kondzio 77 Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 WitamMam pytanie czy któryś z kolegów wozi ponton z silnikiem.Wiadomo chodzi mi o bezpieczeństwo.Przy lodziach nie ma problemu ale co do pontonuMam obawy.Mój ponton to bush 360 i silnik 15 km.Napiszcie proszę wasze opinię i zdania na ten temat.Dzięki i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 maniek1972 Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Rozumiem,że masz obawy co wytrzymałości pawęży w pontonie z zawieszonym silnikiem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 drago75 Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Kumpel ostatnio był u mnie i przywiózł Bush Faforit z silnikiem 20km. W jedną stroną 450 km i wszystko było ok. Dzwonił też do serwisu Bush i powiedzieli, że można wozić w ramach dopuszczalnej dla danego pontonu normy wielkości silnika. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 tomi78 Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Mam ten sam dylemat i dla bezpieczeństwa wkładam silnik do bagażnika nie dlatego że mi spadnie albo wyrwie pawęż ale boję się że kiedyś przez nieuwagę wywrócę przyczepkę albo po prostu ktoś do niej się wpakuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 patu Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 ..jeżeli waga silnika pozwala na bezproblemowy jego montaż/demontaz na pawęży ( 15-20KM na 4T), proponuję jazdę ze zdemontowanym. Mniej wali przyczepą, a w razie "wu" i gonga w 4ry litery silnik zostanie nienaruszony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Ale jak dostaniesz strzała w d. z boku,a samochód to kombi i silnik nie jest przymocowany to leeeeeciiiii. Straty są. Przerabiałem z vikingiem 2t 10hp od marinera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 patu Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 ..zawsze może na cały zestaw wylądować Tupolew, wtedy wszystko szlag trafii ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Bardziej chodziło mi o wskazanie że silnik w samochodzie powinien być przywiązany. Dostanie w plecy szpejem ważącym 20kg i więcej może się skoczyć na wózku lub w kostnicy. Jak zbierałem silnik z jezdni i pomyślałem co by było gdyby była czołówka to mi się nogi ugieły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 patu Opublikowano 6 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 ...bez dwóch zdań, choć nie zawsze się o tym pamięta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Mario41 Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Wożę ponton z doczepionym silnikiem na przyczepce i nie ma żadnych kłopotów. Nie raz zapominam że w ogóle coś ciągnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pi_ter Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 u mnie tez silnik+ponton na przyczepce - nie wyobrażam sobie innej opcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 maweric Opublikowano 7 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Ja sobie inną opcję wyobrażam, ale kto by za mnie włożył silnik do bagażnika a później z powrotem. Nawet jak z elektrykiem jadę to i akumulatora nie pakuję do bagażnika, na szczęście mam mocowanie do podłogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 kondzio 77 Opublikowano 7 Lipca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Dzięki wielkie za wasze wskazówki.Właśnie to dźwiganie silnika mnie dobijalo.Będę woził silnik przy pontonie.Ograniczę prędkości i myślę że będzie ok.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 (edytowane) Cześć, Kurcze, chyba na tej lekcji fizyki jednak nie byłem, bo mam problem. Chcę przewozić 20 KM silnik na pawęży pontonu, który waży 52 kg (ponton). Chciałbym maksymalnie odciążyć pawęż jak można. Poniżej miniaturki jak jest zamontowany w tej chwili, ale... Kurcze, mam nieodparte wrażenie, że gdyby pałąk podtrzymujący silnik był krótszy, to przyjąłby jeszcze więcej niutonów. Wiem, środek ciężkości, dźwignia itd. Jeśli łapię za płytę kawitacyjną lub płetwę pod spodziną i podnoszę kloca do góry, to najciężej jest z dołu, im wyżej, tym jest coraz lżej. Wydawało mi się, że ustawiając tą pozycję, jest wyważona między wagą, a środkiem ciężkości, ale teraz mam wątpliwości. Jest jakiś wzór jak to wyliczyć, czy na czuja? Jeśli na czuja, to ktoś powie jak to racjonalnie sprawdzić? Głupiałem Edytowane 7 Lipca 2018 przez count_martin3z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 siarq Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 A nie lepiej by było. Aby silnik był w normalnie pinowej pozycji i V podtrzymujące za pletwe? Druga rzecz . To masz pawez o grubości 4cm. Tu ma co trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 W takiej pozycji, przy resorach, silnik bym zgubił na pierwszej chopce. Przyczepa jest bardzo niska. Silnik, też ma stopę całkiem długą, mimo, że to S. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 psulek Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 W calym tym zamieszaniu chodzi tylko o zmianę typu obciążenia. W większości przyczep pawęż jest w miarę wsparta na rolce/płozach i jeżeli obciążenie silnika przenoszone jest pionowo, to pracuje głównie materiał pawęży i to na zgniatanie, bo przenosi obciążenie na pkty podparcia. Spoiny pracują mało. Przy pionowym ustawieniu spoiny pawęży pracują na rozciąganie, bo silnik przeważa na tył i jest to dla nich bardziej szkodliwe, bo żaden materiał nie lubi być rozciągany. Więc optymalnie jest ustawić, żeby było w miarę wyważone. Na oko. Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 No dobrze... W takim razie, jeśli pawęż jest podparta na rolkach plus dodatkowe wsparcie silnika pałąkiem i mogę się czuć bezpieczny? Z tego co piszesz przy łodzi nie będzie problemu, bo łódź ma pawęż ustawioną idealnie pionowo, ale ponton ma wychyloną do tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 JACOB01 Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 Jak amoryzowana jest przyczepa ? Jeżeli resory + amortyzatory , to wówczas przy odpowiednim doborze piór resorów (ujać lub dodać ) w zależności od ciężaru ładunku (ponton + silnik) taki zestaw będzie płynął po drodze i nie wystapią ( lub bardzo w minimałnym stopniu ) podskakiwania i szarpania mocowań silnika , pawęży , szwów pontonu. Przy osi skrętnej -niestety sakakanie , szarpanie itp są zabójcze dla wyżej wymienionych.(przrobiłem na własnym dupsku) Wówczas kwestia wyważenia silnika będzie mniej problematyczna.(będzie mniej szarpał , podskakiwał itd) w trakcie jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 Przyczepa jest na piórach od malucha. Generalnie cały zestaw pięknie pływa na wybojach, ale nie wiem czy 52 kg silnik to nie za dużo na pawęży, mimo wspornika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 JACOB01 Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 (edytowane) Pawęż podparta na rolkach (tak się wydaje patrząc na zdjęcia ), silnik na wsporniku , wszystko bardzo dobrze amortyzowane , pomyśl ew. o jakimś dodatkowym wyparciu-wsparciu od dołu od ramy przyczepy - niejako zrobieniu siodła dla pawęży z silnikiem - aby dodatkowo podeprzeć od dołu . Ale jeżeli pawęż z silnikiem leży pewnie na rolkach , i nie ma tendencji do zsuwania się do tyłu lub przodu - w trakcie jazdy -to jest OK i nie ma potrzeby dodatkowego podpierania pawęży. Ja u siebie mam płozy pod pontonem , czyli ponton oraz pawęż leży na płozach pod podłogą (nie pod balonami) płozy drewniane otapicerowane ok 10 czm szerokości każda , zatem wszystko leży ,nie wisi . Edytowane 8 Lipca 2018 przez JACOB01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 JACOB01 Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 Ponton raczej spinałbym pasami do przyczepki -pod wiosłami , tzn nie razem z wiosłami , no i zamek pasa do mocowania nie na burcie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 Pawęż podparta na rolkach (tak się wydaje patrząc na zdjęcia ), silnik na wsporniku , wszystko bardzo dobrze amortyzowane , pomyśl ew. o jakimś dodatkowym wyparciu-wsparciu od dołu od ramy przyczepy - niejako zrobieniu siodła dla pawęży z silnikiem - aby dodatkowo podeprzeć od dołu . Ale jeżeli pawęż z silnikiem leży pewnie na rolkach , i nie ma tendencji do zsuwania się do tyłu lub przodu - w trakcie jazdy -to jest OK i nie ma potrzeby dodatkowego podpierania pawęży. Ja u siebie mam płozy pod pontonem , czyli ponton oraz pawęż leży na płozach pod podłogą (nie pod balonami) płozy drewniane otapicerowane ok 10 czm szerokości każda , zatem wszystko leży ,nie wisi .Kurcze, no ciężko będzie tam coś włożyć, bo zamysł tego był taki, że wszystko samo zjeżdża i wjeżdża. Po to jest w sumie 15 rolek. Nie chciałbym psuć efektu nic nie robienia, prócz pchnięcia [emoji6]Ponton raczej spinałbym pasami do przyczepki -pod wiosłami , tzn nie razem z wiosłami , no i zamek pasa do mocowania nie na burcie .Jest wszystko spinane dwoma pasami.W sumie dzisiaj zrobiłem 160 km z całym zestawem, łącznie z terenowym dojazdem na zbiornik i chyba trochę piździuczę jak pisia pod mostem. Póki co wszystko działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 psulek Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 (edytowane) No dobrze... W takim razie, jeśli pawęż jest podparta na rolkach plus dodatkowe wsparcie silnika pałąkiem i mogę się czuć bezpieczny? Z tego co piszesz przy łodzi nie będzie problemu, bo łódź ma pawęż ustawioną idealnie pionowo, ale ponton ma wychyloną do tyłu.Łodka z taką pawężą to zazwyczaj łódka wadliwa . Też mają pochylone. Wszystkiego nie wyeliminujesz, możesz ograniczyć. Moim zdaniem to rozsądny sposób przewozu i lepszego nie wymyślisz - poza zdejmowaniem silnika. Pytanie czy wolimy mieć trwałą pawęż, czy kręgosłup. Edytowane 8 Lipca 2018 przez psulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 count_martin3z Opublikowano 8 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2018 (edytowane) Kurcze, to ja jestem ślepy, albo zawsze pijany [emoji846] Większość ma pawęż o wiele bardziej do pionu, jak jakikolwiek ponton. Edytowane 8 Lipca 2018 przez count_martin3z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 MikeMike Opublikowano 9 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2021 Dzisiaj pierwszy raz przewiozłem silnik (50kg) na pawęży przez ok 30km. Użyłem podpory za ok 180 zł i dorobiłem uchwyt z 6mm nierdzewki. Jak zepnę ponton i silnik pasami to wszystko tworzy jedną całość. Jak jechałem nie miałem, żadnych problemów. Nawet pasy się nie poluzowały. Jak zrobi się to z głową to można śmiało wozić. Ponton to maweric 370 D-S. Wiem, że wątek stary ale może komuś się przyda. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
kondzio 77
Witam
Mam pytanie czy któryś z kolegów wozi ponton z silnikiem.
Wiadomo chodzi mi o bezpieczeństwo.Przy lodziach nie ma problemu ale co do pontonu
Mam obawy.
Mój ponton to bush 360 i silnik 15 km.
Napiszcie proszę wasze opinię i zdania na ten temat.
Dzięki i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.