Skocz do zawartości

Lakierowanie woblerków - problem


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...

Jakimi najtańszymi lakierami poliuretanowymi laierujecie teraz woblery?

Do tej pory używałem Domalux Classic ale cena 50PLN/l trochę mnie rozwaliła. :( :( :(

 

Chyba że używacie czegoś innego (np. żywic epoxy)?

Najlepiej jednak żeby było to jednoskładnikowe ze wzgl. na małe zużycie i duże straty po stwardnieniu pozostałości.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimi najtańszymi lakierami poliuretanowymi laierujecie teraz woblery?

Do tej pory używałem Domalux Classic ale cena 50PLN/l trochę mnie rozwaliła. :( :( :(

 

Chyba że używacie czegoś innego (np. żywic epoxy)?

Najlepiej jednak żeby było to jednoskładnikowe ze wzgl. na małe zużycie i duże straty po stwardnieniu pozostałości.

 

Pzdr.

 

Kupowałem kilka dni temu małą puszkę Hartzlacka 0.35l za 24,5zł . Jeżeli nie masz hurtowych ilości do lakierowania to chyba jedynie sensowny zakup. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. A na dodatek taką puszkę Hartzlacka zużywam w całości w przeciwieństwie do Domaluxa.

A dlaczego Domaluxu nie zużywasz całej ? 

Zasada korzystania jest identyczna przy obu lakierach. Dziureczka, naczynko, odlewamy i wkręcamy blachowkręta lub tak jak ja robię, zaklejam otworek po wytarciu aluminiowa taśmą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. Cenowo lepiej niż Domalux.

Muszę tylko przetestować co zrobi z folia kalkomani bo z Hartz nigdy nie pracowałem.

 

Pozdrowko.

 

Aaaaaaaaaa.

Gdyby ktoś chciał gesty (lub bardzo gesty) Domalux to mogę odlać i dać za free.

Mam min 7l. ????

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego Domaluxu nie zużywasz całej ?

Zasada korzystania jest identyczna przy obu lakierach. Dziureczka, naczynko, odlewamy i wkręcamy blachowkręta lub tak jak ja robię, zaklejam otworek po wytarciu aluminiowa taśmą.

 

Widocznie za mało skrobię:-) Domalux nie wytrzymywał próby czasu... Edytowane przez G_rzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie za mało skrobię:-) Domalux nie wytrzymywał próby czasu...

Mam podobne wnioski. Harzlack mi wytrzymuje dłużej niż Domalux. Różnica jest znaczna a sposób postępowania z lakierami taki sam. Do tego mam wrażenie, że Harzlack jest twardszy po utwardzeniu. Ale to może tylko mi się wydaje, natomiast jest bardziej odporny na starzenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Siema wszystkim

 

Mam mały problem z lakierem Hartzlack. Podjełem pierwsze próby lakierowania w suszarce obrotowej pierwsze podejście wyszło super natomiast przy kolejnej z rzędu warstwie coś poszło nie tak I pojawiły się bomble.

 

Czy ktoś z was próbował już suszyć obrotowo?

 

Dodam tylko że pierwsze warstwy wykonałem jeszcze starszym lakierem który gdzieś tam zachomikowałem. Może to nowa puszka lakieru albo jego gęstość?

post-73403-0-41605300-1600586412_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac tutaj efakt gazowania zbyt szybko zamkłes pierwsza warstwe druga warstwa i niezdazył nawet trochu odparowac i efekt wysychania(zachodzacej reakcji chemicznej podczas schniecia)lakieru bezbarwnego powietrze wyrzucił przez ostatnia warstwe.Lub zbyt szybko zaczołes suszyc po nakładaniu warstwy.Lakiery długo wytrzymuja schomikowane jezeli sa zamkniete szczelnie albo gdy nieotwierane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak nakładałeś lakier, u mnie pęcherzyki się robiły jak zanurzałem korpus w lakierze i dawałem mu ściekać do puszki/słoika. Ściekająca strużka lakieru tworzyła pęcherzyki, które osadzały się na następnym lakierowanym korpusie. W moim przypadku wystarczyło, że po zanurzeniu wyciągałem korpus w taki sposób żeby lakier nie ściekał do puszki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier nakładam pędzlem a następnie susze na suszarce obrotowej która kręci się około 1,5 obrotu na minutę w temperaturze garażowej nie podgrzewam ani nie przyspieszam w żaden sposób.

 

Czy ruch podczas suszenia może powodować złe odgazowanie?

post-73403-0-31034100-1600713314_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że lakiery typu Hartzlack muszą scieknąć a nie być obracane jako "gruba warstwa". Do takich zastosowań raczej żywica epoxy.

Takie rzeczy z lakierem robiły mi się zazwyczaj gdy był już za gęsty. Pod dodaniu rozpuszczalnika to już w ogóle katastrofa wychodziła.

 

Wykonaj próbę z tym lakierem przez zanurzenie i sprawdź czy dzieje się podobnie. Jeżeli tak to prawdopodobnie lakier za gęsty. Inna rzecz że już po włożeniu do słoiczka czy puszki woblera powinny być widoczne pecherzyki powietrza w lakierze jak i na powierzchni wobka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy farba pod lakierem na wszystkich wobkach jest ta sama? Może jakaś reakcja... Nie wnikam mocno w chemię ale kiedyś miałem podobny problem. Wszystkie kolory z jednego rodzaju farb były spoko a czerwony nie wiedzieć czemu mocno gazował po nałożeniu lakieru. Problem rozwiązał czerwony kolor innej firmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem nowy lakier na nowej partii i już na pierwszej warstwie pojawiły się pęcherzyki a następną warstwę nakładam następnego dnia

Lakier nawierzchniowy to jedno, a druga sprawa to farba/kolor też potrzebuje odpowiedniego czasu na to aby się utwardzić, to że np motipa akryle w odpowiednich warunkach są dotykowo suche po około 10 minutach, nie oznacza, że można to już lakierowac.

Ja stosuję lakiery motip akryle odkąd pamiętam, zdarzyło mi się raz takie gazowanie farby, A to tylko przez to, że za szybko poszły w hartz lack. Ja jak maluję to w lakier zanurzeniowo idą na drugi dzień, ważne jest też to żeby zanurzać powoli wobler w lakierze i tak samo wolno wyciągać go z puszki/słoiczka.

Jak robimy to zbyt szybko to takie ledwo widoczne pęcherzyki zawsze pojawią się po 3-5 sztukach, a jak się tego nie zauważy to wtedy to jest widoczne jak i wyczuwalne po tym jak wyschnie warstwa lakieru.

Istotną sprawą też jest czas po którym nakładamy kolejne warstwy. Wszystko wymaga czasu po to aby poprzednia warstwa dobrze odparowała, w moich warunkach jest to około 12godzin, bynajmniej ja lakieruje co ok 12h i powtarzam to 3 razy.

Jest też jeszcze kwestia "świeżości" lakieru. Im dłużej stoi nawet szczelnie zamkniętym to zawsze jakaś ilość powietrza zostaje zamknięta w słoiczku. Poliuretany utwardzaja się między innymi w reakcji z wilgocią z powietrza i jak np wlewamy lakier dajmy na to taki hartz lack z puszki 350ml to słoiczka, to wybieramy słoiczek o odpowiedniej pojemności, po to aby jak najmniej powietrza było w słoiczku.

Ja np po każdej partii woblerów, pozostały lakier przelewam do coraz mniejszych objętościowo słoiczków i w ten sposób wykorzystuję każdą puszkę prawie do zera.

Jak lakier zostawiłem w słoiczku większym to spokojnie zawsze połowa lądowała w śmieciach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...