Gumofilc Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zdaje sobie sprawe, ze poczatek sezonu to dla niektórych bynajmniej nie okres stagnacji. Wszak jest jeszcze Troć i Pstrag....A i w dobie dostepnosci ofert światowych mozna się przeciez pokusic i o inne gatunki. Jednak pewne porzadki kiedys trzeba zrobic, oczywiście nie z powodow estetycznych lecz po to, żeby cos nam „nie padlo” w czasie pełni sezonu. Dobrze jest zajrzec, zwlaszzca do najintensywniej uzywanych, wedzisk. Sprawdzic, czy nie ma jakichs uszkodzen mechanicznych: pogiete ramki przelotek, nadkruszone ringi, widoczne kancery na blanku, przebarwienia na omotkach.Zwlaszzca przy polowach w wodach silnie zanieczyszzconych (zanieczyszcenia biologiczne, chemiczne, komunalne) dobrze jest oczyscic przelotki i blank z naniesionego osadu. Koneserzy będą chcieli zapewne oczyscic także korek – proponuje to robic papierem sciernym ok. grad 600.Jak ktos ma niepewna reke, dobrze jest zabezpieczyc (tasma klejaca do paczek) blank i uchwyt.Dobrze robi na zywotnosc pomalowanie tego 1 lub wiecej razy preparatem Cork Seal.Na zywotnosc robi dobrze, ale trzeba się liczyc z nieco wiekszym poslizgiem przy kontakcie z dlonia. Zauwazylem, ze dobrze jest(zwlaszzca przy niektórych modelach kolowrotkow ) ograniczyc do minimum ingerencje w mechanizm kolowrotka. Jednak skoro widac, ze dostal już porzadnie w d...(wieksze opory przy kreceniu, jazgot rolki) to nie ma rady... Jeżeli nie ma zadnych konkretnych przypadlosci to ukladam caly kramik na jakims duzym kawalu papieru i rozkrecam. Na zdjeciu widac zwykle kombinerki i srubokret zegarmistrzowski ale jak ktos chce, żeby na pewno mlynek nie nosil zadnych sladow to polecam klucz (odkrecenie sruby mocujacej – na zdjeciu od gory, z rotorem) i srubokret krzyzakowy (o ile sruby sa krzyzakowe, przewaznie sa)(zdj.1.1) Także proponuje zrobic remanent. Może to i nie jest zbyt zajmujace zajecie ale w najgorszym razie będzie wiadomo co jest zniszczone albo zepsute, a w najlepszym zaskutkuje jakims dodatkowym prezentem pod choinke. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 A ja dodam od siebie że jest dobry domowy sposób na usuwanie rdzy z kólek łącznikowych,kotwiczek,haków.Link ponizej.Sprawdzilem to osobiscie i jest super . http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-usuwac-rdze-i-czyscic-bi zuterie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 5 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Wystarczy na noc wrzucic do coca-coli i bedzie to samo... Natomiast wszystko jest ok, jezeli mamy do czynienia tylko z powierzchniowym nalotem tlenku zelaza. Jezeli zas utworza sie wzery, to co nam pomoze, ze kolko bedzie wygladalo jak nowe? Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Jeśli po takim zabiegu widzimy ze są wżery,to nie ma co się pieścić,wyrzucamy do kosza i kupujemy nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Na rdzę używam produktu do czyszczenia urządzeń sanitarnych o nazwie TYTAN. Szybko i skutecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 ja staram się porządki w miarę na bieżąco robić,tzn. po zakończeniu sezonu. Co do rdzy - u mnie mało kiedy coś zdąży zardzewieć, raczej używam przynęt do skutku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 5 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Niby ze mnie bałaganiarz, ale porządki w sprzęcie i konserwację uskuteczniam z lubością Nie wiem skąd to mam... Obsesja?!? <_< Albo sprzętu mam za mało!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Tak się zastanawiam,wątek napisany na czasie i jest dość ciekawy od strony technicznej(chociaż brak szczegółów),żadnych pytań do autora wątku,co ?...jak ?...dla czego?....Czyżby większość nas nie dbała o swój sprzęt.Dodam od siebie że osobiście nie czekam do zimy aby wypielęgnować kijek,czy też przesmarować kołowrotek(shimano fh znam jak własną kieszeń).Nie mowie tu o segregacji przynęt,zawsze to robię po powrocie z nad wody.Mam pytanie, macie jakiś dobry domowy sposób na oczyszczenie przelotek z brudu jaki się zbiera,często tak się zasklepia ze ciężko zmyć.Może namaczanie poprzez włożenie jednej części spinningu do wanny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Ja zawsze po powrocie wszystko rozkładam, wędki wyjmuje z pokrowców, kołowrotki, otwieram pudełka i tak się suszy. Przelotki można oczyszczać zwykła szmatką (po jednym dniu nie możliwe by się tak zabrudziły przelotki) i szczoteczką np. do zębów. Jeżeli łowiliśmy w deszczu to jest to konieczne by wszystko powykładać do wyschnięcia. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Przelotki można oczyszczać zwykła szmatką (po jednym dniu nie możliwe by się tak zabrudziły przelotki) i szczoteczką np. do zębów. Jeżeli łowiliśmy w deszczu to jest to konieczne by wszystko powykładać do wyschnięcia. Pozdr. Salmo Ja latem doświadczyłem czegoś takiego(czerwiec),taki brud płynął Bugiem,chyba przez miesiąc,nie wiem skąd coś takiego wypuczono.Z plecionki chlapał ten brud niesamowicie.Gorąca aura sprawiała że szybko sechł na przelotkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 To możliwe, że to to z Brześcia szło <_< Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 6 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Szczegolow szzcegolowych nie ma bo jezeli ktos nie umie przykleic plastra a pozniej go zdjac albo poslugiwac sie srubokretem to lepiej zeby wedki i kolowrotki oddal do fachowca, ktory mu to zrobi. <_< Co innego z czynnosciami, ktore trzeba zrobic samemu...Do usuniecia osadu z przelotek wzialbym (do wiekszych)kawalek miekkiej szmatki, do malych albo ta sama szmata, tylko wieksza precyzja albo wspomniana szczoteczka do zebow.Jak ktos jest leniwy to mozna uzyc szzcoteczki elektrycznej z niepotrzebna koncowka.Osobiscie przelotek tym nie czyscilem jeszzce ale byla niezla do przepolerowywania starych blach wahadlowych i obrotowych. Oczywiscie nie robi sie tego na sucho. Ja blachy polerowalem tlenkiem glinu ale na paste do zebow tez niezle idzie. Pudelka i wstepnie przynety czyszzce w ten sposob ze wkladam to do kabiny prysznicowej i wlaczam na pelen strumien. <_< Pudelkom wystarcza.. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Hmmmm, tak sobie czytam i dochodzę do wniosku że chyba ja nie dbam o sprzęt. Kołowrotki smaruje raz do roku, albo i rzadziej. Przelotki w wędkach zazwyczaj po skończonym wędkowaniu, przy składaniu kija przecieram palcami ( rzadko używam ściereczki i innych wynalazków ) i to chyba wszystko. No czasami posegreguje przynęty w pudełkach i wymienię stare kotwice. Może jak w końcu zrobię sobie pokój wędkarski, to będę dopieszczał pozostałe rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekP Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 A przewidziałeś dodatkowy fotel gdybym się chciał zamelinować z moją wytwórnią wobków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 A przewidziałeś dodatkowy fotel gdybym się chciał zamelinować z moją wytwórnią wobków? Pomyślę, jak mi w końcu balse przywieziesz <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 @gumo przypomniał o takiej konieczności jak deburdelizacja... Ja to na poważnie muszę się zabrać za przesmarowanie swoich kręciołków... Stradic 4000 już 3 sezon :blush:nie był smarowany, choć chodzi lekko... Leń ze mnie czy brak czasu że nie chce mi się tego robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Mam pytanie, macie jakiś dobry domowy sposób na oczyszczenie przelotek z brudu jaki się zbiera,często tak się zasklepia ze ciężko zmyć.Może namaczanie poprzez włożenie jednej części spinningu do wanny . Specjalnie, bez potrzeby nie moczę wędki w wodzie. Do blanku miękka szmatka, do zakamarków szczoteczka (ale potrzebna mi bardzo rzadko), a przelotki najczęściej czyszczę płatkami kosmetycznymi i/lub pałeczkami do uszu.Nie jest to tania impreza, bo jak wiadomo waciki kosztują 300$ <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golsyl1980 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 A macie jakiś sprawdzony sposób na wyjęcie tego małego bolca ,który siedzi w osi głównej (wzdłużnej) kołowrotka z tylnym hamulcem ?Oczywiście tak ,żeby tej ośki nie powyginac ? Bo kolega mi przyniósł żebym mu przesmarował i trafił się nieźle zapieczony .Wcześniej jakoś gładko mi kilka wyszło ale ja wolę kręciołki z dragiem z przodu ,więc tylko takie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Ale jaki bolec z jakiego kolowrotka? Wklej jakies zdjecie to bedzie wiadomo o co idzie. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golsyl1980 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Chodzi o bolec ,który w kołowrotkach z systemem szybkiej wymiany szpulki ,który nie pozwala jej sie samowolnie obkręcać na osi głównej .Bez wyjęcia tego małego bolca niemożliwe jest zdjęcie rotoru .Mam nadzieję ,że teraz wyraźniej napisałem ,a foty nie wkleje ,bo w pracy jestem Pozdro . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Troche czasu minelo ale pamietam wyraznie, ze cala ta oska wychodzi. Trzeba odkrecic obudowe, bardziej od strony hamulca powinny byc takie sanki, ktore wchodza w dwa rowki wyrzniete w osce.Sa one zabezpieczone srubka.Jezeli to chodzi o Shimano to duza odwaga z tym zdejmowaniem rotora, prawie zawsze musialem kombinowac, zeby to pracowalo tak jak przedtem... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golsyl1980 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Faktycznie Gumo ,można od dupy strony ,o tym nie myslałem ,bo zawsze od szpulki mi dość łatwo wychodziło - dzieki za podrzucenie pomysła . A jeśli chodzi o shimano ,to topowych modeli nie posiadam ale mam Exejdża 2 lata ,Catankę i Alivio już 5 lat i co roku je rozkręcam do rosołu ,czyszczę i smaruję .Choć przyznam szczeż ,że nie oram ich zbyt mocno (do orania mam multiki ).Chociaż Catanka pół sezonu dziłała przy feederku i nadakl działa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Pomysl, pomysl nad ta ..druga strona <_< bo takie wybijanie na sile kołka spowoduje, ze to w koncu wyleci przy wymianie szpuli.Jezeli on sie rusza od razu od nowosci to tym bardziej bym przemyslal... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.