Skocz do zawartości

Pstrągi 2009


ŁukaszGD

Rekomendowane odpowiedzi

popper nic sie nie martw u mnie tez bida .

Pojechalem troche pomachac jerkami ,test przed sezonem w drodze powrotnej zajechalismy na mala rzeczkie cos w stylu jak na twojej fotce .Ideal rzeki pstragowej az smierdzilo tam kleniem czy jaziem .Mimo to woda jak zakleta .Napewno nie ma tam pstraga bo z kad mialby tam sie znalezc ? Ale nortuje mnie czy w ogole cos tam plywa .

Pustynia do zbadania . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!

spodobało mi sie wasze forum, szczególnie dział pstrągowy ( przeczytałem ostatnio posty z 3 ostanich sezonów) i postanowiłem sie przyłączyc...

Pozdrawiam

I słusznie. Zacne grono.

Miło Cię powitać. Niezłe wejście

Chodzą słuchy, że nad Kwisą pstrągi zmieniły porę żerowania. Wolą ponoć wieczory, bardziej niż ranki.

Nie omieszkam sprawdzić ową teorię, bo na razie cieniutko :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bobek, fajnie ze wpadles, no i rybka clkiem calkiem. Mam nadzieje, przyciagniesz ze soba troche towarzystwa z 3miasta, no i moze cos sie wreszcie zacznie dziac w poscie o trociach i lososiach, bo ja tam jeszcze ryb nie widzialem <_<

 

@janusz, jak popatrzysz na samo dorzecze Wierzycy, to juz jest sporo wody, ze nie wspomne o Wdzie i Brdzie, a poza tym, to dluga lista mniejszych ciekow. Jest gdzie sie wybrac. Kestia tylko tego jak daleko od domu chcialo sie @bobkowi odjechac :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bobek, fajnie ze wpadles, no i rybka clkiem calkiem. Mam nadzieje, przyciagniesz ze soba troche towarzystwa z 3miasta, no i moze cos sie wreszcie zacznie dziac w poscie o trociach i lososiach, bo ja tam jeszcze ryb nie widzialem <_<

 

@janusz, jak popatrzysz na samo dorzecze Wierzycy, to juz jest sporo wody, ze nie wspomne o Wdzie i Brdzie, a poza tym, to dluga lista mniejszych ciekow. Jest gdzie sie wybrac. Kestia tylko tego jak daleko od domu chcialo sie @bobkowi odjechac :lol:

 

Pozdrawiam

 

Daleko nie odjechał :mellow: po co tułać się kilometrami jak rybki są prawie pod domem <_<

Zobaczymy od rana czy jeszcze coś ma ochotę.......

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzą słuchy, że nad Kwisą pstrągi zmieniły porę żerowania. Wolą ponoć wieczory, bardziej niż ranki.

Nie omieszkam sprawdzić ową teorię, bo na razie cieniutko :(

Sprawdziłem. Niejaki @Rekinek prawdę mi zapodał :D

Całe 48 cm popołudniowo-wieczornej przedświątecznej radochy.

Były jeszcze trzy sztuki ale mniej godne uwiecznienia.

Wszystkie na jedynie słuszny dzisiaj wobler

Może wreszcie i na południu coś się ruszy.

 

.

post-160-1348914305,6091_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Waldku gratulacje :D. Owszem i ja często słyszę, że na wiosnę wieczory są lepsze niż poranki. Pewnie ze względu na nagrzewającą się w dzień wodę. Życie wyłazi a pstrągi do jedzenia się szykują :D

 

PS Tylko w takiej strategii jest jeden feler. Można przegapić dzień pstrąga, czyli gdy wszystkie jedzą cały dzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję Waldku! już zaczynałem wątpić w Ciebie i w Kwisę ,a tu proszę 48cm B) oby tak dalej :D

Łukasz, jak mogleś zwątpić w tak piękną rzekę. Jej zasoby, rybostan bronią się same.

Kwisa i Bóbr dają radę, to tylko my czasem :( :wacko: :( :unsure:

 

Dziękuję.

 

Przy okazji chcę podziękować współtwórcom wędki, która na dobre zdobyła sobie moje pełne uznanie.

Irek Mtuszewski i DanielXR zbudowali mi wędkę, która dawała radę w delikatnych łowach, z prądem, na mini obrotówki.

Jak się okazuje, wędka z powodzeniem wystarcza i na takie rybcie jak wyżej.

Czas na weryfikację poglądów, w temacie mocy wędziska pstrągowego.

 

Jerry, ja bardzo lubię łowić na woblery. Od kilku już lat stanowią podstawę mojego arsenału .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że w związku z pytaniami uzupełnię/rozszerzę/skoryguję opis połowu :blush:

 

Jak już napisałem:

Sprawdziłem. Niejaki @Rekinek prawdę mi zapodał :D

Całe 48 cm popołudniowo-wieczornej przedświątecznej radochy.

Były jeszcze trzy sztuki ale mniej godne uwiecznienia.

Nie skutkowały ani wirówki firmy ABC (rękodzieło) ani Rublexy Veltic 3 i 4 ani wahadełka St.Przychoćko ani gumki pijawkopodobne.

Wszystkie rybki padły na wobler (PG)

No, nie testowałem żabek.

Mniejsze ryby stały już w pobliżu nurtu. Na wlewach, przed żwirowymi płaniami.

Ten największy wyszedł z zamułka/dołka za krzakiem.

Hol nudny, mało ekscytujący.

Zacięcie, chwila walki i stosunkowo długi czas czekania aż ryba sama wyjdzie, z plątaniny konarów.

Udało się wyczekać.

Reszta to już formalność, pomijając zjazd po stromej skarpie, na kolanie, do linii wody. I tak warto było.

 

Może wreszcie i na południu coś się ruszy.

.

post-160-1348914305,7366_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...