ZG PZW - beton...

[Greg77]

Zero reakcji ZG PZW na protest wędkarzy , samorządów i ludzi związanych z turystyką wędkarską z okolic Pisza...

http://pisz.wm.pl/210781,Wedkarze-to-nie-ryby-i-swoj-jezyk-maja.html#axzz372M7EInQ

Duże brawa za inicjatywę oby takich protestów jak najwięcej jednak ZG PZW nie widzi problemu ...

[francisco scaramanga]

PZWałkarski, ma gdzieś jakiekolwiek inicjatywy, protesty wędkarzy. Dopóki sami wędkarze nie zaczną organizować się w stowarzyszenia, RZGW nie będzie miało innych partnerów do rozmów. A widać, że jeszcze bardziej ekipa kolesi się umacnia.

[marius13]

Wejdz na strone Z.O PZW ......ci sami ludzie rzadza nami od 30lat. musza poumierać żeby inni mogli cos zmienić, .

Edytowane 10 Lipca 2014 przez marius13

[Guzu]

Wejdz na strone Z.O PZW ......ci sami ludzie rzadza nami od 30lat. musza poumierać żeby inni mogli cos zmienić, .

 

 

Oni nie umieraja.Czyli tak jak Chinczycy w Polsce.

Kolejni przejmuja papiery tych, ktorzy odeszli .

Tak jest prosciej

[marius13]

Daniel ha ha, dlatego ryby i wędkarze, raczej za granicami PL. sie dużo lepiej maja, tam gdzie macki PZW nie siegaja, mysle ze Szkiery za 5 lat panowania Naszych "dobroczyncow" stalyby się jak pustnne jeziora Mazur.

[Mosteque]

5 lat? Optymista...

[Zwierzu]

Mazury jako miejsce letniego wypoczynku dla mojej rodziny przestały już dawno istnieć.

Kiedy to ja ostatni raz tam byłem ? Jakieś 18-20 lat temu. I wystarczy .

Notabene podobny pogląd ma wielu moich znajomych - "łowić" w studni można znacznie bliżej.

 

A pzw (zg) ? Cóż się dziwić ? Oni nigdy nie widzą w niczym problemu - problemy tworzą jedynie wędkarze .

Edytowane 10 Lipca 2014 przez Zwierzu

[bartsiedlce]

Co ciekawe, a niezbyt powszechnie wiadome, na Warmii i Mazurach tylko ok. 25% wód jest zarządzanych przez PZW. 

Jak widać, prywatne ręce też chętnie poławiają. 

[marius13]

Lal prywatni wlasciciele pewnie z tych samych kregow ,co nasi milosciwie panujący czyli ludzie PZW.....

[Mosteque]

To nie do końca jest tak.

Już sam fakt, że ktoś państwową wodę może sobie golić z ryb jest dość, hmm, dziwny. Przecież to woda nas wszystkich, a do tego, żeby na niej łowić, musimy dodatkowo za to płacić. To powiedziawszy - ok, to jest woda "prywatna" i dzierżawca może (choć wcale nie może, ale u nas oczywiście nikt go nie sprawdza) odławiać co, kiedy i ile chce.

Natomiast to, że PZW wpuszcza na wodę rybaków, którzy robią dokładnie to samo, co kłusownicy, z którymi PZW walczy, to już jest jakaś abstrakcja. I do tego to "wędkarski" w ich nazwie. Liczą się tylko składki wędkarzy, za które potem zarybiają wodę rybakom...