czaro73 Opublikowano 7 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 a moim skromnym zdaniem, jako początkującego, a w zasadzie chcącego zacząć bawić się tym, to;- brak shimano i daiwy - nie pomacałem multików, a wiadomo jak jest w sklepach- pierwszy raz miałem okazję porzucać - to, że wystawiali się prawdziwi rzemieślnicy, to , i od nich tak naprawdę można czerpać wiedzę odnośnie wędek - autopsja ( a tak niewiele brakowało żebym kupił kijek w sklepie )- to, że mogłem się z Wami spotkać, poznać i porozmawiać Myślę, że fajnie by było, by kolejne targi odbywały się nad wodą, firmy wystawiające miałyby tam swoich firmowych miotaczy, którzy prezentowali by sprzęt w realu.Z pewnością słabe firmy, sprzedające super-chruper za 50 PLN, nie wychylały by się, ale to też by coś mi mówiło.W zeszłym roku szukałem odległościówki ... stoisko Daiwy - poczułem się tam tak, jak bym się tam przypadkowo znalazł i musiałbym zaraz przeprosić, że miałem czelność zapytać się o cokolwiek - porażka.Sam pracuję jako PH i takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.