Skocz do zawartości

Fińskie "Levusy"


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,mam na imię Paweł,od dawna nosiłem się z zamiarem utworzenia własnego wątku...ale...chyba byłem zbyt leniwy ;) .Cześć swojej pierwszej seri woblerów pokazałem wątku "Poczekalnia..." http://jerkbait.pl/topic/30939-poczekalnia-moje-pierwsze-kroki-w-tw%C3%B3rczo%C5%9Bci/page-3?hl=poczekalnia .Oto zawartość...nie cała :D ...moich woblerowych i nie tylko woblerowych pudełek:

 

 

2580337927cead11med.jpg

 

6534957b0832b74cmed.jpg

 

33978ece9ade36e1med.jpg

 

57a5e1fa65ac603dmed.jpg

 

''Papugi" :D

 

7fe89c98bc1f21b5med.jpg

 

Pierzaki okoniowo-białorybne.

 

51b6374666817670med.jpg

 

A tu najnowsza jeszcze nie ''łowiona'' seria:

 

3b682b6ca9854b83med.jpg

 

i nie dolakierowana końcówka:

 

fb5ea5edee6ff305med.jpg

Edytowane przez PablovelLoco
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popeye mnie upszedził ale to tylko dlatego, że nie mogłem wzroku oderwać z żab. Gdybymbył żabosławem chętnie podrywałbym te ropuszki...

 

Jest tu dosyć ciekawy arsenał, gratuluje fachury i przedewszystkim różnorodności. Sam jestes w stanie produkować przynęty na "każde" ryby.

 

Pozdrawiam i śledzikuje...

Adam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka...nie wiem jak zrobić aby miniaturki się powiekszały...z zmieniłem kody ale kupa...z komputerami troszkę jestem na bakier...

Co do woblerów to w 95% procentach łowie tylko na nie i tylko na swoje produkcje.Robię je małymi seriami 3-5 sztuk opisuję projekt i testuję...tzn. łowię :) ,dlatego taka różnorodność.Sama produkcja odbywa się na przysłowiowym ''kolanie'' niestety nie mam miejca na warsztat.W planach mam produkcje z żywicy,ale to z czasem... :D

Edytowane przez PablovelLoco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta kolekcja , jest na co popatrzeć .Ciekawy pomysł z tymi hakami w łamańcach ;) :)

Założenenie było takie ,że ma to być woblerek do jigowania na grube ''pasiaki'',chociaż polubiły go także szczupaki.Ten ''tęczowy'' skusił ponad 80-centymetrowego "szczupłego" ,był także malowany ala jazgarz jednak zeżarł go spory ''szczupły'' wraz fluorokarbonem 0,40mm.Nigdy wiecej fl. na przypon...mam nauczkę :( .

Edytowane przez PablovelLoco
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie... Jak praca? Jakiś filmik masz? 

 

Szczególnie interesuje mnie ten z pierwszej fotki, ze zdjęć przybliżonych - ten z hakiem. :)

Filmik...hmmm...może coś nakręcę jutro...mieszkam w sumie nad jeziorem,ale przez ostatnie 3 tygodnie pogoda jest iście hiszpańska...od kilkunastu lat nie było w tym kraju tak gorąco,że amatorów kąpieli i zabaw związanych z wodą nie brakuje...woda jest jak "przemielona" i trzeba uważać aby nikogo nie podhaczyć... :D .Co do pracy tego woblera,na górnym uszku pracuje dosyć mocno,z dużym mocno wyczuwalnym ''lusterkiem'' bez pracy ogonkiem coś jak pies otrzepujący się z wody... :P ,generalnie do wolnego prowadzenia przy dnie i zatrzymania aby wobler opadł na dno ''pyszczkiem'' w dół,na dolnym uszku drobne lusterkowanie ,wywalanie się na boczki ,cos jak "trupek",czyli można nim delikatnie jigować.Praktycznie we wszystkich woblerach z górnym uszkiem chciałem uzyskać coś wiecej niż typową pracę "cykadową''.Robię to tak,że staram się robić dosyć cienkie w stosunku do długości korpusy,obciążenie umieszczam jak najbliżej przodu,ale nie nie u dołu,bardzo blisko osi wyporności korpusu.Najczęściej przewiercam bok korpusu na wylot w odpowiednich miejscach i tak umieszczam obciążenie.

Edytowane przez PablovelLoco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super!

 

Pokazałeś kilka z tych oryginalnych konstrukcji jakiś czas temu, a potem zniknąłeś. Ja widać nie na marne, bo dopieściłeś wykonanie i widzę kolejne nowe rzeczy. Bomba :)

Dziękuje Joker...a nie zniknąłem,po prostu byłem na rybach :D ,wcześniej łowiłem tylko na małych i średnich rzeczkach,a teraz jeziora i jeziora...po roku doswiadczenień dalej jestem jak ''dziecko we mgle'',chociaż jakieś tam rybki łowię.W moim małym miasteczku jest "tylko" 6 jezior o pow. od 45-500 ha,wiec na początku potrafiłem przeganiać jednego dnia ''miejscówki'' na 4 z nich i efekty były mizerne,dopiero jesień poprzedniego roku pokazała mi gdzie są rybki i od tamtej pory 1-2 na 10 wyjść nad wodę kończę o kiju,chociaż jedyny sprzet pływający jaki mam to ''pływadło'' Keeper-a.Teraz bardziej staram się robić woblery pod konkretną miejscówke i rybki jakie się tam znajdują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa ostatnie modele ''dolakierowane'' i ze sterami,skończone rzutem na taśmę,końcówką gęstniejącego już Domaluxu.Na tą chwilę stop z woblerami na gotowo,to czasu gdy dostanę świeży Domalux z Polski...hmm...w Finlandii po prostu nie ma w sprzedaży lakieru opartego tylko na żywicach poliuretanowych.Mam zamiar zrobić teraz 2 modele bezsterowe oparte o kształt uklejowy,jeden pływający chlapiąco-zygzakujący coś jak Bevy Pencil Lucky Craft,drugi jerkujący przy powolnym ściąganiu pracujący jak wachadłówka.Zmienie tylko grubośc balsy z 6 na 8 mm.

 

00839afc53ce9ee2med.jpg

 

e4df51fd435a4befmed.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy ''mordowania" szablonu uklejowego,tym razem z balsy 8mm,korpusy surowe utwardzone cyjanoakrylem.Obydwa modele dł.7cm,pierwszy to pływajacy  powierzchniowiec,po domowych testach badzo fajnie "odjeżdza" na boki przy podszarpywaniu jednocześnie zanurzając się delikatnie pod powierzchnię.Na "gotowo" z uzbrojeniem powinien być na granicy pływalności z ''pyszczkiem'' przy powierzchni.Drugi tonący,praca duże lusterkowanie przy wolnym prowadzeniu,przy szybszym dostaje też dosyć szerokiej pracy ogonowej.Woblerki chwilę poczekają na wykończenie,gdy dostanę lakier i zamówione oczy 3D.W głowie mam jeszcze wariant łamany drugiego woblerka,uzbrojony w hak,zobaczymy co z tego wyjdzie ;) .

 

14ba055177291c64med.jpg

 

a36fc7c1043ac480med.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perfekcyjnie wychodzi te oklejanie, ciekaw jestem efektu końcowego.

Tak jak patrze, to czerwone oczka mi tam pasują niebywale ;)

Co do perfekcji to mi sporo brakuje,z drugiej strony to się troszkę do tego nie przykładam,ot już tak kilkakrotnie było,"wymuskany'' woblerek,drugi rzut i zostaje w jeziorze,a ja siny na twarzy.Przez ostatni czas szukałem sposobu jak najbardziej skrócić czas dekorowania woblera,a efekty ażeby były zadowalające,no i wyrobić jakiś swój styl.Na dzień dzisiejszy to folia samoprzylepna alu,faktura wyciskana na pilniku średniej gradacji do metalu,grzbiet i brzuch "zaciapane" farbkami akrylowymi Daley&Rowney + troszkę brokatu wymieszanego z lakierem akrylowym,naniesione pędzelkiem.Ot...jak największa prostota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...