Skocz do zawartości

Błystki Mepps


wislokowy88

Rekomendowane odpowiedzi

Bez obrazy, ale pytanie początkowo pachniało mi jakimś "zabiegiem marketingowym" :P

 

Black fury, comet- moje niezastąpione killery pstrągowe (srebrny z czerwonymi kropkami) i okoniowe (czarny z czerwonymi kropkami). Czasami zamieniały pustą na pozór wodę w łowisko sezonu.

Lusox- na jeziorowe zębacze. Blacha prosta jak konstrukcja cepa, ale jeśli w łowisku jest szczupak, to jej nie przepuści.

 

Zastrzegam sobie prawa autorskie do użytych wyżej sformułowań :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak historia to historia :)

 

                                                      post-46397-0-48892000-1405356124_thumb.jpg

 

Przywieziony przez mojego Dziadka na początku lat '70 -tych z Kanady  pstrągowy killer .

.Jeeezu - jak to WTEDY działało... :D

Latem,w prześwietlonej słońcem rzece czarna obrotówka była zabójcza

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem wątek i dziś w drodze do domu zatrzymałem się pod sklepem, jak wyszedłem byłem nieco cięższy :lol:  Nie pamiętam już kiedy ostatni raz położyłem na wodzie wirówkę ale niedługo to zrobię i jestem ciekaw co się stanie ...

Będzie się działo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie piszecie o cenie a tak naprawdę Meppsy obecnie są bardzo tanie. Mój szef opowiadał mi, że za komuny to za swoją dyrektorską miesięczną pensję mógł kupić sobie w Pewexie dwie sztuki  :o  Z tym, że w ramach jakiś wymian handlowych za Gierka trafiła do PRL duża partia tych blach to zakupił po znajomościach kilkadziesiąt sztuk których kilka w stanie nówka ma do dziś :D

 

Wystarczy zerknąć na cenę w pierwszym lepszym sklepie aby stwierdzić,że obecnie są wręcz ... ...

bajecznie tanie.

Ciekawe czy twojego szefa nie dopada demencja (dyrektorem w  PRLu nie zostawało się przed czterdziestką)

Pytam ,bo od czasu gdy pojawiły się Meppsy w Pewexie minęło dokładnie 42 lata (1973),Ponadto jak podają

współczesne nie komunistyczne podręczniki - dyrektorskie "elyty" były bardzo dobrze opłacane.

A Ty piszesz,że wypłata starczała na dwa Meppsy. 

A możeTwój szef zajmuje się dystrybucją Meppsa i tęskni za czasami gdy pracownik pracował za dwie blaszki? :P

 

Koniec pitolenia z mojej strony.Przejdzmy do konkretów.

Poproś swego szefa o jednego oryginalnego Meppsa ( oryginał pakowany był na blisterku w osłonie

z folii termokurczliwej,opis z tyłu opakowania w języku francuskim).Porównaj starego z nowym i gołym

okiem zauważysz,że to nie te same Meppsy.

W boju stary model jest zauważalnie łowniejszy.

Edytowane przez Lepton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki łooo:

http://www.tradera.com/item/340363/202363768/mepps-comet-black-fury-0-2-5-gram-

?

 

Będę musiał kiedyś rodzinkę pomęczyć żeby przywiozła... u nas raczej ciężko o takie :)

 

Ten też jakiś oldschool:

http://www.tradera.com/item/340363/211576971/mepps-aglia-1-2-5-gram-

niby ten sam...

Edytowane przez Marcyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre dwadzieścia lat temu, podczas turnusów pływackich w Płocku, wchodziliśmy boso do Wisły i na piaskowych łachach łowiliśmy kleniki na srebrne comety w niebieskie kropki. Płytkie jeziorka i rozlewiska obrabiały BF w żółte kropki a jeziorowe okonie dostawały po zawiasach białą aglią w czerwone paski, na przemian kładzioną i podrywaną z dna. Od kiedy mieszkam w Olsztynie nie łowiłem wirem ani razu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre dwadzieścia lat temu, podczas turnusów pływackich w Płocku, wchodziliśmy boso do Wisły i na piaskowych łachach łowiliśmy kleniki na srebrne comety w niebieskie kropki. Płytkie jeziorka i rozlewiska obrabiały BF w żółte kropki a jeziorowe okonie dostawały po zawiasach białą aglią w czerwone paski, na przemian kładzioną i podrywaną z dna. Od kiedy mieszkam w Olsztynie nie łowiłem wirem ani razu...

Tego samego cometa, w niebieskie grochy zagryzał chętnie i odrzański boluś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zerknąć na cenę w pierwszym lepszym sklepie aby stwierdzić,że obecnie są wręcz ... ...

bajecznie tanie.

Ciekawe czy twojego szefa nie dopada demencja (dyrektorem w  PRLu nie zostawało się przed czterdziestką)

Pytam ,bo od czasu gdy pojawiły się Meppsy w Pewexie minęło dokładnie 42 lata (1973),Ponadto jak podają

współczesne nie komunistyczne podręczniki - dyrektorskie "elyty" były bardzo dobrze opłacane.

A Ty piszesz,że wypłata starczała na dwa Meppsy. 

A możeTwój szef zajmuje się dystrybucją Meppsa i tęskni za czasami gdy pracownik pracował za dwie blaszki? :P

 

Koniec pitolenia z mojej strony.Przejdzmy do konkretów.

Poproś swego szefa o jednego oryginalnego Meppsa ( oryginał pakowany był na blisterku w osłonie

z folii termokurczliwej,opis z tyłu opakowania w języku francuskim).Porównaj starego z nowym i gołym

okiem zauważysz,że to nie te same Meppsy.

W boju stary model jest zauważalnie łowniejszy.

Piszę tak jak to wspominał. A dyrektorem administracyjnym na Politechnice był już mając lat 28 więc zapewne wybitny z niego gość. Nie oglądałem tych starych Meppsów ale na sierpień jesteśmy umówienia na wypad na okonie więc chętnie zobaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z bardzo znanych producentów błystek obrotowych od lat upiera się, że ryba atakuje w tej przynęcie korpus.  :)

Możliwe, że coś w tym jest, bo używając wirujących ogonków na czystej wodzie, również widziałem jak ryby, podczas intensywnego żerowania atakowały korpus, pewnie zapinając się na brzuszną kotwiczkę.

Ataków na skrzydełko praktycznie nie było.

Sytuacja zmieniała się, gdy okoń wchodził w fazę "a wezme, nie wezme", wtedy pływały tylko za przynętą podszczypując, z ciekawości raczej, wirującą paletkę.

Powyższe obserwacje nie dotyczą klenia, który to, rzeczny zboczek, w większości wali od tyłu, z trudem zapinając się na wirujące ogonki, z łatwością na zwykłą wirówkę.

 

Symulowania przez błystkę brań nie stwierdziłem.  ;)

hmm... ja widziałem jak okoń połyka w całości wirujący ogonek i wypluwa odchodząc w bok. Robi to tak szybko, że na kiju nic nie czujesz, a widząc to nie ma szans na jakąkolwiek reakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby uniknąć takiego efektu, na kotwiczce w moim przypadku Owner, wiążę chwost lub zakładam czerwony igelitowy wabik, służący rybie za cel do ataku.

Od wielu lat przynęty te zbroję w pojedyncze haki, co ryby mniej kaleczy i bardzo ułatwia odhaczanie. Wcześniej wielokrotnie musiałem cążkami pociąć kotwiczkę (ucinając jeden lub dwa ostrza) aby odhaczyć rybę w taki sposób aby miała szansę na przeżycie.

Na Aglie również łowię, ale moje ulubione to Comety, szczególnie Stripe i Black Fury a także Longi i Adoury w zależności o charakteru łowiska.

Obrotówki i woblery, to moje podstawowe przynęty. Po gumy sięgam gdy nie mam innego wyjścia, rzadko ale czasami tak się zdarza, odwrotnie również.

Możesz też skasować zadziory albo użyć kotwic bezzadziorowych. A błystek kilka różnych testowałem akurat tam, gdzie nie było okoni ;-) Co nie zmienia faktu, że Meps ma za duże kotwice jak na nasze polskie warunki ;-)

 

Ale zrobię jeszcze eksperyment. Wymienię kotwicę na mniejszą, dam chwościk, przeoram tym wodę, a później założę moje okoniowe pewniaki i zobaczymy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie półśrodki to ja stosowałem jakieś 30 lat temu, gdy nie było dobrych haków do zbrojenia błystek a jedynie węgorzowe Mustady typu Kirby z dużym oczkiem.

Dziś stosuję pojedyncze specjalistyczne haki, które znakomicie rybę zacinają, trzymają ale łatwo ją z nich uwolnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie mieć kilka mepsow w pudelku. Dobrze, że na forach nie latają informacje, na co naprawdę się łowi W każdym razie wiemy, co się sprzedaje.

 

PS. Dziś poruszyłem temat "udawania brania przez Mepsy" wsród kolegów. Jakoś nikt nie był zaskoczony. Wszyscy jak jeden mąż kiwneli głowami i powiedzieli, że to ich wada - tak mają...

 

A co do czasów PRLu, to łowiło się na błytski EFFETZ z czerwoną holograficzną paletką nr 4, żyłką 0,35 okonie > 40cm, które potrafiły łamać szczytówki. A teraz przewodniki wędkarskie podają żyłkę 0,16 i błystki od 0 do 2.

 

Co do 40tu lat doświadczeń, który to kolega nie podziela moich spotrzeżeń, mała kontra: niektórzy od 40 lat jeżdżą samochodem jak gamonie, nie zdali by egzaminu za 10-tym razem, a uważają się za super kierowców, bo 40 lat bez wypadku... Tymczasem taki gamoń, nie umie zasygnalizować kierunkowskazem kolejnego manewru.... Jest to ściema marketingowa! Nikt w Polsce nie łowi 40 lat na MEPSY, bo rynki otworzyły się dopiero po 89 roku. A jak już ktoś sobie kupił albo dostał MEPSa za pół wypłaty, to raczej nie "wkładał" go do wody, tylko trzymał w gablocie i pokazywał kumplom przy wódce snując wędkarskie opowieści o okazach, które rzekomo złowił na cudowną przynetę. Więc proszę nie robić ludziom wody z mózgu. No, chyba że na ich życzenie ;-)

Edytowane przez ummagumma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jakby Was poczytać to by człowiek mógł stwierdzić, iż Meppsy dołączyły do zaszczytnego grona zarezerwowanego dla wszystkich Stelli, czyli produktów do d..y! Internet wszystko przyjmie, ze wszystkim sobie poradzi zaś dla mnie nieprzerwanie od pewnie 20 lat to praktycznie jedyne obrotówki na jakie łowię regularnie ryby, moze te moje pstrągi czy okonie jakieś głupie ale wala w nie tak samo jak na początku, wyglądają tak samo, kręcą tak samo, łowią tak samo wiec o co chodzi? Moze o umiejętności bo nawet jakaś najlepsza nawet obrotówkę trzeba zarzucić i poprowadzić tak by wzięła ryba!!!

 

Bujo

 

P.S. Ostatnia spoza Meppsa jaka łowiła u mnie ryby był Ason firmy Mapso. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meppsy są nadal dobre, ale mają trochę racji ci z kolegów, którzy uważają, że nie każdy egzemplarz. Nie sprawdzałem, więc nie wiem, ale mam wrażenie, że mepps meppsowi nie równy i na rynku są też jakieś gorsze partie (podróby?). Warto mieć pewne źródło, bo można trafić relatywnie drogie blaszki gorsze jakościowo od znacznie tańszych innych producentów. Fajnie też chodzą Lukrisy z Jaxona, mniej znane ABC, u mnie sprawdzały się zawsze wyroby HRT. A już najlepiej zrobić sobie samemu, odrobina majsterkowania i blaszki chodzą jak najlepsze Meppsy :) Są gotowe skrzydełka, korpusy, stożki, strzemiączka... I wychodzi bardzo tanio taki "mepps własnej roboty" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na MEPPSY jednak - uwierz  kolego -niektórzy jednak nawet dłużej.

 

Podzielam opinię kolegi choć ja osobiście na Meppsy łowię dopiero 36 lat ( wtedy trzeba było osobno wykupić znaczek do karty "spinning" ). Były i są skuteczne nie tylko w połowie zegarów  :D Na moich łowiskach np. nie ma skuteczniejszej przynęty na białoryb jeśli ktoś się tak nastawia.

Co do ceny Meppsów w poprzedniej epoce to mam trochę odmienne wspomnienia niż przedmówcy. Ja sobie przypominam raczej ceny 40 centów za Aglie lub Cometa nr1 i trochę ponad dolca za Aglię Long nr3 z holograficzną paletką w Peweksie. Nie było to mało ale dało się wyskrobać z kieszonkowego kilkunastoletniego smarka i łowić tymi cudeńkami na Wiśle. Alternatywą było wystać w kolejce ( oczywiście zaraz po dostawie ) DDR-owską obrotówkę Spinner-Blinker w wędkarskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie na wszystkie "Meppsy" to już pomaga.

 

:D To nie jest ( i nigdy nie była ) przynęta do "startowania" :D . Ma za "chudy" korpus ;) . Jeśli zdarzyło się, że zadziałała w warunkach "ekstremalnych" (głęboki  dół), no to chwała  :D .

Jej zadaniem było (mimo wszystko) działanie w silnym nurcie  (mnie się sprawdza :)) .

U mnie "long" (szczególnie "2" ) u  Was...sprawdźcie :D .

Edytowane przez robert67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...