Najlepszy kołowrotek muchowy - subiektywny ranking użytkowników

[OloPe]

No dobra, tylko gdzie takie można kupić? We Flyhouse.pl jakby nie ma

Na FB w giełdzie muchowej ktoś sprzedwał, miał po kilka sztuk.

[maciekg]

Okazje nie trwają wiecznie ????????????

[Herman]

Potrzebuje czegos z zapasowa szpula, linek mam az 5, dwóch nie mam na co nawinąć.

[Darek Płochocki]

Również mam dobre zdanie o kołowrotkach Orvis Access i Battenkill wersji click.W Battenkill terkotka jest w obie strony bardzo głośna.Ja się przyzwycziłem ale dla kogoś może to być uciażliwe.

[Herman]

Prawda, ja np. nie znoszę terkotek. Z tego powodu pozbyłem się dwóch: Hardy Bougle i Lightweight.

[janusz.walaszewski]

W takim przypadku pomyślałbym nad Lamsonem, niby "budżetowy" Liquid w 3 - pack'u wydaje się być bardzo dobrym wyborem

 

http://salar.pl/produkt-323-k-56

[Herman]

Tak, to moj obecny typ i nad nim medytuje Lamsona nigdy w reku nie mialem zadnego, ale opinie w necie jednoznacznie pozytywne.

[Forest-Natura]

Witam.

Objerzyj sobie jeszcze nowe modele kaseciaków Greys'a - mają różnej pojemności szpule dedykowane do większego zakresu linek.

Pozdrawiam.

[OloPe]

Gdybym w dobrej cenie nie trafił Accessa to wziąłbym 3pack któregoś z Lamsonów. Są solidne, to widać i czuć jak się weźmie do ręki. Estetycznie może na pierwszy rzut nie powalają ale warte zakupu moim zdaniem.

[janusz.walaszewski]

I też są lekkie, model 5/6 waży 131 g i mieści WF6 + 100 yds #20 - Access III 128 g i mieści WF6 + 125 yds #20

[live4flyfishing]

Dawno nikt nic nie wspominał o najlepszym kołowrotku muchowym ;-)

Cieszę się bardzo, że Mikołaj ciągle o mnie pamięta...

 

i o Robercie też ;-)

[robert.bednarczyk]

Oooo tak..... Wczoraj byłem u Mikołaja, bo dostałem SMS-a „orzeł wylądował”. Dzięki Mikołaju - Michale.

 

Co to dużo gadać - kołowrotek jest piękny, znakomicie wykonany, idealnie spasowany i w pełni zasługuje na określenie custom. Mam Hatcha Finatic 3 Plus gen.2 w malowaniu orange/blue, identycznego jak na fotce Michała powyżej, tyle, że ten z fotki to 4 Plus. Napiszę coś więcej o jego wadze i wymiarach później. Tak na pierwszy rzut oka gen. 2 w porównaniu z gen. 1 niewiele się różni. Było już o tym wyżej. Inaczej jest wycięta rama - w nowym kołowrotku 9 „okienek” w starym 7. Jakie to ma znaczenie póki co nie wiem, bo nie weryfikowałem wagi - pewnie nowy będzie subtelnie lżejszy, ale ja tej różnicy, biorąc kołowrotki w rękę, nie wyczuwam. Istotną modyfikacja jest zmiana rączki - nowa nie jest zamknięta od góry, jest luźniej spasowana i wyraźnie lepiej się obraca wokół własnej osi. Niewątpliwie jest to reakcja producenta na „usztywnianie” się rączek w Finaticach gen.1 w niskich temperaturach i powstawanie wówczas wyraźnie wyczuwalnego oporu ruchu obrotowego. Pisałem o tym kilka miesięcy temu. Dla mnie detal, nigdy na rybach nie wyczułem z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Odkryłem to w czasie testów ogrodowych na śniegu, przy temp. ok. -10 st., a może i niższej ( nie pamietam dokładnie). Nie ukrywam, że kupiłem kolejnego Hatcha nie w wyniku nieodpartej nagłej potrzeby, ale z powodu niemożności oparcia się imperatywowi jego posiadania gdy tylko pierwszy raz zobaczyłem go na stronie producenta.

[Łowię-bo-lubię]

Gratuluję Robercie nowego kręćka[emoji106] Do mnie też mknie posłannik „Mikołaja”, tylko skromniejszy: zapasowa szpulka do mojej „piątki”[emoji3] Z ciekawością zaczekam na więcej detali. Interesuje mnie również porównanie tego modelu do Nautilusa XM, który (z tego co się orientuję) posiadasz również[emoji4] Gdybyś więc dysponował chwilką czasu, to bardzo bym prosił o napisanie kilku słów w tym temacie.

Pozdrawiam.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

[robert.bednarczyk]

Grzesiu - oczywiście napiszę coś więcej, zrobię zestawienie z Nautilusem X, ale będzie ono mieć charakter wstępny i nieco teoretyczny. Testy nad wodą dadzą więcej odpowiedzi. Niestety Nautilus jescze wody nie widział.

[robert.bednarczyk]

Kilka fotek Hatcha 3 Plus gen. 2. Na jednym z nich starszy model, mój pierwszy Hatch, którego sobie sprawiłem na 50-tkę.

[randomrodmaker]

Robert, gratulacje!

[robert.bednarczyk]

A teraz, ze szczególną dedykacją dla Grzesia (@Grzegorz78) obrazowe i opisowe zestawienie porównawcze Hatcha 3 Plus i Nautilusa X w rozmiarze s.

Hatch - waga z linką Rio Perception #4 - 169 g.

Nautilus X - waga z linką Rio Trout LT (DT) # 4 - 154 g.

Zakres regulacji hamulca:

Hatch - ok. 2,5 obrotu pokrętła od zera do maxa, 30 kliknięć punktów nastaw,

Nautilus - ok. 3,25 obrotu, ok. 90 kliknięć nastaw, ostatnie w okolicach maxa trudno zliczyć, bo są kiepsko wyczuwalna, co nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Hamulce w obydwu bardzo precyzyjne, bardzo płynnie oddające linkę.

Średnica szpuli:

Hatch - ok. 8,1 cm ( niestety nie mam bardzo precyzyjnego urządzenia pomiarowego),

Nautilus X - ok. 7,8 cm,

Szerokość szpuli - wewnętrzna:

Hatch - ok. 1,8 cm

Nautilus - ok. 2,3 cm.

Wykonanie obydwu kołowrotków bardzo dobre, no oczywiście spasowanie Hatch w tym swoim dwubarwnym „camo” wersji custom robi na oko lepsze wrażenie, ale oczywistym jest, że nie daje to wyższych walorów użytkowych. Spasowanie obydwu na najwyższym poziomie, po prostu nie ma się czego czepić. Mały minus dla Nautilusa X to, owiana już czarną legendą, niedoskonałość nakrętki szpuli. Nie wolno jej za mocno skręcić, bo później odkręcenie jest bardzo trudne. Mam jednak wrażenie, że po kilkunastu wymianach szpulki problem sukcesywnie zanika.

Który kołowrotek dziś mnie bardziej cieszy - to oczywiste - Hatch, bo jest nową zabaweczką.

Który wolę użytkowo - nie wiem, sądząc po moich wyborach, a mam już cztery Hatche, chyba właśnie one są dla mnie optymalnym wyborem.

Czy to znaczy, że Nautilus X jest w czymś gorszy - szczerze powiem nie umiem takiego elementu wskazać. Osobiście wolę krótszy skok pokrętła regulacji hamulca, a wiec taki jak w Hatchach, ale nie to moja, wysoce subiektywna opinia.

[robert.bednarczyk]

I jeszcze jedna ciekawostka. Na mojej kuchennej wadze Hatch Finatic 3 Plus gen. 2, na pusto waży 150 g., zatem jest cięższy o 10 g. niż Finatic gen. 1 ........ Sam już nie wiem co o tym sądzić - waga padła, czy producent lekko mija się z prawdą, czy customowe malowanie dokłada masy .......?????

Z drugiej jednak strony Hatch 3 Plus gen. 1 z linką Rio Gold waży 173 g., a gen. 2, jak wyżej pisałem 169 g., a na tym nowym jest więcej podkładu, bo linka znacznie wyżej nawinięta.

Edytowane 16 Grudnia 2017 przez robert.bednarczyk

[Łowię-bo-lubię]

Dziękuję Robert  

[bezi]

Robercie, duża różnica jest w ilości podkładu pomiędzy tymi kolowrotkami? Tzn czy na Nautica wchodzi sporo więcej?

[robert.bednarczyk]

Robercie, duża różnica jest w ilości podkładu pomiędzy tymi kolowrotkami? Tzn czy na Nautica wchodzi sporo więcej?

Powiem Ci, źe nie za bardzo. Chyba Nautilus nieznacznie pojemniejszy, choć nie na tyle jakby z pozoru się wydawało. Szpula X - a od ok. 1/3 głębokości zwęża się stożkowo, co fajnie wygląda, ale zmniejsza pojemność.

[Łowię-bo-lubię]

Dla zainteresowanych:

Nautilus XM z nawiniętymi 100 m podkładu RIO plus linka Rio Trout LT DT 5 F:

 

 

Oraz  ten sam "Nautic" również ze 100m podkładu od RIO, ale z linką Royal Wulff WF4F

 

 

Oczywiście pamiętać należy że linka DT zabiera więcej miejsca. Na tym kołowrotku miałem także nawiniętą linkę WF6F Barrio z taką samą ilością podkładu, która zajmowała odrobinę mniej miejsca, niż DT5F.

Osobiście traktuję podkład (w tej klasie kołowrotków) jako wypełniacz szpuli- aby ładnie wyglądało   Jeżeli nie nastawiamy się na jeziorowe pstrągi w Islandii, to wystarczy go nam dosłownie  kilka-kilkanaście metrów. W realiach typowej pstrągowej rzeki odejście ryby za drugi zakręt, to jej strata.

Pozdrawiam

Edytowane 16 Grudnia 2017 przez Grzegorz78

[robert.bednarczyk]

Grześ ma rację. Opisywane powyżej przeze mnie trzy kołowrotki - dwa Hatche 3 Plus i Nautilus XS przeznaczone są do wędki #4, a w tej klasie mam wrażenie, że drugie tyle podkładu co linki - czyli 25-30 metrów, spokojnie wystarczy. Wprawdzie jestem zaledwie po 5 muchowych sezonach i życiowy pstrąg jeszcze przede mną, mam nadzieje, ale pomimo złowienie niemałej ilości ryb, raz jedyny niezbyt długi (42 cm) lecz silny grubasek wybrał mi linkę do podkładu. Był to ewidentne mój błąd, bo miałem wyzerowany hamulec i przez chwilę zgłupiałem.

Nawet jednak w tej lekkiej klasie z reguły staram się ryby szacowane na 40+, holować z kołowrotka, choć oczywiście przy braniu na krótkim dystansie przekonałem się, że usilne dążenie do wybrania linki na kołowrotek miewa zgubne konsekwencje. Dobrze ustawiony hamulec dobrego kołowrotka pozwala mi łowić skutecznie na cieńsze przypony, dlatego ma on ma mnie znaczenie nawet w #4.

[robert.bednarczyk]

Zapomniałem napisać o kompatybilności szpul Hatcha Finatica gen. 1 i 2. Oczywiście pasują idealnie, a skoro tak to pasują i te od modelu Monsoon.

[bezi]

Dla zainteresowanych:

Nautilus XM z nawiniętymi 100 m podkładu RIO plus linka Rio Trout LT DT 5 F:

 

Oraz ten sam "Nautic" również ze 100m podkładu od RIO, ale z linką Royal Wulff WF4F

 

Oczywiście pamiętać należy że linka DT zabiera więcej miejsca. Na tym kołowrotku miałem także nawiniętą linkę WF6F Barrio z taką samą ilością podkładu, która zajmowała odrobinę mniej miejsca, niż DT5F.

Osobiście traktuję podkład (w tej klasie kołowrotków) jako wypełniacz szpuli- aby ładnie wyglądało Jeżeli nie nastawiamy się na jeziorowe pstrągi w Islandii, to wystarczy go nam dosłownie kilka-kilkanaście metrów. W realiach typowej pstrągowej rzeki odejście ryby za drugi zakręt, to jej strata.

Pozdrawiam

Grzegorzu 78 wiem jak wygląda szpula w X mam takie, tyle że większe bo od M. Ale mi bardziej chodziło o porównanie względem hacza, bo na zdjęciach Roberta Nautic wygląda na dużo szerszy. Stąd pytanie i ilość podkładu i wyważenie względne.