Salmo_Salar Opublikowano 8 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Widzisz wujek rece m opadaja bo piszesz bez sensu...co mnie interesuja bieliki które sie najedzą ołowiu ?? Ciekawe czy od ołowiu pozostawionego przez grunciarzy i spławikowców tez poumierają ? Typowa ludzka postawa. Co mnie obchodzą bieliki?? Co mnie obchodzą karpie męczone w TESCO?? Co mnie obchodzą chronione gatunki płazów?? Co mnie obchodzą ryby chronione których i tak nie można łowić?? Ale jednak po coś one kufa są panie A to na rozluźnienie, oni nie myślą... (o kormoranach) http://www.youtube.com/watch?v=SWSRXtOZL_w&feature=relat ed Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Za to Ty jestes gość i przekonałes mnie że kormorany i Twoje argumenty sa ok hehehehe Ciebie nie przekonam, ale na tym akurat mi nie zależy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cardinal C4 Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Na Vannern jest duża populacja kormoranów oraz ... orłów morskich, które kormoranami się żywią. Szwedzi pielęgnują i chronią te orły. Wynika z tego, że zjedzenie pewnej ilości kormoranów nie jest niczym okropnym.Nie jestem fanatykiem obrony kormoranów, ale nie jestem też zwolennikiem aby to wędkarze lub rybacy stali się regulatorami. Nie masz gorszej bestii nad człowieka, jego chciwość nie zna granic. Znałem dwa wspaniałe łowiska - Zalew Sulejowski i jez. Łańskie - wyregulowane przez bestię ludzką. Na pierwszym nieco przerzedzono zbytnio rozmnożonego sandacza, na drugim wpuszczono zawodowych rybaków, aby w związku z triumfem demokracji odbili sobie, bo komuniści nie pozwalali im tam łowić. Będzie zaraz ćwierć wieku i żadne z tych łowisk nie podniosło się po chciwej, kilkudniowej zaledwie grabieży.Kormorany są tylko karykaturą, wynaturzeniem niedostatecznych kroków przeciw tyranii człowieka wobec środowiska naturalnego. Rzecz w tym, że Polacy nie pozwolą na istnienie drapieżników większych od kormorana aby z kolei nie zjadał im kur, kaczek, zajęcy itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr zamiara Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 W Warszawie między mostami w Śródmieściu są bobry i komorany... a my je wciąż chronimy... w zasadzie chronić należy to, czego jest niewiele i grozi zniknięciem. Bobrów jest tyle, że kobiety już boją się robić prania w rzece, bo jak dana kobieta do wody powyżej kolan wejdzie i na bobra natrafi - to tragedia z tego być może... Wiadomo, że jak bober ma tarło - to kobietę zaruchać na śmierć potrafi... Że o kormusiu nie wspomnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 @wujek, mnie przekonales piszac, ze prawda jest gdzies po srodku. Dlatego proponuje rozwiazanie kompromisowe - odstrzelmy tylko polowe kormoranow A jesli chodzi o orly i mozliwosc zatrucia sie olowiem to mam takie pytanko. Czy bieliki podazaja za koloniami kormoranow, czy sobie zyja niezaleznie. Bo to chyba mozna dosyc latwo sprawdzic, a tam gdzie sa orly to nalezaloby jakos te kormorany w inny sposob eksterminowac. Moze by tak jakas nieswieza rybke podac czy cos takiego, co by nie zaszkodzilo drapieznikowi, ktory by sie polasil na padline Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Można by podać części kormoranów środki po których były by bezpłodne, dzięki temu by się ich nie zabijało, padły by ze starości, a młode pokolenie było by mniej liczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Kowalski Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Ciekawa, szczera wymiana zapatrywań na niektóre kwestie, jednak mało przedmiotowa w świetle niedawnych decyzji Parlamentu Europejskiego przyjętych prawie jednogłośnie (za - 558 członków PE, przeciw - 7, wstrzymało się - 18). Nie ma już kwestii czy ale w jaki sposób zarządzać populacją kormoranów w celu ograniczania szkód przez nie powodowanych, co w efekcie sprowadza się do ograniczania tejże populacji. Ochrona gatunkowa kormoranów przyniosła efekt, nawet nadmierny, z którym trzeba sobie poradzić ... Warto dyskutować, i to poważnie, o tym, jakie plany szczegółowe, lokalne, mogą się przyczynić do opracowania europejskiego planu zarządzania populacją kormoranów w celu ograniczenia coraz większych szkód wyrządzanych przez kormorany w zasobach rybnych, rybołówstwie i akwakulturze .... Pozdrawiam serdecznie Jerzy Kowalski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 zarządzanie populacją kormoranów... jak to brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 zarządzanie populacją kormoranów... jak to brzmi A jak brzmi zarządzanie światowym klimatem??? Wszystko przed nami. Co tam, ludzie są najmądrzejsi, nad wszystkim panują.Chroniliśmy kormorany, teraz jest z nimi problem. Będzie odstrzał, ornitolodzy jajo zniosą, więc znowu będziemy je chronić...Odnawiać populację? Ratować gatunek przed wyginięciem???Impossible is nothing Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 @wujek, mnie przekonales piszac, ze prawda jest gdzies po srodku. Dlatego proponuje rozwiazanie kompromisowe - odstrzelmy tylko polowe kormoranow A jesli chodzi o orly i mozliwosc zatrucia sie olowiem to mam takie pytanko. Czy bieliki podazaja za koloniami kormoranow, czy sobie zyja niezaleznie. Bo to chyba mozna dosyc latwo sprawdzic, a tam gdzie sa orly to nalezaloby jakos te kormorany w inny sposob eksterminowac. Moze by tak jakas nieswieza rybke podac czy cos takiego, co by nie zaszkodzilo drapieznikowi, ktory by sie polasil na padline Pozdrawiam Ja raczej optuje za innymi metodami ograniczenia liczby kormoranów, czas pokaże jakie decyzje podejmą urzędnicy.Bieliki bytują w identycznym biotopie jak kormorany, wiec nie muszą za nimi podążać. Można powiedzieć że te gatunki żyją obok siebie. Bielik jest bardzo związany z środowiskiem wodnym przez swoje menu. Żywi się rybami :)i ptakami wodnymi stąd kormoran również występuje w jego diecie, ale woli polować na inne gatunki.Ze swojej strony chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom dyskusji, szczególnie tym którzy prowadzili ją spokojnie i bez niepotrzebnych emocji. Ja napisałem już wszystko co mogłem napisać. Ci co są zdecydowanie przeciwni przekonać się nie dadzą, ale mam nadzieję że choć część dojdzie do wniosku że nie ma prostych rozwiązań i że radykalne metody przynoszą często odwrotny skutek od zamierzonego.pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 A jak brzmi zarządzanie światowym klimatem??? Wszystko przed nami. tego jeszcze nie słyszałem, to z kolei nic dobrego nie wróży Ciekawe czy będą kalendarze pogodowe na cały rok Ile pogodynek prace straci <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 29 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2009 Kamień węgielny już leży http://jedzryby.pl/prasa/KORMORANY.pdf Dane statystyczne i wnioski dla tych którzy tak dzielnie prowadzili dyskusję. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2012 Druga sprawa to - ilosc zjadanych ryb przez kormorana jest o wiele mniejsza od ilosci pokaleczonych ryb.- widziałem to wiele razy i obiecuje ze zrobie kiedyś foty i Ci podeśle. Dzisiaj co chwilę mijały mnie ławice ledwo żywych ryb, nad którymi pastwiły się mewy.Te "czarne syfy" (jak nazywa je znajomy ornitolog) ukatrupiły masę ryb w rozmiarze 40+ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saalar Opublikowano 7 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2012 Dzisiaj co chwilę mijały mnie ławice ledwo żywych ryb, nad którymi pastwiły się mewy.Te "czarne syfy" (jak nazywa je znajomy ornitolog) ukatrupiły masę ryb w rozmiarze 40+ wszystko na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw17 Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Panie Wójek, ja jako wędkarz uiszczam co rok opłaty na zarybianie aby móc sobie rybki połowić, nacieszyć oko i wypuścić ,ty jeżeli chcesz pooglądać te czarne straszydło, które wszystko zniszczy i wyżere to dawaj kasę na jego utrzymanie. Na Jeziorsku populację kormorana szacują na około 4000. Te czarnuchy w okresie lęgowym zrzerają 2tony ryby dziennie. Zafunduj im chociaż jedną dniówkę albo zamilknij w tym temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marianosum Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 Jako że w moje okolice już od kilku dni zlatują się hordy tych ptaszków ,tak dla przypomnienia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ROBERTO70 Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 Ale plaga.Jak ma się ryba utrzymać na takich zbiornikach gdzie one przylatują w takiej ilości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 (edytowane) Wrześniowy zlot nad Szarczem Edytowane 24 Października 2020 przez popper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ROBERTO70 Opublikowano 26 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2020 Na Zalewie Sulejowskim też sie pojawiają . Ktoś powininien płacic okręgom PZW za takie w sumie kłusownictwo bo przecież za kartę kormorany nie płacą. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarasR Opublikowano 26 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2020 Oprócz ryb są jeszcze straty w drzewostanie. Jest wiele uschniętych drzew na których kormorany przebywają większość dnia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 27 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2020 U mnie, na okołokrakowskiej Wiśle też się ostatnio pojawiła ta czarna zaraza. Stada po 20-30 osobników jak i samotne ptaki. I nie ma na nie mocnych Nikt z tym nic nie robi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 27 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2020 W Pile jest to samo, był odcinek gdzie gromadziły się piękne jazie,okonie,certy. Od około 4-5 lat może jakieś pojedyncze sztuki się trafiają. Za to przybyło tam kormoranów, stado około 100 sztuk. Z ciekawości poszedłem w górę rzeki sprawdzić co tam się dzieje, jedna wielka porażka są tam wszędzie na tym odcinku...gdy robi się zimniej stadami wpadają na pobliskie jeziorka. Tych większych ryb które nie potrafią przełknąć po prostu kaleczą a ryby potem zdychają. Widziałem okonie około 40cm z dziurami po dziobie jeszcze nawet żywe, oraz jazie pod 50cm. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nurek28 Opublikowano 27 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2020 U mnie w Giżycku na jeziorze niegocin jest stado około 2000 szt moze nawet więcej.I trwa to ponad 5 lat.I w tym roku po raz pierwszy nie złapałem okonia powyżej 20cm i z mniejszych też nie ma. Codziennie od maja do końca września widziałem jak pustoszą kolejne zatoki. lądują na głównym plosie i zapędzają ryby do zatoki i potem następuje pogrom i takie akcje są dwa razy dziennie. Wypływać się nie chce. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robbertzam Opublikowano 28 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2021 To co w mojej okolicy zrobiły kormorany woła o pomstę do nieba ... Zalew Szczeciński był pokryty lodem, więc wyżarły do zera małe, niezmarznięte rzeczki pełne okonia, często pstrąga...teraz jest pustynia 3 dni schodziłem bez brania, a normalnie o tej porze roku te miejscówki są świetne. Miejscowi mówią, że jeszcze czegoś takiego nie widzieli - rzeki czarne od kormoranów. Jak nie strzelam to bym strzelał bez wahania 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skalka Opublikowano 28 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2021 U nas na to samo, ryby leżą porozrzucane przy brzegach. Zgroza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.