Skocz do zawartości

Skuteczne sposoby zachęcania do wypuszczania złowionych ryb.


Rekomendowane odpowiedzi

"Debilem" oznaczało każdego kto zabiera rybę i było użyte ogólnie...Ale mniejsza z tym , tu każdy jest najlepszym erydyta.

Ja np wypuszcAm bolenie, klenie, jazie,inne ryby czasami. Na pewno Też nie biorę po kilka szczupcow dziennie.

Super, bardzo dobrze. Musisz wiedzieć, że nikt nie będzie Cię napastował za to jaką decyzję podejmujesz po złowieniu ryby. To Twoje sumienie i twoja decyzja, warto jednak zapoznać się z rzeczywistością. Celem naszym nie jest atakowanie ludzi którzy myślą inaczej. Chcemy jedynie zwiększać świadomość i prawdę mówiąc potrzebujemy Twojej pomocy w spełnieniu wspólnego celu. Chcemy żeby za kilka, kilkanaście lat nasze dzieci, a później wnuki nie musiały pływać przez Bałtyk na ryby, to da się zrobić! 

 

Musisz wiedzieć, że kilkanaście jezior na Warmii i Mazurach od tego roku zostało wyłączonych z odłowów komercyjnych sieciami. Argument, że jak nie ja wezmę to rybak złowi przestał istnieć. Jedno z gospodarstw rybackich (GR Olsztyn), przekształciło się w części w gospodarstwo wędkarskie. Jest to spory krok w kierunku pozostawienia wędkarzom decyzji jak te wody będą wyglądać za lat naście. Być może tą drogą pójdą za chwilę inne tego typu firmy. Do nas należy decyzja co z tym zrobimy.

 

Pozdrawiam

Sławek

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np wypuszcAm bolenie, klenie, jazie,inne ryby czasami. Na pewno Też nie biorę po kilka szczupcow dziennie.

No i super,jeśli tak robisz to już dużo.

Widzisz,ja na przykład uważam że bardzo ważną funkcją tego i podobnych wątków jest,jeśli tak można to nazwać,funkcja prewencyjna.

Wiele osób piszących tutaj(w tej liczbie i ja)ma pewnie za sobą przeszłość wędkarską z której nie jest do końca zadowolona.Zabierałem ryby,nieczęsto i niewiele,teraz tego żałuję.

Może trochę szumnie to zabrzmi,ale swego rodzaju ewolucja w podejściu do wędkarstwa,którą przeszło wiele osób,może pozwolić innym uniknąć błędów.Człowiek podobno najlepiej uczy się na własnych,ale po co w ogóle je popełniać?

W wielu dyskusjach,tutaj i w innych miejscach przewija się temat rybaków i kłusowników,który faktycznie jest problemem,tyle że często zaczyna służyc jako temat zastępczy.Naprawdę trudno poważnie traktować wściekanie się na rybaków kogoś,kto regularnie zabiera złowione ryby,może i w ramach limitów.Tak czy inaczej,jest to zubażanie naturalnych zasobów naszych wód,które jakie są,każdy widzi.Każdego zabranego szczupaczka trzeba przemnożyć przez MASĘ,oczami wyobrażni zobaczyć innych którzy złowią i zabiorą ryby tego samego dnia.Okaże się że jest tego dużo,za dużo.

Do wszystkiego na pewno trzeba dojrzeć,zebrać własne doświadczenia,jakieś błędy popełnić.Korzystając jednak także z doświadczeń innych,myśląc racjonalnie i przyszłościowo,chcąc łowić ryby nie tylko dziś czy jutro,warto się nad całkowitym C&R pochylic.To nie jest fanatyzm czy nowomoda.Każdy zrobi jak chce,także Ty,ale fakt jest jeden-to co zabrane nie wróci,zabita ryba się nie wytrze,kolejny raz też jej nie złowisz.To jest nieodwracalne,do mnie to przemawia.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim odlawiają, ale głównie z toni sielawe. Coz narazie całkowitego cr nie wprowadze, może jakbym często lowil to tak. Natomiast mi się wydaje że ryba jest, dwa trze się i rośnie są nowe szczupaki, a presja wędkarska jest często bezowocna np przez tydzień dwa. Potem zauzmy zła pogoda mniej osób wedkuje. Przecież dobrze wiemy że to nie jest tak że wrzucam przynętę i już siedzi.

żebyście nie pomyśleli ze jestem jaims potworem to kiedyś na dorszach y przestałem łowić po zlapaniu 4ryb bo nie chciałem brać więcej, a trupa raczej nie wypuscisz. I od tego razu nie jeżdżę na dorsze

Edytowane przez MateuszWwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis na ....

 

Skuteczne sposoby zachęcania do wypuszczania złowionych ryb.

1. Zbieramy do kupy kilku delikwentów zarażonych np. pstrągowaniem

2. Dajemy im do dyspozycji bezrybne łowisko na okres 10 lat.

3. Po 10 latach postu pozwalamy im na zarybienie z własnych funduszy swojego łowiska

 

Przysięgam ! Bardzo ciężko zabija się rybę wpuszczoną do wody własnymi rękami. B)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dawno nie byłem tutaj, dlatego z zainteresowaniem przeczytałem ... Ciekawa dyskusja, choć odniosłem wrażenie, że skupiona tylko na jednym z wielu rodzajów i kierunków "zachęcania" ....  ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

Edytowane przez Jerzy Kowalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajną sprawą jest też złowienie tej samej ryby po jakimś czasie. Wczesnym latem miałem przypadek złowienia sandacza, który wydał mi się znajomy (spotkałem się z nim już jesienią ubiegłego roku) :-) Poznałem go po tym, że miał mocno uszkodzone jedno oko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...