TomCast Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Macie jakiś dobry sposób na zabezpieczenie piór, kapek przed robactwem? Bo u mnie znów się jakieś badziewie zalęgło Następny towar wywaliłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Tyle w temacie chyba że beztlenowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszek11 Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Najbezpieczniejszy dla piór to chyba zamrażalnik jest. W torbie na 24 do zamrażalki, wyciągasz - czekasz jakieś 2 dni i znów do zamrażalki. Ja powtarzam tak 3 max 4 cykle, w czasie kiedy jest ciepło teoretycznie "wykluwają" się larwy, jajka czy wszystkie inne stadia robactwa które pochowało Ci się w torbach z piórami. Potem jak idą do "chłodu" to wszystko ginie.Cykle powtarzam żeby "wszystkim dać szansę". U mnie działa, dawnymi czasy nawet profilaktycznie robiłem tak 2 razy do roku ale teraz już mi się nie chcę. Z niektórych "materiałów" mam całe skóry z ptaka, używane o kilku lat i na długo jeszcze starczą, nic się nie dzieje, u mnie zamrażanie daje efekty.Tomaszek11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 12 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Kiedyś już próbowałem zamrażania i coś nie wyszło. Ale sprawdzę z tym co zostało, może coś jeszcze da się uratować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 A mnie od "zawsze" najlepiej się sprawdza roślinka zwana potocznie bagno .Chociaż prawdziwa , stara arystokracja zdecydowanie woli naftalinowa aurę ! Spirytusowy wyciąg z owego bagna do pryskania , też jest dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 12 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Sławku, a gdzie to można kupić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Od znajomych z wyrębu . Ale na targowiskach też widywałem . . W Polsce jest od jakiegoś czasu pod ochroną .. Chcesz trochę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 12 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2014 Jasne, jeśli to pomoże, to będę próbował wszystkiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domeldoom Opublikowano 13 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2014 HejPotwierdzam teorię przedmówców - zamrażarka. Jak kiedyś miałem coś w genetykach, żal mi było wywalić i zamroziłem. Pomogło.Teraz zamrażam profilaktycznie co jakiś czas.pzdrtomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arhuku Opublikowano 15 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Stare porzekadło mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. No i coś w tym jest. Mój sposób - torebki strunowe (3 rozmiary ogarniają większość sytuacji, tanizna na Allegro). Materiał w takiej torebce ląduje w plastikowych pojemnikach na żywość (nadaje się większość pojemników z hipermarketów, byle szczelne były). Dodatkowo od czasu do czasu wrzucam do takiego pojemnika zawieszkę na mole. Od 10 lat mam czyste konto (odpukać!) ze wszelkim robactwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.