Skocz do zawartości

Najlepszy kołowrotek muchowy - subiektywny ranking użytkowników


robert.bednarczyk

Rekomendowane odpowiedzi

W subiektywnej opinii Danielssony, mają jedną, jedyną wadę którą udaje się szybko wyeliminować. L5W jest ( u mnie był  :) )  zbyt głośny przy zwijaniu jak i oddawaniu linki. Spora kropla "stormsure" po jednej stronie zakończenia sprężynki odpowiedzialnej z "terkotkę" spowodowała ciche mruczenie przy nawijaniu oraz trrrrrr...trrrrrr....trrrrr o tonie jak w najlepiej brzmiących kołowrotkach przy oddawaniu linki.

Po tych niewielkich przeróbkach Danielssony dołączyły do reszty kolegów z północy Europy. Jak tak patrzę na swoją torbę to całkiem niespodziewanie w ciągu około dwóch lat wszystkie amerykańskie konstrukcje zastąpiłem europejskimi......

Powrót do początków ....kilkanaście lat temu moim pierwszym kołowrotkiem był świetnie wyglądający i niezawodnie pracujący błękitny Inex.

 

tomaszek11

Edytowane przez tomaszek11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W subiektywnej opinii Danielssony, mają jedną, jedyną wadę którą udaje się szybko wyeliminować. L5W jest ( u mnie był  :) )  zbyt głośny przy zwijaniu jak i oddawaniu linki. Spora kropla "stormsure" po jednej stronie zakończenia sprężynki odpowiedzialnej z "terkotkę" spowodowała ciche mruczenie przy nawijaniu oraz trrrrrr...trrrrrr....trrrrr o tonie jak w najlepiej brzmiących kołowrotkach przy oddawaniu linki.

Po tych niewielkich przeróbkach Danielssony dołączyły do reszty kolegów z północy Europy. Jak tak patrzę na swoją torbę to całkiem niespodziewanie w ciągu około dwóch lat wszystkie amerykańskie konstrukcje zastąpiłem europejskimi......

Powrót do początków ....kilkanaście lat temu moim pierwszym kołowrotkiem był świetnie wyglądający i niezawodnie pracujący błękitny Inex.

 

tomaszek11

 

Chyba się czepiasz.  ;) A co powiesz na Loop Classic.  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się czepiasz.  ;) A co powiesz na Loop Classic.  :D

To nie chodzi o czepianie się, toż to taki temat gdzie przeplatają nam się kryteria doboru sprzętu te istotne z punktu widzenia budowy lub walorów użytkowych z tymi "istotnymi inaczej". Jakiś kolor czy wydawane dźwięki.....

Zbyt głośne kołowrotki psują mi czas nad wodą, w niektóre miejsca nie pasują. Dlatego jest to jedno z moich kryteriów przy wyborze. Często jest tak że da się to prosto poprawić w przeciwieństwie do innych "funkcji".

Z punktu widzenia "akustyki" Loop Classic to dramat..... ale jego też można poprawić. W najmniejszym rozmiarze chciałbym kiedyś sobie kupić do....klejonki.

tomaszek11

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy kreciol do suchej muchy i kija #3 - Nautilus FWX 3/4 czy Hatch 2 Plus Finatic ?

Mnie w zasadzie nie ma co pytać, bo sprawa oczywista - Hatch Finatic 2 Plus, a może i 3 Plus, bo ten większy byłby bardziej uniwersalny do "grubszych" kijków. Atuty Hatcha: do wyboru szpula large i mid, uniwersalna konstrukcja z bardzo prostą konwersją lewa/prawa ręka, czego w FWX nie ma, hamulec absolutnie genialny - w tych modelach to taka pomniejszona wersja legendarnych hatchowych hamulców na wielkie ryby. Może i do "suchara" hamulec ma znaczenie ograniczone, choć duży pstrągal czasem może się nie zorientować, że łowisz na lekko ...., a wtedy znakomity hamulec, uzupełniający pracę wędki nie zaszkodzi. Ja tam, zgodnie z radami bardziej doświadczonych kolegów, mam nawyk holowania większych ryb wyłącznie z kołowrotka. Poza tym mam dwa Hatche i moim zdaniem to kołowrotki perfekcyjne. Nie znaczy to, że Nautilusowin FWX mówię - nie, co więcej mam poważny dylemat czy kupić dodatkową szpulkę do Hatcha 5, czy cudnego, czerwonego FWX, którego mam na oku w US, ale wynika to bardziej z atutu wizualnego tego drugiego i zwykłego ludzkiego dążenia do przełamywania monotonii. Najpewniej z jednego i drugiego będziesz zadowolony.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert 

A ja do swojego sucharkowego - trójkowego kijaszka (Sage TXLF) zapinam Sonika SK Lite 3/4 ...i tego Pawle polecam ci pod rozwagę .

Jest pysznie, lekko, stylowo i niedrogo ;)

 

Kurczę jaki cudny kołowrotek ten Sonik...właśnie wrzuciłem w googlu grafikę. Jak ja mało wiem nawet o sprzęcie flyfishingowym. Nie wiem jak technicznie, ale urodą bije konkurencję na łeb...., nawet mojego wielbionego Hatcha, co przyznaję z najwyższą trudnością. Napisz coś więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonik SK Lite jest podejrzanie podobny do Vision GT :huh:

Owszem troszkę jest ...ale czy to wada czy zaleta ?  ;). Dla mnie zaleta ...bo kołowrotek tylko na tym wizualnie zyskuje (choć oczywiście design to zawsze kwestia gustu). Poza tym 'miniaturowość' owego Sonika również idealnie wpisuje się w brak GT w niskich rozmiarach ^_^ ...jeśli mnie pamięć nie myli najlżejszy z tej serii to 4/5.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem troszkę jest ...ale czy to wada czy zaleta ?  ;). Dla mnie zaleta ...bo kołowrotek tylko na tym wizualnie zyskuje (choć oczywiście design to zawsze kwestia gustu). Poza tym 'miniaturowość' owego Sonika również idealnie wpisuje się w brak GT w niskich rozmiarach ^_^ ...jeśli mnie pamięć nie myli najlżejszy z tej serii to 4/5.  

Jest również VISION GT 2-4, właśnie bez hamulca, jedynie z terkotką. W tym delikatnym i subtelnym kołowrotku tkwi naprawdę coś, co pozwala go zakwalifikować do najbardziej estetycznych i jednocześnie sprawnych kołowrotków muchowych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to ja napiszę o moim faworycie. Jest nim Danielsson FW 4seven. Mam go już długo, kupiony w roku, w którym nastąpił rozwód Danielssona z Loopem, nr seryjny 1339. Czyli miałem 10 latek aby go zepsuć. Próbowałem jak mogłem, od rodzimego Bobru zaczynając, na Kamczatce kończąc. Nie udało się, a uwierzycie nie oszczędzałem go specjalnie. Nurzany w wodzie regularnie, czasami w błocie, obtłukiwany o kamienie, stracił być może na wyglądzie, ale hamulec ciągle tak samo niezawodny i płynny. Bezgłośny.

 

Przez te 10 lat 2 lub 3 razy go rozkręciłem wyczyściłem porządnie i przesmarowałem. To wszystko. Multizadaniowy. Obsługuje wszystko od 10 stopowych czwórek po 9 stopowe ósemki. Mam do niego 7 szpul zapasowych, w tym część głębszych, z modelu 5eight, który, poza szpulą, różni się tylko kalibracją hamulca. Moim zdaniem najbardziej udany kołowrotek pstrągowy jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Użytkowo, wygląd to kwestia indywidualna. Dlaczego?

1/masa 120 g

2/średnica , 9,5 cm

3/pojemność szpuli, nawet z linką #7 wchodzi ponad 100m backingu, szpula o profilu V

4/ uszczelniany, bezobsługowy, niezawodny hamulec, pokrętło indeksowane,

5/ pełna ramka

6/ precyzja wykonania,

 

BTW czy ktoś jest w stanie wskazać drugi kołowrotek o zbliżonej średnicy szpuli, zbudowany w oparciu o pełną ramkę, z uszczelnianym hamulcem o porównywalnie niskiej masie? Ja nie znalazłem.

post-49824-0-37407400-1442434222_thumb.jpg

post-49824-0-82163600-1442434237_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei do swojego TXL'a #3 używam Lamsona Velocity 1,5 (w starszej wersji),, jak dla mnie bardzo dobrze zgrany duet...chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio łowiłem tak lekko :):)

 

Posiadam jako zmiennika do mojej #3 dodatkowo Hardy CC #3... jednakże,przy częstotliwości mojego łowienia UL, jest mi zupełnie zbędny...:) leży i się kurzy a szkoda bo wizualnie uważam,że jest naprawdę ładny...w sumie może być na sprzedaż..;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest również VISION GT 2-4, właśnie bez hamulca, jedynie z terkotką. W tym delikatnym i subtelnym kołowrotku tkwi naprawdę coś, co pozwala go zakwalifikować do najbardziej estetycznych i jednocześnie sprawnych kołowrotków muchowych.

Tak jest ...mają swój klimat !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko trzeba pamiętać, że owy sonik nie posiada hamulca. Lekki jest, to prawda. Miałem, sprzedałem, bo był za lekki do moich wędek (model 3/4).

 

Tak, rzeczywiście to kołowrotek wyposażony w 'hamulec' typu click

 

Kurczę jaki cudny kołowrotek ten Sonik...właśnie wrzuciłem w googlu grafikę. Jak ja mało wiem nawet o sprzęcie flyfishingowym. Nie wiem jak technicznie, ale urodą bije konkurencję na łeb...., nawet mojego wielbionego Hatcha, co przyznaję z najwyższą trudnością. Napisz coś więcej.

Robercie co tu się rozpisywac, ot zwijak :P . Nie potrafię tak barwnie jak ty przełozyć na jezyk psiany wrażeń z użytkowania sprzętu

No ładny kręcioł. Mi bardzo odpowiada, tak z uwagi na styl, ergonomię jak i oczywiscie masę własną (chyba 90gr) idelanie wyważając delikatne wedziska.

Aby być szczerym i nie piać z zachwytu ;) ...pewną użytkową 'wadą'  kołowrotków typu 'click' (nie wyposażonych w kalsyczny hamulec) to możliwośc rozpędzenia szpuli przy gwałtowym wybieraniu sznura. Skutek tej chwili zapomnienia to ładny kocioł na szpuli. Na początku może to być trochhę irytujące, ale to tylko kwestia wypracowania pewnych nawyków. Osobiście nie mam z tym żadnych problemów, aczkolwiek sygnalizuje temat.

 

Innych 'grzechów' nie pamiętam :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o czepianie się, toż to taki temat gdzie przeplatają nam się kryteria doboru sprzętu te istotne z punktu widzenia budowy lub walorów użytkowych z tymi "istotnymi inaczej". Jakiś kolor czy wydawane dźwięki.....

Zbyt głośne kołowrotki psują mi czas nad wodą, w niektóre miejsca nie pasują. Dlatego jest to jedno z moich kryteriów przy wyborze. Często jest tak że da się to prosto poprawić w przeciwieństwie do innych "funkcji".

Z punktu widzenia "akustyki" Loop Classic to dramat..... ale jego też można poprawić. W najmniejszym rozmiarze chciałbym kiedyś sobie kupić do....klejonki.

tomaszek11

 

Wcześniejsze swoje wpisy traktuję z przymrużeniem oka i tak też powinny być odebrane. Możliwe, że Danielsson w/w model jest dla Ciebie za głośny, moje uszy to wytrzymują. Generalnie - obecny kurs w osobistych zasobach to prostota konstrukcji, "original-ny" design, metal do ostatniego elementu. Był czas na Loop-y Opti, Evotec G4 (cztery wielkości każdego modelu licząc od dołu) teraz drążę temat Danielsson. Jako mały młynek do suchara polecam Original Midge.

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniejsze swoje wpisy traktuję z przymrużeniem oka i tak też powinny być odebrane. Możliwe, że Danielsson w/w model jest dla Ciebie za głośny, moje uszy to wytrzymują. Generalnie - obecny kurs w osobistych zasobach to prostota konstrukcji, "original-ny" design, metal do ostatniego elementu. Był czas na Loop-y Opti, Evotec G4 (cztery wielkości każdego modelu licząc od dołu) teraz drążę temat Danielsson. Jako mały młynek do suchara polecam Original Midge.

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)

Szkoda że Daniellsonów juz nie ma w ofercie Hariusa.

Jeszcze nie tak dawno była wyprzedaż i w naprawdę dobrych cenach mozna było nabyc chocby rzeczony Midge czy tez Dry-Fly ....eeeh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)

 

Andrzejku piękne są kołowrotki Charltona, tyle tylko, że osobiście nie znajduję w aktualnej ofercie Mako żadnej propozycji dla siebie, a jednak nie wyłączając rozsądku, oferta starszych Charltonów jest dla mnie nie do przyjęcia na zasadzie - "nie bo nie !!!!" , choćby dlatego, że nie wydam na kołowrotek 3000 USD, nawet gdyby był pozłacanym dziełem najwyższej sztuki jubilerskiej, bo nie sądzę, że jego walory użytkowe są adekwatne do ceny, bo nawet gdybym go miał prawdopodobnie tych walorów bym nie weryfikował, bo jak zabrać nad wodę takie cacuszko, które może doznać różnego rodzaju uszczerbków w swym zniewalającym designie. Uważam, że i tak dwa kupno dwóch kołowrotków ze stajni Hatcha w niewielkich klasach, to było z mojej strony balansowanie na granicy zdrowego rozsądku i oby dobre duchy nade mną czuwały bym tej granicy nie przekroczył. Zdaje sobie jednak sprawę Andrzejku, że Twoje umiłowanie piękna i estetyki, szczególnie uwrażliwione okiem świetnego fotografika, może doprowadzić do zniewolenia urokiem Charltonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że Daniellsonów juz nie ma w ofercie Hariusa.

Jeszcze nie tak dawno była wyprzedaż i w naprawdę dobrych cenach mozna było nabyc chocby rzeczony Midge czy tez Dry-Fly ....eeeh

 

Ostatni Dry Fly + szpula zapas z Harius jest u mnie... Dzisiaj doszła szpula zapas do L5W 6nine, sprowadzałem bezpośrednio od producenta. Cena jak na wyprzedaży Harius. Robert - gdybym miał siano to o czym mowa. Nie masz nie kupujesz, masz - itd, itp...  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie okazja popolemizować osobiście....., nie twierdzę, że nie dam się przekonać. Póki co jednak gdybym miał wolne 3000 USD zainwestowałbym w Heliosa 2 lub Winstona w opcji 10' do nimfy, Hatcha lub Nautilusa i jeszcze na fajny wyjazd parę groszy by zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winston do nimfy ??? Zastanawiałem się czy się odzywać żeby nie zostać źle zrozumianym :P 
Przecież do nimfy to stara samochodowa antena starczy... :rolleyes: byle dość długa.

Ale ja się nie znam i na nimfę nie łapię, więc może to tylko ignorancja z mojej strony.

Edytowane przez tomaszek11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wylazł mój brak doświadczenia. Chłopaki odzywajcie się gdy błądzę, bo po pierwsze nie obrażam się, a po drugie po to także jestem na forum by się dokształcać. Nie ma co ukrywać, że myślałem o Winstonie także w kontekście krótkiej nimfy, ale najbardziej marzy mi dię Orvis Helios 2 #3 10' tip flex, tylko na ten moment jest to dla mnie finansowo nierealne. Co do Winstona to interesuje mnie także uniwersał #5 9'. Na razie, jak na dwuletnie doświadczenie muchowe, aż tak wielu chybionych zakupów nie zrobiłem : jeden fatalny obcinacz za parę dych, jedna kiepska linka za parę stów, jedne tragicznej trwałości wodery za parę stów i jedna wędka za paręnaście stów, o której była mowa w temacie "wędkowym" (Zenith), która jednak chyba dostanie jeszcze jedną szansę. Bardzo chętnię wysłucham Waszych opinii w temacie wędki do nimfy - tylko jedna prośba - żeby nie "offtopować" przejdźmy do tematu z subiektywnym rankingiem kijaszków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...