Spro Red Arc - jak naprawić?

[Majo]

Do zaubera za 200zł dokładać 150lub więcej na łożyska, to trochę dziwny pomysł Ale co kto lubi... Jak dla mnie to się totalnie mija z celem.

[Spinnigista]

Do zaubera za 200zł dokładać 150lub więcej na łożyska, to trochę dziwny pomysł Ale co kto lubi... Jak dla mnie to się totalnie mija z celem.

Zauber nie jest zły. A jeszcze jak ktoś ma z pierwszego wypustu ideał klasy średniej.

[BreederGoulda]

Do zaubera za 200zł dokładać 150lub więcej na łożyska, to trochę dziwny pomysł Ale co kto lubi... Jak dla mnie to się totalnie mija z celem.

 

Dla mnie nie bo zakładam że uzyskam pracę jakiej oczekuję czyli lepszą od obecnej na chińskich łożyskach w młynku i jednocześnie nie będzie mi żal jak się gdzieś zarysuje czy zajdzie potrzeba by położyć kij z kołowrotkiem na pisaku czy kamieniach a miałbym takie pewnie poczucie gdybym używał stelli czy innego shimaniaka za ponad 1500 zł, albo co gorsze nadal łowił bym zauberem a tym drogim kręcił w fotelu jak niektórzy. Nie młynek łowi ryby, ważne by był zadbany, nasmarowany a właściciel nie przejmował się brakiem takiego masełka w pracy jak u stelli przy kręceniu w fotelu.

[asafa]

Panowie, nie oczekujcie zbyt wiele po wymianie łożysk czy przesmarowaniu super extra wypasionym smarem... to tylko smar i łożyska, zdecydowanie za mało... Odpowiedni smar ma za zadanie przede wszystkim przedłużyć żywotność przekładni i innych jego elementów oraz zachować odpowiednią kulturę pracy. Nie sprawi, że kołowrotek nagle stanie się świetnie spasowanym mechanizmem o kulturze pracy co najmniej półkę wyżej. Wymiana łożysk na Ezo w kołowrotku za 300zł dla mnie to kompletne nieporozumienie, "ale wolnoć Tomku..."

 

PS. Można chwilami odnieść wrażenie, że wiele osób wierzy w nieprawdopodobne właściwości i możliwości smaru. Ja osobiście lubię eksperymentować z różnymi firmami, ale już dawno temu zszedłem na ziemię i cudów nie oczekuje :-)

Edytowane 5 Lutego 2016 przez asafa

[przemow]

Kto bogatemu zabroni wymieniac? :-) tak jak napisałem wyzej. Zmieniło sie troche na + bo bez wniku juz nie boje sie utopienia młynka ( czyt zamoczenia) i tak jak moj imiennik pisze nie mam problemu z kładzeniem na brzegu bez szukania kawałka trawy. Zdaje sobie sprawe ze z Reda-Stelli nie zrobie ale ile frajdy z samodzielnego "tunningu" młynka...bezcenne... :-) Nie chce wywoływac burzy ale nie raz moj Red Arc pokonał w ciężkich warunkach kolegi Twin Powera.... Obrotówka 5-7 to moim zdaniem najlepszy test dla młynka. I niestety nowiutki TP po jednym sezonie padł a skromny Red już 3 sezon przekręcił i żyje. UWAGA!!!! To tylko moja opinia i nie denerwowac sie :-)

[Qowax001]

tak szczerze to jednak jakby policzył koszt nowego zaubera i nowych łożysk ezo to i tak finalnie kwota bije na głowę konkurencje tym co otrzymujemy w danym przedziale cenowym

[przemofight]

Jeszcze dodać shimanowskiego łożyskowanego knoba i normalnie Biały Kruk

[Qowax001]

oj korbek i knobów to można do zauberowatych zaadaptować masę, podwójne,carbonowe,aluminiowe, knobów również i nawet da się zrobić opcję wkręcanej korbki również bez żadnego problemu.

[granvorka]

A wiesz gdzie można kupić takie korbki? a jak wiesz to powiesz?

[przemow]

Smutna prawda ze ceny młynków JDM są po prostu astronomiczne dla przeciętnego "Kowalskiego" i wiekszej częsci po prostu nie stac na taki wydatek a nawet mysl ze chcialoby sie do kazdego patyka dokupic taka zabawke jest porażająca....Doliczając do tego nieustanną kombinacje producentów z obniżeniem kosztów co odbija się niestety na jakosci.... To się kombinuje z różnymi udziwnieniami tego co sie posiada :-) . A tak po prawdzie gdybym kupił taka Stelle i by się spsuła to chyba bym sie popłakał :-) z żalu, a usterka takiego RED Arca to jakoś mniej boli :-)

[przemow]

A wiesz gdzie można kupić takie korbki? a jak wiesz to powiesz?

podpinam sie do tego :-) wstydziłem sie zapytać he he

[Qowax001]

okuma / dragon i od kilku daiwek pasuje, wycieczka do zaprzyjaźnionego sklepu, wybranie korbki i zamówienie jak każdej innej części....na pewno w Warszawie w centrum wędkarstwka możnaby załatwić dragonowskie i od okumy, w sklepie RAPA można pytać o części do nowych daiwek.

[Jozi]

Smutna prawda ze ceny młynków JDM są po prostu astronomiczne dla przeciętnego "Kowalskiego" i wiekszej częsci po prostu nie stac na taki wydatek a nawet mysl ze chcialoby sie do kazdego patyka dokupic taka zabawke jest porażająca....Doliczając do tego nieustanną kombinacje producentów z obniżeniem kosztów co odbija się niestety na jakosci.... To się kombinuje z różnymi udziwnieniami tego co sie posiada :-) . A tak po prawdzie gdybym kupił taka Stelle i by się spsuła to chyba bym sie popłakał :-) z żalu, a usterka takiego RED Arca to jakoś mniej boli :-)

Ale stella się nie psuje, pod warunkiem że nie wbijasz nią gwoździ lub rzucasz  .

[zetika16]

Tak ? To czemu ją oszczędzasz przy cięższym łowieniu

[Jozi]

Tak ? To czemu ją oszczędzasz przy cięższym łowieniu

Do cięższego łowienia mam Certate 3500, Slammer 260, Twin Power SW 4000XG, więc po co mam ją używać do główek 35-50g.

[przemow]

@Jozi podejrzewam że jeszcze długo długo nie będe mógł sprawdzić czy napisałeś mi prawde :-) he he, może kiedyś uzbieram na taki arsenał jaki Ty posiadasz :-)

Edytowane 6 Lutego 2016 przez przemow

[przemow]

Aha . Ktos tu napisał o zbytniej ufości w smary. Mamy tu w rozmowie specjaliste Łukasza? Wypowiedz się prosze co o tym sądzisz albo jakich ty używasz. Będe wdzięczny :-)

[asafa]

Wyrwane z kontekstu słowa często nabierają zupełnie innego znaczenia. Oczywiście mam nadzieję, że moja opinia nt. smarów została odebrana należycie. Dobry smar to podstawa. Ja miałem do czynienia z różnymi specyfikami zachwalanymi tu na forum. I tak był mobilith, był molykote, wiele innych, ale najlepszy smar z jakim do tej pory miałem do czynienia to Quantum Hot Sauce. Niemniej smar nie sprawi, że kołowrotek typu Red Arc czy Zauber (których przerabiałem wiele i uważam, że w tej klasie to bardzo dobre młynki o poprawnej pracy) zacznie pracować gładko i płynnie jak chociażby jeden z tańszych modeli Shimano - Rarenium. Po prostu odnosze wrażenie, że wiele osób przecenia możliwości smaru. To wszystko

[Qowax001]

ja jestem specjalistą od innych sfer życia, smarów używam wielu w zależności co chce uzyskać dany posiadacz młynka w kwestii pracy i jakie maszyna ma zastosowanie bo to dość istotne.U mnie to generalnie zawsze wyglądało tak.

 

Penn - młynki do lekkiego łowienia, młynki na zimne pory roku, młynki dla onanistów którzy liczą obroty korbki w fotelu.

Shimanowskie gęste dg / ardent - uniwersalne smary do młynków daiwa 2500/4000 , shimano 4000

Molykote - dla mnie nr 1 do wszelakich maszyn od malutkich po te tyrające w morzu czy pod inne hardcory, i z tym nikt się nie musi zgadzać ja tego smaru jestem pewien jak żadnego innego a naprawdę może nie setki , ale dobra setka maszyn z całej Polski na tym smarze funkcjonuje w warunkach bojowych i spisuje się wzorowo nie chcę innego smaru, zawsze go będę polecał i używał do swoich sprzętów.

 

do rolek i hamulców w szpulach mam własne sprawdzone specyfiki ale raczej nie chcę wywoływać burzy opinii.....oliwki miałem już też wszystkie z możliwych i zdecydowanie ta quantuma jest najciekawsza, bardzo lepka i się nie brudzi, ale używam tych shimanowskich oraz penna.

 

często się pojawia jeszcze w propozycjach quantum hs, raczej ciężko go porównać do innych mazideł bo każde się czymś tam różni ale jak najbardziej pasuje mu miano uniwersalnego.

 

 

a tak jeszcze ogólniej to dla przeciętnego wędkarza każdy z tych smarów będzie dobry i różnica w pracy będzie na tyle znikoma że raczej ciężko odczuć różnicę, każdy z tych smarów jest odpowiedni i choćby się ktoś ze.....ł to nie wynajdzie na rynku niczego ahh i ohh co zrobi z kołowrotka helikopter.

[Jozi]

Asafa i Profi N..  mają rację ze smarami, osobiście uważam że każdy z tych smarów jest dobry. Mam peena, argenta, dg, qunatum, każdy się sprawdza ale w zależności od ciężkości pracy kołowrotka. Oliwka peen i argent.

[przemow]

Wyrwane z kontekstu słowa często nabierają zupełnie innego znaczenia. Oczywiście mam nadzieję, że moja opinia nt. smarów została odebrana należycie. Dobry smar to podstawa. Ja miałem do czynienia z różnymi specyfikami zachwalanymi tu na forum. I tak był mobilith, był molykote, wiele innych, ale najlepszy smar z jakim do tej pory miałem do czynienia to Quantum Hot Sauce. Niemniej smar nie sprawi, że kołowrotek typu Red Arc czy Zauber (których przerabiałem wiele i uważam, że w tej klasie to bardzo dobre młynki o poprawnej pracy) zacznie pracować gładko i płynnie jak chociażby jeden z tańszych modeli Shimano - Rarenium. Po prostu odnosze wrażenie, że wiele osób przecenia możliwości smaru. To wszystko

Przeciez to zrozumiałe że z Opla -Mercedesa się nie zrobi :-) .  ( w moich wpisach zawarte były po prostu podśmi...ujki :-) ) Uzywam takiego jak napisałem wczesniej i jakoś problemów nie było. Chciałem żeby ktoś bardziej rozeznany w temacie po prostu to zweryfikował bo może nawet w takim przeciętniaku jak Red warto lepszy smar zastosować.....

[Jozi]

Zapewne lepszy smar redowi nie zaszkodzi, to przyzwoite maszynki za tą kasę. Jak mu się da np. niebieskiego peena to będzie bardzo zadowolony  .

[przemow]

Dobre rady w cenie :-) dzięki

[dragonexp]

Witam, odświeżam temat, wczoraj urwal się łeb od śruby w czasie wkrecania, wie ktoś gdzie można dostać taką śrubke?

[tokkal]

Gdzie mogę dostać podkładkę Spro RedArc 10300 do rolki prowadzącej do tego modelu  ewentualnie namiary na servis.

Edytowane 16 Września 2018 przez Jano