Skocz do zawartości

Zabezpieczenie korkowej rękojeści - szpachlowanie & cork seal


bassy

Rekomendowane odpowiedzi

@bassy

 

myślę że profesjonalisci korka nie lakierują, to byłby dosyć kontrowersyjny pomysł - tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Jeżeli chodzi o zabezpieczenie korka przed brudem, wilgocią etc to niezły jest preparat CORK SEAL, jesli nałożysz jedną warstwę (tak zaleca producent) wchłonie sie ona w korek, jeśli nałożysz dwie (zrobiłem tak tytułem eksperymentu) to druga warstwa wchłonie sie w mniejszym stoniu i powierzchnia korka będzie bardziej gładka - w pewnym sensie może to przypominać efekt lakierowania.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy ktoś wie, gdzie można kupić (i za ile) preparat do zabezpieczenia rękojeści korkowych Cork Seal U40? Może jest jakiś inny sposób (środek) na zabezpieczenie rękojeści przed wilgocią, brudem i tym samym kruszeniem korka.

Czym najlepiej uzupełniać powstałe już szczeliny w korkowej rękojeści. Może szpachlówka jakaś dobrej jakości wystarczy, jeśli tak to jaki odcień drewna najlepiej po zaschnięciu komponuje się z korkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz go w praktycznie każdej pracowni

 

A dobrym domowym sposobem jest uzycie wosku- może być ze zwykłej białej świeczki, rozpuszczony no suszarką do włosów na korku, dobrze wtarty bawełnianą szmatką. Otrzymasz wówczas matową, dobrze zabezpieczoną powierzchnię, w dotyku nie różniącą się od tej przed operacją, jestnie kolor trochę ściemnieje- ale po kazdym preparacie korek zmienia trochę kolor.

 

Co do szpachlowania : możesz albo zastosować pył korkowy zmieszany z np klejem lub lakierem -jest to trwałe rozwiązanie ale będzie w ciemnym kolorze zawsze, ewentualnie możesz użyć zwykłej wodoodpornej szpachli do drewna, najlepiej w kolorze ciemna sosna lub pinia. Wówczas bedzie po zaschnięciu zawsze w kolorze korka.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie, gdzie można kupić (i za ile) preparat do zabezpieczenia rękojeści korkowych Cork Seal U40? Może jest jakiś inny sposób (środek) na zabezpieczenie rękojeści przed wilgocią, brudem i tym samym kruszeniem korka.

Czym najlepiej uzupełniać powstałe już szczeliny w korkowej rękojeści. Może szpachlówka jakaś dobrej jakości wystarczy, jeśli tak to jaki odcień drewna najlepiej po zaschnięciu komponuje się z korkiem?

 

 

Radzio, ja mam prawie cała butelke tego płynu- jak chcesz to na priv....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z preparatem cork seal bardzo dobra rada. Pianka duzo zniesie ale korek jest srednio odporny na detergenty, na mydlo nie wiem, pewnie zalezy jakie.

Preparat spowoduje, ze latwiej bedzie to umyc i woda z mydlem nie bedzie tak bardzo wnikac i wyplukiwac porow.

 

Gumo

p.s.Swoje wedki nawet po powrocie z Wiselki rzadko myje <_<

Uwazam, ze lekki nalot w granicach rozsadku dobrze je konserwuje, wg zasady: czeste mycie skraca zycie. <_<

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie kiedys powiedziano w szkole, że najlepiej konserwuje sól ! :angry:

 

Konkluzja? :unsure:

 

Po powrocie z nad oceanu tez nie myję swoich wędzisk.. :angry:

 

:mellow:

 

Z tego co mi wiadomo, sól dobrze konserwuje żywność :D ,ale o wędziskach to nie słyszałem :unsure: .Jerzy wie chyba najlepiej ,jak jest z tą solą i wędziskami :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biosteron to był żart !! :unsure: ;)

 

Sól pięknie wnika w pory korka rozsadzajac go od środka !! Ja mam tani i seryjny kij Daiwy wiec korek tez jest ... tani i seryjny. Choć lepszy niz w 4 X drozszym Lamiglasie :huh:

 

Sól tez lubi się osadzać w zagłebieniach i gwincie uchwytu kołowrotka, o odbarwianiu ringów przelotek ( alu oxy) też nalezałoby wspomnieć. Generalnie rozumiem czemu ludzie preferuja piankę na uchwyty wędzisk morskich, choc ja jej nie lubię..

 

Po łowieniu w morzu o sporym zasoleniu trzeba płukac cały sprzet zaraz po łowieniu, jeśli to tylko możliwe. Czesto jest tak, ze na sporej długosci kija jest pokaźna warstwa soli i kij wyglada jakby był przypruszony białym proszkiem. :o

 

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po łowieniu w morzu o sporym zasoleniu

pozd JW :D

 

A no właśnie, w rejonie gdzie łowisz jest bardzo wysokie zasolenie, chyba tylko na Morzu Czerwonym jest większe, w związku z tym pytanie; jak zachowują się tonące woblery, czy toną a jeśli tak to czy widać różnicę w stosunku do wody słodkiej.

pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno Morze Czerwone jak i rejon zatoki Perskiej to najbardziej zasolone wody świata. Brak dużych opadów deszczu, brak wielkich rzek, niosących słodką wodę i spore parowanie są tego przyczyną.

Kiedys juz pisałem na forum, jak Fatso 14S pływało po powierzchni morza, 30g jigami czesto łowimy na wodzie 1-3m i jakos nie narzekamy na wieczne szuranie kotwicami po dnie. Jednak jak jakiś wobler jest szybko tonacy to idzie do dna pewnie. Ja w takich sytuacjach stawiam na duele aile mag 90S. Salmo Sting 9 suspending. Jest praktycznie woblerem pływajacym i zastyga w wodzie tylko jak jest przypięty do sporego stalowego przyponu o mocy 60 lbs. Bardzo skuteczna tutaj przynęta.. :D

 

pozd JW :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurka wodna :huh:

To lowiles wedka z rekojescia korkowa?

W takim razie wskazane plukanie nie zaraz po zejsciu z łajby ale moczenie tego cogodzina w wozonym ze soba wiadrze ze słodka woda..... :D

Oczywiscie w razie lowienia w tym rejonie albo w Norwegii pucowalbym po kazdym lowieniu... :D

Wisla teraz juz nie ta co kiedys, co mi sadzyk przez jedna noc zardzewial... :lol: (okolice Deblina - w poblizu zaklady azotowe Puławy)

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano cały czas używałem i będę używał kij z rękojeścią korkową. Ba !! powiem wiecej. Niczym tego korka nie zabezpieczyłem. Jednak płukanie sprzetu po łowieniu odbywa się mozliwie bardzo szybko. Jak spływamy ze Sloniem z zatoki to hydrant jest zaraz na przystanii. Jak łowimu na plaży to ... pozostaje mineralna bez gazu :mellow: To dotyczy szczególnie kołowrotków.

 

Kij płuczę pod prysznicem minimum pół godziny jak tylko wracam z ryb. Korek na mojej Daiwie ma się lepiej w tych solankowych warunkach niż seryjny w Lamiglasie po półroku na polskich jeziorkach PZW. Widze też, ze cork seal skutecznie zabezpiecza korek nawet na wodę o zasoleniu nieco ponad 30 promili.. B)

 

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, i ja łowię w słonym oceanie. Po powrocie opłukuję całą wędkę i kołowrotek na polu wodą ze szlałchu. Mimo to na przelotkach po jakimś czasie osadza się zielony osad. Podejżewam że to mieszanka soli z innych fintifruszków. Dlatego raz do roku czyszczę przelotki z tego osadu przy pomocy elektrycznej szczoteczki do zębów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...