Skocz do zawartości
  • 0

Czy taki numer przejdzie ?


Jeziorm 1

Pytanie

Mam do was pytanie...

 

Niedaleko mojej miejscowosci jest nieduzy zbiornik zaporowy (około 30 ha)w ktorej jest jeszcze troche szczupaka, ale jakiś inteligent wprowadził zakaz spinningu ( oczywiscie zywiec i wszelkie jego odmiany sa dopuszczone <_< )

 

pomyślałem sobie ze fajnie byłoby sobie zrobić tam poligon ćwiczebny w łowieniu szczupłych na muche :unsure: ...tylko czy to sie uda ? Co powie straż rybacka w momencie kontroli ? To ze grunciarze bedą mieli problem to wiem ale średnio mnie to interesuje..wazne zebymi mandatu nie przywalili...

 

Moze ktos z was sie orentuje jak to wyglada i czy jest taka opcja zeby w ten sposob połowic na zbiorniku gdzie wprowadzony jest zakaz spinningu.

 

Nadmienie tylko ze to nie jest zadne super łowisko karpiowe czy cos w tym rodzaju...poprostu na blache nie można bo nie :D

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cześć. Miałem identyczną sytuację, ale na swoim podwórku. Próbowałem tam łowić na muchę, jednak kilka osób zwróciło mi uwagę, że tu nie można spinningować. Dodam, że zwracano mi uwagę w sposób bardzo kategoryczny, wręcz niegrzeczny. Odpowiadałem, że łowię na muchę, a nie na spinning. To nie był dla nich argument, twierdzili, że to pawie to samo. W końcu po której rozmowie z jakimś gościem z Koła PZW dałem spokój, poczułem straszna niechęć do rozmowy z prostakami. Wyniosłem się stamtąd całkiem. Jedno co się zmieniło nad tym zbiornikiem to nowa tablica, z regulaminem łowiska i dużym napisem: Zakaz łowienia na spinning i muchę. Z tego co wiem to dalej, już na spokojnie, łowią tam karpie na kartofle. Oczywiście w regulaminowych gumofilcach.

 

PS. Nadal uważam, że spinning to nie mucha i że możesz tam łowić. Spróbuj, może złowisz tam jakieś ładne ryby zanim .... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mucha to na pewno nie spin - patrz RAPAR - jest rozróżnienie na spin i muchę (np. na muchę możesz używać 2-óch przynęt, na spina już nie. Co innego gdyby był zapis typu - zakaz połowu na przynęty sztuczne

 

Zastanawia mnie jedno - jak w regulaminie sformułowana jest metoda spinningowa (dawno tam nie zaglądałem) - bo kombinując typowo po Polsku :mellow: może można castingu użyć :huh: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W Poznaniu jest jezioro Rusałka (o ile pamiętam) z identycznym przepisem. Pytałem w PZW Poznań - no problem, spinning to nie mucha i czy w ogóle szczupaki na muchę biorą?? <_< Łowiłem kilka razy, nikt nigdy złego słowa nie powiedział. Co prawda wędkarze mieli dziwne miny jak kołonich zasuwał człowiek w śpiochach smigająć muchówką, ale bezkonfliktowo było. Rok później na spacerze zapytany o wyniki gruntowiec mówił że nie biorą, ale jakieś ryby (drapieżne) muszą być bo w zeszłym roku był tu taki jeden co na muchę łowił :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

standerus

 

I jakie miałeś efekty na muchę w wodach Rusałki?

Wiem, że jakieś sandacze tam łowią na trupy,

ale jest też zakaz połowów w nocy.

Myślę, że rybki dawno nauczyły się, kiedy się śpi, a kiedy je...

Ja w tej wodzie zestaw zamoczyłem raz, ucząc moją kobietę zarzucać spławiczek,

bo spinn jej nie przypadł do gustu - na razie... ! <_<

Łowiliśmy drapieżne ukleje aż miło, ona ma talent!!! :mellow:

P.S. Uklejki też C&R!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Strzeszynek - ciekawe jeziorko.

Tam też brodziłeś z muchą?

Z samego brzegu niełatwo tam łowić, łódka rzecz jasna najlepsza,

tylko nie łatwo jest tam zjechać nad brzeg i zostawić samochód.

Myślałem o zakupie łupiny do cumowania

w tej pseudo-przystani niedaleko plaży...

Tam zębate siadały na muchę?

Na skraju płycizny i spadu pewnie...? :D

 

 

Żeby nie było aż tak tragicznego OT dodam,

 

że zakaz spina na Rusałce wynika z bliskości

 

(zwłaszcza) północnej linii brzegowej od ścieżki spacerowej

i mnogości ludzi, szczególnie w okresie letnim...

Stąd mój brak zainteresowania tą wodą - na muchę nie łowię <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Właziłem do wody przy głównym zejściu i kierowałem się w lewo, jest duża rozległa płycizna, która pod koniec robi się niestety grząska, co nie raz kończyło się sporym stresem jak nogi zaczynały wwjeżdżać w dno a śpiochy powoli się kończyły. na skraju tej płycizny złapałem kilka sztuk ale bez szału ilościowego. Moim zdaniem tam najlepszy bellyboat lub dmuchany katamaran z wiosłami. Siłę można zdziałać na tak małym jeziorze, jest się bardzo mobilnym i w zasadzie więcej nie potrzeba żeby wygodnie i skutecznie łowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W belly nigdy nie pływałem, a to jeziorko w najgłębszym miejscu ma 17 metrów wgłąb... dziwnie bym się czuł. Miałbym podobny stresik jak Ty, kiedy śpiochy Ci się kończyły :lol:

Ale jeziorko jest przyjemne i woda stosunkowo czysta - na pewno tam nie raz połowię, kiedy zabraknie czasu na dalszy wypad.

 

Koniec OT z mojej strony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co za różnica czy 3 czy 200? Powyżej szyji i za wiele nie zdziałasz.

A tak na poważnie - belly to naprawdę wygodny i bardzo bezpieczny sposób łowienia. Nie da się z niego wypaść, nawet jak padnie jedna komora (a to też przecież nie dzieje się nagle) to mamy drugą która umożliwi powrót do brzegu. Polecam, inny wymiar łowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...