Skocz do zawartości

RANKING PRZYNĘT BOLENIOWYCH 2008


Robert

Rekomendowane odpowiedzi

Rober2 ja odebrałem takie wrażenie, szczególnie gdy łowi się delikatnym kleniowym sprzętem. Wiem,że można go bez problemu wyciągnąć na grubszą żyłkę lub plecionkę i troci owy kij. Kij do 15g i żyłka 0.16mm. Dał mi popalić (odjazdy). A wziął w miejscu gdzie rzeka wpada do jeziora (pod drugim brzegiem) przy samej burcie. Miał taką samą szanse jak ja i ją wykorzystał. :D

Pozdrawiam Wojtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon 2009 zapowiada się szampańsko :D U nas gdzie niegdzie już bolki sią ganiają.

 

@Robert

 

Walczysz nie fair. <_<

 

Jak jeszcze raz napiszesz coś takiego, to następnym razem zaloguję się na jerkbait dopiero po święcie Ludzi Pracy. :angry:

 

I co wy zrobicie Robaczki bez dyżurnego Stańczyka. :(

 

PS

A tak w ogóle to uważaj Pan, bo mam tam zacnych teściów w pobliżu twoich włości. Jak najedziem, to zastosujem taktykę spalonej ziemi – ino poczciwe Bolki się ostaną, bo to są poczciwe stworzenia – hough.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robert2, przedawkowałeś szampana czy wyrabiasz właśnie normę :lol: :mellow: :unsure:... jakieś połamane te Twoje teksty, jak liryczny breakbeat...

 

P.S. Ile razy miałeś 80-taka na lightowym zestawie, że naśmiewasz się z kolegi ;) ... może nie 20min, ale to już nie chlapacz i na klatę z nim nie wyjedziesz.... ;) :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o zgłoszeniach ogólnie, dotyczy też for internetowych a tu chwalipiętów z całej Polski nie brakuje. Nad wodą też nie widzę łowiących skutecznie. Z drugiej strony to mnie nie dziwi bo wstyd by był gdybyśmy nie pozamiatali solidnie każdej dobrej miejscówki. Ginel coś wie o tym bo był po nas, a my po nim :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patu potwierdzam, to było około 20minut, sprawdziłem zegarek po zacięciu i po spięciu. Mniejsze bolki łapałem na kij 3m, 10-30g i plecionkę 0.12mm. Duży to cwaniak. Bierze w miejscach trudnych i na delikatne zestawy. Na ultralajta jest ciężko bolenia wyjąć,a co dopiero dużego. Miałem też na niego brzanę, ale nie dałem rady jej wyjąć (poszła w zwalisko).

Pozdrawiam Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestem do tyłu z nowym rokiem :unsure: Cztam i czytam ...

Miejscówki trzeba zamiatać i co niektórzy robią to aż za bardzo solidnie <_< Chciałbym kiedyś zobaczyć jak ktoś łowi ciepłowodne bolki, ale tak by mi szczenka opadła z tego co wyprawia nad wodą dany kolega w naszej wodzie. Znam kilka przykładów, ale to pojedyńcze sztuki a takie się nie liczą :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robert2, musisz się doedukować z biologii boleni jak chcesz awansować z ostatnich stron gazet na pierwsze :lol:

 

 

Robert,

 

O czym Ty mówisz?

 

Czyżbyś zaczął kupować gazetki?

 

To czy jesteś w jakiejś gazecie, czy nie (a zwłaszcza na której stronie) to nie do końca zależy od Ciebie – przecież to przerabiałeś.

 

Ja myślę, że dobrze jest pokazać, że można złowić w Wiśle bolka 5-cio kilowego i go wypuścić. Myślę, że jestem to winien tym rybom.

 

PS

Nie ja pierwszy i nie ostatni z tego forum zgłosiłem rybę do WŚ, ale najfajniejsze jest to, że forumowicze ryby wypuszczają.

A na edukakcję nigdy nie jest za późno.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robert2, przedawkowałeś szampana czy wyrabiasz właśnie normę :lol: :mellow: :unsure:... jakieś połamane te Twoje teksty, jak liryczny breakbeat...

 

P.S. Ile razy miałeś 80-taka na lightowym zestawie, że naśmiewasz się z kolegi ;) ... może nie 20min, ale to już nie chlapacz i na klatę z nim nie wyjedziesz.... ;) :unsure:

 

 

Patu,

 

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale trafiłeś kulą w płot, bo ostatnio łowię bolki na zestaw, który również klenie i jazie ogarnia.

 

Masz rację, że przegiąłem - nie chciałem, aby wyszło na naśmiewanie, ale jak później przeczytałem to przyznaję Ci rację – przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Za to zobacz jak wątek się ożywił.

 

A ponieważ zagaiłeś do mnie po angielsku to pozwól, że i ja Tobie odpowiem w tym języku – dlaczego właśnie bolenie „dręczę” wędkarsko:

 

 

Why Asp?

 

There are many diverse species of freshwater fish in Polish lakes and rivers, but a number of anglers, from May to December, are obsessed with the only one kind: asp (Aspius aspius L.). What is so peculiar about asp? This is not a huge size that asp is able to achieve as there are much bigger species like catfish and pike, growing far above 100 cm; whereas asp is considered to be a specimen if longer than 85 cm, and the national record is only 99 cm. Neither is this tasty meat as asp cannot be compared to such delicious fish like perch and zander, and many people regard the flesh of asp as uneatable. But this is a sports character of asp, which is an extremely timid and chary fish, thus difficult to catch and requiring the use of a thin fishing line and a flexible fishing rod. This is also a pure excitement which is derived from the struggle performed by a brave and strong asp, fighting on a delicate fishing tackle. Moreover, difficulty of catching asp, respected by anglers as the fish that is the hardest to seize, is not a vice; conversely, it is an asset. Thanks to this trait the population of asp, which defends itself effectively against fishermen, is numerous, and the satisfaction and joy out of successful fishing is enormous. This essay will explain why asp, being tasteless and bony, is becoming the most popular predatory species among spin fishermen in Poland.

To start with, asp is the most abundant predatory fish, which presently is an important point because our inland waters are already overfished. Due to unpalatable flesh, asp is not the aim of professional fishermen. They prefer to catch the tasty fish like zander and catfish, which achieve high prices and guarantee a profit. In order to seize these commercial species, fishermen must immerse their nets deep, and as asp is the fish that swims at surface water, it successfully avoids being caught. In addition, innate cautiousness of asp causes that there are few anglers who are able to catch it on a regular basis, and those anglers who finally learned how to catch asp usually respect it and realise their trophy. As a result, unlike other predatory fish, the population of asp is numerous and in good condition, and anglers have at their disposal many fish longer than 70 cm and heavier than 3 kg.

Further, the weather and time which are the most suitable for fishing for asp are also in anglers’ favour. Unlike burbot which prays only during chilly, windy, and rainy days, asp is a hearty eater when the weather is perfect: sunny, warm, inviting to communing with nature. The stabilized atmospheric pressure above 1000 hPa and a puff of southern wind not only stimulate the appetite of asp but also cause people to feel full of life and energy. Moreover, the most effective time for fishing is a 50-minute period from sunset to dusk, so anglers do not have to wake up at 4 a.m., like those who go fishing for other species; they can enjoy a long sleep. In addition, the moment of sunset is the most beautiful and picturesque time of the day, with its unique game of colours, with captivating songs of birds, and with thrilling sounds of loud splashes caused by a huge asp feeding on bleaks. Thus, both weather and time tempt anglers to go fishing – in the places where an unusual adventure is waiting in the dim light of the sun setting beyond the horizon.

 

And then, the way asp prays on tiny fish, usually on bleaks, is exciting. Everything happens at the surface as bleaks batten on insects which fall into the water. Numerous flocks of asp hit the shoal of bleak from the underneath, causing noisy and spectacular splashes and making the terrified bleaks jump out of the water. Next, there is a few minute silence; during this time an instinct forces the tiny fish to gather together again in a huge shoal, and again predators attack. These frequent attacks are repeated at regular intervals and in the same places; the whole spectacle is happening in front of the eyes of a fascinated angler, causing a surge of adrenaline and accelerated heartbeat. Excitement does not leave a fisherman for a minute because, even in cases of voracious feedings, it is extremely difficult to outsmart asp. But a continual thought that at any moment a huge fish can bite a lure guarantees emotions. Summing up, there is no other species whose way of praying is equally spectacular and exhilarating.

Furthermore, fishing for asp is the most demanding challenge that an angler can encounter, and those who can catch asp regularly are considered as an elite of anglers. Asp is a species that possesses a perfect sense of vision and is extremely wary. These traits require from fishermen the use of resilient fishing rods and thin fishing lines, which enables anglers to perform long casts, necessary to reduce a risk of bolting a fish away. In addition, anglers have to conceal their presence by wearing camouflage clothes, taking position with trees and bushes in the background, hiding themselves behind huge boulders and other forms of natural landscape. To succeed, spin fishermen must gain professional expertise, knowledge about biology and habits of asp, they must learn brilliant technical skills, and these can be achieved only by practice. Therefore, successful fishing for asp demands a lot of efforts, and many people surrender after a period of failures. All the more it is worth to be persistent and overcome the first difficulties because the satisfaction derived from catching the first asp is great, and the next fish will follow soon. By and large, ability of catching asp is something that very few people can perform; it means an elevation in the community of anglers and respect of other members of this community.

Finally, asp is a powerful fighter, so a tow on a thin fishing line and with the use of a delicate fishing rod provides unforgettable emotions. Strength and endurance are distinctive features of all species living in current water. They are forced to oppose the power of stream constantly, which makes their muscles strong. Therefore, an asp weighing over 3 kg ensures a longer and more violent struggle than a pike weighing twice as much. In addition, species of running water instinctively make good use of a rapid flow during a fight, attempting escapes downstream and placing their bodies across the current when anglers try to pull them back. Thus, an asp weighing over 4 kg is able to fight for 10 minutes before it finally surrenders. We can imagine how long and exciting would be a struggle against a fish weighing over 7 kg (like the one caught by Robert Hamer) in a strong current, and how memorable sensation an angler would experience. And this experience is exactly what sports fishermen are looking for: emotions, not meat; this is a realization of their quest for a thrilling adventure in a spirit of fighting. In conclusion, there is few other freshwater species that would provide equally exciting emotions connected with a fight, a fight that is strengthened by a rapid current, a fight that is the essence of angling.

For the above mentioned reasons, fishing for asp is considered by many spin fishermen as a pure sports activity and an exciting way to spend their leisure. Abundance of strong fish in good condition and peculiar traits of asp, like timidity and a spectacular way of praying at the surface, guarantee unforgettable emotions. In addition, the best weather and time to go fishing for asp entice people to go out and try to outsmart a cautious fish. In cases of failure to catch asp, anglers can still enjoy having a good time, watching beautiful sunsets, listening to trills of birds, and admiring the stunning attacks on bleaks performed by sizeable predators. But in cases of successful fishing, the joy will be multiplied because of the difficulties which have to be overcome, and because of awareness of entering the elite of anglers. Therefore, no wonder that more and more anglers want to specialize in fishing for asp. However, to avoid spoiling the pleasure of fishing, every fish that is caught should be immediately released. This is a so-called “Catch & Release” idea, and the main rule of this notion is “No Kill”. And this pattern of behaviour should be promoted as a proper and ethical attitude towards living creatures. The released fish grow bigger and bigger, and they are frequently caught several times by the same anglers. And the last remark: successful beginners are used to say that they caught an asp, but what actually happened is that “they are caught”, or in other words, they “caught” an illness, an illness that Polish anglers call “bolenioza*”. People who suffer from this disease, from May to December, slip out of their dwellings in the evenings, they think and speak only about asp, and about asp they write essays.

 

*Polish name for asp is boleń.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert2 robisz za dużo zamieszania

 

 

A Ty za mało. :D

 

Wiesz forum to wymiana myśli i poglądów, jak chcesz wszcząć polemikę, to musisz trochę bardziej rozwinąć Swoją myśl.

 

Nie wiem co ten wyraz oznacza - chyba pogląd itp?

 

Nie lubię takich dyskusji, napisałem tylko co myślę

 

Powodzenia w 2009 i miłej nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert2 robisz za dużo zamieszania

 

 

A Ty za mało. :D

 

Wiesz forum to wymiana myśli i poglądów, jak chcesz wszcząć polemikę, to musisz trochę bardziej rozwinąć Swoją myśl.

 

Nie wiem co ten wyraz oznacza - chyba pogląd itp?

 

Nie lubię takich dyskusji, napisałem tylko co myślę

 

Powodzenia w 2009 i miłej nocy

 

 

Oznacza różnicę poglądów, ale dzięki za udział w dyskusji.

 

Zauważyłem, że pomimo młodego wieku masz dużo do powiedzenia w łowieniu szczupaków i sandaczy.

 

Pozdrawiam,

 

Robert

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rober2 ja odebrałem takie wrażenie, szczególnie gdy łowi się delikatnym kleniowym sprzętem. Wiem,że można go bez problemu wyciągnąć na grubszą żyłkę lub plecionkę i troci owy kij. Kij do 15g i żyłka 0.16mm. Dał mi popalić (odjazdy). A wziął w miejscu gdzie rzeka wpada do jeziora (pod drugim brzegiem) przy samej burcie. Miał taką samą szanse jak ja i ją wykorzystał. :D

Pozdrawiam Wojtek.

 

 

Wojtek,

 

Winien jestem przeprosiny.

 

Ale uwierz mi, że kijas do 30 g w zupełności wystarczy.

 

Słyszałem o gościach łowiących na 3 metrówki i do 15g, ale stosowali żyłkę co najmniej 0,18 i to dobrej marki (marki nie chcę Ci podpowiadać, ale jak się uprzesz to prześlę Ci na priv, zresztą nie tylko to , bo zachowałem się nie fair względem Ciebie).

 

Ci co łowili takimi kijami, o których wspomniałem powyżej to myślę, że bardziej zależało im na dopasowaniu kija do przynęty niż do ryby – no i o zwiększeniu zasięgu rzutu – przekonasz się z czasem, że ten zasięg nie jest aż taki ważny jakby się wydawało.

 

Wyobraź sobie, że jeden z nich na taki kijas wyczesywał bolki powyżej 6 kg.

 

Ja sam , przeżyłem takie jazdy jak Ty na kleniowy zestaw, zarówno zwycięskie jak i wyhaczone (uwierz mi , że te zwycięskie dają ogromną satysfakcję), dlatego pozwoliłem sobie na żart z tego parowoza, ale za pierwszym razem jak miałem ok. 4 kg bolka na takim zestawie to później sam opisywałem, pierwsze odejście w dół rzeki jakbym zaczepił lokomotywę.

 

Dlatego pozwoliłem sobie na ten niewybredny komentarz, za co jeszcze raz przepraszam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert2, nie kupuje gazet, tylko oglądam w sklepie okładki i przelatuje po tytułach i rekordach. Pewnie bym kupił gdybym znalazł coś ciekawego. Święta prawda, że na naukę nigdy za późno. Jak masz ambicję promować C&R o musisz popracować nad trzymaniem ryb. Ten chwyt ze zdjęcia jest dobry jak idziesz z dywanem na trzepak. A ganiające się bolenie to takie akcje przed tarłem i nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wyobraź sobie, że jeden z nich na taki kijas wyczesywał bolki powyżej 6 kg.

 

@Robert2, dla mnie paranoją jest uzywanie 15-gramowego kijka na grube rapy. Powyzej szóstki to już gruba odpasiona 80-tka + lub samiec pod 90cm... Na cholerę uzywać takiej witki i zajeżdżać ryby zbyt długim holem. Ja łowiąc z wody używam uncjowego kija i łowiąc w nutrowych miejscach, równolegle do nurtu czasami mam wrażenie, że przydałby się oczko wyżej...

 

P.S jak dedykujesz mi jakis text, to pisz po Polsku,oki? Wszak w tym kraju żyjemy...Powiem szczerze, nie chce mi się tego tłumaczyć, a znajomość języka zachowam na inne, bardziej ścisłe okazje...

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosze wrazenie, ze od jakichs kilku postow watek rozwija sie w strone niepożądana. Jak tak dalej pojdzie to wiadomo, co trzeba bedzie zrobic...

 

Tytul watku sugeruje, ze zostana wyszzcegolnione przynety, na ktore da rade skusic Bolenia, z podana jakas zsumowana gradacja ocen.

Moze Autor watku zrobilby takie zestawienie.

Pozniej moze sie toczyc dyskusja ale na temat przynet i sposobow.

Widzac niektore typy sam pewnie bede mial pytania.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosków i podsumowań mieliśmy już kilka i wszystkie były trafne bo nie zbudziły za grosz kontrowersji. Pozornie można odnieść wrażenie, że nic nie wiadomo, ale to tylko pozory. Ja uważam, że ta różnorodność propozycji daje do myślenia. Można wysnuć kilka wniosków mniej lub bardziej słusznych. Ja utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że trzeba mieć zestaw przynęt. Pisałem to wielokrotnie przy różnych okazjach, że największy błędem jaki popełniałem w początkach mojego łowienia, to przywiązanie do jednej przynęty. Trochę mi zeszło zanim na to wpadłem, ale to dzięki temu, że rap było wówczas lekko licząc 3 x więcej. Teraz mamy pod górkę bo boleń na celowniku prawie każdego spinningisty i to co pozostało w wodzie molestowane nieustannie uodparnia się coraz bardziej. To wydłuża listę przynęt boleniowych i stawia im coraz wyższe wymagania. A to nasze gadanie pod wątkiem to takie wolne wnioski, jak po zebraniu w PZW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert2 ultralajt nie jest moim typowym zestawem boleniowym. Stosuje kij 3m, 10-30g (sztywny dolnik i szczytówka) oraz plecionkę 0.08mm (bez zaczepów)i 0.12mm (zaczepy).

Przeprosiny przyjęte - nic się nie stało. :D

 

Gumo masz racje co do tych przynęt.

Według mojego rankingu (przetestowany nad wodą).

Na pierwszym miejscu postawiłbym woblery bezsterowe i poppery (np SIUDAK), sterowe (np 7 i 9 cm SALMO STING),

drugie miejsce wirówki nr 3 i 4 wiosna i jesień, 1 i 2 lato,

trzecie miejsce dałbym gumkom- ripperki 8 i 11 cm,

czwarte miejsce wahadłówkom nr 2 wiosna i jesień, nr0 lato (GNOM i WYDRA).

 

Są jeszcze nietypowe przynęty np. tandemy wirówek - 2 wirujące skrzydełka (posiadam zdjęcia z rapką) oraz wahadłówki nr0 w nietypowych kolorach (też mam zdjęcie z rapką oraz imitacje owadów (3cm) latem (nie tylko biorą na nie klenie i jazie).

 

Trzeba z boleniem kombinować bo nieraz na bezrybnej wodzie okazywały się łowne nietypowe przynęty.

 

Pozdrawiam Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz...otoz jest grupa przynet, ktora (przynajmniej okresowo i gdzieniegdzie) jest atrakcyjna dla Boleni.

Przykladem moze byc wobler Rapala Original...

 

Natomiast problemem sie staje, zwlaszzca przy niesprzyjajacym wietrze wyrzucenie tego dosc swobodnie na przyzwoita odleglosc.

 

W tej sytuacji coz z tego, ze mamy lowna przynete, skoro nie mozemy na nia skusic ryby (przyneta znajduje sie w wodzie za krotko i nie zawsze tam gdzie trzeba)?

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumo powiem tak łapałem przy wietrze 40-90km/h, wiatr łamał gałęzie nadbrzeżnych drzew i bolenie brały. Łapałem pod wiatr, z brzegu o który biły fale, boleń brał przy samej burcie brzegowej. Przynęta wahadłówka nr 2 (gnom) bo ciężka i taką można było rzucić. Brania były bardzo agresywne, jedno szarpnięcie i siedział. Wahadłówkę po rzucie zostawiałem w wodzie na napiętej plecionce i trzymałem ją na kiju.

Fala biła o brzeg i byłem nie widoczny dla bolenia.

Pozdrawiam Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...