Skocz do zawartości

Zabezpieczenie korkowej rękojeści - szpachlowanie & cork seal


bassy

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie co tak naprawdę chcesz impregnować i w jakim celu? I co oznacza „zaczyna odchodzić ,,korek,,”. Okleina odkleja się od piankowego podkładu, czy korek z okleiny zaczyna się wykruszać czy co? Tak jak kolega wyżej napisał do zabezpieczenia korka przez wysuszaniem się, nasiąkania woda, kruszeniem się szpachli, łapaniem brudu, utrzymaniem elastyczności  – wystarczy cork seal. Działa on na korek jak pasta na buty ze skóry.

A jak odkleja się okleina „paskami”  to najlepiej ja chyba ściągnąć, wysuszyć, wyczyścić podkład i dobrze przykleić jeszcze raz.  I dopiero później zabezpieczyć. No jak pod okleiną zostały jakieś syfy i wilgoć to wcześniej czy później ją albo odparzy albo się wykruszy i cork seal nic tu nie pomoże.

Masz we Wrocławiu jakąś pracownie to podejdź i Ci to zrobią za niewielkie pieniądze – pewnie wyjdzie taniej jak puszka lakieru o którym piszesz, czy cork seal – którego i tak całego nie zużyjesz. A będziesz miał to profesjonalnie zrobione – jeżeli zależy Ci na tym kiju.

Ewentualnie zadzwoń do którejś pracowni i popytaj co i jak zrobić. Jakiego kleju użyć, czym docisnąć okleinę, czym wyczyścić podkład.

Z doświadczenia mojego kolegi wiem, ze jak zaczyna odpadać okleina … to za jakiś czas poleci reszta. Ponieważ z samego blanku był mega zadowolony, zdecydował się na przezbrojenie w pianke. Kosztowało go to ½ wartości całego kija – ale teraz ma pięknie zrobiony uchwyt, ładniejszy trzymacz przynęt, idealnie położony lakier  i nic się nie odkleja i nic go nie stresuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cork Seal...

A co on ma w sobie lepszego od drewnochronu?

Napewno ,,lepszą" ma cenę .;-)

Litr drewnochronu- ok 25-30zł.

Kup wspomniany drewnochron- bezbarwny, nałóż w około półodzinnych odstępach czasu 3-4 warstwy.

Ja w swoich kijach nałożyłem z 10 warstw przez tą zime. :-)

Ważne by w sytuacji gdy mamy do czynienia ze starym przybrudzonym korkiem- pociągnąć go papierem ściernym 100-200 a później 800 na sucho.

Korek pięknie się oczyszcza, odświeża, wraca do pierwotnego koloru- papier 100-200 i wygładza-800.

Jest gotowy by chłonąć impregnat.

Żadnych efektów lakieru bezbarwnego, korek jest naturalnie matowy.

Przy tym miły w dotyku i nie chłonie wody która spływa po nim jak po kaczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po Cork Sealu korek się nie brudzi?:-)

Napewno w jakimś stopniu zabezpiecza przed brudzeniem.

Zależy od higieny osobistej łapek wędkarza;-)

Jak chcesz by całkowicie korek był odporny na zabrudzenia to trza lakierem bezbarwnym jechać, lub w kolorze, jak kto woli;-)

Ważne by przed szlifem korka okleić elementy które ślifowane nie będą:-)

Izolacja zwykła wystarcza.

Po szlifie 100-200 jak i po 800 trzeba omieść na sucho korek szczoteczką do rąk lub miotłą:-)

I dopiero impregnujemy.

Ja mam specyfik o nazwie-drewnochron, taki z wiewiórką na puszce

Edytowane przez Arek X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jak okleina się kruszy to cora seal albo drewnochron coś tu pomogą. Albo klej za słabo trzyma, albo ja odparzyło albo jest tak słabej jakości ze się po prostu kruszy. Cork seal albo drewnochron nie mają za zadanie skleić korka tylko go zabezpieczyć przed chłonięciem wilgoci, uelastycznić itp.

Najlepiej jak byś wstawił jakieś zdjęcia jak to naprawdę wygląda. Może lepiej było by żyletką sciągnąć/odklepic okleinę od podkładu, oczyścić i jeszcze raz ją nakleić dobrym klejem? A ubytki które już powstały albo zaszpachlować, albo załatać wklejkami z korka lub mielonki./ Kup np. Martini Asti – wino wypij 8 marca z dziewczyną, a korek z butelki do łatania się będzie nadawał idealnie-ma i kawałek z naturalnego korka, ma i kawałek mielonki w naturalnym kolorze –widziałem już reanimowany korek dragona właśnie z korka z Asti/

A jak już będziesz zabezpieczał korek cork seal albo drewnochronem to wydaje mi się że po nałożeniu i przeschnięciu każdej warstwy i tak powinna ona zostać lekko przetarta drobnym papierem przed nałożeniem kolejnej. Tak aby nie tworzyć kilku warstw i skorupy na korku, a jednak za każdym razem pozwolić „wpijać” korkowi kolejne warstwy impregnatu. Ale tu może niech się jakiś bardziej doświadczony rodbuilder wypowie, ja gdzieś widziałem jakiś film instruktarzowy na którymś forum, jak zabezpieczać korek. I tam każda warstwa była lekko matowiona i były „otwierane pory” przed nałożeniem kolejnej warstwy.

 

Co do pianki - raczej nie - raczej obstawiam konieczność wymiany. Ale wstaw fotki, i korka i pianki - to szybciej ktoś napisze co da się z tym zrobić.

Edytowane przez Archanioł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-55475-1425559816,4836_thumb.jpgpost-55475-1425559816,4836_thumb.jpg Tak to mniej wiecej wyglada. Nie sa to jakies zniszczenia ogromne, ale z biegiem czasu bedzie co raz gorzej, a wole to zrobic teraz niz poznej ponosic jakies wieksze koszta. Dolna czesc korka (pod uchwytem) mam jeszcze zafoliowana, jest w idealnym stanie. Dlatego chcialem zabezpieczyc ta dolna czesc rekojesci zeby nie ,,prola,, sie jak fore grip i dokleci ta okleine na foregripie lakierem albo drzewochronem.

post-55475-1425559885,5356_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. kurde zdjęcie się nie chce otworzyć w większej rozdzielczości. Ale jak dobrze widzę, to bym to zaszpachlował, całość przetarł papierem i wtedy cork seal zabezpieczał, albo drewnochronem. Ważne – zabezpiecz uchwyt tasma izolacyjna albo jakaś inna żeby papierem nie porysiwać i nie upaprać szpachlą.

Szpachla do drewna pewnie w casto też kupisz albo jakiś inny klej który można pomieszać z pyłem korkowym - ale szpachla chyba najlepsza. Pomieszana z pyłem korkowym – może być z wspomnianego Martini Asti. Pozostałe ubytki pewnie tez tak możesz wyrównać. I wtedy papierem wyrównać, przetrzeć na gładko, i zabezpieczać impregnatem.

/Poszukaj w sieci, powinno coś być o szpachlowaniu korka. Zdzisek Czekała z pracowni Madler chyba gdzieś taki artykuł powiesił albo jakiś inny rod builder./

A ta pianka to dziwnie się uszkodziła. Popękała sama, czy to jakieś uszkodzenia mechaniczne? Pewnie pęknięcia trzeba by zalać jakimś klejem elastycznym i jak wyschnie to lekko tez papierem przetrzeć. Ewentualnie od razu papierem zebrać do głębokości pęknięcia i nadać jej nowy kształt. Moja pianka jest chyba lepszej jakości. Jak się pobrudzi to wystarczy ją woda i mokrą szmatką przetrzeć. A żadnych takich uszkodzeń jak Twoje nigdy nie miałem ani nie widziałem. Nawet w bardzo strych teleskopach z bazaru.

Generalnie w sieci poszukaj artykułów i filmików o robieniu rękojeści i nadawaniu im kształtu … i kombinuj jak żaden bardziej doświadczony rod builder się nie wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Pierwszy raz wziąłem się za toczenie rękojeści - na razie utoczyłem 1 element. Robię ją z korka burl ciemny mix.

I pojawił się następujący problem - po szlifowaniu jasne elementy ubrudziły się od pyłu ciemnej części. Przeszlifowałem raz jeszcze i było czyściej (pył zebrałem mokrą szmatką), ale później rozwiercałem i znowu się ubrudził. Nie chcę ciągle szlifować, bo nic nie zostanie  :angry:

Macie na to jakieś patenty?

Czy najpierw toczyć czy rozwiercać otwór?

Czy jak zastosuję cork seal to pomoże (zastanawiam się, czy zaraz po szlifowaniu nie przemyć - szmatką, bieżącą wodą? i po wyschnięciu nie potraktować cork sealem)? Nie chciałbym tracić jednak faktury i wyglądu korka (choć może by przy okazji wyciągnął trochę kolor - wilgotna rękojeść wyglądała lepiej niż sucha).

Z góry dzięki za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować taki sposób , czyli toczysz korek jak ci się podoba po toczeniu gąbka i ciepła woda z kranu , suszenie i przed rozwiercaniem okleić korek taśmą papierową po odklejeniu taśmy cork seal .

U mnie to fajnie zagrało a toczyłem jasny i ciemny korek .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Duże ubytki, dziury załatwiałem startym korkiem na tarce kuchennej + odrobina bezbarwnego kleju epoxy (np taki jak do wklejania sterów), tą paplaninę pakuję w dziurę i jak zaschnie ścinam olfą, później papier ścierny na końcu corkseal

Małe ubytki szpchla jak koledzy piszą, ja akurat w leroy zakupiłem............po cichu odkręcasz tubkę i patrzysz jak jest rzeczywisty kolor, czy przypasuje do korka :) później papier + corkseal i na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam to co znajdę w warsztacie na początek 320  później chyba 600, a na koniec 800 ale szybko się zacierał, trzeba zrobić próbę , zależy też jaki korek.

znalazłem gdzieś opisy o papierze nawet 1200 ale dałem sobie spokój jak spróbowałem bo po 600 nawet koreczek był ok,

Zawsze możesz czystą włókniną też przejechać po korku, jest delikatniejsza niż papier - tak na ostatni szlif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

miałem tylko raz kij z zaimpregnowanym korkiem - po jednym dniu łowienia, dopytałem się jak i przy pomocy szczotki, ciepłej wody i mydła zmyłem to paskudztwo:) zyskujesz na wygladzie rękojeści ale tracisz na komforcie łowienia... osobiście nie polecam, zwłaszcza, że do ewentualnej sprzedaży i nie tylko korek bardzo łatwo oczyścić... sporo osób jednak myśli inaczej...

ewentualnie zaimpregnuj i sprawdź którą wędką lepiej Ci się łowi - ryzykujesz koszt impregnatu, w razie czego po prostu zmyjesz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...