Skocz do zawartości

Kormorany


pablom

Rekomendowane odpowiedzi

...i pojawili się wędkarze z samochodami, dzięki którym, na każdą prawie miejscówkę łatwo mogli dojechać. Pojawił się super sprzęt, Nielisz, bobry, pseudopowodziowe czyszczenie rzeki ze zwalisk za unijne pieniądze. W końcu ostatnie bezśnieżne zimy, brak wylewów i skutecznego tarła wielu gatunków ryb...skończyły się ryby, wędkarzy prawie nie ma, bo i nie ma po co przyjeżdżać...

 

A to już lata 2010 plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużej szkody zrobiły czyszczenia rzek i regulacje , Tysmiennicaę zniszczyło pseudo pogłębanie koryta które ma wręcz odwrotny skutek.

Był piękny brzeg z naturalnym zatokami. Bardzo fajne i głębokie dołki. Naturalne wejścia do starych koryt gdzie ryba miała naturalne tarliska . Po tym.pseudo pogłębianiu koryta rzeki nie zostało już nic łącznie z resztkami ryb które miały tu naturalne warunki do rozrodu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Akcja filmu niezbyt wartka - takie moje subiektywne odczucie. Problem z tymi ptakami będzie istniał bo wykształciły już pewne zachowania. Na moich niewielkich rzekach siedzą, pomimo że jeziora nie są skute lodem, nauczyły się. Potrzebna jest ogólnopolska redukcja. Nie wszystkim się jednak chce albo nie wszyscy dostrzegają problem. W celu ograniczenia presji na rzeczne zespoły ryb potrzeba duuużo energi, z kinetyczną włącznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redukcja populacji kormoranów jest prosta i "humanitarna" ! Przed zmrokiem należy płoszyć ptaki wysiadujące jaja w koloniach. Po ciemku nie potrafią wrócić i jaja wychładzają się a ptaszyska dalej je wysiadują. Proste ? Cóż gdy prawo zabrania ! Chyba pisałem już o tym sposobie ? 

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dobrze że ktoś zwrócił uwagę na tę czarna zarazę .

Kiedy w Polsce objęto ochroną w latach 60-tych  kormorana czarnego było na terenie Polski kilkaset sztuk .

Obecnie na terenie Polski gniazduje kilkanaście tysięcy par .

Kormoran potrafi zjeść od 400 do 800 g ryb dziennie .

Jak żyje nie widziałem kormorana nad Liwcem w tamtym roku w zimę było ich kilkanaście sztuk .

Grasowały nad Liwcem  do lata . 

Mam pod nosem stawy hodowlane  największym zmartwieniem właściciela sa kormorany .

Nic nie może legalnie im zrobić tylko płoszyć 

 

https://dlaryb.pl/portal/news_2/kormoran-czarny-w-polsce/

https://www.kalendarzrolnikow.pl/11420/kormoran-czarny-a-czlowiek

Interpelacja nr 5012   Poseł Janusz Cichoń

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/2426BF38

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mocno uogólnione. Niesprawiedliwe wręcz w stosunku do niektórych.

Nawet bardzo.... Z FB PZW Krosno:

 

W dniu 10.09.2019 Okręg PZW w Krośnie uzyskał decyzję zezwalającą na płoszenie i odstrzał kormoranów na Sanie, w tym na zbiornikach Solina i Myczkowce oraz Wisłoku. Decyzja straciła moc w roku 2022. W dniu 20.09.2021 Okręg PZW w Krośnie uzyskał decyzję zezwalająca na odstrzał kormoranów na rzekach Wisłoka, Jasiołka i Ropa. W dniu 7.10.2022 Okręg PZW w Krośnie ponownie uzyskał decyzję zezwalająca na odstrzał kormoranów na Sanie, Wisłoku i Wisłoce.
Aktualnie ok. 40 myśliwych jest upoważnionych do odstrzału. Na samą amunicję i ładunki hukowe okręg co sezon wydajemy kilkanaście tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty pracowników i samochodów (nieporównywalnie większe), które codziennie są nad rzekami. W najgorszym okresie inwazji kormoranów nawet 8 pracowników z samochodami płoszyło ptaki. Dzisiaj 4 samochody patrolowały Myczkowce i San od Zwierzynia do Trepczy. Poniżej aż do Dynowa działają koledzy z Nozdrzca i Siemuszowej. Niestety na Solinie przy obecnym stanie wody i wiatrach działania są mocno utrudnione. Na Wisłoku i Wisłoce po kilku akcjach myśliwych i powieszeniu sznurków nad rzeką jest spokojniej. Jedno auto dało radę. Niestety kormorany i nurogęsi robią swoje, choć dość skutecznie im w tym przeszkadzamy.
Zwróciliśmy się do Ministerstwa w sprawie odstrzału nurogęsi lecz niestety otrzymaliśmy decyzję odmowną. Napisaliśmy odwołanie i czekamy. Zima niestety odpuściła i ptaki przeniosły się na mniejsze zbiorniki. Na stawach w Bartoszowie po zejściu lodu żerowało ok 20 nurogęsi, które zbiły drobnicę w trzcinach w ogromne stado. Po spłoszeniu ptaków ryby można było nabierać gołymi rękami!!!
 
post-45603-0-39397100-1676931220_thumb.jpg
 
post-45603-0-59294700-1676931248_thumb.jpg

 

Edytowane przez tpe
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak, w mojej opinii, dobry kormoran to martwy kormoran. Jest ich stanowczo za dużo i w okolicach Krakowa nikt nic z nimi nie robi. Okoliczne rzeki zostały wytrzebione niemalże do dna. Widać to dobrze po wynikach połowów. Łowi się albo drobnicę (rybki do 10-15 cm), albo ryby duże (pow. 60-70 cm). Czyli takie, które kormoranów nie interesują, bo są zbyt małym kąskiem energetycznym, albo takie, które są już za duże do połknięcia. Ryb 30-40 cm nie ma prawie w ogóle, bo zostały zjedzone na przestrzeni kilku ostatnich lat.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak, w mojej opinii, dobry kormoran to martwy kormoran. Jest ich stanowczo za dużo i w okolicach Krakowa nikt nic z nimi nie robi. Okoliczne rzeki zostały wytrzebione niemalże do dna. Widać to dobrze po wynikach połowów. Łowi się albo drobnicę (rybki do 10-15 cm), albo ryby duże (pow. 60-70 cm). Czyli takie, które kormoranów nie interesują, bo są zbyt małym kąskiem energetycznym, albo takie, które są już za duże do połknięcia. Ryb 30-40 cm nie ma prawie w ogóle, bo zostały zjedzone na przestrzeni kilku ostatnich lat.

Robi, robi... Niestety ograniczone zasoby i wszechobecność tego k.... sprawia, że działania skoncentrowane są na Rabie i Wiśle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeraldzie,  moim nie powinieneś wychodzić z roli którą sobie obrałeś, naprawdę w żaden sposób nie możesz się identyfikować z ludzkimi ciągotami do poprawiania natury. To okropne.. :) Ale myślę, że znasz instytucjonalnego winnego  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaki nie są głupie, poradzą sobie. Jak wyczują mroźną zimę która pewnie jednak nie nadejdzie polecą dalej na południe a wraz z roztopami wrócą ponownie. Przelecieć dla takiego ptaka kilkaset km to żaden wyczyn. Doba i są na Rugii. Gdyby kormorany nie potrafiły sobie poradzić zimą to co roku by migrowały do ciepłych krajów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi, robi... Niestety ograniczone zasoby i wszechobecność tego k.... sprawia, że działania skoncentrowane są na Rabie i Wiśle.

Wisła od ujścia Kanału Łączańskiego do ujścia Skawinki. Coroczne, w okresie listopad - marzec, siedlisko kilkudziesięciu ptaszysk (raz nawet naliczyłem ich ok. 150). Od ok. 10 lat wstecz, jak się pojawiły, NIGDY NIKT z nimi nic nie robił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaki nie są głupie, poradzą sobie. Jak wyczują mroźną zimę która pewnie jednak nie nadejdzie polecą dalej na południe a wraz z roztopami wrócą ponownie. Przelecieć dla takiego ptaka kilkaset km to żaden wyczyn. Doba i są na Rugii. Gdyby kormorany nie potrafiły sobie poradzić zimą to co roku by migrowały do ciepłych krajów.

Niekoniecznie. Były zimy, gdy wszystko zamarzło na kilka, kilkanaście dni. Siedziały na lodzie nad oparzeliskami, można je było tłuc kijem. Po trzech dniach bez żarcia nie dają rady latać i polować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła od ujścia Kanału Łączańskiego do ujścia Skawinki. Coroczne, w okresie listopad - marzec, siedlisko kilkudziesięciu ptaszysk (raz nawet naliczyłem ich ok. 150). Od ok. 10 lat wstecz, jak się pojawiły, NIGDY NIKT z nimi nic nie robił...

Ja mam relacje z odcinka powyżej st. Kościuszko. Dużo zależy od aktywności i zaangażowania myśliwych. Jedni są chętni i potrafią się skrzyknąć w 5-7 chłopa (często nawet nie chcą zapłaty). W innych rejonach już tak różowo nie jest. Spróbujcie zaangażować znajomych myśliwych, bez nich każda akcja będzie tak skuteczna jak pier... na forach i fejsikach.

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeraldzie,  moim nie powinieneś wychodzić z roli którą sobie obrałeś, naprawdę w żaden sposób nie możesz się identyfikować z ludzkimi ciągotami do poprawiania natury. To okropne.. :) Ale myślę, że znasz instytucjonalnego winnego  :D

Gdyby Twoi koledzy - melioranci i inni inżynierowie od dróg wodnych tudzież innych mrzonek nie spier... sprawy, nie trzeba by było poprawiać matki natury... ;-)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Twoi koledzy - melioranci i inni inżynierowie od dróg wodnych tudzież innych mrzonek nie spier... sprawy, nie trzeba by było poprawiać matki natury... ;-)

Tak jeszcze uzupełniając - człowiek pozmieniał ekosystem w stopniu gigantycznym, eliminując niemal wszystkie duże lądowe drapieżniki. Rzeki wyprostowano i uregulowano. Mokradła osuszono. Naprawienie tej sytuacji w stopniu choćby minimalnym, przy ekstreamalnym stężeniu miłości do betonu i nienawiści do wody i przyrody we łbie przeciętnego Polaka, który klaszcze, gdy dewastowane są piękne, meandrujące, obrośnięte drzewami rzeki (bo teraz już nie zaleją łąki/traktorem będzie można jechać prosto), jest nierealne.

Więc skoro człowiek zepsuł jakąkolwiek równowagę, to tylko interwencja człowieka może przywrócić stan jako-tako przypominający naturalny.

Podobny problem jest z bobrami, dewastującymi drzewostan nadrzeczny - rzek mamy za mało, a bobrów za dużo, więc brzegi Odry zamieniają się w łysą pustynię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam!

Aktywista to jednak zupełnie odmienny stan umysłu. Klasyczne; za.. a nawet przeciw.. Czyli nie popadając w żenującą obłudę, można pogodzić nawoływanie do nawalania z kartaczownicy do phalacrocorax, z bezgraniczną miłością do przyrody? Nie przyjmując, że jest to tylko modny sposób na zaistnienie..

Wiem wiem, Wody Polskie itp  :D

Rozumiem, że niewielka i okresowa korekta dynamiki rzek, albo mostowa przeprawa jest śmiertelnym zamachem na dobrostan przyrody!? A najlepiej i najbezpieczniej można to wyartykułować siedząc w całości w mieście, zbudowanym na wydartych naturze i zbrodniczo przekształconych prastarych łąkach, bagnach oraz zeroemisyjnych trzęsawiskach, jeżdżąc drogami wytyczonym bez objazdów przez lasy, wsuwając plony z pól uprawnych, zajebiste sushi  albo wygodnie spuszczając własne guano.

Wymawiając innym.. :)

  

Ja bym tak nie potrafił  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...