analityk Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Starzeję się i przypominają mi się z netu historyjki wędkarzy ostrzelanych przez myśliwych – obserwowali odpryski kory na pobliskich drzewach. Ostatnio byłem na późnowieczornych łowach nad Odrą (tereny leśne). Słychać było wystrzały:jedne bliższe drugie dalsze – strzelali tak mniej więcej od godz. 20tej do 24:00. Strzelało jak szacuję dwóch myśliwych – jeden dość daleko – drugi dość blisko (może 1-2 km). Ten pierwszy mało mnie niepokoił – oddał jakieś kilka strzałów przez 3h. Ten drugi gęsto strzelał – nie liczyłem dokładnie ale myślę ze oddał około 30-40 strzałów przez te 3h. Oprócz tego ze mnie to nieco niepokoi to nic z tego nie rozumiem. Czy to możliwe aby myśliwi tak gęsto strzelali? Do jakiego zwierza? Ani lisów, ani saren, ani dzików nie ma tak wielu aby strzelać po kilkadziesiąt razy w jeden wieczór/noc. Czy ktoś może mi nieco rozjaśnić o co w tym chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zaden mysliwy by tyle nie strzelal chyba ze na polowaniu zbiorowym ale to nie ta pora roku czy czesc sezonu. Calkiem mozliwe zo to wcale nie byli mysliwi. Moze gownazeria z gazowkami lub czyms podobnym. A jak brzmialy te strzaly? Glosne z dlugim wyraznym echem czy takie stlumione? O takim fakcie najlepiej powiadomic kolo do ktorego obwod nalerzy, na podstawie wpisow idzie ustalic kto gdzie polowal ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Może się mylę ale teraz to tylko kozły, znaczy samiec sarny jest możliwy do strzelenia.I tak jak Pratadorhunter pisze, żaden myśliwy nie strzela 30-40x na 3h bo po pierwszym strzale przez kilka godzin w okolicy nie ma do czego strzelać bo nic z krzaków nie wyjdzie. W połowie lat 90 nad Wisłą w ok. Karczewia byłem świadkiem jak tuż przed wieczorem na "karczewską tamę" wjechały 3 auta i chyba 10 czy 11 pasażerów urządziło sobie strzelanie z broni krótkiej po krzakach i do wody.Może byłeś świadkiem czegoś takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Tak teraz aktualnie kozly i ewentualnie lisy i to chyba tylko na obwodzie polnym. Musialbym Brata zapytac bo juz troche nie w temacie jestem. Nawet przystrzelanie broni czego nie wolno robic na dziko nie wymaga tylu strzalow. Po za tym od tego sa strzelnice, moze jest takowa w okolicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Takie strzelanie może mić miejsce przy strzelaniu z nagonką lub przy polowaniu na ptaki ..... Ale nie o takiej porze . To się robi w biały dzień. W tym wypadku stawiałbym na gówniarzy lub ewentualnie na kłusowników polujących z reflektorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Tylko ze polowania z nagonka to przelom jesieni i zimy do poczatku nowego roku. Wyjatkiem sa polowania interwencyjne jesli plan nie zostanie wykonany. Czas dewizowek tez sie skonczyl a te rowniez mialy miejsce w okresie jesienno zimowym. Jedno jest pewne, jak trafisz na klusoli to spier......j tak zeby Ci nikt nie widzial i powiadom policje. Moj ojciec kiedys na takich trafil naszczescie sam byl z bronia i to akurat bardziej precyzyjna jak ich wiec obie strony sie wycofaly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Kolega Tatarek jest myśliwym-to napisz do niego to może Ci coś podpowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Dzięki Panowie za informacje. Więc podejrzewam że to na legalu nie było. Pewno rzeczywiście ktoś sobie zrobił mało zabawną zabawę.Dodatkowo teraz łączę jeszcze fakty tj. słyszałem, że po lesie z 2-3 razy przejechał motor czy motorower co też mi się dziwne wydawało po nocy i po lesie - najpierw myślałem że to może jakiś wędkarz odjeżdżał ale potem motor wracał i odjeżdżał ponownie.Odpowiadając na pytanie o dźwięk "Glośne z długim wyraźnym echem czy takie stłumione?" to były takie stłumione. Najpierw miałem wątpliwość co to za dźwięk - niestety wracać do auta musiałem zbliżając się jednocześnie do źródła dźwięku - przy okazji upewniłem się że to strzały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Czyli strzaly trafione skoro gluche. Pewnie walili w drzewa waly lub inne obiekty. Teraz kupic klamke podobno nie jest problemem wiec nie ma sie co dziwic. Choc opcja straszaka z pociskami smugowymi (strzaly noca) wydaje mi sie najbardziej odpowiednią. Kumpel sam sie bawi takim pistolecikiem glownie w sylwestra. Mlodzi teraz maja roz e glupie pomysly niestety. Mysle ze nastepnym razem najlepiej powiadomic dyskretnie policje, moze cos wskuraja jak beda mieli czas. Zdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 A nie były to czasem armatki gazowe do płoszenia czapli oraz wydr na stawach ?? Sprawdź czy czasem za tym lasem stawów hodowlanych nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 A nie były to czasem armatki gazowe do płoszenia czapli oraz wydr na stawach ?? Sprawdź czy czasem za tym lasem stawów hodowlanych nie ma.Znam ten teren jako tako - może ktoś ma mały stawek w którym coś hoduje ale na pewno nie profesjonalna hodowla (dopytam jeszcze znajomego który tam blisko w wiosce mieszka o stawy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fred Arbogast Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 (edytowane) TAAAA STRASZAKI......a z krzaków wyleźie jaki Grisza Kolcow z AK i powie UDIRAJ MAŁADIEC UDIRAJ I NI SZTO NIE WIDIEŁ Oj,w nocy motor po lesie i strzały to nie dobry znak.....Świadom jesteś że to jak pole minowe.....Ja bym miał w poważaniu taką okolicę nigdy nie wiadomo czy z jakimś łosiem Cię nie pomylą albo jak po %% będą dla zabawy na postrach w twą stronę gdzieś jakaś kulka nie poleci..... Edytowane 11 Sierpnia 2014 przez Fred Arbogast Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Losos24 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Jeżeli to było na odcinku Odry między Oławą, a Wrocławiem to byli najprawdopodobniej myśliwi. Znajomy nocował w hotelu, w którym zatrzymali się Amerykanie, Duńczycy i Niemcy. Zorganizowane spotkanie, strzelali do koziołków. Słyszał o liczbie ponad sto w kilka dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 100kozlow? W zyciu panie, gdzie tyle kozlow na jednym obwodzie? Czesto roczny plan tylu nie obejmuje. Raczej nierealne i ciezko mi w to uwierzyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fred Arbogast Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 A to Pawlak pastowane kabany po lesie prowadza..... A dewizowi strzelcy bam,bam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
traperczłopa Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 I żadnych rogaczy po zmroku się nie strzela. Ja jeżdżę na polowania to 1-5 strzałów to już coś jak jeden myśliwy wykona. Po drugie w wielu kołach w Książce Ewidencji wpisuje się ilość oddanych strzałów i do czego . Można udać się do Łowczego koła i zapytać w dniu i o godz w łowisku .............................. i szybko się wyjaśni. Czy to był myśliwy czy nie. Chyba że na cyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 I żadnych rogaczy po zmroku się nie strzela. Ja jeżdżę na polowania to 1-5 strzałów to już coś jak jeden myśliwy wykona. Po drugie w wielu kołach w Książce Ewidencji wpisuje się ilość oddanych strzałów i do czego . Można udać się do Łowczego koła i zapytać w dniu i o godz w łowisku .............................. i szybko się wyjaśni. Czy to był myśliwy czy nie. Chyba że na cyku Ciekaw info - zadziałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.