Rudi Opublikowano 4 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2009 Witam wszystkich forumowiczów,Jestem w trakcie kompletowania swojego pierwsze zestawu castingowego. Po kilku tygodniach szperania w sieci i zasięgnięciu języka zdecydowałem się na Curado 101D (przynęty od 4g w górę). Moje pytanie dotyczy jakości kołowrotków Shimano sprzedawanych w Europie. Pamiętam z czasów fascynacji spinningiem (ok. 10 - 12 lat temu), dość powszechną opinię, że jakość kołowrotków w sklepach w Stanach Zjednoczonych odbiega in plus od tych samych modeli sprzedawanych w Europie. Chciałbym zapytać (być może naiwnie): czy ktoś z Was zauważył podobne zjawisko w odniesieniu do multików? Jak ma się jakość młynków sprzedawanych np. w Wlk. Brytanii czy w Skandynawii w stosunku do kołowrotków z USA? Pozdrowienia,Rudi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 witaj Rudi dwie kwestie. Po pierwsze 4g z curado 101D jest owszem mozliwe, ale nie zawsze nie każda przynętą i nie w każdych warunkach. Bardzo wiele zależy do jakiego kija ten multiplikator przyczepisz. ja 4g wabiki używałem z Cu101D na małych i srednich rzeczkach, ale już na jeziorze łowienie takimi wabikami było zdecydowanie uciążliwe. kwestia druga to sprawa jakosci sprzętu. W przypadku multiplikatorów shimano jeśli na stopce jest napisane Japan to niema znaczenia czy młynek jest na rynek Europy z US czy Japonii. Nikomu się na tym forum curado nie popsuło, a zaryzykuję stwierdzenie, że jest to najpopularniejszy multik w Polsce. Generalnie multiplikatory shimano mają najlepszą opinię wśród miłośników castingu w Polsce. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Podobnie jak Jerzy. 4g to taka magiczna granica gdzie ... da się ale ... o komforcie rzutu można zapomnieć tzn. kontrola lotu wabika w niektórych przypadkach jest dyskusyjna zwłaszcza na początku gdzie trzeba się uczyć castingu (później jesty łatwiej). Ponadto najistotniejszym elementem ten układanki jest spasowanie wędki z multikiem. Jeśli podepniesz go (curado) do niewłaściwej wędki to ... nawet z cięższym wabikiem będziesz miał problemy. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Rudi Remek ma rację, lekki casting wymaga nieco wprawy i na początku łowienia moze sprawiac problemy. Ponizej masz link do artykułu, w którym starałem się pogodzić mozliwie szeroki wachlarz przynęt z jednym względnie lekkim zestawem. Jest to ogólny opis jak się za takie łowienie zabrać. http://www.jerkbait.pl/?p=157 W innym wątku była już dyskusja na temat Cu101D i lekkich wabików. Oto moje doświadczenia z lekkim kijem castingowym i Curado 101D Opiszę tu swoje doświadzcenia z ISJ 601 + Curado 101D. Kij oczko wyższy niż twój, ale bardzo podobny. Uważam, że spinjigi shikari i ATC to w chwili obecnej najlepsza propozycja na nie drogi kij okoniowy w PL.Wnioski będziesz musiał wyciągnać sam. Dodam, ze na multiku była doskonała żyłka SufiX Tritanium 0,20 lub rzadziej PP 8 lbs z 2m przyponem z zyłki 0,18 1) 5-7 cm gumy na 4-8g głowkach, Aglia/Comet 3, Butcher 5S, hornet 6S, X rap 8, Duel Aile magnet 70F/S, małe wahadełka. Takimi wabikami łowiło się tym zestawm doskonale. Dalekie i celne rzuty czesto nawet pod wiatr. Bez znaczenia tez było czy łowiło sie z łodzi, z brzegu czy na zakrzaczonej rzeczce. Zestaw optymalny do takich przynęt i większosci polskich łowisk. 2) 3-4 cm gumy na 2-3g główkach, aglie/comety 1, Hornety 3-4 F, kleniowce bonito, pływające alaski, najmniejsze gloogi, 2,5g rebele, Salmo Tiny S i wieksze rzuczki na klenie o masie 3g. W warunkach małej rzeki o szerokosci 6-8m rzuty wspomnianymi wabikami były możliwe, ale czuć było, ze zestaw działa na swoim dolnym zakresie i nie jest optymalnie dobrany. W 80% przypadków w takich warunkach wykonuje się rzuty techniczne i wymagana jest od łowiącego naprawdę dobrze opanowana technika. W warunkach, gdzie potrzebne są dalsze dystanse np. jezioro ten zestaw z takimi wabikami nie sprawdzał się specjalnie, ale też najmniejsze woblerki nie są na jeziorze stosowane zbyt często. 3) Salmo butcher F, Executor 5SR, shad rap 5 DR/SR, pstrągowce Janusza Widła, salmo sting 6F, Gloog Hektor 5F, Gloog Parys, aglia/comet 2, najmniejsze aszychminki, małe błystki podlodowe itd. Przy dobrze opanowanej technice rzutowej i dobrym wyregulowaniu multika z cienką plecionką w/w przynęty pozwalają na skutreczne łoiwenie, ale niema takiego komfortu jak w punkcie 1. 4) 98% wabików ponizej 2,5g nie nadaje się pod taki zestaw zdecydowanie. I jak ktoś pisze lub mówi, ze jest inaczej to najzwyczajniej buja 5) Wyjątki, Maleńkie ale lotne woblerki Yo zuri np L minnow, Lucky Craft z serii Cra Pea Deep, Megabass Baby Griffon i inne pękate japońskie maleństwa, zazwyczaj sa tak skonstruowane, ze mimo niewiekiej masy można oddać nimi skuteczny rzut z lajtowego zestawu, zwłaszcza w warunkach łowienia na niewielkich ciekach wodnych.. ... pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudi Opublikowano 5 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Dzięki za odzew. Curado mam zamiar przypiąć do wędki na blanku ATC CB 702 (najprawdopodobniej) lub ewentualnie CB 662 - testy rzutowe przeprowadzę pod okiem Łukasza z pracowni Rodmas w drugiej połowie stycznia. Chciałbym do tego czasu kupić kołowrotek, żeby móc założyć go do kijka do testów. Zestaw przeznaczony jest do łowienia okoni, kleni i pstrągów. Głównym łowiskiem okoni jest kanał o szerokości do 20 m (łowienie z brzegu), rzedziej duża rzeka (spowolniony nurt, zastoiska i port rzeczny). Klenie i pstrągi natomiast zamierzam łowić w rzekach średnich i dużych brodząc, niekiedy po pachy, okazjonalnie w małych ciekach. Chcę żeby kij nadawał się do w miarę komfortowego łowienia różnymi przynętami (gumy ok. 6 - 15 g, lotne woblerki od 4-5 g i 4 cm w górę, czasem wahadłówki i obrotówki nr 2-3; generalnie waga przynęt nie przekracza 15 g). @Jerzy: czytałem zarówno twój artykuł, jak i cytowaną wypowiedź w wątku o Curado 101D. Dały mi do myślenia. Przyjąłem do wiadomości, że nie każdą przynętą z dolnego zakresu da się komfortowo rzucać (np. Hornet 4S) i że zależy to w dużej mierze od opanowania technik rzutowych. Dlatego też zdecydowałem się na kompozytowy blank, łatwiejszy w obsłudze dla castingowego żółtodzioba. Do najlżejszych wabików zamierzam w przyszłości złożyć specjalny zestaw, ale dopiero gdy opanuję rzuty i zdobędę jakąś wiedzę praktyczną. Pozdrowienia,Rudi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Rudi nawet jak zalozysz Cu101D na kij bardzo delikatny 6-8 lbs to i tak nie zmusisz tego multiplikatora do bardzo lekkiego lowienia. Ja mam kij typu spinjig o mocy 10 funtow opisany przez Lukasza Masiaka na 2-10g i 4g woblerki lataja z tego zestawu, ale w ograniczonym zakresie. O tym napisalem juz wyzej. Kompozyt napewno bedzie sie latwiej ladowal, ale wlasnie w granicach 6-7g a nie 4g. te 3-4g roznicy w masie wabika w lekkim castingu stanowi niemalze przepasc. Przedewszytkim funkcjonalna. Chodzi poprostu, abys zamiast meczyc sie nad woda z krotkimi i platliwymi rzutami poprostu te klenie i pstragi lowil. Najlepsza konfiguracja pozwalajaca na lekkie lowienie za pomoca Cu101D to delikatny glebiej ladujacy sie kij + szpula wypelniona cienka plecionka z 3m przyponem z zylki 0,18 mm. W takim przypadku szpula bedzie najlzejsza i nieco latwiej da sie ja rozpedzic lekkim wabikiem. Ja klenie, okonie i pstragi lowilem tylko na monofil. Uzywalem sufixa 0,18 do 0,20. w przypadku 3-4g wabikow czuc bylo, ze szpulka jest juz zbyt ciezka. Do takiego lowienia japonce skonstruowaly wariactwa typu Daiwa silver creek Presso lub Shimano Conquest 51 shallow special. Te dwa mlynki pozwalaja 4g rzucac komfortowo, nawet z sztywniejszych i gorzej ladujacych sie wedzisk, np avid drop shot MLXF. Co do techniki lowienia lekkim castingiem klenii i pstragow to polecam opanowanie techniki pitchingu. Bardzo pomocne w mocno zarosnietych lowiskach, gdzie trzeba rzucac celnie a niekoniecznie daleko. http://www.jerkbait.pl/?p=169 pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Masiak Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Jurku Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . Ostatnio zbroję CBeki na tytanach w nowym systemie z bardzo małymi przelotkami . Daje to zaskakujące efekty , wzrost dynamiki i nadal świetny potencjał rzutowy . 4 g jak wieje to nawet dużo dla korby , ale na średnich zbiornikach nie jest to super trudne moim zdaniem , nawet przy castingu. Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudi Opublikowano 6 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 @Jerzy: dziękuję za cenne uwagi i linki. Staram się czytać jak najwięcej o castingu i ten portal jest kopalnią wiedzy jeżeli chodzi o dobór sprzętu. Przegapiłem twój artykuł o technikach rzutowych - już nadrabiam. Kręcioł koniec końców kupiłem w Anglii, pojutrze powinien być u mnie. @Łukasz: nie mogę się doczekać testów, a zwłaszcza porównania blanków uzbrojonych w przelotki standard vs tytanowe... no i swojej pierwszej brody. Pozdrowienia,Rudi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Jak ma się jakość młynków sprzedawanych np. w Wlk. Brytanii czy w Skandynawii w stosunku do kołowrotków z USA?ma sie dobrze, obecnie kolowrotki na caly swiat sa produkowane w tych samych fabrykach i dostepne na calym swiecie ... no chyba, ze mamy do czynienia z modelami na dany rynek krajowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Jurku Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . ... Musisz mi to Łuaksz pokazać, czy te CB maja akcję mod/slow ? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś łądowało się przy niskich gramaturach lepiej niz spinjig ATC czy jakis delikatny kijek ST Croix Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci Pitt i tak i nie. Na pstrągach ... również do rzucania oczywiście nie dalekiego ale precyzyjnego. Na małej rzeczce 4g (ale 4g a nie przy wydaje mi się 4g gdzie w rzeczywistości jest 8g) i multiplikatorze ... można ale ... nie wiem czy jest przyjemność zwłaszcza jeśli musisz rzucić w punkt. Co innego na otwartych zbiornikach lub większych rzekach. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Jurku Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . ... Musisz mi to Łuaksz pokazać, czy te CB maja akcję mod/slow ? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś łądowało się przy niskich gramaturach lepiej niz spinjig ATC czy jakis delikatny kijek ST Croix Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci Otóż ja to nazywam ładowaniem się bezwładnościowym. Kij ładuje się trochę pod własnym ciężarem a nie tylko od wabika. W sumie to trochę podobne do muchowania. Linka zdaje się być przedłużeniem wędki a sama mucha nawet by nie doleciała za szczytówkę - zwłaszcza szybkiego kija. Muszę kiedyś sprawdzić jak daleko da się zejść przy zastosowaniu multika przy kiju przypominającym krowi ogon... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Sławku łatwiej się rzuca ale ... nie celniej. Osobiście przećwiczyłem to na szklaku - owszem rzucić można było o wiele łatwiej wabikami o mniejszej gramaturze, ale ... przez dość niekontrolowalną charakterystykę tego co napędza wabik celność na tym cierpiała. Dla mnie łowienie pstrągów to głównie precyzyjne podawanie wabików na krótkie odległości. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Sławku łatwiej się rzuca ale ... nie celniej. Osobiście przećwiczyłem to na szklaku - owszem rzucić można było o wiele łatwiej wabikami o mniejszej gramaturze, ale ... przez dość niekontrolowalną charakterystykę tego co napędza wabik celność na tym cierpiała. Dla mnie łowienie pstrągów to głównie precyzyjne podawanie wabików na krótkie odległości. PozdrawiamRemek dokladnie! jesli lowicie pstragi w zaczepach, zwaliskach itd, to lepszy bedzie kij fast z sztywna, ale z delikatna szczytowka i multiplikatorem umozliwiajacym miotanie lekkich wabikow. Taki zestaw pozwala na bardzo celne podawanie wabika w okreslony punkt lowiska. Kij o akcji slow ladujacy sie, jak napisal Slawek, pod wlasnym ciezarem zdecydowanie odpada w warunkach pstragowej rzeczki. Ja widzialbym taki kij jedynie w przypadku lowienia klenii i jazi w wiekszych rzekach, gdzie czesto trzeba podac dalej malenki wabik. Na Warcie pod Poznaniem lowilem klenie z ostrogi podajac/splawiajac woblerek pod nastepna ostroge w odleglosci ponad 20m. Taki dystans pozwalal mi rowniez byc niezauwarzonym przez ryby. Niestety rzuty 4g bonito na odlerglosc z kija fast niebyl specjalnie komfortowy i powtarzalny. dla precyzji dodam, ze lowilem kijem zbudowanym na blanku 4S70MLF przycietym do 6,8 i conquestem 51 z moco 0,18 mm. JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Sławku uważam tak jak Remek. Miałem okazję sprawdzać różne kije w wersji castingowej począwszy od t.z. wklejanek (wędka z dorobionym czubkiem) przez kije o różnym ugięciu do długich wędek, które były uzbrojone castingowo chociasz nie zawsze z pazurem.Najcelniejsze kije to wędki o normalnej castingowej długości, które wyrzucają wabik powiedzmy jako 2/3 swojego c.w. Mnie osobiście bardzo celnie rzucało się i rzuca wędką HM-69 o mocy 10 lbs przy długości 6.8Szczególnie na pstrągach tak jak pisał Remek najważniejsza jest celność podania wabika z różnych pozycji, a nie max. odległości.Właśnie ta umiejętność lub jej brak dzieli wielu wędkarzy. Po drugiej stronie rzeki używa się argumentu, że lepszy jest spining i już.Natomiast czy lepszy jest amerykański czy europejski multik to nie wiem. Amerykańskie w większości mają korbkę po złej stronie. Kiedyś miałem kołowortek z amerykańskiej firmy kupiony w Ameryce. Nazywał się Abu Garcia 4601C3 i zużył się tak samo szybko jak inne konstrukcje. Więc reguły tu nie ma. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Masiak Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 CB702 ma akcję fast i rzuty z niego nie są bezwładnościowe . Posiada dużą zbieżność i czułą szczytówkę –nie jest krowim ogonem , który rzuca bez kontroli jak typowe szklaki typu crankbait. W czasie holu pracuje głębiej niż spin jig 10 lb , ale nadrabia to mocą 15 lb i dużą zbieżnością . Jeżeli miałbym łowić w zawalisku na krótkim dyszlu to jest to zdecydowanie lepszy wybór na siłowy hol od blanku bardzo sztywnego . Innym typem blanków do rzucania nielotów są poppingi z oznaczeniem 000 ex fast pomimo mocy 12lb rzucają przynęty od 3 gram . Zostały zaprojektowane przez G.Loomisa do takich woblerów jak rapala orginal . Spjin jig to świetne narzędzie ale nie jedyne przy połowie pstrągów na casting –ja akurat je lubię . Jednak @Rudi będzie potrzebował czegoś co obskoczy jeszcze parę gatunków i ułatwi pierwszy kontakt z castingiem . Więc jak dla mnie wybór był dość jasny CB702 ewentualnie seeker BS. Choć wydaje mi się ,że nikt z dyskutujących tych blanków nie używał . Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Przyznaję - większości blanków nie miałem w ręku, ale sam łowię kijem który nominalnie jest wolniejszy, ale nadrabia mocą. I mi łatwiej posłać mi z niego przynętę niż z extrafastów Ale moja wiedza jest fragmentaryczna i jak jestem wystarczająco często na rybach to rzucam na tyle celnie, że jestem zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 sorry, ale co pitt i tak i nie? ja do takich zabaw uzywam spiningu i nie wypowiadam sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 sorry, ale co pitt i tak i nie? wiem, wiem ... przyznaję rację - Ty pisałeś w innym kontekście, a mi w głowie pojawiły się pstrągi - no cóż w sobotę jadę więc ... wiesz o czym tylko myślę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 no prosze i znow mowa o CB702 i jego pochodnych... swego czasu Łukasz Masiak popełnił dla mnie fantastyczny kijek gdzie jako blank wyjsciowy byl właśnie CB702. na prawdę neisamowity patyk. rzuca od 4 gram na prawde niezle. nie jest krowim ogonem a na dodatek pokonanie kelta 70+(jesli dobrze pamietam 78cm) we wlewie i ostrym nurcie nie stanowiło jakiegoś wielkiego problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 (edytowane) . Edytowane 26 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Ja to się zawsze zastanawiam, podczas takich rozmów, nad relatywizmem Einstaina. Czy te 4g to aby 4g i czy 4g to w formie skupionej (kogut, gumka) czy w formie lekkiego niewielkiego woblerka. Uogólnianie jest cechą chyba większości wędkarzy więc proszę o szczegóły Rzucić bowiem przed siebie i owszem ale rzucić w punkt ... 4g ... multikiem .... i ... pojawia się ponownie relatywizm co to celny rzut w punkt - dla każdego znaczy co innego - trafienie w koryto rzeki, rzut pod drugi brzeg, rzut między gałęzie, czy rzut w extremalnie zakrzaczonej miejscówce w punkt PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Taaak... brakuje jeszcze mitycznej wędki 10lb czy 15lb jak kto woli, i mamy pełen obraz dyskusji Notabene - ciekawa rozmowa, w wątku poświęconym jak by się mogło wydawać - multiplikatorom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Masiak Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 @RemkuMówię o woblerze 4-5 g dokładnie nie wiem bo nie znam wagi agrafki do której jest dopięty. Celność to w dużej mierze także ilość wyjazdów nad wodę. Inna będzie u pstrągarza , który jest 5 razy w roku nad wodą inna u takiego , który jest 50 przez cały sezon łącznie z tym właściwym od kwietnia , maja do końca sierpnia –krzaki mają wtedy dodatkowo liście . I nie ma tu znaczenia czy to cast czy spinn . Ważny jest też typ łowiska –na czerwcowe łąki z castingiem w życiu bym nie poszedł. Wędzisko jest też niezmiernie ważne , ale także wspomniane wyżej „rozrzucanie „ i oswojenie się ze sprzętem . Cb został zaprojektowany do rzucania nielotów i świetnie sobie z tym radzi . Myślę ,że powinieneś spróbować połowić tym typem blanku . Na przyszły sezon dostępna będzie wersja z jeszcze cieńszą szczytówką-bardziej zbliżona do bs seekera. Powinna być super do mikrusów. @Friko obraz dyskusji w dużej mierze zależy tez od udziału moderatorów – jak mają wiedzę na dany temat , możliwość, i chęć załagodzenia sytuacji to obraz może być wręcz „bajkowy” nie tylko „mityczny” . @Mifek bazowo użyłem CB662 . Przy CB702 potencjał rzutowy jest znacznie lepszy . Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Łukaszu,Może to dobry blank i spełniłby moje oczekiwania - kto wie? Nie miałem okazji łowić wędką zbudowaną na nim więc ... trudno mi sie odnieść do tego konkretnego przypadku. Czytając jednak wypowiedzi z boku można odnieść wrażenie, że to takie łatwe (rzucić celnie 4g wabikiem za pomocą casta). Dlatego, moja wypowiedź była skierowana do początkujących by ... ostudzić trochę huurrrraaa ślepego przerzucania się na casta. Co do celności ... to masz rację - trening czyni mistrza. Jednak by strzelić w cel trzeba mieć odpowiednie do tego narzędzie, bo jeśli go nie posiadasz to ... nawet 50 wyjazdów nic nie da, a celność w efekcie będzie zależała od przypadku. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.