Penn battle - jak pozbyć się kliknięcia kabąka??!

[bojesiemyszy]

Cześć. Czy ktoś z kolegów jest w stanie mi pomóc? Odkręciłem dwie boczne śrubki  i odkryłem sprężynę i plastikowy dynksik ale nic nie wymyśliłem. Dzięki i pozdrawiam

Edytowane 8 Czerwca 2014 przez tomtom71

[cristovo]

..............

Edytowane 6 Marca 2015 przez cristovo

[Gość Erin]

Pozbycie się kabłąka z pewnością załatwi sprawę !

[zorro]

Cześć. Czy ktoś z kolegów jest w stanie mi pomóc? Odkręciłem dwie boczne śrubki  i odkryłem sprężynę i plastikowy dynksik ale nic nie wymyśliłem. Dzięki i pozdrawiam

No to wyjmij i łów bez "pstrykadełka"... Nie wyrzucaj, wsadź w torebeczkę i na półeczkę (bo może będziesz chciał kiedyś wrócić do "pstryka" ).

[bojesiemyszy]

Cristovo- kupiłem ten kołowrotek jako nowy ale od osoby prywatnej. Wydaje mi sie, ze klika on głośniej niż powinien, nie ma szans na ciche otworzenie i zamknięcie kabłąka. Jest na tyle głośne, ze używając kołowrotek zgodnie z przeznaczeniem (klenie), będzie przeszkadzać nad woda. Kombinowałem jak pozbyć sie mechanicznie klikadła ale nic nie wykombinowałem i stad ten post.

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Baars]

A jak zamykasz kablak - dłonią czy z korby? Czy przy otwieraniu jest tak samo "głośno"?

Aha no i czy ten hałas jest naprawdę tak duży, że jest w stanie sploszyc ryby?

 

Ja bym sie skoncentrował bardziej na cichym podejściu do stanowiska w ktorym bedziesz łowić oraz kilku innych ważnych czynnikach, od ktorych uwarunkowany jest Twoj sukces

Edytowane 9 Czerwca 2014 przez Baars

[Pawgas]

Jeśli tak Ci to przeszkadza to może nawal tam do sprężyny dyżo lepkiego smaru który wytłumi odgłos. Mam Pena Sargusa i jego trzask zbijakiem kabłąka to nic w porównaniu do Red Arca. Korpus jest cały z alu więc nie tłumi tak jak te z kompozytów. 

Edytowane 9 Czerwca 2014 przez Pawgas

[cristovo]

..............

Edytowane 6 Marca 2015 przez cristovo

[bojesiemyszy]

Panowie! 

 

Nie zrozumcie mnie źle z tym co napisałem, nie jestem ani perfekcjonistą ani pro wędkarzem. 

 

Wasze zdanie, że odgłos nie przeszkadzał kleniom przyjąłem do wiadomości, jednak nie zmienia to faktu, że mnie ten ogłos ma prawo denerwować Powiedzcie chociaż czy tak ma być. W swojej karierze spinningowej zatrzymałem się na red arc.

 

Załączam krótki film przedstawiający "klik" mojego kołowrotka:

https://www.youtube.com/watch?v=m7kUmWvRQcI&feature=youtu.be

Edytowane 9 Czerwca 2014 przez tomtom71

[cristovo]

..............

Edytowane 6 Marca 2015 przez cristovo

[Pawgas]

Moim zdaniem normalny odgłos. Sprężyna zbijaka kabłąka zakończona jest takim plastikowym dynksem który przy odchyleniu kabłąka prekręca się wraz z ugięciem sprężyny. Tak jak już pisałem daj tam smaru to to wytłumi.

[kotwitz]

Napaćkaj tam gęstego smaru i będzie jak makiem zasiał

[000kamyk000]

Podepnę się pod temat bo wydaje mi się w miarę tożsamy z moim kłopotem, jeżeli to nie problem oczywiście. U mnie z kolei powstał dość duży luz na kabłąku chociaż wszystko teoretycznie jest dobrze /sprężyna i mała plastikowa część są ok/ Ma ktoś może jakiś pomysł??

Co do klikania mój kilka bardzo podobnie

[Pawgas]

Podepnę się pod temat bo wydaje mi się w miarę tożsamy z moim kłopotem, jeżeli to nie problem oczywiście. U mnie z kolei powstał dość duży luz na kabłąku chociaż wszystko teoretycznie jest dobrze /sprężyna i mała plastikowa część są ok/ Ma ktoś może jakiś pomysł??

Co do klikania mój kilka bardzo podobnie

W którym miejscu ten luz?

[000kamyk000]

Pewnie mało precyzyjnie to zabrzmi ale mniej więcej chodzi o to, że jak chwycę kabłąk to praktycznie bez żadnych oporów mogę go unieść/podnieść na ponad jeden może dwa cm. Dodatkowo raz na czas samoczynnie się zamknie podczas rzutu.

[Pawgas]

Delikatnie rozegnij sprężynkę kabłąka i też nawal tam jakiegoś gęstego smaru. Co do samoczynnego zamykania kabłąka podczas rzutu to nie dalej jak dwa tygodnie temu zakupiłem tu na forum Penna Sargusa 2000 w któym występowała ta sama przypadłość. Dowalenie tam smaru na początku poswtrzymało niec bezwładność mechanizmu przy rzucie ale potem problem znów wrócił. Rozwiązaniem okazało się zapodanie tam w miejsce oryginalnej nieco dłuższej sprężyny od jakiegoś Shimano i teraz nic się nie zamyka.

[alex62]

Witam, bardzo chętnie przyjmę pod swój skromny dach wszelkie klikające oraz klekoczące kołowrotki.Poświęcę się dla kolegów ponieważ nie bez znaczenia dla mnie  jest ich samopoczucie psychofizyczne,bez    urazy, pozdrawiam  

[Doman]

Pięknie klika  tak ma być .

[Leśniak]

Cześć. Czy ktoś z kolegów jest w stanie mi pomóc? Odkręciłem dwie boczne śrubki  i odkryłem sprężynę i plastikowy dynksik ale nic nie wymyśliłem. Dzięki i pozdrawiam

Tego kliku Pan nie zlikwidujesz,tam nie ma nic co można by ująć aby nie pstrykało. Tak ma być,tak konstrukcja,a po czasie samo przycichnie.

Alternatywą jest zmiana kołowrotka na nieklikający skoro płoszy "ostrożne" klenie   .

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak