Kuba Standera Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 WitamMAm do Was takie pytanie - jak z waszego doświadczenia wygląda C&R, a szczególnie fotografowanie ryb zimą (tzn przy ujemnych i mocno ujemnych temperaturach). Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą który mówił że jak się manipuluje rybami w stawach przy minusie to straty są bardzo duże. Skrzela ryb posiadają naczynia krwionośne zaraz pod nabłonkiem i przy dużym minusie przemarzają błyskawicznie - porównał to do próby polizania językiem metalowej siatki przy -10. Jego zdaniem focenie ryb przy minusie jest rónoznaczne ze skazywaniem ich na śmierć - zrobienie fotki zajmuje ok 2-3 minut i w zasadzie jest po skrzelach u takiej ryby.Stad tez chciałbym usłyszeć czy posiadacie jakieś informacje na ten temat, bo ja mojemu koledze wierzę, wie co mówi i trochę doświadczenia ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 zima i mroz sa tak samo ekstremalne jak upalne lato! jak ja to robie? ... jezeli w ogole robie???ryba zostaje w wodzie tak dlugo az haki sa odczepione i kamera juz na 95% ustawiona, szybkie wyjecie, 3-5 blyskawicznych zdjec w tybie 'sport' i ryba wraca natychmiast do wody ... calosc trwa moze 15 sekund i z ryba nic sie nie dzieje ... ale jak ktos zacznie kombinowac i pozowac, to oczywiscie, ze nic dobrego z tego nie wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zastanawiajace i niepokojące. Człowiek się cieszy, że ryba wraca do środowiska a okazuje się, ze skazuje ją właśnie na śmierć z uduszenia? Utonięcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 No i co ..... DRĘCZYCIELE ryb <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 bez paniki kolega ma staw, w ktorym plywaja rozne rybska, na zime wylacza pompe i system filtrow ... no niestety, czesc ryb jest na tyle 'sprytna', ze nie daja sie przeniesc na zimowa kwatere i chowa sie w ten nieczynny system filtow ... niektore ryby sa 'lekko' zamrozone (doslownie) ... matka natura pozwala im jednak wrocic do siebie i przezyc hybernacje, praktycznie wszystkie ryby przezywaja taka przygode zawsze mozna przeskoczyc wlasny cien i ostudzic wlasna proznosc, rezygnujac ze zdjecia i wyhaczajac rybe w wodzie, bez wyciagania jej z naturalnego srodowiska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbiczeek Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Ojciec kolegi lubi sobie na żywczyki łowić , pamiętam jak kilka lat temu zapomniał, że zostawił kilkanaście karasi w wiaderku z wodą w szopie. Przyszedł mróz -20 i wiaderko z zawatością całkowicie zamarzło (po przechyleniu wiadra ryby nie zmieniały pozycji). Jakież było zdziwienie, kiedy wiaderko zabrał do domu, by zobaczyć co będzie po rozmarznięciu. 4 przeżyły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Dokładnie...w 2-3 minuty można zrobić sesje...top modelce:) a nie rybce z wody Raczej odwrotnie pozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TERMOS Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Juz sam nie wiem jak to z tym zimowym C&R ,jak do tej pory wyposzczone (chyba przezyly) a co z tymi co obetna rybkie podlodowa i zostanie im gdzis w paszczy .Mysle ze bardziej boli niz wyposzczenie .Dwa lata temu kolem dziore 50 metrow dalej ,biegalem z kazdym zlaowinym garbem te 50 m zeby wposcic go do wody .Smiesznie to muialo wygladac .Staralem sie .W niedziele na lodzie trafil na mnie gosc z kraju (swiezy),jakiez bylo jego zdziwienie kiedy dwa okonie ledwo mieszczace sie w przereli wrocily szybko do wody .Komentarz -Takich to ja tu w zyciu K.... nie widzialem .Tosz to szkoda i az zal wyposzczac .Sezon zaczalem kilkoma ktore nie wrocily do wody ,byc moze byly to okazy .Byc moze te nasze wedkarstwo jest czasem brutale .Nie wiem moze spazylem sie tu i tam ,swiety nie jestem .Generalnie jednak ilosci jakie wraz ekipa wyposzczamy przy ilosci jakie zjadamy to jakies -100wyposzczonych a jeden na patelnie .Z innej beki to ryba na -10-15 przezywa swojego rodzaju chibernacje ,dawno temu kiedy to jazgarz byl plaga chaczyka i jako szkodnik w naszym mniemaniu .Zlowiny ,wyrzucony jak pies lezal tak sobie na tych -15 na lodzie.Jakiez bylo zdziwienie kiedy po kilku godzinach wyposzczony zniknal w przerebli .Gleboko rozwazam zmiane chobby ,moze golf jak by nie bylo tez dziora . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 WitamMAm do Was takie pytanie - jak z waszego doświadczenia wygląda C&R, a szczególnie fotografowanie ryb zimą (tzn przy ujemnych i mocno ujemnych temperaturach). Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą który mówił że jak się manipuluje rybami w stawach przy minusie to straty są bardzo duże. Skrzela ryb posiadają naczynia krwionośne zaraz pod nabłonkiem i przy dużym minusie przemarzają błyskawicznie - porównał to do próby polizania językiem metalowej siatki przy -10. Jego zdaniem focenie ryb przy minusie jest rónoznaczne ze skazywaniem ich na śmierć - zrobienie fotki zajmuje ok 2-3 minut i w zasadzie jest po skrzelach u takiej ryby.Stad tez chciałbym usłyszeć czy posiadacie jakieś informacje na ten temat, bo ja mojemu koledze wierzę, wie co mówi i trochę doświadczenia ma. To racja co napisał @standerus. Krew jest oddzielona od środowiska jedynie przez cienki nabłonek co ma ułatwiać przenikanie gazów (tlen i CO2) a także wydalanie niepotrzebnych związków. Proces zamarzania przyspiesza jeszcze woda która trzyma się na powierzchni skrzel. Dłuższe niedotlenienie serca i koniec. Druga sprawa dotyczy cieplejszych okresów. Ryba po wyjęciu z wody na początku się nie dusi, w powietrzu jest więcej tlenu niż w wodzie lecz skrzela nie są przystosowane do oddychania w takim środowisku. Coraz więcej krwi zaczyna nabiegać do listków skrzelowych, akcja serca jest zwalniana przez co ryba w tym momencie zaczyna się dusić - listki skrzelowe stają się coraz cięższe i zaczynają się zlepiać co zmiejsza powierzchnię oddechową i prowadzi do powolnej śmierci ryby. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalm Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Przypomniał mi się jeszcze jeden aspekt C&R w warunkach zimowych.Jest duża różnica pomiędzy temperaturą wody a ręki, którą trzymamy rybę. Czytałem opinię, że temperatura ręki może spowodować uszkodzenia skóry ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 a ja uważam , że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu....podobne aspekty dotyczące C&R można wysnuwać w warunkach letnich, jesiennych, wiosennych itd. Należy maxymalnie ograniczyć czas przebywania ryby poza jej naturalnym środowiskiem i postępować z nią delikatnie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Przypomniał mi się jeszcze jeden aspekt C&R w warunkach zimowych.Jest duża różnica pomiędzy temperaturą wody a ręki, którą trzymamy rybę. Czytałem opinię, że temperatura ręki może spowodować uszkodzenia skóry ryby. Nie prawda Można zetrzeć śluz a skórę można zniszczyć poprzez niewłaściwe traktowanie/upuszczenie ryby. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 (edytowane) Witam Kolegow czy ktoś mógłby rozwinąć temat zastanawiam sie jak to jest z tymi rybami z pod lodu czy skrzela na dużym mrozie zamarzają po wyciągnięciu ryby , i jak ogulnie żywotność ryb po zderzeniu z kilkunasto stopniowym powiedzmy mrozem ?I jak to jest z tymi zawodami podlodowymi bo podobno dla okoni to " rzeźnia " . Edytowane 24 Stycznia 2018 przez Krzysiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byniek Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 Nie tylko skrzela ole również oczy, wypuszczając rybkę po przedłużającej się sesji zdjęciowej, nigdy nie mamy gwarancji czy ryba zachowa wzrok.pozdrawiam byniek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość buszmen Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 https://youtu.be/K7aH59SgvHw?t=3m8s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 Generalnie zasada z hitlerjugend mówiąca, że co nie zabije to wzmocni tutaj nie działa. Długie sesje tutaj tym bardziej nie działają krzepiąco na dużym mrozie. Poszczególne gatunki są odporniejsze a inne mniej, natomiast nie pamiętam żeby wypuszczane przeze mnie ryby zdychały. Jednak szczególnie przy łowieniu podlodowym po prostu nie robię zdjęć i ryba odpływa od razu po odpięciu i nie wyciera śluzu po lodzie i śniegu. Do tego też zachęcam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 Czyli ile może przebywać ryba na -15 czy samo wyhaczenie odrzucenie z powrotem ,które zajmuje powiedzmy 20-40 sekund nie zniszczy skrzel ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2018 Dopóki woda w skrzelach nie zamarznie doputy rybie nie powinno nic grozić. Takie jest moje zdanie, ale nie jestem wyrocznią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 25 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Przy -15 sądzę że cieniutka warstwa wody na skrzelach zamarza w kilka sekund. Chciałbym się mylić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 26 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 Boję się Andrzej że się nie mylisz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tresor Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 2-3 minuty? Masakra. Po co żeby zdobyć kilka lajkow? Wyciągam rybę wypinam, strzał z telefonu 1 do 4 zdjęć i po 10 sec ryba pływa spowrotem. Zdjęcia wychodzą wiadomo jakie ale ryba odpływa natychmiast.Mam kolegę który prowadzi kanał na YT i FB. Najpierw kręci film, później się pręży do aparatu na wyciągniętych rękach, a na koniec reanimuje rybę w nurcie aby ożyła. Ale jako miód się później rozlewa w Internecie... :/Sorki jestem coraz większym ortodoksem w kierunku C&R 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.