Jasiek170476 Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Łowilem nim od 14-stu gram plus guma, i wachadłami od ALG 2 w górę i byłem, zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemas107 Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 No tak dyskusja wrze ...ale mi chodziło o wasze opinie co do spiningu a nie jego cen i kosztów sprowadzania itp Spokojnie Panowie Co myślicie o Diaflexie Classicu 10-50 300cm? Jak z wagą tego kija nada się ? Ew może jakiś fajny lekki blank w podobnej długości i gramaturze ? Pzdr a nie prościej było by podjechać do sklepu i obejrzeć sobie taki kij, mi wogóle nie podobają się diaflexy, a kolega kijem 270cm cw do 40 łowi już chyba z 4lata i nie zamierza go zmieniać, to co pasuje nam wcale nie musi pasować tobie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 7 Lipca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 a nie prościej było by podjechać do sklepu i obejrzeć sobie taki kij, mi wogóle nie podobają się diaflexy, a kolega kijem 270cm cw do 40 łowi już chyba z 4lata i nie zamierza go zmieniać, to co pasuje nam wcale nie musi pasować tobie.... Owszem byłem ogladałem , ale nic oprócz besmastera nie wpadło mi w oko ...dlatego też założylem wątek ;0 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fomadron Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 (edytowane) takie same kije z pracowni produkowane seryjnie w jakiejś fabryce np. shimano czy daiwa kosztowały by przynajmniej o 40-50% mniej jak byśmy odliczyli marżę na blanki i komponenty a także wysokie koszty zrobienia takiego kija, wiadomo że wędki produkowane seryjnie maja mniejsze koszty produkcji wiem że tym tekstem narażę się co nie którym osobom, ale każdy ma prawo do swojego zdania, tak samo jak każdy wybierze sobie kij za 300zł czy 1200zł pozdrawiamMasz wiele racji, tylko... jeżeli mówimy o kijach seryjnych za 800-1200zł to wolę ten z pracowni, bo jest lepiej wykonany, z lepszych materiałów i tak jak chcesz - to Twoja wędka. Sam mam kije amerykańskie, do tego jeden z pracowni na rzekęi i drugi zamówiony na okonki ale już szklak ;-) Ludzie są ze szkła zadowoleniu więc sam się skusiłem zwłaszcza po przygodzie z kijem mieszamym (węgiel + szkło). Pracuje to zupełnie inaczej. Z wędki 210cm rzuca się jak z 3m kija. A co do rzeki, to zawsze można uzywać tańszego kija na nocne łowienie, jak się boisz, że klapa bagażnika może go skrócić ;-) Swego czasu spotykałem na Wartą wędkarzy, którzy koczują z Mikado za 200 zł, a w domu lezy kijek z pracowni za 1200 zł ;-) Gdzie logika? To po co ta wędka z pracowni? Choć jak się parę razy coś połamie, to się można szybko wyleczyć ;-) Edytowane 7 Lipca 2014 przez fomadron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 8 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2014 ......................A co do rzeki, to zawsze można uzywać tańszego kija na nocne łowienie, jak się boisz, że klapa bagażnika może go skrócić ;-) .................Można zdemontować klapę..... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 12 Lipca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2014 Można zdemontować klapę..... Albo jezdzic na ryby kabrioletem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fomadron Opublikowano 13 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2014 Propos dylematu, kij z pracowni czy ze sklepu, to podsyłam zdjecia kija z pracowni. Później proponuję zobaczyć ten seryjny... z Avidem włącznie ;-) Na zdjęciach Talon VI, dł. 275cm, CW 7-21 (realnie 5-30g) z pracowni ART-ROD. Kij pod wirówki, wahadła oraz wobki. Dałem chłopakom wolną rękę ;-) PS. Co do jakośći zdjęć - sorki, ale oprogramowanie forum robi straszną kompresję. Te pliki mają po 600kB, a tu ląduje 50-60 na zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JPSt Opublikowano 20 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2014 Panowie, włączam się do tematu. Zastanawiam się nad następująceym rozwiązaniem bądź krótszym 275cm: St Croix Legend Elite Spinning Rod LES96HF2 9'6" Heavy Zakres przynęt 20g-40g, duża rzeka. Łowienie raczej głębinowe + nurt i uciąg. Na miękko, z rzadka obrotówki > no 4. Spotkałem się z opinią jednego z was w innym temacie, że modele Legend są przeszacowane, tj. optymalnie obsługują przynęty w górnym zakresie. W moim przypadku 50-60g to będzie max na pewno nie med. Czy zatem te kije do 2 uncji są adekwatne czy powinieniem zejść niżej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 20 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2014 Hmmmm... Tak na marginesie, to zauważam taką dziwną prawidłowość, że średnio z siedmiu na dziesięciu, nie myśli o niczym innym tylko kompinuje "czy kijek dwudziestogramowy da radę pięćdziesięciu gramom" i "czy główka plus guma wytrzyma hol suma"... Jakoś nie do końca "kumam czaczę" (bo tak czasem poczytuję też dział rodbuildingowy), czy to taka norma, że zawsze i koniecznie trzeba się gimnastykować na górnej i wąskiej krawędzi "pierdyknięcia wędki w nioczekiwanym miejscu i czasie"..? I czy dwadzieścia gramów leci jakoś dwa razy bliżej, wyrzucone kijem 10-40 niż 5-20...? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 20 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2014 Nic nie gadam i siedzę cicho bo zawsze pytający delikwent może powiedzieć "nie byleś w moim miejscu i nie łowiłeś tam,- więc się nie wymądrzaj" i będzie miał rację!Ale wydają mi się pustymi poszukiwania takich już trociowych armat na znane mi odcinki Wisły (do ujścia Raby) i Odry gdzieś do Wrocka i później nazwijmy to ogólnie Słubickiej... Na tych odcinkach do łowienia wszystkiego oprócz sumów najnormalniejsza uncjówka wystarcza z zapasem a jak wybierze się odpowiednio długą to można się obejść jednym kijem łowiąc nim także klenie i jazie...Czasy że na górnej Odrze sumy łowiło się trociówkami odeszły już dawno w przeszłość (ok 10 lat) gdyż wówczas łowiło się przeważnie ryby 1-1,5m... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.