nawet glina była lepsza”. PS. Wieprz się odrodził na początku lat 90-tych. Splajtowało kilka zakładów. Woda zrobiła się czystsza, a presja wędkarska była stosunkowo mała. I wtedy pojawiło się sporo ryby. Za III RP....i pojawili się wędkarze z samochodami, dzięki którym, na każdą prawie miejscówkę łatwo mogli dojechać. Pojawił się super sprzęt, Nielisz, bobry, pseudopowodziowe czyszczenie rzeki ze zwalisk za unijne pieniądze. W końcu ostatnie bezśnieżne zimy, brak wylewów i skutecznego tarła wielu gatunków ryb...skończyły się ryby, wędkarzy prawie nie ma, bo i nie ma po co przyjeżdżać... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.