bassy Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Witam!Podajcie, proszę jakieś nazwy środków używanych przez profesjonalistów do lakierowania korka, z góry dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 @bassy myślę że profesjonalisci korka nie lakierują, to byłby dosyć kontrowersyjny pomysł - tak mi się przynajmniej wydaje. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie korka przed brudem, wilgocią etc to niezły jest preparat CORK SEAL, jesli nałożysz jedną warstwę (tak zaleca producent) wchłonie sie ona w korek, jeśli nałożysz dwie (zrobiłem tak tytułem eksperymentu) to druga warstwa wchłonie sie w mniejszym stoniu i powierzchnia korka będzie bardziej gładka - w pewnym sensie może to przypominać efekt lakierowania. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 OK, chodziło mi o zabezpieczenie, nie o lakierowanie jako takie.Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzio Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Czy ktoś wie, gdzie można kupić (i za ile) preparat do zabezpieczenia rękojeści korkowych Cork Seal U40? Może jest jakiś inny sposób (środek) na zabezpieczenie rękojeści przed wilgocią, brudem i tym samym kruszeniem korka. Czym najlepiej uzupełniać powstałe już szczeliny w korkowej rękojeści. Może szpachlówka jakaś dobrej jakości wystarczy, jeśli tak to jaki odcień drewna najlepiej po zaschnięciu komponuje się z korkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 U40 dostaniesz w www.fishingcenter.com.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielXR Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Dostaniesz go w praktycznie każdej pracowni A dobrym domowym sposobem jest uzycie wosku- może być ze zwykłej białej świeczki, rozpuszczony no suszarką do włosów na korku, dobrze wtarty bawełnianą szmatką. Otrzymasz wówczas matową, dobrze zabezpieczoną powierzchnię, w dotyku nie różniącą się od tej przed operacją, jestnie kolor trochę ściemnieje- ale po kazdym preparacie korek zmienia trochę kolor. Co do szpachlowania : możesz albo zastosować pył korkowy zmieszany z np klejem lub lakierem -jest to trwałe rozwiązanie ale będzie w ciemnym kolorze zawsze, ewentualnie możesz użyć zwykłej wodoodpornej szpachli do drewna, najlepiej w kolorze ciemna sosna lub pinia. Wówczas bedzie po zaschnięciu zawsze w kolorze korka. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezel Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Czy ktoś wie, gdzie można kupić (i za ile) preparat do zabezpieczenia rękojeści korkowych Cork Seal U40? Może jest jakiś inny sposób (środek) na zabezpieczenie rękojeści przed wilgocią, brudem i tym samym kruszeniem korka. Czym najlepiej uzupełniać powstałe już szczeliny w korkowej rękojeści. Może szpachlówka jakaś dobrej jakości wystarczy, jeśli tak to jaki odcień drewna najlepiej po zaschnięciu komponuje się z korkiem? Radzio, ja mam prawie cała butelke tego płynu- jak chcesz to na priv.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzio Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Serdecznie dziękuję za wszystkie pomocne podpowiedzi . Z pewnością je wykorzystam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Witam.Mam pytanie jak i czym myjecie i konserwujecie wedziska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Po każdym powrocie z ryb: gąbka+ mydło+ciepła woda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 A czy po wymyci i wytarciu smarujesz czyms wedzisko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 poważnie popper, po każdym powrocie z ryb myjesz całą wędkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Najzupełniej poważnie. Mówię tu o wędzisku nie o kołowrotku. Ten tylko wycieram do sucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezel Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2008 A czy po wymyci i wytarciu smarujesz czyms wedzisko? Rapia a może zakonserwuj sobie korek kijka ?!Płyn Cork Seal U-40 cena 25PLN np.:w pracowni Rodmas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Z preparatem cork seal bardzo dobra rada. Pianka duzo zniesie ale korek jest srednio odporny na detergenty, na mydlo nie wiem, pewnie zalezy jakie.Preparat spowoduje, ze latwiej bedzie to umyc i woda z mydlem nie bedzie tak bardzo wnikac i wyplukiwac porow. Gumop.s.Swoje wedki nawet po powrocie z Wiselki rzadko myje <_< Uwazam, ze lekki nalot w granicach rozsadku dobrze je konserwuje, wg zasady: czeste mycie skraca zycie. <_< Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 a mnie kiedys powiedziano w szkole, że najlepiej konserwuje sól ! Konkluzja? Po powrocie z nad oceanu tez nie myję swoich wędzisk.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 a mnie kiedys powiedziano w szkole, że najlepiej konserwuje sól ! Konkluzja? Po powrocie z nad oceanu tez nie myję swoich wędzisk.. Z tego co mi wiadomo, sól dobrze konserwuje żywność ,ale o wędziskach to nie słyszałem .Jerzy wie chyba najlepiej ,jak jest z tą solą i wędziskami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 biosteron to był żart !! Sól pięknie wnika w pory korka rozsadzajac go od środka !! Ja mam tani i seryjny kij Daiwy wiec korek tez jest ... tani i seryjny. Choć lepszy niz w 4 X drozszym Lamiglasie Sól tez lubi się osadzać w zagłebieniach i gwincie uchwytu kołowrotka, o odbarwianiu ringów przelotek ( alu oxy) też nalezałoby wspomnieć. Generalnie rozumiem czemu ludzie preferuja piankę na uchwyty wędzisk morskich, choc ja jej nie lubię.. Po łowieniu w morzu o sporym zasoleniu trzeba płukac cały sprzet zaraz po łowieniu, jeśli to tylko możliwe. Czesto jest tak, ze na sporej długosci kija jest pokaźna warstwa soli i kij wyglada jakby był przypruszony białym proszkiem. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Po łowieniu w morzu o sporym zasoleniu pozd JW A no właśnie, w rejonie gdzie łowisz jest bardzo wysokie zasolenie, chyba tylko na Morzu Czerwonym jest większe, w związku z tym pytanie; jak zachowują się tonące woblery, czy toną a jeśli tak to czy widać różnicę w stosunku do wody słodkiej.pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zarówno Morze Czerwone jak i rejon zatoki Perskiej to najbardziej zasolone wody świata. Brak dużych opadów deszczu, brak wielkich rzek, niosących słodką wodę i spore parowanie są tego przyczyną.Kiedys juz pisałem na forum, jak Fatso 14S pływało po powierzchni morza, 30g jigami czesto łowimy na wodzie 1-3m i jakos nie narzekamy na wieczne szuranie kotwicami po dnie. Jednak jak jakiś wobler jest szybko tonacy to idzie do dna pewnie. Ja w takich sytuacjach stawiam na duele aile mag 90S. Salmo Sting 9 suspending. Jest praktycznie woblerem pływajacym i zastyga w wodzie tylko jak jest przypięty do sporego stalowego przyponu o mocy 60 lbs. Bardzo skuteczna tutaj przynęta.. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 O kurka wodna To lowiles wedka z rekojescia korkowa?W takim razie wskazane plukanie nie zaraz po zejsciu z łajby ale moczenie tego cogodzina w wozonym ze soba wiadrze ze słodka woda..... Oczywiscie w razie lowienia w tym rejonie albo w Norwegii pucowalbym po kazdym lowieniu... Wisla teraz juz nie ta co kiedys, co mi sadzyk przez jedna noc zardzewial... (okolice Deblina - w poblizu zaklady azotowe Puławy) Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 ano cały czas używałem i będę używał kij z rękojeścią korkową. Ba !! powiem wiecej. Niczym tego korka nie zabezpieczyłem. Jednak płukanie sprzetu po łowieniu odbywa się mozliwie bardzo szybko. Jak spływamy ze Sloniem z zatoki to hydrant jest zaraz na przystanii. Jak łowimu na plaży to ... pozostaje mineralna bez gazu To dotyczy szczególnie kołowrotków. Kij płuczę pod prysznicem minimum pół godziny jak tylko wracam z ryb. Korek na mojej Daiwie ma się lepiej w tych solankowych warunkach niż seryjny w Lamiglasie po półroku na polskich jeziorkach PZW. Widze też, ze cork seal skutecznie zabezpiecza korek nawet na wodę o zasoleniu nieco ponad 30 promili.. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 22 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2008 OK, i ja łowię w słonym oceanie. Po powrocie opłukuję całą wędkę i kołowrotek na polu wodą ze szlałchu. Mimo to na przelotkach po jakimś czasie osadza się zielony osad. Podejżewam że to mieszanka soli z innych fintifruszków. Dlatego raz do roku czyszczę przelotki z tego osadu przy pomocy elektrycznej szczoteczki do zębów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2008 2 Tomaszek Ten osad to chyba sa produkty korozji miedzioniklow uzytych dla oprawy ceramicznych kolek (ten kolor moga dawac związki miedzi, napzyklad Cu3(CO3)2(OH)2 * 2H2O). Pewno masz gdzies uskodzona farbe ochronna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Victorinox Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2008 Raz na jakiś czas myję wędkę sposobem @poppera czyli woda+mydło, a później suchą szmatką wycieram całą wędkę wraz z korkową rękojeścią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.