robert.bednarczyk Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Koledzy - mam wielką prośbę. Ruszam jutro do Wrocławia i planuję przy okazji wędkowanie (muchowe oczywiście) nad Bobrem, najpewniej z noclegiem w "Tartaku" .Proszę o namiary gdzie można kupić licencję bo jakoś nie mogę znaleźć w necie.Proszę też o wieści znad wody, bo z tego co wiem na południu ostatnio sprawy nie wyglądają najlepiej. Nie mam pojęcia czy woda w ogóle nadaje się do łowienia i może "grzeję" się bez sensu. A może jakieś alternatywne muchowe opcje na Dolnym Śląsku ?Może być na p/w. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 http://www.tartaknadbobrem.com/tartak-fly-fishing-center/podstrona.php?id=2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Dzięki bardzo. Zaraz dzwonię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Wszystko załatwione. Oby pogoda nie spłatała figla. Nie mogę się doczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Przy niskim stanie wody to jedna z najpiękniejszych polskich rzek. W porównaniu do pomorskich strug łowienie jest łatwiejsze ,a widoki... Koniecznie trzeba obejrzeć zaporę w Pilchowicach,pospacerować,ocenić kunszt inżynierów i wykonawców.Tartak Igora tuż poniżej,a z tarasiku można już prawie muszkować .Urzekające stare dęby porastają brzegi rzeki, Szczerze Ci Robercie zazdroszczę wyprawy,będę tam dopiero jesienią...Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Robert,czekamy na fotki i relację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marszal Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2014 Zaporę od czoła będziesz widział od Igora. Na górę też warto się wdrapać i pospacerować po koronie. Robert, a w który dzień będziesz w Tartaku? W poniedziałek i wtorek mam audyt PCA i jestem totalnie "wyałtowany", a chętnie spotkałbym się z Tobą,skoro zawitasz w moje strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 (edytowane) Zaporę od czoła będziesz widział od Igora. Na górę też warto się wdrapać i pospacerować po koronie. Robert, a w który dzień będziesz w Tartaku? W poniedziałek i wtorek mam audyt PCA i jestem totalnie "wyałtowany", a chętnie spotkałbym się z Tobą,skoro zawitasz w moje strony. Mariusz poszło na p/w - mam nadzieję, że damy radę powędkować. Robert,czekamy na fotki i relację Taaaaaa...... Aparatu nie wziąłem, ale przyjaciel obiecał, że parę fotek pstryknie, póki mu cierpliwości wystarczy, bo on nie wędkuje. Ma zapewnić atrakcje wycieczkowe dla dziewczyn (jego i mojej żony), a co za tym idzie kilka godzin spokojnego łowienia dla mnie. Napiszę jak było......., ale już drżę, że jeśli będzie ok. spadną na mnie gromy za ściąganie "kormoranów" nad Bóbr..... Kurczę...... jakiegoś świra dostałem z tym wędkarstwem muchowym....... nie mogę się doczekać....... Edytowane 10 Sierpnia 2014 przez robert.bednarczyk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej G. Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Dziś byłem akurat m.in. nad górnym odcinkiem tej rzeki. Woda minimalnie podniesiona, trącona.Poniżej Kamiennej Góry rzeka łapie jakiś "mętny" dopływ który powoduje, że woda wygląda jak zupa!Dwa tygodnie temu też tak było!NA odcinku "Igora" poniżej Pilchowic sytuacja pewnie jest inna . Wszystko zależy od pracy elektrowni.Telefon do "Tartaku" wszystko wyjaśni. :-) Pozdrawiam. Maciej G. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Dziś byłem akurat m.in. nad górnym odcinkiem tej rzeki. Woda minimalnie podniesiona, trącona.Poniżej Kamiennej Góry rzeka łapie jakiś "mętny" dopływ który powoduje, że woda wygląda jak zupa!Dwa tygodnie temu też tak było!NA odcinku "Igora" poniżej Pilchowic sytuacja pewnie jest inna . Wszystko zależy od pracy elektrowni.Telefon do "Tartaku" wszystko wyjaśni. :-) Pozdrawiam. Maciej G. No właśnie...... od rana we Wrocławiu pada, na szczęście niezbyt intensywnie. Jeszcze dwa dni temu warunki na odcinku Tartaku były bardzo dobre....... Zaklinam pogodę by nic się nie wydarzyło.....Nie znam rzeki, nie wiem czy można stosować jakiekolwiek analogie do Sanu, ale tam, na odcinku od elektrowni w Zwierzyniu taki deszczyk nie stanowi problemu, ale im niżej tym gorzej z powodu niosących błoto dopływów. Zacznę oczywiście od Tartaku,... pierwsze kilka godzin poświęcę na rozpoznanie terenu, później zobaczymy.Dzięki serdeczne za cenne uwagi. Serdeczności. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Skoro słowo się rzekło to relacja znad Bobru musi być. Mogę podać wersję skróconą - rzeka mnie pokonała. Łowiłem, a w zasadzie próbowałem łowić 12 i 13 sierpnia, przy czym pierwszego dnia to było tylko rozpoznanie wody w okolicach Tartaku, a następnego przełowienie sporego kawałka wody w Nielestnie. Co tu dużo gadać ..... jeden niewielki pstrąg potokowy to wszystko czym Bóbr mnie obdarzył,......a w zasadzie nie wszystko, bo pięknych widoków i aury dzikości rzeki, zwłaszcza na odcinku gdy jej bieg odchodzi od drogi, nie sposób zapomnieć.Chyba nieprzypadkowo byłem jedynym wędkarzem w wodzie......, Ci którzy rzekę znają zdawali sobie sprawę, że intensywne opady deszczu w górach z 11 na 12 sierpnia i puszczenie sporej wody przez zaporę w Pilchowicach bardzo utrudni łowienie - woda się podniosła i straciła na przejrzystości. Rację miał Maciej ..... NA odcinku "Igora" poniżej Pilchowic sytuacja pewnie jest inna . Wszystko zależy od pracy elektrowni.Telefon do "Tartaku" wszystko wyjaśni. :-) Pozdrawiam. Maciej G. Nie żałuje ani jednej chwili spędzonej nad Bobrem. Atmosfera w Tartaku u Gosi i Igora świetna, piękne, wygodne pokoje, duży salon dostępny dla gości, .... cisza, spokój i sielska atmosfera. Serdeczne podziękowania dla Igora, który nad rzeką, od strony wędkarskiej, pokazał co, gdzie i jak. Była też okazja osobiście poznać się z Mariuszem Szalejem (@Marszal), który podarował mi kilka "bobrowych" nimf, a później, w ramach konsultacji telefonicznych, próbował uratować wędkarski wynik dnia (13 sierpnia). Serdeczne dzięki za wszystko Mariusz,..... niestety nie dałem rady. Mariusz potwierdził to co pisał Maciej G. Gdy wody w Bobrze przybywa, rośnie też uciąg nurtu, który właśnie w okresie mojego wędkowania trzymał poziom zdecydowanie niekorzystny do wędkowania. Może gdyby "muchołap" był ze mnie lepszy,.... coś tam więcej bym "wydłubał"...... Może gdybym mógł powędkować do godzin wieczornych "sucharek" by zadziałał,..... choć raczej wątpię, bo gdy wyszedłem z wody ok.17.15 lekko kropił deszcz, który po godzinie znacznie nasilił swoją intensywność. Przy niskim stanie wody to jedna z najpiękniejszych polskich rzek. W porównaniu do pomorskich strug łowienie jest łatwiejsze ,a widoki... Koniecznie trzeba obejrzeć zaporę w Pilchowicach,pospacerować,ocenić kunszt inżynierów i wykonawców.Tartak Igora tuż poniżej,a z tarasiku można już prawie muszkować .Urzekające stare dęby porastają brzegi rzeki, Szczerze Ci Robercie zazdroszczę wyprawy,będę tam dopiero jesienią...Paweł Tak, tak Panowie..... to co napisał Paweł to święta prawda. Zapora robi ogromne wrażenie, a dolina Bobru nie mniejsze. Piękna, wspaniała okolica. Ważny jest jeszcze pewien istotny czynnik. Otóż odniosłem nieodparte wrażenie, że przyjezdni muszkarze nie są tam traktowani jak "kormorany", przed którymi należy strzec sekrety łowiska, a przeciwnie, podchodzi się do nich z gościnną otwartością. Cóż zatem więcej trzeba, by spędzić wspaniałe chwile nad piękną rzeką w znakomitym towarzystwie. Może tylko troszkę niższej i wolniejszej wody w rzece, ale na to już wpływu nie mamy . Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Igora Glindy, Gosi i ich przesympatycznej suczki Oreti, dla Mariusza Szaleja (@Marszal), dla Kolegów z forum, którzy wsparli mnie cennymi radami,..... a także dla tych wszystkich, których nie było okazji poznać ( co mam nadzieję w przyszłości zmienić), a którzy przyczynili się do tego, że można spędzić piękne chwile w tak wspaniałym miejscu.Wrócę nad Bóbr tak szybko jak tylko będzie to możliwe...., znowu zapewne prosząc o gościnę Gosie i Igora. Robert. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Ważny jest jeszcze pewien istotny czynnik. Otóż odniosłem nieodparte wrażenie, że przyjezdni muszkarze nie są tam traktowani jak "kormorany", przed którymi należy strzec sekrety łowiska, a przeciwnie, podchodzi się do nich z gościnną otwartością. Domyślam się, że mówisz o Igorze. No cóż, nawet jak na kogoś za "kormorana" to zapewne tego nie okaże.Żyje przecież z "kormoranów". Po za tym i sekretów coraz mniej. Gdybyś kolego przyjechał nad Bóbr jakieś 10-12 lat temu to pomimo podniesionej wody połowiłbyś jak szalony.Teraz pozostaje karmić się widokiem tamy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Domyślam się, że mówisz o Igorze. No cóż, nawet jak na kogoś za "kormorana" to zapewne tego nie okaże.Żyje przecież z "kormoranów". Po za tym i sekretów coraz mniej. Gdybyś kolego przyjechał nad Bóbr jakieś 10-12 lat temu to pomimo podniesionej wody połowiłbyś jak szalony.Teraz pozostaje karmić się widokiem tamy ! O Igorze też, ale nie tylko..... .Jednak dzień - dwa , wcześniej w Nielestnie, na niższej i wolniejszej wodzie było bardzo fajne łowienie, co niestety dane mi było poznać tylko ze słyszenia.Jest ok., nowa wspaniała woda mniej więcej rozpoznana, a jeden mały potoczek sprawił, że na "zero" nie skończyłem, choć do wędkarskiego szczęścia trochę zabrakło. Debiutanckie frycowe zapłacone . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marszal Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Robert, zapora oddawała podczas Twojego pobytu blisko 15 m3/s. To sporo. Najlepsze łowienie jest wówczas, gdy przepływ nie przekracza 10 m3/s, ze wskazaniem na mniej niż 8. Faktycznie taka woda płynęła w weekend przed Twoim przybyciem. Ale mam nadzieję, że nie zniechęciłeś się. Faktycznie "frycowe" zapłaciłeś, ale ciągle masz przed sobą "prawo frajera". Dlatego aż się boję, kiedy przyjedziesz następnym razem i wspólnie pójdziemy na Bóbr. Cieszę się bardzo, że Bóbr wywarł na Tobie takie wrażenie, mam również nadzieję, że Twoi współtowarzysze mieli równie fajne doznania zwiedzając okolicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej G. Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 (edytowane) Cześć. Fajnie, że Ci się podobało.To prawda. Igor zawsze coś podpowie i nie robi wielkich tajemnic! A w dzisiejszych czasach nie jest to wcale takie oczywiste!Ja na Bóbr mam taką taktykę, że jak na dolnym jest duża woda to jadę powyżej Jeleniej i odwrotnie. Czasem i to nie pomaga. Ale trzeba lawirować.Jednak nad górnym odcinkiem ostatnio wyprawiają takie cuda (zrzut "zupy" ze żwirowni, budowa elektrowni wodnej koło Janowic), że trudno przewidzieć co zastaniemy po przyjeździe nad rzekę. Na szczęście w odwodzie jest jeszcze piękna Kwisa!Przepraszam,że Ci wcześniej nie podałem tych numerów, ale nie mogłem ich na szybko namierzyć . Więc w przyszłości ewentualną taktykę możesz dodatkowo podeprzeć dzwoniąc do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Jeleniej Górze pod nr (0-75) 75 245 96 lub 75 244 52. O godzinach pracy elektrowni i spuście wody można zasięgnąć informacji dzwoniąc do elektrowni pod nr 0-75/ 71 37 056. Poniżej masz fotki z nad mojego ulubionego górnego odcinka. Pozdrawiam. Maciej G. Edytowane 15 Sierpnia 2014 przez Maciej G. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2014 (edytowane) Maciej...... przepiękne fotki. Już żałuję, że tam nie dotarłem....., czasu było za mało. Robert, zapora oddawała podczas Twojego pobytu blisko 15 m3/s. To sporo. Najlepsze łowienie jest wówczas, gdy przepływ nie przekracza 10 m3/s, ze wskazaniem na mniej niż 8. Faktycznie taka woda płynęła w weekend przed Twoim przybyciem. Ale mam nadzieję, że nie zniechęciłeś się. Faktycznie "frycowe" zapłaciłeś, ale ciągle masz przed sobą "prawo frajera". Dlatego aż się boję, kiedy przyjedziesz następnym razem i wspólnie pójdziemy na Bóbr. Cieszę się bardzo, że Bóbr wywarł na Tobie takie wrażenie, mam również nadzieję, że Twoi współtowarzysze mieli równie fajne doznania zwiedzając okolicę. Dzięki Mariusz, że ratujesz mój wędkarski honor...... . Mowy nie ma o zniechęcaniu się,.... przeciwnie. Wrócę w te przepiękne okolice ...., niestety dopiero w przyszłym roku. Urlop już na półmetku, a na koniec sezonu pstrągowego myślę o wyjeździe nad San....., żeby chociaż ze trzy - cztery dni połowić...... Teraz tęsknię już za domem, dziećmi, wnukami i zwierzakami......, no i oczywiście za moją piękną małą rzeczką. Dziś wracamy . Kawałek drogi z Wrocławia na tę "moją Ukrainę", jak mawiają nasi przyjaciele. Serdeczności. Robert. Edytowane 16 Sierpnia 2014 przez robert.bednarczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej G. Opublikowano 20 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2014 Meldunek z ostatniej chwili.Na "górnym" odcinku Bobru powyżej Jeleniej Góry cały czas płynie "zupa". Pozdrawiam. Maciej G. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.