Skocz do zawartości
  • 0

Zimne klenio-jazie


pablom

Pytanie

Jako że dużą sympatią darzę te dwa gatunki i lubię je łowić, chętnie zrobię sobie przerwę w ganianiu kropków i w związku z tym mam do Was pytanie. Czy poławiacie je w zimę i gdzie, w jakich miejscach, na jakie przynęty itd. Ja sobie całkiem niezle radzę na małych rzeczkach. Na dużych, typu Wisła, w zimie, już zupełnie nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

male rzeczki sa oczywiscie top, ja staram sie szukac miejsc bardzo podobnych to miejscowek letnich, ale z zapleczem w postaci glebokiego 'starorzecza' ... najchetniej bez pradu i uciagu ... taki azyl dla zmeczonych ryb i miejsce do medytacji nad przynetami, ktorych na nie uzywam ... dobre sa tez miejsca, kiedy zaraz za duzym przelewem znajduje sie wplyw lub ujscie, moze byc tez jaz (w takich miejscah w polsce nie wolno lowic, wiem)

 

zakladam kilka fotek z zeszlej zimy, z rybami i zapleczem :D

 

post-24-1348914230,9433_thumb.jpg

post-24-1348914231,005_thumb.jpg

post-24-1348914233,8764_thumb.jpg

post-24-1348914233,9983_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Temat wart rozwinięcia. W okolicy mam dwie fajne nizinne rzeczki, niestety moje zimowo-wiosenne jazio-kleniowanie nigdy nie przyniosło mi rybki... trochę sprzętowo kuleję, a kijek tzw. do wszystkiego (cw. 7-21), zresztą jedyny jaki posiadam, nie radził sobie z najmniejszymi wobkami. Podniesiona woda i dość silny nurt, w połączeniu z mikroprzynętami, chyba nie były najlepszym rozwiązaniem. Poza tym ta wszechogarniająca pustka, osamotnienie i brak jakichkolwiek żywych oznak - w połączeniu z wrodzoną niecierpliwością... powodowały, iż miękkłem... dość szybko...

 

...tym bardziej głodny jestem wiedzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako że dużą sympatią darzę te dwa gatunki i lubię je łowić, chętnie zrobię sobie przerwę w ganianiu kropków i w związku z tym mam do Was pytanie. Czy poławiacie je w zimę i gdzie, w jakich miejscach, na jakie przynęty itd. Ja sobie całkiem niezle radzę na małych rzeczkach. Na dużych, typu Wisła, w zimie, już zupełnie nie.

 

@pablom jak tylko Wisła w Warszawie będzie wolna od kry czy śryżu, chętnie pokażę ci kilka miejscówek gdzie w zimie połowisz jazie i klenie -co roku się tam pokazują, za to latem pustka - ja jeszcze nie próbowałem, ale wiem że te rybki są - koledzy łowili bądź ja widziałem Nie jest to ta miejscówka co ostatnio z Olgierdem byliśmy B) Musisz być przygotowany i na to, że trzeba będzie do wody wchodzić po pas prawie, a że woda brrrrrr zimna :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

... trochę sprzętowo kuleję, a kijek tzw. do wszystkiego (cw. 7-21), zresztą jedyny jaki posiadam, nie radził sobie z najmniejszymi wobkami

...

uzywanie najmniejszych wobkow zima, to wedlug mnie totalne nieporozumienie, za 2 cm glutem nie skoczy zaden rozsadny klen :D

ja gabarytowo nie schodze zima ponizej 5-6 cm ... chetniej siegam po tonace 7-8 cm woblery, wagowo w granicach 8-12 gram :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...za 2 cm glutem nie skoczy zaden rozsadny klen :D

:mellow: ...ale ja nigdzie nie napisałem, że ganiam za rozsądnym kleniem... mi wystarczy jakikolwiek... może być nawet ten nierozsądny... :lol:

...moje gluty miały 3,0 - 3,5 cm - co nie zmienia faktu, że były za krótkie... następnym razem założę coś większego... nie będą to raczej tonące, bo mnie ostatnio nie stać B), a woda czepliwa... no chyba, że coś na miękko... a co dotyczy kijka - kijek w takim bądź razie, wydaje się w sam raz...

 

dzięki i czekam na więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tym roku moje łowiska są objęte zakazem spinningowania do 1 maja. Bez komentarza. Nie połowię:(. Jeszcze w grudniu trafiłem kilkadziesiąt rybek od 35-43cm.

Pitt dobrze pisze,zimą lepiej założyć wobka dwa razy większego i z wyraźniejsza akcją. Spokojnie łowiłem je też na gumy 7cm na 7gr główkach.Brań jest mniej, ale kleniki były jakieś większe:) Nawet pukały w NIKE:)

jeden z ostatnich.

post-185-1348914234,2855_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo lubię łowić jazie w zimie i jest to moja ulubiona pora roku na te ryby bo nie gryzą komary i mam blisko od domu łowisko.Łowię je w rzeca Supraśl na 4 cm wobki.Ostatni wypad 3 godz przyniósł mi dwa 37cm jazie.Ale przeważ nie w tę prę roku siadają większe.Teraz rzeka zamarzła więc muszę czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pitt - to co przedstawiłeś na zdjęciach, to dla mnie mała rzeczka. W tego typu łowiskach, nie mam większego problemu - zazwyczaj znajduje w nich rybki i zmuszam je do współpracy. Ale to o głębszych i spokojnych miejscach, to słuszna uwaga - z tym że mi jakoś nie wychodzi :( . Raz tylko zimą (listopad\grudzień) połowiłem i to dużych kleni. Niestety tamto miejsce jest zasypane, a na podobnych miejscówkach cisza. Przynęt jakich używam, to woblery od 5 do 8cm i gumy w podobnym rozmiarze, sporadycznie mniejsze przynęty, czasami obrotówka. Na małych rzeczkach ryby znajduje w takich miejscach, o jakich piszesz, najlepiej aby tam było jeszcze jakieś drzewko zwalone, lub inna przeszkoda.

 

Pirania74 - bardzo chętnie, tylko muszę jakieś dłuższe gacie zakupić.

 

Marcel - wiem, ale mimo to dalej mi nie idzie.

PS. Obiecane fotki dostaniesz, jak tylko odbiorę aparat z serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako że dużą sympatią darzę te dwa gatunki i lubię je łowić, chętnie zrobię sobie przerwę w ganianiu kropków i w związku z tym mam do Was pytanie. Czy poławiacie je w zimę i gdzie, w jakich miejscach, na jakie przynęty itd. Ja sobie całkiem niezle radzę na małych rzeczkach. Na dużych, typu Wisła, w zimie, już zupełnie nie.

 

@pablom jak tylko Wisła w Warszawie będzie wolna od kry czy śryżu, chętnie pokażę ci kilka miejscówek gdzie w zimie połowisz jazie i klenie -co roku się tam pokazują, za to latem pustka - ja jeszcze nie próbowałem, ale wiem że te rybki są - koledzy łowili bądź ja widziałem Nie jest to ta miejscówka co ostatnio z Olgierdem byliśmy B) Musisz być przygotowany i na to, że trzeba będzie do wody wchodzić po pas prawie, a że woda brrrrrr zimna :mellow:

 

Kiedyś się z Tobą wybrałem na te klenio - jazie. Tylko letnie. Miała woda być też do majtek. A, że ja człek raczej niski to mi sięgała do pach prawie :mellow: I stałem od 3 rano do 8 w mokrym polarze, aż słońce nie wyszło i można było się rozebrać i osuszyć. Zmarzłem, złapałem katar, ale warto było. Połowiłem! :mellow: Teraz jednak zimą doradzam ostrożność :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oj czytalem :) nawet kilka razy.Czytalem na innych forach w tym na jednym poswieconym tylko kleniom.Mam nadzieje ze ktos cos madrego dopisze.Ja jak narazie na kilka wypadow (moze nawet kilkanascie) nie zlowilem zadnego zimnego klenia.Pewnie sie gdzies nizej wynisoly,wlazly w nieznane mi dolki,badz poprostu sie potopily :) dostalem hopla na punkcie tej ryby.tej 40+ :) i jakos sie nie mohe wyleczyc.Przez ostatni tydzien bylem chyba 5 razy zmarzlem zmoklem ale nic nie pomoglo zaraz jade znowu :/ pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...