Skocz do zawartości

Morskie trocie i łososie


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zakładam nowy wątek o morskich połowach troci i łososi (ponoć są tacy co dają radę), zarówno z brzegu jak i z łodzi.

Temat bardzo interesujący, z tego co wiem bardzo extremalny, ale też jak słuchy chodzą jest duża szansa ze morze łaskawie wynagrodzi trudy i nakłady dając piękną rybę.

Do tej pory łowiłem z brzegu jedynie w IE, więc doświadczeń w bałtyckim plażowaniu brak. Dlatego pytam Szanownych Panów (i Panie) o wasze spostrzeżenia, doświadczenia i dobre rady.

Podobny wątek jest już na FORS, myślę ze i u nas kilka osób z doświadczeniem i chęcią dzielenia się nim się znajdzie.

Po zlocie nad Drawą jest plan spróbować sił nad morzem, stąd wszelkie informacje mile widziane. Brzeg i łódka, spin i mucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zestaw polecany przez miejscowych - okazuje się ze od czasu do czasu organizują wyprawę na trocie do Danii lub Niemiec

 

 

 

Czyli w górnym rzędzie Abu Toby, duże tazi czyli diabły tasmańskie oraz devony - miejscowe rękodzieło, skuteczne ponoć i na pstrągi i na trocie. Na dole german sprat, ponoć ich tajna broń (nie taka tajna skoro polecają :D ), dalej jedyna przynętą z mojego pudełka któa wybrali i powiedzieli że będzie dobra i na końcu małe tazi, w rozmiarze pstrągowym

post-236-1348914247,273_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standek no to zestawik jakis juz masz... na poczatek moze byc. do tego dodaj pare slimow, jakiegoś morsika i bedzie gitarka. ja bede chcial jeszcze spawdzic co potrafi thrill9 ale to raczej przy ciut cieplejszej wodzie...

 

probowalem też już duzych uklejek roberta, ale niestety wymagaja pewnego tunningu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biorac pod uwage fakt ze mamy okres poza sezonem to ceny noclegow sa na prawde bardzo atrakcyjne... koszt rocznego pozwolenia na stosowne wody tez nie razi. a w porownaniu z PZw jest wyjatkowo atrkacyjny (roczne od daty do daty z lodki 49pln). pora rozwinac inne galezie zaniedbywanych dotad dzialow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standi,

 

Na trotkę nada się wiele przynęt, nawet te lekkie, więc krótki boczny trok i 60+ cm przypon też da radę z prezentacją. Ostatnio podjąłem próbę, nieudaną, bo nowa Made in Japan żyłka okazała się całkowitym niewypałem (szczegóły podczas spotkania). Do tego jakieś 10-15 cm gumowe robale i można próbować. Zobaczymy, jak będzie. Raczkowanie - nauka chodzenia, a w tym wypadku wędkowania, jest fajna. Odsyłam na Fors'a. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej zróbmy FORSa u nas, znaczy niech się temat też rozwija :D

Ja troszkę robactwa dziwnych kształtów też mam, popróbuję na carolinę. Ciekaw jestem jaka byłaby reakcja na Pitt'owe węgorze, te z artykułu o softjerkach :D

 

 

kuba o tym mam nadzieje powiedziec ci nastepnym razem bo mam kilka w pudelku a te wygladaja barddzo podobnie to tobiaszkow i dobijakow... kwestia tylko podania tego we wlasciwe miejsce... troczek chyb bedzie potrzebny... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę na bieżąco wątek o morskich trociach i łososiach na FORS-ie. To łowienie bardzo przypomina moje bassowanie. Od czasu do czasu siądzie na woblerku nawet irlandzka troć, a raczej trotka. Ale irlandzkie trocie wyglądają jak niedorobione przy polskich srebrniakach :mellow: A Irole jak pisał wcześniej Kuba jeżdżą za trocią do Danii i Niemiec.

Cały czas chodzi mi po głowie zmierzenie się z bałtyckimi trociami. Do wybrzeża Bałtyku mam z Krosna prawie 1000 km...Myślałem połączyć trociowanie z plaży z wyjazdem na pomorskie rzeki. A może pewniejszy byłby wyjazd na trocie na Bornholm? Może jakaś wspólna wyprawa na tą duńską wyspę w przyszłym sezonie? Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

..

 

Zakładam nowy wątek o morskich połowach troci i łososi (ponoć są tacy co dają radę), zarówno z brzegu jak i z łodzi.

...

 

w danii, czy w niemczech, bardzo popularna metoda polowania na te ryby, przede wszystkim troc, czyli meerforelle (mefo) ...

sprzet praktycznie boleniowy, jak i przynety ... smukle wahadla, kastmastery i wobki bezsterowe typu sp?ket ... cos w ten desen

 

http://www.angler-oase.de/images/medium/spoeket-colors_2.jpg

http://www.angler-oase.de/images/medium/tobis.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem połączyć trociowanie z plaży z wyjazdem na pomorskie rzeki. A może pewniejszy byłby wyjazd na trocie na Bornholm? Może jakaś wspólna wyprawa na tą duńską wyspę w przyszłym sezonie? Co o tym myślicie?

 

 

jest taka opcja choc i na bornholmie nie ma za wiele duzej trocki. raczej takie mniejsze... jesli juz to mi troche ciekawszym wydaje sie wypad do danii. razem z milo26 przymierzamy sie do takiej wyprawy gdzies w okolicy kwietnia. zobaczymy co z tego wyjdzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś jechał przed zlotem te ze dwa z tych dolnych weź dla kolegi

te gorne sa chyba nawet lepsze i lataja jak (megaboleniowe) pociski :D

 

 

ciekawie wygladaja te ustrojstwa... chyba trzeba bedzie sie przejechac do paru sklepow przygranciznych celem sprawdzenia co tam na polkach piszczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem połączyć trociowanie z plaży z wyjazdem na pomorskie rzeki. A może pewniejszy byłby wyjazd na trocie na Bornholm? Może jakaś wspólna wyprawa na tą duńską wyspę w przyszłym sezonie? Co o tym myślicie?

 

 

jest taka opcja choc i na bornholmie nie ma za wiele duzej trocki. raczej takie mniejsze... jesli juz to mi troche ciekawszym wydaje sie wypad do danii. razem z milo26 przymierzamy sie do takiej wyprawy gdzies w okolicy kwietnia. zobaczymy co z tego wyjdzie....

 

No to połamania w Danii, czekam na wieści wyprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie łowienie z brzegu wydaje się być fajną alternatywą. Łowienie takie jest naprawdę wkręcające, choć za pierwszym razem ogrom morza mnie przytłoczył i nie wiedziałem za bardzo gdzie, kiedy i jak. Do tej pory bawiłem się głownie w surfcasting i nie mam wielkiego doświadczenia w spinningu morskim niemniej jednak zamieszczam moje przynety na morskie trocie. Te na które łowiłem i te na które zamierzam łowić :D

 

 

 

post-300-1348914247,5822_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te gorne sa chyba nawet lepsze i lataja jak (megaboleniowe) pociski :D

 

Tak jak pisał Standerus, rzeczywiście te przynęty na górnym zdjęciu są bardzo łowne, lotne i zarazem popularne w Danii. W zeszłym roku łowiłem po raz pierwszy trocie w morzu na Bornholmie. Nakupiliśmy mnóstwo przynęt wyjeżdżając z Polski. Wydaliśmy na nie kupe kasy a potem żałowaliśmy, ponieważ nasze przynęty były za mało lotne i z reguły za ciężkie.Jeśli ktoś planuje wyjazd na Bornholm, to lepiej przynęty kupic już w Danii.Z tgo co pamiętam ,to koszt przynęty to jakieś 12-20 zł. Najlepsze okazały sie jednak Polspingowskie błystki wachadłowe Makrelka. Bardzo je polecam, wiekszośc ryb padła na nie. Hitem była też wachadłówka kolegi zrobiona z trzonka srebnej łyżki. Właściwie, to większośc boleniowych przynęt powinna się sprawdzic, gdyż łowienie troci w morzu bardzo przypomina nasze boleniowanie na rzekach. Różnica jest taka, że trzeba jeszcze dalej rzucac. Przynęty powinny miec środek cieżkosci przesuniety w częśc ogonową, wtedy są lotne. Wszystkie skandynawskie tak mają. Ogólnie, to zasada przy łowieniu jest taka: kij do ok 30 gr i raczej długi (ja łowiłem 3 metrowym Composite Developments do 28gr), plecionka cieniutka ze wzgledu na koniecznośc oddawania b. dalekich rzutów, konieczne neoprenowe śpiochy. Ze względu na bezpieczeństwo przy brodzeniu polecam patent w postci kija od szczotki. Ja miałem go przywiązanego sznurkiem do kamizelki. W momencie łowienia pływał sobie za mną, nie przeszkadzał i nie odpływał a jak chciałem sie poruszac, to zawsze miałem go w zasięgu ręki. Glony na kamieniach są tak śliskie, że o wywrotke bardzo łatwo. Dodając do tego wchodzenie do wody na jakieś 100-200 m w gląb falującego morza, to o wypadek nie trudno. Z rozmów w sklepie wędkarskim wiem, że z powodu wypadków przy brodzeniu co roku ginie kilku wędkarzy. Ogólnie, to łowienie b. fajne, polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy zachodni wiaterek (ok 40km/h) i falka(ok 60cm), przysporzyły sporo trudności. ZERO kontaktu z rybą, pomimo jak najszczerszych chęci współpracy z naszej strony (ja i artech) : :lol: Stan morza niższy o jakieś 80cm, woda zmącona, pełno śmieci na kotwiczkach (glony, trawy) Było całkiem hardcorowo - falą w twarz - ale walczyliśmy dzielnie do końca..

Jeden z napotkanych po drodze kolegów zaszalał i wyłuskał 45cm torciaka (coś tam jednak w tej wodzie pływa :lol: )

 

Podsumowując: ponad 10 godzin nad wodą - świetna zabawa..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...