Skocz do zawartości
  • 0

Podsumowanie sezonu 2008


admin

Pytanie

Cześć,

Czas Świąt, odpoczynku, chili refleksji. To również czas wspomnień. Pamiętam, że co roku robiliśmy takie podsumowania, wspomnienia z sezonu. Co dla Was było najfajniejsze w mijającym sezonie, może jakieś odkrycia, rekordy, niesamowite przygody lub fantastyczny, nowy sprzęt wędkarski. Jestem bardzo ciekawy jak to wygląda w Waszym przypadku. Zapraszam do wspomnień.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Był sierpień. Dobry znajomy obiecał mi, że zabierze mnie na wspaniałe jezioro.

Rybne, pięknie położone, odcięte od ludzi.

Wyruszyliśmy o świcie, a nad wodą zastała nas mgła.

Jezioro znajduje się wśród gęstych lasów, z dala od zgiełku, w dość głębokiej niecce.

Mgła była tak gęsta, że sam na nieznaną wodę miałbym strach wypłynąć.

Rozwinęliśmy sprzęt, zwodowaliśmy łódź i odepchnęliśmy się od brzegu.

Ekscytacja wynikająca z okoliczności przyrody

podnosiła nam ciśnienie i chęć zacięcia wymarzonej metrówki.

Jednak odkąd zaczęliśmy unosić się na wodzie,

wśród absolutnej ciszy, przez mgłę niewidomi i oniemiali,

z uczuciem jakbyśmy lewitowali a nie płynęli,

żaden z nas nie zaczął nerwowo rzucać, wiedząc jakie okazy czekają na nas w tej wodzie...

Dryfowaliśmy tak bez słowa, aż nie zaczęły pokazywać się

opadające z mgły wierzchołki wzniesień otaczających jezioro.

 

To najpiękniejszy moment związany z wędkowaniem w tym roku, który przypomniał mi dlaczego tak bardzo to kocham.

Co jest przyczyną mojej pasji, co jest jej celem...

 

Pozdrawiam, Grzesiek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OK,

 

Najwspanialsza (bo najświeższa) przygoda w Międzyzdrojach:

 

1. Kompania - spotkałem FANTASTYCZNYCH łowców.

2. Luz - totalny, żadnej presji na wynik, rozmowy, dzielenie się informacją nt. gdzie, jak, dlaczego?

3. Ponowny chrzest w morzu, tym razem w neoprenach :lol: :lol: :lol: , nie śmiejcie się było dobrze, a bielizna SeaFox jest lepsza niż sądziłem.

4. <_< ISA904 w budowie!

5. Swimmbait rod w dyskusji.

i dalej:

6. Akcja Pawła dla młodych kolegów.

7. Last but not least - zarybienie boleniem.

 

Więcej grzechów nie pamiętam, a jak coś mi się przypomni to napiszę! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wspomnienia biosteron z sezonu 2008r.

 

No cóż,ten rok nie należał do jakoś szczególnie łownych dla mnie,lecz to mnie nie smuci bo dla mnie najważniejsza jest miła atmosfera podczas spinningowania.Otóż mile wspominam kilka wypraw boleniowych z kolegą Pawłem @Pirania74,to On mi przekazał kilka rzeczowych, praktycznych informacji co do połowu boleni.Było kilka śmieszno-groźnych sytuacji na pychówce :D,teraz się uśmiecham gdy do tego wracam myślami,ale na tamten moment nie było mi do śmiechu.Stwierdziliśmy z Pawłem że zakotwiczymy w pewnej miejscówce , jak zwykle Paweł bierze kotwice do reki i wrzuca ja do wody,nurt wody dość silny a ja bohater stoję na łódce i nie przewidziałem,nie bylem przygotowany że gdy kotwica zaczepi o dno to łódką mocno szarpnie...otóż szarpnęło i moja polowa ciała była za burtą a druga w łódce,całe szczęście że jakoś się wciągnąłem do środka,bo dokumenty,aparat foto,komórka byłaby do wyrzucenia.

 

Co do sprzętu wędkarskiego to zakupiłem sobie kijek TALON IM6 PLUS 10'0 3/8 - 3/4 oz,oprócz tego trochę przynęt boleniowych,szczupakowych.Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z tego co mam..wiadomo chciałoby się więcej i więcej i więcej, lecz realia na razie nie pozwalają.

 

Chciałbym też wspomnieć o forum Jerkbait.Pl, bo ono też się przyczyniło w znacznym stopniu że moja wiedza spinningowa jest o wiele bogatsza,dziękuje tym co się do tego przyczynili.

 

Pozdrawiam wszystkich tych z którymi łowiłem nad Bugiem a nie wymieniłem po wyżej.

Życzę kolegom forumowiczom zdrowia w przyszłym sezonie, bo bez tego nasza pasja jest niczym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hej Kuba,

 

Pewnie! Spotkałem się z Danielem z Xrods w Międzyzdrojach (nota bene pomógł mi bezproblemowo załatwić/kupić licencje na połów w morzu - jeszcze raz dziękuję Daniel). Niestety nasze spotkanie było krótkie, bo rozbiegliśmy się po plaży w poszukiwaniu trotek. Na spotkanie i rozmowę z Nim przyjechałem z głową wypchaną informacjami nt. swimmbait rods ze stron amerykańskich: tackletour i swimbaitnation. I .... Daniela krótka opinia była jedna - St. Croix. Mimo to, zrobiłem kompilację artykułów z tackletour i swimbaitnation i przesłałem mu to elektronicznie (co też zaraz uczynię, proszę podaj priv e-mail, bo załącznik jest za.... duży). Zaciekawiła mnie jedna opinia, Matt'a Newman'a - kij do swimbait'ów nie musi być ciężki. Daniel, ze swojej strony, skomentował to, że taki kij można zrobić, bo blank za 2$ można zamówić w Korei, ale ... . i tu pozostał czas na dalsze rozmowy. Matt Newman jest słynnym łowcą bass'ów (Jego rekord jest powalający) ale nie tylko bass'ów, miał tez sukcesy w Anglii w połowie szczupaków. Więcej info znajdziesz w ww. artykułach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój pierwszy sezon z muchówką godziny spędzone na brodzeniu sam na sam z przyrodą wyniki mizerne pare kleników i jelców ale chwile spędzone super.Dość ciężko mi idzie bo sam do wszystkiego musze dochodzić ale za to każdy mały sukces smakuje 2 razy lepiej.Oprócz tego parę udanych wypraw jaziowo-boleniowych z ładnymi rybami.

 

 

 

pozdr Łukasz

post-515-1348914216,4233_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeden z nagorszych sezonów wędkarskich jakie przeżyłem.

O ile jeszcze zima i wszesna wiosna, obdarzyły mnie, całkiem przyzwoitą iloscią, zupełnie ładnych kropasków, o tyle lato i jesień, to własciwie totalny niefart.

Wiele wypadów bez kontaktu z ryba. Wiele wypadów gdzie, jeśli ktokolwiek połowił, to na pewno nie byłem to ja :(

Zawiódł odrzański białoryb, olały odrzańskie drapieżniki. Nie dopisały również drapieżniki, w okolicznych zbiornikach zaporowych.

Chyba zacznę zbierać znaczki :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hello

 

Rok 2008 był dla mnie przełomowym rokiem. Wedkarsko troszke obawiałem sie braku czasu. Wstapiłem w zwiazek małzenski, ale regularnie udawało sie byc na Rzeka. Zonka po tygodniu wedkarskiej absencji sama proponowała mi :huh: wziecie wedki i zakamuflowania sie w Wislanym sajgonie.

W maju byłem na szkierach w doborowym towarzystwie. Troszke sie porzucało. Generalnie złowiłem tam niewiele, ale co zobaczyłem i przezyłem - to moje :D

Przełomowy przede wszystkim z tego ze nastapiła ,, specjalizacja ,,. Tylko bolen. Wyniki przeszły moje oczekiwania. Złowiłem wiecej niz w zeszłym roku. Dzieki jednemu z chłopakow z forum zaliczyłem Wisłe z pychowki. Fajna sprawa - dla mnie szczura ladowego.

Krotki urlop - a jakze w pieknych okolicach dzikiej Narwi.

W skwarze niemiłosiernym po trzech dniach stania po pachy w rzece miałem upragniony kontakt z Barwenami. Jedna spadła, wieksza 70cm doholowałem do konca. Na okrase dołowiłem 48cm jazia.

Jesien to dalej deptanie boleniom po ogonach. Choc tak naprawde Tutaj nie było Polskiej złotej jesieni ( trwała tydzien ) na finiszu z dna złowiłem kilka dziesiat boleni. Druga jesien w ten sposob łowiłem na rippery i wyniki naprawde sa zadowalajace. Nie łatwo tylko wytypowac miejsce, dobre miejsce.. Latem jakos człowiek ,, gania ,, powierzchniowce zapominajac o czesaniu dennych warstw wody.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie ten sezon byl na prawdę udany.

Przede wszystkim nizapomniany wyjazd na Syrsan z super ekipą,mało połowiłem,ale dużo się nauczyłem co teraz procentuje.

Pierwszy prawdziwy sezon na pychówce.

W kóncu w tym sezonie zacząłem w miare regularnie łowić bolki.

Ale oprócz ryb to przede wszystkim super towarzystwo z którym za pośrednictwem j.pl utrzymuje kontakt,i ludzie dzięki którym dużo się ucze i osiągam coraz lepsze wyniki.

 

Chłopaki wielkie dzięki za pomoc,Remku dziękuje za j.pl :mellow:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja wiosne miałem fatalną, wogóle nie sprawdziły mi się okoniowe miejscówki z roku poprzedniego. Lato również kicha. No ale jesień miałem pasiastą oj pasiastą. Poprawiłem sobie tez rekord w bolku na skromne stałowodne 72 :D. I ta pierwsza brzana w życiu na mojego woblera :mellow: . Późna jesień to już wędkowanie na moim Rybniku z łodzi, 6 wypadów w doborowym towarzystwie w skrajnych warunkach aury! Odkrycie koguta a właściwie jiga sierściano-pierzastego (skręciłem zarzuciłem połowiłem:) ) super! Sprzetowo... to choroba CASTINGOWA (pierwszy zestaw) drugi w kompletowaniu! Zastrzegam sobie, że jeszcze uda mi sie trzy razy wyskoczyć nad wodę w 2008. To nie koniec.... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

moj sezon wedkarski okazal sie sredniakiem, jezeli chodzi o ryby, z powodow zawodowych nie bylo mi dane polowic w szwecji, czego bardzo zaluje, ale byl sezonem znakomitym, jezeli chodzi o nowe miejscowki i 'nowe' ryby ... a co najwazniejsze, kontakty z etycznymi wedkarzami na wysokim poziomie, przeszly moje najsmielsze oczekiwania, koledzy dziekuje za wspolnie spedzony czas i wspolne rozmowy!

 

poznalem kilka bardzo interesujacych, malych miejscowek, takich typu wedkarski mikrokosmos, rzeczywiscie malych ale za to bankowek, zasmakowalem lowenia w strasznych chaszczach, w miejscach niedostepnych i totalnie zarosnietych ... ale za to bogatych w rybe i nie tylko wedkarskie wrazenia ... rozsmakowalem sie w docelowym polowaniu na brzany, ten sport okazal sie kapitalna dyscyplina uczaca nie tylko cierpliwosci ale takze skruchy i pokory ... znalazlem miejscowki sandaczowe, na ktorych zlapalem trzy piekne sandacze w granicach 90 ... niestety nie zaliczylem szczupaczej metrowki, chociaz kilka razy bylem na prawde bardzo blisko (m.in. 98, 97, kilka 96 i 95) ... klenie obdarzyly mnie w tym roku dwoma PB ... 70 i 72 ...

 

z najwieksza przyjemnoscia, choc, jak na hobby, to czasami ciezka praca, wspominam rok spedzony w redakcji jerbait.pl ... napisalem setki postow i tysiace PM ... napisalem tez kilka artykulow ... setki zdjec wykonanych nad woda ida w parze z czasem spedzonym nad brzegami jezior, rzek i rzeczek, a pozniej godzinami nocnego obrabiania tego materialu przed komputerem ... i bardzo sie ciesze, ze ten wklad owocuje i nie jest to zawracanie wisly kijem

 

 

 

tight lines!!!

post-24-1348914216,4913_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

2008 był dla mnie bardzo udany i to nie tyle ze względu na wyniki, co ze względu na czas spędzony nad wodą i poznanych ludzi.

Sezon zacząłem planować już w 2007 dość dokładnie i praktycznie wszystko udało mi się zrealizować. Nie były to plany odnośnie ryb jakie zamierzam złowić, ale plany odnośnie sposobów łowienia, czasu i gatunków na jakie chciałem się nastawić.

Dwie bardzo udane wyprawy (Syrsan oraz Pad). Pierwsza w super towarzystwie i z niezłymi wynikami. Druga jedynie w super towarzystwie

Mimo, że łowię na spinning kilkanaście lat, dużo w tym roku się nauczyłem. No i zacząłem w końcu łowić na muchę :D Obydwie rzeczy dzięki poznanym ludziom. Najszybciej wiedza i doświadczenie pojawiają się jeśli mamy z kim rozmawiać, analizować i jak to niektórzy nazywają knuć

 

Jeśli w 2009 uda mi się znowu zrealizować plany i spędzić dużo czasu nad wodą, to nie ma innej możliwości jak taka, że też będzie bardzo udany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie mijający rok to przede wszystkim dwa wydarzenia: zlot j.pl w Ire i wyprawa do Szwecji. Dzięki tym wydarzeniom poznałem wielu wspaniałych ludzi i spełniłem swoje marzenie (Szwecja).

Ciągle, dzięki lekturze j.pl i licznym znajomościom, kompletowałem sprzęt castingowy i myślę, że jestem już właścicielem niezłego arsenału

Jeżeli chodzi o ryby, to gdyby nie Syrsan, rok 2008 był bardzo kiepski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany

W końcu wybrałem się na kilka fajnych łowisk w Polsce

Po raz pierwszy sprubowałem wędkarstwa morskiego z brzegu (wciąga jak cholera ;) )

Zakupiłem pływadło i teraz uczę się z niego łapać na Wiśle (jakże to inne od dłubania ryb z brzegu)

Kupiłem ze 2 nowe kijki z czego jeden w budowie (znana już więkrzośći ISA 904)

Przekonałem się do ciężkiego casta i nawet kilka bolków udało mi się na niego drapnąć

A tak czysto rybnie to w sumie średnio - jakoś tak wyszło że w najleprzych okresach czasu na ryby nie miałem

Generalnie jednak było fajnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

w podsumowaniu:

towarzysko, kolejny zlot w IE, oraz kolejny zlot nad Bobrem(czyli Kwisą), rewelacja B) warsztatowo, pierwsze kroki we flyfishingu(tęczaki), oraz przejście z UL, na samo L (pstrągi, łososie). Sprzętowo, tez zmiany na lepsze, ale ciągle do poprawy.

Niestety, spełniły się życzenia ubiegłoroczne i kij 17lb, połamał mi jakiś średni(56) irlandzki potok. Ciekawe co by zrobił z 10lb? Już się boje, bo przyszły sezon ma być po trzech słabych wreszcie dobry :unsure:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rok 2008 upłynął pod znakiem Bolenia w stosunku do 2007 zrobiłem jakieś 350% Normy.

Do tego doszły dwie nieuleczalne choroby :

Pierwsza to Jerkbait.pl ( dzień bez forum jest stracony )

Druga o nazwie Casting nabyte 2 multiki do tego 4 kijki i pierwsze rybki na casta może bez oszałamiających sukcesów ale zawsze cieszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rybowo - najgorszy sezon ever. Tyle czasu jeszcze nie poświęciłem, a wyniki były gorsze niż w sezonach gdzie łowiłem z przypadku. Szczupaki zlały mnie kompletnie, mimo wypływania kilkudziesięciu dni po ponoć jednych z najlepszych łowisk w Europie. Kilka ryb ponad 90cm (największy 96 czy coś koło tego), kilka ryb w okolicy 80 i tyle... Brak kontaktów (pewnych) z rybami dużymi jak w poprzednich sezonach.

Pstrągowo - kiła et mogiła. 3 (słownie - trzy) na kilkadziesiąt wjazdów, największy marne 49... Totalny brak wstrzelenia się w miejsca i czas. Zrobiłem w pogoni za pstrągami tysiące km i nic z tego.... Początki jeziorowego trola za pstrągiem bez wyników.

Łososie - byłem kilka razy, jednego złowiłem, jeden spadł... marne to było.

Sprzętowo - duże zmiany, wymiana łodzi z bassboata na lindera, wreszcie przemieszczam się z rozsądną predkością i bezpiecznie, więc i możliwości rybne wzrosły. Przejście z shimano na daiwę w multikach. Przejscie z kijów Japan na Rodmas, bardzo dobry wybór to był bo Łukasz skroił mi wędki całkowicie na miarę, są doskonale dopasowane do mojego łowienia.

Najlepszą częścią tego sezonu to bez wątpienia spotkania z ludźmi. Najpierw zlot nad Kwisą (pozdrawiam Ramzesa), później spontaniczne wpadnięcie na ryby Buja (kontakt z Bujo zaowocował dużymi przetasowaniami w sprzęcie). Później zlot jIErkbait, na którym poznałem mnóstwo ciekawych ludzi. Poznanie kilku forumowiczów przez net.. ogólnie bardzo udana część sezonu.

Plany na przyszły sezon - powrót do PL, głowatki, trocie z morza, wyrównianie rachunków z pstrągami w IE we wrześniu. Może Szwecja, może wiosenne łowy w IE. Punkt nr 1- sandacz i sum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Udany. Extra wyprwa na Kolski i fajne pływanie z Bigosem i Igorem po irlandzkich jeziorach, super zabawa z czarniakami na lekki spinning w Norwegii. W Polsce miałem mniej czasu, ale końcówka pstrągów była dobra. Przyszły rok spędzę na rybach w kraju, czyli znów poświęcę czas na moje rzeki pstrągowe. Sprzęt- coś tam kupiłem, ale to tylko dodatek do ryb, zapachów, widoków i przyjaciół znad wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...