Skocz do zawartości

Pstrągi 2009


ŁukaszGD

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też wpadłem dzisiaj nad rzekę. Zacząłem ok. 8.00, skończyłem po 12.00.

Pstrągi były :mellow: .

Dwa nawet ładne. Na oko ok. 40 centymetrowe. Pozostałe 4 sztuki oceniłem na 30-35 cm.

Drobniejszych nie policzyłem ale kilka sztuk, bardzo agresywnych, zaatakowało Veltica nr 2, prowadzonego szybko, z nurtem rzeki.

Wszystkie tłuściutkie, wypasione, silne jak mało kiedy.

 

Szalały, prawdopodobnie w związku z trwającą rójką owadów.

 

Wypinałem ryby w wodzie, bez fotek. Szkoda mi było czasu, na mizdrzenie się z aparatem (a miałem już nie zabierać lustrzanki ;) ).

Brały dobrze i na obrotówkę Black Fury i na woblerka - Krakuska ok. 5 cm imitującego strzeblę.

 

Jeden z trzydziestaków bardzo dzielnie uciekał mi z nurtem. Udało mu się wpłynąć prosto między moje wodery (brodziłem).

Znalazł się daleko za mną a moja pstrągóweczka zaprezentowała ugięcie „kołowe” :huh:

 

Były jeszcze 4 ryby, których nie zapiąłem dość skutecznie :wacko: .

Między innymi ładna samica ok. +40cm, która bardzo dzielnie walczyła na głębokiej wodzie „własnego” dołka.

Wzięła na Krakuska.

Tak młynkowała, tak się zakręciła, że żyłka owinęła się jej wokół głowy. Nie dostała się na szczęście pod skrzela.

Gdy zacząłem wyplątywać ją z tej matni, chlapnęła mi ogonem i tyle ją widziałem :o .

 

Cieszy jednak, że rzeczka żyje i dobrze rokuje na przyszłość.

Myślę, że końcówka sezonu, może jeszcze zaowocować bardzo ładnymi rybami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po telefonie od Bujo zmieniłem taktykę - ryby rzeczywiście olewały rojąca się cytrynówkę a zbierały pojedyncze normalne jętki... efekty były dość szybko - 41 i 44cm, oba na suchara. 41 to chyba ryba którą spiąłem dwa dni temu w tym samym miejscu - świeży ślad po haku

 

Dzięki Bujo!! Co prawda zamiast 60 dwie 40 ale mam nadzieję wybaczysz :mellow:

.

post-236-1348914371,6242_thumb.jpg

post-236-1348914371,7545_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu nie łowiłem potoków, więc dzisiaj postanowiłem sprawdzić co się u nich dzieje :mellow:

Ryby brały, złowiłem 8 sztuk, 5 mi spadło, w większości maluchy, ale parę było większych, mierzyłem tylko największą ok. 37 cm, najlepszą przynętą okazała się jak zwykle obrotówka 2 prowadzona z prądem, tylko 1 rybę złowiłem na wobler, także prowadzony z prądem, widziałem też dużo wyjść i podskubywań przynęty.

Widać, że ochłodzenie, zachmurzenie i deszcz, a co za tym idzie trącona woda potokom bardzo odpowiada :mellow:

 

pzdr

Grzecho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trochę na rozruszanie wątku bo jeszcze miesiąc i kilka dni i będziemy czekać do następnego roku. Nie było łatwo - woda podwyższona (to plus), minus bo wystąpiła niekiedy z koryta i trzeba było brodzić w bagnisku, pokrzywy wyższe ode mnie, a dostęp do wody niekiedy niemożliwy .... czy castingiem można? Po raz kolejny udało się i to całkiem skutecznie - razem ze Sławkiem kilkadziesiąt wyjść, wiele brań ale ... rybami ponad wymiar może pochwalić się tylko Sławek - zlał mi tyłek aż strach myśleć - 43 i 47 cm. Skuteczne praktycznie tylko obrotówki oraz karlinki Stefana Przychodźki K1 i K2.

 

.

m1.jpg

m2.jpg

0.jpg

1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remku aby nie być gołosłownym i by pełnię obrazu przedstawić dodaj, że przez poprzedzające 6-7 godzin miałeś więcej wyjść (choć rybę złowiłeś wtedy i tak mniejszą z 20cm okonia a ja na wobka około 35 cm szczupaczka Embarassed )

Ale dzień i wyprawa nad na nowo poznawaną rzeczkę były naprawdę przyjemne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne ryby. A jak jest z ich formą ? Przeżywaja po wypuszczeniu ? Gdy jakiś czas temu złowiłem tęczaka na prywatnej gliniance nie dał rady odpłynąć :wacko: A co obrotówek mam ten sam problem, łowię żyłka i już po jednym żucie żyłka jest skręcona :wacko: Zakładam agrafke z krętlikiem i to nic nie daje. Słyszałem o jakiś krętlikach łożyskowych ale czy to coś da ? To jest dla mnie straszny problem bo lubie łowić na obrotówki ale ze skręconą zyłką nie da się łowić. Macie jakieś sposoby na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa a co do obrotówek, to mam wrażenie, że więcej z nimi problemu jest przy używaniu żyłek niż plecionek. Oczywiście jedne skręcają linkę bardziej a inne mniej. Inna sprawa, że na obrotówki nie łowię często - przy woblerach nie ma problemu ze skręcaniem linki w ogóle :D.

Remku ta kropelku kleju mi nie przeszkodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...