cristovo Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 (edytowane) No to Stradic Ci4+ C3000 doszedł, dzięki Mefisto Wizualnie najnowszy Stradic prezentuje się dobrze. Moim zdaniem dużo lepiej od wypustu z 2015 roku, estetycznie bardziej do mnie przemawia. Jestem pozytywnie zaskoczony wykończeniem, spodziewałem się jakichś niedoróbek, na razie ich jednak nie dostrzegam, oczywiście biorąc pod uwagę cenę. Co prawda knob nie jest mistrzostwem świata, ale mocną czwórkę mu daję. Będzie za to pożytek z kabłąka, chyba lepiej to rozwiązano niż w chociażby 11TP, gdzie mocowanie po przeciwnej stronie rolki najzwyczajniej w świecie dostaje luzów. Praca bardzo lekka, z delikatnie wyczuwalną suchością w środku, nie ma tragedii i na razie nie będę bawił się w rozbieranie. Nic nie stuka, nie puka, szumi tylko troszkę, na pewno ciszej niż Vanquish z 2012 roku. Zresztą sama praca "fotelowa" (uwaga! będzie bluźnierstwo!) bardziej gładka i maślana niż Stelli 2500 z 2014 roku, którą miałem okazję jakiś czas temu zakręcić w sklepie (opinia na podstawie jednego egzemplarza, proszę o wyrozumiałość ). Z drugiej strony zewnętrzne elementy natłuszczone uczciwie, widać smarowidło nawet pod pokrętłem hamulca. Luzy na korbie minimalne, na rotorze właściwie ich brak. Brak także przełącznika biegu wstecznego, a to zapewne dlatego, że można kręcić tylko do przodu Mam jeden problem, nie mogę doliczyć się łożysk kulkowych. Na pudełku jak wół napisano, że musi być 6 S A-RB...na schemacie jest tylko 5. Być może zaginione łożysko znajduje się w rolce, stanowiąc integralną część "line roller", na co wskazuje fakt, że z obu stron dołożono "bearing spacer". Rozkręcę i zweryfikuję. I tu kolejna ciekawostka, nie ma żadnych portów ani otworów do zapuszczania smaru czy oliwki, za to rolka mocowana jest śrubą ze zwykłym nacięciem pod śrubokręt płaski, pozostałe to niestety/stety torxy różnych rozmiarów. W każdym razie dostęp do rolki jest bezproblemowy. Podsumowanie po wyjęciu z kartonu bardzo OK. Więcej dowiem się oczywiście po nawinięciu plecionki i rzecznych testach, ale dawno żaden kołowrotek nie zrobił na mnie tak dobrego pierwszego wrażenia. Po prostu nie spodziewałem się za wiele, przecież to tak naprawdę bardzo średnia półka Shimano. Moim zdaniem zanosi się na to, że pojawił się poważny kandydat na najlepszy kołowrotek do lekkiego spinningu w budżecie poniżej tysiąca...znacznie poniżej Edytowane 15 Listopada 2016 przez cristovo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Panowie, okoni nie łowi się młynkiem tylko kijem stąd wleczenie, smyczenie i tym podobne techniki nie powinny być kojarzone z kołowrotkiem. Młynek ma wybierać luz i hamować walczące ryby i im szybciej to zrobi tym lepiej ale czy wersje przyspieszone to dobry wybór? Według mnie do spina wersje przyspieszone się nie nadają, moim zdaniem lepiej zastosować kołowrotek w rozm 2500 niż 1000 z nawet największym możliwym przyspieszeniem. Kołowrotek rozmiaru 2500 pracuje u mnie przy kiju sandaczowym gdzie niejednokrotnie przynęta waży powyżej 20g Miałem taki młynek przypięty do wędki UL i zupełnie mi to gabarytowo nie pasowało - chociażby ze względu na wysokość przelotki startowej. Za to mała Daiwa wielkości 2004CH spisuje się znakomicie przy wędce okoniowej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Nie twórzmy teorii, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Kołowrotek rozmiaru 2500 pracuje u mnie przy kiju sandaczowym gdzie niejednokrotnie przynęta waży powyżej 20g Miałem taki młynek przypięty do wędki UL i zupełnie mi to gabarytowo nie pasowało - chociażby ze względu na wysokość przelotki startowej. Za to mała Daiwa wielkości 2004CH spisuje się znakomicie przy wędce okoniowej.Bo daiwa w rozmiarze 2000 czy shimano 2000 są stworzone wielkością do delikatnych łowów. Jakoś rozmiar 2500 nie pasuje, bo za bardzo pałowaty, hamulec też już jest zbyt mocny, mniejsza precyzja regulacji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Akurat u mnie byla podpięta Stella 2500S z precyzyjnym hamulcem, ale i tak nie zmienia to faktu, ze mniejszy mlynek lepiej mi tu teraz pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Nie jest moim celem tworzenie teorii niepraktycznych ani udowadnianie wyższości konkretnych metod łowienia okoni nad innymi. Jeśli ktoś przesuwa, podczasz prezentacji, przynętę kołowrotkiem to jego rozmiar faktycznie nie ma większego znaczenia, ja wykorzystuję w tym celu wędkę a kołowrotkiem tylko kasuję przesunięty odcinek linki. Być może obecna moda na minimalizację zmienia pogląd na techniki łowienia okoni ale łowiąc w jeziorze o powierzchni kilkuset ha i na wielu poziomach od metra do kilkunastu metrów, zwyczajnie młynek mały jest dla mnie niewygodny. Być może w płytkim zb. zaporowy, kanale lub starorzeczu czy zawodniczym dłubaniu mikromłynki są doskonałym rozwiązaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcy- Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Jeżeli mówisz o łowisku do kilkunastu metrów to raczej wtedy nie używasz przynęt do 2-3gr tylko więcej. Wtedy używasz mocniejszego kija niż UL. A wtedy większy kołowrotek Chłopaki mówią o delikatnych łowach a nie o każdym okoniowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Przy wybieraniu luzu przydaje sie wlasnie to wieksze przelozenie i niepotrzebna jest tu moc mlynka rozmiaru 2500.Precyzyjny hamulec 2kg tez bedzie najbardziej odpowiedni do cienkich linek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Piszę zgodnie z tematem wątku i własnym doświadczeniem w łowieniu okoni,stąd przedstawiam moje zdanie w temacie. Każdy może przedstawić własne ale jedno jest pewne, że nie tworzę teorii wyssanych z palca, nie mających odniesienia w rzeczywistości czy zbudowanych na bazie informacji z przed monitora. Ja polecam do łowienia okoni młynek w rozm 2500 a dlaczego właśnie taki, starałem się wyjaśnić powyżej w żaden sposób nie stawiając swojego zdania jako mniej lub bardziej ważne w całej wymianie informacji topic-u. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 To tak dla sprostowania - młynek wielkości 1000 nadaje sie do spinningowania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Piszę zgodnie z tematem wątku i własnym doświadczeniem w łowieniu okoni,stąd przedstawiam moje zdanie w temacie. Każdy może przedstawić własne ale jedno jest pewne, że nie tworzę teorii wyssanych z palca, nie mających odniesienia w rzeczywistości czy zbudowanych na bazie informacji z przed monitora. Ja polecam do łowienia okoni młynek w rozm 2500 a dlaczego właśnie taki, starałem się wyjaśnić powyżej w żaden sposób nie stawiając swojego zdania jako mniej lub bardziej ważne w całej wymianie informacji topic-u.Absolutnie masz rację. Kupiłem niedawno używanego Luviasa 2000H (za ponad 1000 PLN) w miejsce rarka 2500 i nie odpowiada mi ten kołowrotek (b. mała waga, ale b. mała szpulka/krótkie rzuty) i jak teraz przeczytałem tekst Cristovo o Stradic Ci4+ C3000 (też mała waga, ale spora szpulka/dłuższe rzuty i cena sporo niższa/ok. 700 PLN) to żałuję, że nie kupiłem, a właśnie zastanawiałem się dość długo przed zakupem Luviasa, czy go nie kupić - tego Stradica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
januszz Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Do spinningowania"nadaje"się każdy kołowrotek moze nawet i 5000 jeśli lowiacemu odpowiadam,jednak ja po latach łowienia mam swoje preferencje którymi się kieruje.Do łowienia UL wybieram 2000 lub 2500 a tu już bezwzglednie kieruje się wylacznie jego masa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Robert, Twoim zdaniem, kołowrotek w rozm 1000 nadaje się do spinningowania. Moim zdaniem spin z tysiączkiem to męka i katorga. Nawet do łowienia pod lodem nie stosuję tak małego kołowrotka wolę już voley. Poza technikami łowienia, holowanie okoni z głębszych poziomów wymaga szybkości gdyż walczące okonie potrafią szybko uciekać w wypadkowych kierunkach w tym również w górę a to wymaga odpowiednio szybkich skróceń linki. Ja nie polecam małych młynków do łowienia okoni ale szanuję odmienne zdanie kolegów chociaż nie zgadzam się z nimi w tej kwestii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Daiwa 2004CH to tak naprawde tysiaczka z glebsza szpula i z calą odpowiedzialnoscia moge stwierdzic, ze to jak dla mnie odpowiedni model do lekkiej wedki okoniowej.Lowi mi sie nim bardzo przyjemnie i nie odczuwam zadnego dyskomfortu.Oczywiscie do wiekszych przynet prowadzonych na glebszej wodzie sa bardziej odpowiednie kolowrotki, ale to juz inne lowienie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 ja to się ciągle zastanawiam z czego bierze się opinia, że z szerokiej szpuli będzie lepiej latać (chodzi mi głównie o wędki UL i delikatniejsze i wszystko co się z tym wiąże) 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dragon@ Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Od niedawna pod swój Okoniowy UL mam podpietego Techniuma 1000 FD, trochę Kolowrotkow przed zakupem do wedki podczepilalem I na dzień dzisiejszy gdybym miał kupić coś nowego kupił bym to samo. Polecam sobie sprawdzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) Średnica szpuli wpływa głównie na jakość linki czyli na to jak bardzo odkształci się ona podczas przebywania na szpuli w czasie spoczynku lub pauzy między podaniami. Naturalnie większa średnica to przy tym samym przełożeniu szybsze skracanie linki. Im lepsza jakość linki tym łatwiejsze jej spadanie ze szpuli Edytowane 16 Listopada 2016 przez guciolucky Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 ja mam ciągle wrażenie, ze mieszane są epoki, gdy standardem była wlotowa 30-tka i 25 na lekko oraz używało się sznurkowatej i sztywnej PowerPro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Ja nikomu nie zabraniam łowienia małym kołowrotkiem, jeno pytającym, takiego nie polecam. Co do mody małoprzelotkowej to chociaż sam uległem, wnioski każdy wysunie sam a moda jak każda przeminie bo jak można inaczej wprowadzić znowu coś nowego w materii? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pointman Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) Chłopy, przyszło mi zmienic młynek pod Mikado Sciario 238 1-7g. Zastanawiam się na Slamem, Exagem a może Red Arciem (tylko tutaj 280 gram). 1000 czy 2000? Jak z nowym shimano? Exegem 4000 kręciłem z 3 intensywne sezony, ale to był jeszcze ten stary ex z podwójną korbką bodajże kupowany 2009 a na temat tych nowych shimano słyszałem dość skrajne opinie. Ogólnie coś do 300 stówek.W tych pieniądzach to chyba tylko Shimano NASCI. Jakość nawoju podobna, o ile nie taka sama jak w Rarenium. Tylko jest znacznie cięży, wersja c2000s waży 220g Edytowane 16 Listopada 2016 przez pointman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 ja to się ciągle zastanawiam z czego bierze się opinia, że z szerokiej szpuli będzie lepiej latać (chodzi mi głównie o wędki UL i delikatniejsze i wszystko co się z tym wiąże)U mnie z praktyki, przynajmniej takie mam odczucia i dlatego zawsze wolę kołowrotek z większą szpulką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) jak podepniesz do mojego kija, to zmienisz zdanie (wlotowa AT12) Edytowane 16 Listopada 2016 przez BazyL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Być może, przecież nie upieram się o rację, tylko pisałem o odczuciach, co jest przecież subiektywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) Ja tam trzymam z zakonem 2500/C3000 To mój świadomy wybór, wcześniej przez lata używałem czy to Emblema 2000ZiT (mimo plastikowego body waży 265 gramów, mocna konstrukcja), czy innego Stradica 1000, 2000. Co ciekawe, Stradic 2000FG uchodził u mnie za kołowrotek na tyle mocny, że nawijałem na niego 17 funtową FireLine i dokręcałem do 20 funtowego szklanego Seekera...i nic się z kołowrotkiem złego nie działo Mam go do dziś. Mimo jakichś tam luzów i otarć jest w przyzwoitym stanie, wciąż pracuje lekko, śmiało można z nim jechać na ryby, nawet duże, poradzi sobie Inną ciekawostką jest Stradic 1000FI, chyba pierwszy model produkowany w Malezji i pierwszy ze szpulą AR-C. Waży toto 210 gramów, średnica szpulki to marne 38 mm, jako jedyny znany mi Shimano nawija koszmarnie (kształt klepsydry, podkładki nic nie dają)...mimo tego także sporo uczciwie popracował, jednak raczej w niewymagających zestawach spinningowych i przy pickerach. Dzisiejsze Daiwy i Shimana 1000 oraz 2000 nie są już tak uniwersalne. To delikatne kołowrotki do subtelnych zastosowań. Na pewno mają swoje plusy - lekkość, odpowiedni do mocy używanych linek precyzyjny hamulec, średnica szpuli pasująca do zbrojenia małymi przelotkami...i to chyba tyle. Minusy? Także są. Dla łowiących żyłką będzie to na pewno większe skręcenie jej na szpuli. Poza tym wszystko, o czym pisał @guciolucky, z którym się zgadzam chyba w pełni. Nawet jeśli nie są to wady znaczące i istotne dla ogółu, niektórym przeszkadzają. I ci niektórzy do kijków XUL czy UL dokręcają 2500/C3000 Oczywiście istnieje ryzyko, że zbyt duża szpula ograniczać będzie odległości rzutowe. Też miałbym opory przed łączeniem C3000 z kijem zbrojonym zgodnie z preferencjami @BazyL'a...chociaż ktoś mi wspominał, że wędziska z "delfinem", mimo maluśkich przeloteczek, miotają pod horyzont bez względu na wielkość podczepionego kołowrotka...ale tego nie wiem, nie widziałem, mam nawet pewne wątpliwości. W każdym razie do wędziska zbrojonego od 20 bez problemu można dokręcać 2500/C3000. Nawet z żyłką. Przy plecionce wielkość przelotek da się jeszcze bardziej ograniczyć, zachowując gabaryt korby. Ba! Łączyłem spinning zbrojony od 20 z Shimano 4000, na który nawinięty był Duel PE 1.5...i też latało! Dlaczego wolę kołowrotki większe? Zaczęło się dobrych kilka lat temu, miałem po prostu dość ciągłego prostowania żyłki skręcanej w harmonijkę na wspomnianych wyżej Stradicach....kupiłem jakiegoś zauberowatego z dużą szpulą i problem nie tyle zniknął, co stał się mniej irytujący. Żyłka oczywiście nadal się skręcała, ale zdecydowanie mniej. No i jakby mniej kilometrów trzeba było ręką zrobić, coby przynętę ściągnąć, wzrósł komfort. Później pojawiły się w moim życiu plecionki 8x, Ci4 i takie tam magnezy (niekoniecznie w tej kolejności)...można było kupić kołowrotek rozmiarowo większy, jednocześnie lżejszy. 11TPC3000 waży 250 gramów, Stradic 2000FG 270 gramów...fajnie Może to uproszczenie, ale lubię myśleć, że kołowrotki większe są trwalsze od tych mniejszych. W moim spinningu rozmiary 1000-2000 straciły uzasadnienie...lajtowe łowienie to przykładowo @dąbkowy Phenix 96XUL, zbrojony w torzite od 20, który świetnie współpracuje z 11TPC3000, a być może nic nie straci po podłączeniu do nowego Stradica Ci4+ C3000. Może gdybym się uganiał tylko za okoniami...chociaż...1000-2000 nie mają T-knobów I jeszcze jedno, wracając do chwalonego wczoraj kołowrotka. Dziś nawinąłem podkład pod plecionkę. Trzeba było dołożyć jedną podkładkę pod szpulę, ale jest w miarę przyzwoicie. Już po sposobie pracy podczas fotelowych zabaw czuję, że Stradic sprawdzi się przy UL. Przyznaję, że hamulec nie jest tak precyzyjny jak w TP czy Vanquishu (być może to tylko wrażenie, zweryfikuję nad wodą), ale przy plecionce PE 0.6 nie będzie to miało żadnego znaczenia - tzn. nie tyle o precyzję chodzi, co o moment, w którym pokręcajka zapewnia stabilność szpuli, trzeba ją nieco mocniej dokręcić i być może z żyłką 0,10 mm nie byłoby pewności, czy się w ogóle hamulec uruchomi przed zerwaniem przynęty z rybą. Póki co dwa teściki zaliczone, trzeci już na łowisku. Tutaj widać, co dzieje się z żyłką na kołowrotku o średnicy szpuli 38 mm (wspominany Stradic 1000FI...na fotce już po operacji przewiniecia) - z takiej szpuli odzyskałem podkład, żyłka 0,18 mm, nie nadawała się już do niczego innego. Chwilami trudno było zachować płynność, linka owijała się wokół szczytówki wędki podlodowej Edytowane 16 Listopada 2016 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Może gdybym się uganiał tylko za okoniami...chociaż...1000-2000 nie mają T-knobów Niemożliwe staje się możliwe Najgorsza jest ludzka bezradność... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.